| Piractwo-wstęp | Rodzaje Piratów, w tym: Sławni Piraci i Korsarze | Okresy piractwa | Obszary Piractwa | Bazy piratów | Skarby i pieniądze piratów  | Piraci w popkulturze | Pirackie różności | Piracki portal | Statki piratów i korsarzy | Tło piractwa - Imperia  | Walki i bitwy piratów | Łowcy piratów i prawa antypirackie |

Pirackie walki, napady i bitwy
(zbiór incydentów związanych z piratami na wikipedii)

Wyprawa na Pacyfik (tzw. "Pacific Adventure")
(odbywana w latach 1679-1683)
(Zobacz też:
Piraci z Panamy, Pacific Adventure, Rendezvous na Złotej Wyspie), Wyprawy korsarzy i Bukanierów do Chile w okresie kolonialnym, Kalendarium Piractwa na "Morzu Poludniowym",


Zobacz: Etapy wyprawy:
 |
SAN FELIPE DE PORTOBELLO | NAVIO DE AVISO | EL REAL DE SANTA MARIA | PUEBLA NUEVA | BATTLE OF PERICO ISLAND | MERRY PIRATE HUNTERS | SUGAR-WORKS AT ILO | LA SERENA ON THE BAY OF COQUIMBO | SAN MARCOS DE ARICA | EL SANTO ROSARIO |  |

Strona w edycji !


Faktoria cukrowa w Ilo
(Peru)

Opis: Ilo (Ylo, Hilo) w Peru i okolicach jest bogate w owoce i inne produkty, w tym drzewa figowe, oliwne, cytrynowe, limonkowe, pomarańczowe, gujawy i awokado. W regionie produkuje się także bydło i cukier, a niedaleko miasteczka znajduje się duża cukrownia, czyli ingenio d'azucar.

Scenariusz: Po odparciu w Arice (po raz pierwszy) przez dużą grupę obrońców i morzach płynących zbyt wysoko, aby bezpiecznie wylądować, nie wspominając już o tym, że niektóre statki w porcie "wyparowują" (błąkają się i blefują), strzelając ze swoich pateroes, Zamiast tego korsarze udają się do Ilo w poszukiwaniu wody, zapasów i informacji. 28 października 1680 roku wysłali na brzeg cztery kajaki z pięćdziesięcioma ludźmi, aby zdobyć miasto, co było łatwe do zrobienia. Wkrótce potem sprowadzają na brzeg więcej ludzi, aby eksplorowali okolicę w poszukiwaniu zapasów i grabieży.


Kotwicowisko w Ilo. W lewym górnym rogu znajduje się plan prasy do trzciny cukrowej.
(Kliknij aby powiększyć)

Siły: Wszyscy ludzie, których można oszczędzić Trójcy, schodzą na brzeg po wylądowaniu pierwszych pięćdziesięciu ludzi i zdobyciu miasta. Całkowita liczba prawdopodobnie nie przekracza stu, a z tych tylko sześćdziesięciu uda się na wieś, a pozostali zatrzymają Ilo. Korsarze uzbrojeni są jak zwykle w muszkiet, jeden lub dwa pistolety, pudełko na kartusze z aż trzydziestoma nabojami, dla niektórych ewentualnie drugie pudełko na kartusz i kord. Kilku z nich nosi granaty i topory abordażowe lub topory do ścinania.

Siły hiszpańskie składają się z piechoty milicji i kilku jeźdźców milicji, których liczba jest nieznana, którzy spodziewają się ataku. Na początku jest ich niewiele w mieście, a jeszcze kilka na wzgórzach nad doliną. Jednakże z każdym dniem siły hiszpańskie ściągane zewsząd powiększają się do około trzystu jeźdźców, choć może to być przesada.

Według późniejszych informacji, jakie otrzymują korsarze, "ci, którzy przyszli walczyć z nami, kiedy byliśmy tu po raz pierwszy [tym razem], byli w większości chłopcy i mieli tylko 50 sztuk broni palnej, a dowodził nimi żonaty angielski pan w Arequipie".

Samo Ilo jest chronione przez pospiesznie zbudowane "przedpiersie o długości trzydziestu kroków, z gliny i zwałów piasku". Hiszpańscy jeźdźcy są prawdopodobnie mieszanką tych uzbrojonych w karabiny, pistolety i miecze (a niektórzy prawdopodobnie w puklerze) oraz tych uzbrojonych w lance. Jeśli powyższe informacje otrzymane od Hiszpanów są dokładne, większość jeźdźców jest uzbrojona w lance.


"Hilo" przedstawiony w The Buccaneers of America, 1684.
(Kliknij aby powiększyć)

Akcja historyczna: 26 października 1680 roku korsarze wyładowują pięćdziesięciu ludzi, którzy szybko maszerują w kierunku miasta. Wkrótce spotykają jeźdźców, których wysyłają w powietrze po wymianie kilku salw. W mieście dochodzi tylko do krótkiej potyczki, po której korsarze przejmują władzę i podnoszą dwie angielskie flagi na znak dla swoich braci.

30 października korsarze wysyłają sześćdziesięciu najsilniejszych ludzi do doliny Ilo, aby szukali łupów. Cztery mile w głąb lądu odkrywają dużą cukrownię, która produkuje cukier i melasę. Maszerujący korsarze są obserwowani z daleka przez Hiszpanów, którzy od czasu do czasu toczą głazy ze zboczy w nadziei, że zranią lub zabiją intruzów.

John Cox, Basil Ringrose i inny lingwista, Holender Jacobus Marquis, wyruszają z cukrowni z flagą rozejmu i zgadzają się na otrzymanie od Hiszpanów czterdziestu wołowiny (bydła) w zamian za nie niszczenie cukrowni z dostawą do południa następnego dnia.

31 października Ringrose sugeruje, aby korsarze oczyścili wzgórza z uzbrojonych Hiszpanów, ale jego rada nie została posłuchana. Korsarze zaczynają ciągnąć na statek cukier i inny łup. Żadne bydło się nie zbliża. 1 listopada Hiszpanie twierdzą, że tej nocy zejdzie bydło i że jeśli chcą, właściciel cukrowni wrócił z Potosí i zamiast tego mogą z nim negocjować. Korsarze postanawiają poczekać jeszcze jeden dzień.

Następnego dnia Hiszpanie twierdzą, że wiatr jest zbyt silny, aby pędzić bydło, i rzeczywiście bydło nie przybywa. W odwecie korsarze zabierają sześćdziesięciu ludzi, maszerują do cukrowni i palą ją - dom, młyn i laski. Niszczą także miedziaki, trybiki prasowe i wiele słoików z oliwą. Niosąc z powrotem do miasta tyle cukru, ile mogą, korsarze widzą dużą liczbę uzbrojonych jeźdźców zmierzających w stronę rozproszonych korsarzy w mieście i na brzegu. Porzucając cukier, pędzą do miasta, aby ostrzec.

Zbierają się w formację na otwartym terenie, aby uniknąć zasadzek i przygotowują się do wytrzymania szoku wywołanego hiszpańską szarżą. A hiszpański koń próbuje szarżować do domu, ale

korsarze zsiadają z wielu w pierwszym rzędzie za pomocą "małego strzału" - mieszanki okrągłej kuli i siedmiu lub dziewięciu strzałów w kształcie łabędzi z naboju muszkietu. Potem wdają się w całodniową, chaotyczną strzelaninę z jeźdźcami w mieście, ponieważ wielu wybrało się na wzgórza. Korsarzom udaje się utrzymać w posiadaniu dolne miasto, Hiszpanom górne.

W obawie, że w drodze będzie więcej Hiszpanów, korsarze przemycają nocą siebie i swój łup na pokład "Trójcy" i wyruszają w rejs.

Łup w Ilo składa się ze smoły, smoły, wina, mąki i trzydziestu dzbanów oliwy. Korsarze zabierają także wielką skrzynię cukru z cukrowni, wystarczającą na siedem i pół funta na osobę, a także "mnóstwo wszelkiego rodzaju ziół ogrodowych, korzeni i najwspanialszych owoców" - ale żadnego bydła!