Korsarze
Korsarze
wg. narodowości:

| Angielskie "Psy Morskie" | Francuscy Korsarze | Holenderscy "Żebracy morscy" | Dunkirkers | Korsarze Berberyjscy |

Korsarze Berberyjscy


PIRACI BERBERYJSCY

Ludność wybrzeża Afryki Północnej była w ubiegłych wiekach uzależniona od pirackich ataków na Europę.
Przez cały upadek Cesarstwa Rzymskiego, najazdy ów na wybrzeża położonej naprzeciwko barbarzyńcobok wielkich konfliktów między narodami i religiami zawsze istniało zwykłe ów, podbój Mahometa i średniowiecze, piractwo.



Fragment mapy Wybrzeża Berberyjskiego

(Uwaga moja - choć portal goldenageofpiracy.org nie zawiera nic na temat "Wybrzeża Berberyjskiego", poza obrazkiem, to na pewno działającym tam Piratem (Korsarzem berberyjskim) był wymieniany w innym miejscu (oryginalnie: https://goldenageofpiracy.org/privateers/hayreddin-barbarossa), czyli najsłynniejszy w historii Korsarz Berberyjski, Hayreddin Barbarossa, znany także jako "Rudobrody"
O tym, że oryginalny portal goldenageofpiracy.org, zamierzał tę sekcję rozbudować świadczy link (https://goldenageofpiracy.org/privateers/barbary-corsairs), który odnosił się do projektowanej sekcji "Korsarze Berberyjscy") w grupie "Korsarze")
W moim opracowaniu, (oczywiście pusta, bo oryginalnie taka była !)
podstrona, Hayreddin Barbarossa, znajduje się w sekcji "Korsarze")

Hayreddin Barbarossa ("Rudobrody") - to jedyny (pusty !) odnośnik do tego berberyjskiego korsarza w portalu : goldenageofpiracy.org


W XIV wieku, kiedy rodzime dynastie berberyjskie przeżywały upadek, piractwo stało się szczególnie rażące.
Miasto Bougie było wówczas najbardziej znanym miejscem przebywania tych "odpieniaczy morskich".
Ale dzikie siły rabusiów, które ku hańbie Europy zaatakowały handel i wybrzeża, nie tylko Morza Śródziemnego, ale przez pewien czas nawet oceanu; które zostały ostatecznie stłumione dopiero w XIX wieku, były bardzo zaawansowane; i którzy są właściwie znani jako piraci berberyjscy, pojawili się w XVI wieku, osiągnęli swój największy rozkwit w XVII wieku, stopniowo zanikali w XVIII wieku i wymarli około 1830 roku.

Pojedyncze przypadki piractwa miały miejsce na wybrzeżu Rif w Maroku, nawet w naszym okresie czasu, ale społeczności piratów, które żyły z grabieży i nie mogły żyć z żadnego innego źródła, zniknęły wraz z francuskim podbojem Algieru w 1830 r.
Są one ściśle związane z ogólną historią Afryki Północnej od około 1492 r. do jej końca.
Historii ustanowienia panowania tureckiego w Afryce Północnej i rewolucji w Maroku należy szukać pod rządami Turcji, Trypolisu, Tunezji, Algierii i Maroka.

W kontaktach z piratami wystarczy zwrócić uwagę na kilka wiodących dat .
Podbój Granady w 1492 roku przez katolickich władców Hiszpanii wypędził wielu Maurów na wygnanie. Zemścili się pirackimi atakami na hiszpańskie wybrzeże. Korzystali z pomocy muzułmańskich poszukiwaczy przygód z Lewantu, z których największy sukces odnieśli Arouj i jego brat Khair-ed-Din, rodowici mieszkańcy Mitylene, obaj znani chrześcijanom pod pseudonimem Barbarossa (q.v.) lub "Rudobrody ."

Hiszpania w samoobronie zaczęła podbijać nadmorskie miasta Oran, Algier i Tunis.
Arouj poległ w bitwie z Hiszpanami w 1518 roku, jego brat Khair-ed-Din zaapelował do Selima, sułtana Turcji, który wysłał mu wojska. Wypędził Hiszpanów w 1529 roku ze skalistej wyspy przed Algierem, gdzie mieli fort, i był założycielem potęgi tureckiej.

Od około 1518 roku aż do śmierci Ulucha Alego w 1587 roku Algier był główną siedzibą rządu beylerbejów Afryki Północnej, władających Trypolisem, Tunezją i Algierią.
Od 1587 do 1659 r. rządzili nimi paszowie tureccy, wysłani z Konstantynopola na trzy lata; ale w ostatnim roku bunt wojskowy w Algierze zredukował paszów do niczego.
Od 1659 roku te afrykańskie miasta, choć nominalnie wchodzące w skład imperium tureckiego, były w rzeczywistości anarchicznymi republikami wojskowymi, które wybierały sobie własnych władców i żyły z grabieży.

Można wskazać, że w pierwszym okresie (1518-1587) beylerbejowie byli admirałami sułtana, dowodzącymi wielkimi flotami i prowadzącymi poważne operacje wojenne w celach politycznych.
Byli łowcami niewolników i ich metody były okrutne, ale ich chrześcijańscy wrogowie nie byli ani bardziej humanitarni, ani bardziej rycerscy.
Po roku 1587 jedynym celem ich następców stała się grabież - grabież rodzimych plemion na lądzie i wszystkich, którzy udali się na morze.

Morską stroną tego długotrwałego rozbójnictwa dowodzili kapitanowie, czyli reises, którzy utworzyli klasę, a nawet korporację.
Krążowniki wyposażali kapitaliści, a dowodzili nimi panowie. Dziesięć procent wartości nagród przekazywano do skarbnicy paszy lub jego następców noszących tytuły Agha, Dey lub Bey.
Bougie było głównym portem stoczniowym, a drewno pochodziło głównie z leżącego za nim kraju.

Aż do XVII wieku piraci korzystali z galer, ale flamandzki renegat imieniem Simon Danser nauczył ich, jak korzystnie jest korzystać z żaglowców.
Istotnie, w tym stuleciu główną siłę piratów stanowili renegaci ze wszystkich części chrześcijaństwa. Angielski dżentelmen z wybitnej rodziny Buckinghamshire z Verney był przez pewien czas wśród nich w Algierze. Port ten był tak groźny, że nazwy Algieria zaczęto używać jako synonimu pirata berberyjskiego, ale ten sam handel prowadzono, choć przy mniejszym zużyciu energii, z Trypolisu i Tunisu - a także z miast imperium Maroka, z których najbardziej znany był Salli.

Wprowadzenie żaglowców zwiększyło zakres działalności piratów.
Podczas gdy galery, nienadające się do pływania na pełnym morzu, ograniczały się do Morza Śródziemnego i wybrzeża, żaglowce docierały do Atlantyku aż do Wysp Kanaryjskich, a nawet do Islandii.
W 1631 r. flamandzki renegat, znany jako Murad Reis, splądrował Baltimore w Irlandii i porwał pewną liczbę jeńców, których francuski historyk Pierre Dan widział na targu niewolników w Algierze.

Można opisać pierwszą połowę XVII wieku jako czas rozkwitu piratów berberyjskich.
Mówi się, że w samym Algierze przetrzymywanych jest ponad 20 000 jeńców. Bogatym pozwolono się odkupić, ale biednych skazano na niewolę. W wielu przypadkach ich panowie nie pozwolili im zapewnić sobie wolności poprzez wyznawanie mahometanizmu. Można by podać długą listę ludzi o dobrej pozycji społecznej, nie tylko Włochów czy Hiszpanów, ale także niemieckich i angielskich podróżników na południu, którzy przez pewien czas byli w niewoli. Najbardziej ucierpieli mieszkańcy wybrzeży Sycylii, Neapolu i Hiszpanii. Jednak wszyscy handlarze należący do narodów, które nie zapłaciły szantażu w celu zapewnienia sobie immunitetu, mogli zostać zabrani na morze. Zapłata szantażu pod postacią prezentów lub okupu nie zawsze zapewniała bezpieczeństwo tym niewiernym barbarzyńcom. Najpotężniejsze państwa w Europie zniżyły się do płacenia im i tolerowania ich obelg.
Zakony religijne - redempcjoniści i lazaryci - były zaangażowane w pracę na rzecz odkupienia jeńców i w wielu krajach pozostawiono w tym celu duże dziedzictwo.

Dalsze istnienie afrykańskiego piractwa było w istocie hańbą dla Europy, gdyż wynikało z zazdrości samych mocarstw.
Francja zachęcała ich podczas rywalizacji z Hiszpanią; a kiedy już ich nie potrzebowała, wsparli ją przeciwko niej Wielka Brytania i Holandia. W XVIII wieku brytyjscy działacze publiczni nie wstydzili się twierdzić, że piractwo berberyjskie stanowiło pożyteczną kontrolę nad konkurencją słabszych krajów śródziemnomorskich w handlu transportowym. Kiedy w 1816 roku lord Exmouth popłynął, by wywierać presję na Algierze, w prywatnym liście wyraził wątpliwości, czy zwalczanie piractwa będzie do zaakceptowania przez społeczność handlową.
W istocie każde mocarstwo pragnęło zapewnić sobie immunitet i mniej więcej było gotowe zmusić Trypolis, Tunis, Algier, Salli i resztę do poszanowania swojego handlu i swoich poddanych.

W 1655 roku wysłano brytyjskiego admirała Roberta Blake'a, aby dać im nauczkę i mocno pobił Tunezyjczyków.
Za panowania Karola II flota brytyjska podjęła długą serię wypraw, czasem w pojedynkę, czasem w połączeniu z Holendrami. W latach 1682 i 1683 Francuzi zbombardowali Algier. Za drugim razem Algierczycy wysadzili francuskiego konsula z pistoletu podczas akcji. Można by sporządzić obszerną listę takich ekspedycji karnych, aż do operacji amerykańskich w latach 1801-1805 i 1815. Jednak w żadnym wypadku atak nie został zepchnięty do celu i rzadko zdarzało się, że pokrzywdzone państwo chrześcijańskie ostatecznie odmawiało podjęcia decyzji zapłatę pieniędzy w celu zapewnienia pokoju.
Częste wojny między nimi dawały piratom liczne możliwości zerwania starć, z których zawsze korzystali.

Po ogólnej pacyfikacji w 1815 r. powszechnie uznano, że zwalczanie piractwa afrykańskiego jest koniecznością.
Bezczelność tunezyjskiego szwadronu, który złupił Palmę na Sardynii i uprowadził 158 jej mieszkańców, wywołała powszechne oburzenie. Inne czynniki przyczyniły się do ich wyginięcia. Wielka Brytania zdobyła Maltę i Wyspy Jońskie i miała teraz wielu poddanych śródziemnomorskich. Angażowała się także w wywieranie nacisku na inne mocarstwa europejskie, aby przyłączyły się do niej w tłumieniu handlu niewolnikami, praktykowanego na dużą skalę i kosztem Europy przez państwa berberyjskie. Zniesienie handlu było jednym z celów kongresu wiedeńskiego. Do działania na rzecz Europy wezwano Wielką Brytanię, a w 1816 r. wysłano lorda Exmoutha w celu uzyskania traktatów z Tunisu i Algieru. Jego pierwsza wizyta zaowocowała dokumentami dyplomatycznymi i obietnicami, po czym popłynął do Anglii. Podczas gdy on negocjował, wielu brytyjskich poddanych zostało w Bonie brutalnie źle potraktowanych, bez jego wiedzy.

Rząd brytyjski odesłał go z powrotem, aby zapewnił sobie odszkodowanie, a 27 sierpnia w połączeniu z holenderską eskadrą pod dowództwem admirała Van de Capellena przeprowadził miażdżący bombardowanie Algieru.
Lekcja ta przeraziła piratów zarówno z tego miasta, jak i z Tunisu, do wydania ponad 3000 więźniów i złożenia nowych obietnic.
Ale nie zostali zreformowani i nie byli zdolni do zreformowania. Algier wznowił piractwo i branie niewolników, choć na mniejszą skalę, a środki, jakie należy w związku z tym podjąć, omówiono na konferencji lub kongresie w Aix-la-Chapelle w 1818 r.
W 1824 r. inna flota brytyjska pod dowództwem admirała Sir Harry'ego Neala ponownie bombardować Algier.
To wielkie pirackie miasto w rzeczywistości nie zostało całkowicie ujarzmione aż do jego podboju przez Francję w 1830 roku.

* * *

Autorytety - Histoire d'Alger autorstwa H. D. de Grammont (Paryż, 1887) opiera się na oryginalnych źródłach.
Plaga chrześcijaństwa Sir R. L. Playfaira (Londyn, 1884) przedstawia historię konsulatu brytyjskiego w Algierze.
Głównymi autorytetami w zakresie wczesnej historii państw berberyjskich są: - Luis del Marmol Carvajal, Descripcion de Africa (Granada, 1573); Diego de Haedo, Topographia e Historia General de Argel (Valladolid, 1612); i Pere Pierre Dan, Histoire de Barbarie et de ses corsaires (Paryż, 1637).
Czytelne traktaty Ad. Jurien de la Graviere, wszystkie opublikowane w Paryżu, Doria et Barberousse (1886), Les Corsaires barbaresques (1887), Les Chevaliers de Malte (1887) i La Guerre de Chypre (1888), traktują o epoce beylerbeyów i regularne wojny.
Prace amerykańskie można znaleźć w: Gardner Weld Allen, Our Navy and the Barbary Corsairs (Nowy Jork, 1905). 1911 Encyclopadia Britannica, tom 3, str. 1. 383-384. Piraci Barbary - David McDowall Hannay

z portalu: goldenageofpiracy.org (w polskim tłumaczeniu)