Charles Grey -
PIRATES OF THE EASTERN
SEAS (1618-1723)
[Piraci ze wschodnich mórz
(1618-1723) ]
Wstęp i spis treści
Zobacz
rozdziały: | 1-3 | 4-6 | 7-9 | 10-12 | 13-15 | 16-18 |
Rozdział
XVI-XVIII
Strona
304
ROZDZIAŁ XVI
Kapitan
Edward England i jego kompania - Jego wczesna kariera
piracka - Tortury przez kompanię kapitana Skinnera -
Zajęcie Royal James i wielu innych statków na wybrzeżu
Gwinei - Zajęcie Peterborough Galley - Ataki na
holenderskie statki pod Czarną Flagą - Bierze Wesołych
Świąt - Zmienia jej nazwę na Fancy - Bierze bogaty
statek Maurów - Haniebne traktowanie kobiet i mordowanie
mężczyzn - Idzie do St. Mary's i Johanna Atak na
Cassandrę i jej porwanie - Kapitan Macrae i
drewnianonogi Pirat - Anglia wstawia się za Macrae -
uwięzionym w Johanna - Śmierć na kontynencie
Madagaskaru.
W
niektórych wzmiankach o tym "najbardziej znanym
piracie" pana Charlesa Hilla i sir Williama Fostera
jest on przedstawiany jako Irlandczyk, którego prawdziwe
nazwisko brzmiało Jasper Seagar. Nie mogę znaleźć
żadnego autorytetu dla żadnego z twierdzeń poza tym,
że w relacjach o zdobyciu Cassandry (przez Lazenby'ego i
Kirby'ego) imię dowódcy Fancy jest podane jako Jasper
Seagar i że Anglia pomagała kapitanowi Macrae lub
raczej sympatyzowała z nim , Kasandry, z tego powodu,
że był rodakiem. Jeśli chodzi o to drugie, fakt, że
Macrae był Szkotem z Ayrshire, raczej stawia Anglię
poza sądem jako Irlandczyka, a jeśli chodzi o to
pierwsze, to gdyby jego prawdziwym nazwiskiem był
Seagar, z pewnością pojawiłoby się ono w niektórych
z licznych współczesnych relacji i dokumentów
dotyczących jego. Anglia była już na tyle znana, że
??została zwolniona z aktu łaski pod tą nazwą w roku
1718, a fakt, że Seagar pojawia się jako dowodzący
Fancy, wydaje się być wyjaśniony przez wzmiankę
Macrae o Anglii jako głównym kapitanie, co mamy na
myśli że był czymś w rodzaju komandora, czyli
głównego kwatermistrza, nad dwoma statkami w czasie
zdobywania Cassandry. Wydaje się to dodatkowo
potwierdzać jego własne oświadczenie skierowane do
Macrae, że jego wpływ na Piratów był wówczas bardzo
mały, oraz ich
Strona
[nienumerowana] KAPITAN EDWARD ENGLAND Z historii
piratów Johnsona. [Strona wstępna 304]
Strona
305
KIM BYŁ KAPITAN ENGLAND ?
wkrótce
potem wyrzucili go na brzeg. Dlatego też można
przyjąć, że Seagar, zupełnie inna osoba, był
kapitanem fantazji, a Anglia jedynie rodzajem
nadliczbowego, na którego niewielu zwracało większą
uwagę. Przyczyny tego zastąpienia pojawiają się w
następującej relacji, którą cytujemy z Johnsona:
"Edward England był oficerem slupa, który
wypłynął z Jamajki i został zabrany przez Pirate
Winter tuż przed osiedleniem się piratów w Providence
(około 1713 r.), skąd Anglia miał dowództwo szalupy w
tym samym chwalebnym zawodzie. Był jednym z tych ludzi,
którzy wydawali się mieć więcej rozumu, który
powinien był nauczyć go lepszych rzeczy. Nie był
chciwy i zawsze niechętny iluzjom, jakie otrzymywali
więźniowie; zadowalali się umiarkowanymi grabieżami i
mniej złośliwymi figlami, czy jego towarzysze mogliby
być doprowadzeni do tego samego temperamentu. Ale
generalnie został pokonany, a ponieważ był
zaangażowany w to ohydne społeczeństwo, musiał być
partnerem we wszystkich ich nikczemnych czynach. "Będąc
jednym z tych zwolnionych z nazwy z Aktu Łaski, Anglia
popłynęła do wybrzeża Afryki po tym, jak Piraci
zostali zmuszeni do opuszczenia Wyspy Opatrzności, i
zabrała tam kilka statków i statków, zwłaszcza
Cadogan Snow należący do Bristolu, jeden Skinner
Master, który został nieludzko zamordowany przez
niektórych członków Kompanii Piratów, którzy
niedawno byli jego ludźmi, i służył na tym statku.
Wydarzyła się jakaś kłótnia, w wyniku której
Skinner uznał za stosowne zabrać tych ludzi na pokład
okrętu wojennego, a także odmawiają im zapłaty.
Niedługo potem znaleźli sposób na opuszczenie tej
służby i wysłanie na pokład slupa w Indiach
Zachodnich, zostały przywiezione do Providence przez
Pirata i wysłane tam z Kapitanem Anglią. "Jak
tylko Skinner zaatakował Piratów, kazano mu wejść na
pokład swojej łodzi, co uczynił. Pierwszą osobą, na
którą spojrzał, okazał się jego stary bosman,
który, patrząc mu w twarz jak zły geniusz , zaczepił
go w ten sposób: "Kapitan Skinner! Czy to ty? Sam
człowiek w
Strona
306
świat, który najbardziej chciałem zobaczyć. Jestem
twoim dłużnikiem i zostaniesz spłacony w całości,
twoją własną monetą. Biedny człowiek trząsł się
we wszystkich stawach, co rzeczywiście miał powód, by
się dowiedzieć, w jakie towarzystwo wpadł, i bardzo
się bał tego wydarzenia. W tym miał rację bosmanowi,
a jego małżonki przywiązały go do windy kotwicznej i
obrzuciły go potłuczonymi butelkami, które bardzo go
zraniły. "Potem biczowali go po pokładzie, aż
się zmęczyli, będąc głusi na wszystkie jego modlitwy
i błagania. W końcu powiedzieli, że skoro był takim
dobrym panem, zasłużył na łatwą śmierć, więc
strzelili mu w głowę. Zabrali kilka rzeczy ze Śniegu,
a następnie przekazali ją i resztę jej ładunku
Howellowi-Davisowi i reszcie załogi, z których wszyscy
zostali Piratami. Wkrótce po tym, jak Kapitan Anglia
wziął inny statek o nazwie Perła,
"Wiosną 1719 roku przybyli do Afryki i piraci
wzdłuż wybrzeża zabrali następujące statki: The
Eagle, Pink of Cork, Charlotte of London, Bentsworth of
Bristol, Buck of Gambia, Carteret of London, The Coward
Galley i Elizabeth i Catherine, obie te ostatnie z
Londynu. Całkowita liczba Europejczyków na tych
statkach wynosiła 113, a ich działa liczyły łącznie
44. Spośród nich 38 mężczyzn dołączyło do
Piratów, którzy spalili Charlotte, Bentsworth, Carteret
i Tchórzliwa Galera". To z ostatniego statku Hans
Burgen, Duńczyk, wpłynął z Piratami. Adair i Babka
przybyli z nimi z Indii Zachodnich. Elżbieta i Katarzyna
oraz inny statek o nazwie Mercury zostały przystosowane
do statków pirackich i przemianowane na Zemsta Królowej
Anny i Latający Król, pierwszy dowodzony przez Roberta
Lane'a, a drugi przez Richarda Semple'a. Ci dwaj
popłynęli na własny rachunek do Indii Zachodnich,
gdzie zdobyli kilka nagród, po czym posprzątali i udali
się na wybrzeże Brazylii w listopadzie 1719 r., Gdzie
zdobyli szereg innych nagród i zrobili wiele innych
psot. Ale
Strona
307
PORTUGALSKI POWIESIŁ WIELU PIRATÓW
u szczytu ich dobrobytu portugalski okręt wojenny
przybył do nieproszonego gościa i ruszył w pościg. Zemsta
Królowej Anny wyszła na jaw, ale wkrótce potem
zaginęła z wszystkimi załogami na wybrzeżu, a
Latający Król zbiegł na brzeg i został wzięty do
niewoli. Z jej 70 mężczyzn 12 zginęło, a ostatecznie
Portugalczycy powiesili 38 pozostałych, w tym 33
Anglików, trzech Holendrów, jednego Francuza i jednego
Portugalczyka. Aby wrócić do Anglii, płynąc wzdłuż
wybrzeża, wziął Peterborough Galley of Bristol i
Victory of London. Pierwszego zatrzymali, drugiego
splądrowali i wypuścili wolno. Wracając do Cape Corso,
zobaczyli dwa statki zakotwiczone w zatoce, ale zanim
Piraci mogli do nich dotrzeć, przecięli liny i wbiegli
blisko pod mury zamku. Na tym Piraci zbudowali statek
ogniowy, aby niszczyć statki, w swawolnie, ale to się
nie udało i zamek ostrzeliwał ich ciepło, wycofali
się stamtąd i udali się wzdłuż wybrzeża do Whydah,
gdzie znaleźli innego pirata imieniem Oliver la Bouche,
który uprzedził ich targ. "Po tej bitwie kapitan
Anglia udał się do portu, gdzie pilnował własnego
statku i wyposażył Peterborough Galley dla Pirata,
który przemianował go na Victory i przekazał
dowództwo niejakiemu Taylorowi. Mieszkali tam bardzo
rozpustnie przez kilka tygodni, czyniąc bardzo wolni z
murzyńskimi kobietami i popełniając tak oburzające
czyny, że doszli do otwartego zerwania z tubylcami, z
których kilku zabili i spalili ich miasta. Kiedy wyszli
na morze, poddali pod głosowanie, w którą stronę
powinni sterować, a większość niesie go do Indii
Wschodnich,
"11 grudnia 1719 roku Piraci zajęli i splądrowali
Calabar Merchant, którego wypuścili bez dalszych
szkód, aw lutym podjęli próbę ataku na holenderski
statek w pobliżu Kapsztadu. Ten statek, który przybył
29 lutego, poinformował, że" statek Pyratt mógł
nie miał mniej niż 250 ludzi na pokładzie. Przybyli ze
swoim holenderskim statkiem
Strona
308
Czarna flaga powiewała na maszcie i oznajmiła, że
jeśli Holender nie uderzy natychmiast, nie dadzą
ćwierćdolarówki. Świetnie wykorzystali swoją broń
strzelecką, a strzał leciał tak szybko, że
holenderski kapitan zszedł pod pokład, pozostawiając
swoją załogę samą na pokładzie.
"Walka trwała przez siedem kieliszków pierwszego
dnia i sześć drugiego. Pirat został pokonany dopiero,
gdy jego przedni maszt znalazł się w odległości
jednej stopy od laski chorążego Holendra, kiedy jej
pistolety pościgowe ostrzeliwały go i zmusiły do
??wycofania się". Kilka dni później inny
holenderski statek poinformował, że ścigał go Pirat
wywieszający Czarną Flagę. Są to pierwsze odnotowane
przypadki użycia Czarnej Flagi poniżej Linii. Ponownie
kontynuujemy od Johnsona:
"Piraci nie pozostali długo na Madagaskarze, ale po
nabraniu wody i prowiantu popłynęli na Wybrzeże
Malabarskie, gdzie zabrali kilka indyjskich statków i
jeden holenderski statek o nazwie Merry Christmas, który
zajęli w zamian za jeden ze swoich i przemianowany na
jej Fancy, prawdopodobnie mając nadzieję, że będzie
miała takie samo szczęście, jakie towarzyszyło
statkowi Every o tej samej nazwie. Na tym statku Jasper
Seagar został wybrany kapitanem, Anglia od tego czasu
stając się rodzajem komandora lub głównego
kwatermistrza, choć miał niewielkie znaczenie w albo
pojemność.
(Downing.) "Z Cieśniny Bab-el-Mandeb Piraci
płynęli do Indii bogato załadowanym statkiem Maurów.
Dotarli nim na Wyspę Najświętszej Marii Panny, gdzie
od kilku lat nie było nikogo z bractwa , iw rezultacie
zostali najserdeczniej przyjęci przez tubylców. Tutaj
dokonali smutnej masakry na biednych Maurach, których
przywieźli na statku, i znęcali się nad kobietami w
bardzo podły sposób. Niektórzy mężczyźni mówią,
że Anglia trzymała jednego lub dwa dla siebie, były to
wybitne kobiety, których ojcowie zajmowali wysokie
stanowiska pod rządami Wielkiego Mogoła.
"Przywieźli ładunek ze statków Maurów na szybki
targ, sprzedając to, co się dało, a część reszty
wyrzucili na plażę, aby została zniszczona przez wiatr
i pogodę.
Strona
309
ODPORNOŚĆ MACRAE NA PIRATÓW
Ponieważ statek nie odpowiadał ich celom, wyciągnęli
go na brzeg i zatopili wraz z częścią ładunku, co nie
zostało docenione przez mieszkańców, którzy nie
znają zastosowania tych bogatych towarów. Zanim ją
zatopili, zrobili z niej kadłub, którym opuszczali
swoje inne statki, Fanqy i Snow, które nazwali
Ekspedycją. Tutaj założyli kwatery zimowe i
zaopatrzyli swoje statki, spędzając kilka miesięcy.
"Następnie udali się do Johanny, gdzie spotkali
się z Cassandrą i Greenwich, pierwszym dowodzonym przez
kapitana Macrae, a drugim przez kapitana Kirby'ego.
Kapitan Macrae utrzymywał szlachetną walczył przez
cały dzień i gdyby statek nie dobił do brzegu,
pomyślałem, że mógłby oczyścić się z Piratów,
którzy sami przyznali, że gorzko ich zadrażnił i
zabił wielką liczbę ludzi.
Oto relacja kapitana Macrae, cytowana in extenso przez
Johnsona i nadal istniejąca w Indian Archives.
"Bombaj, 16 listopada 1720. Przybyliśmy 25 lipca na
wyspę Johanna w towarzystwie Greenwich. Wchodząc tam,
aby odświeżyć naszych ludzi, znaleźliśmy 14
piratów, którzy przybyli w swoich kajakach z Majotty,
gdzie ich statek Indian Queen, 250 ton , 28 dział i
marynarzy dowodzonych przez kapitana Olivera de la Bouche
zostało oszukanych i utraconych. Powiedzieli, że
zostawili swojego kapitana i 40 swoich ludzi do budowy
nowego statku, którym mieli udać się do Indii
Wschodnich zgodnie ze swoimi niegodziwymi planami.
Kapitan Kirby a ja, dochodząc do wniosku, że
zniszczenie takiego gniazda łotrów byłoby bardzo
przydatne dla Kompanii Wschodnioindyjskiej, byłem gotowy
do wypłynięcia w tym celu 17 sierpnia o ósmej rano,
kiedy to odkryliśmy dwa pirackie statki stojące do
Zatoki.
"Natychmiast wszedłem na pokład Greenwich, gdzie
wydawali się bardzo sumiennie przygotowywać się do
starcia, i zostawiłem kapitana Kirby'ego z wzajemnymi
obietnicami wzajemnej pomocy. Następnie odcumowałem,
wszedłem pod żagle i przywiozłem dwie łodzie z
przodu, aby popłynąć do Greenwich. Ale on, będąc
otwartym na dolinę i bryzę, robił wszystko, co w jego
mocy
Strona
310
od nas, co widząc Ostender w naszym towarzystwie,
zrobił to samo, chociaż również serdecznie obiecał,
że się z nami zwiąże. Po pół godzinie dzwoniłem
kilka razy do Greenwich, aby przybył nam z pomocą i
strzelałem do niego z broni palnej, ale bez celu. Bo
kiedy znalazł się od nas o pół mili, przypłynął do
statku i przyglądał się. "Wtedy zarówno on, jak
i Ostender nikczemnie nas opuścili i pozostawili nas
zajętych barbarzyńskimi i nieludzkimi wrogami z ich
czarnymi i krwawymi flagami wiszącymi nad nami i bez
wrażenia ucieczki przed pocięciem na kawałki. Ale Bóg
w swojej dobrej Opatrzności zarządził inaczej; bo
pomimo ich przewagi angażowaliśmy ich od trzech do
czterech godzin, podczas których największa dostała
trochę strzału między wiatrem a wodą, co sprawiło,
że trzymała się trochę z dala, aby zatamować
przecieki. Druga robiła wszystko, co mogła, by dostać
się na nasz pokład, wiosłując z wiosłami w
odległości pół długości statku od nas przez ponad
godzinę. Ale wtedy, szczęśliwie, roztrzaskaliśmy jej
wiosła na kawałki, co uniemożliwiło im wejście na
pokład iw ten sposób uratowało nam życie. "Około
godziny czwartej większość oficerów i żołnierzy
rozmieszczonych na pokładzie rufowym była zabita i
ranna, a większy statek zbliżał się do nas z całą
starannością, często dając nam burtę i nie mając
pomocy ze strony kapitana Kirby'ego, ja próbowaliśmy
wypchnąć ją na brzeg. I chociaż nabraliśmy około
czterech stóp więcej wody niż Pirat, Bogu spodobało
się, że uderzył na wyższy poziom, niż my
szczęśliwie wpadliśmy, i dlatego był rozczarowany po
raz drugi po wejściu na nasz pokład. Tutaj mieliśmy
jeszcze bardziej brutalne starcie niż wcześniej.
Wszyscy moi oficerowie i większość moich ludzi
zachowywała się z nieoczekiwaną odwagą,
Strona
311
MACRAE W KOŃCU UCIEKA
smierci. Widząc to, drugi Pirat, który był teraz na
wodzie, wyciągnął osnowę i ciągnął pod naszą
rufą. W tym czasie wielu moich ludzi zostało zabitych i
rannych i nie było nadziei na zamordowanie wszystkich
przez rozwścieczonych, barbarzyńskich zdobywców,
rozkazałem wszystkim, co mogli, dostać się do długiej
łodzi pod osłoną dymu z dział. Tak więc, co
niektórzy robili w łodziach, a inni pływając,
większość, która była w stanie, dotarła na brzeg o
godzinie siódmej. Kiedy Piraci weszli na pokład,
pocięli na kawałki trzech naszych rannych ludzi. Ja, z
kilkoma moimi ludźmi, pospieszyłem, jak tylko mogłem,
do domu króla jakieś dwadzieścia mil od nas i
przybyłem tam następnego dnia, prawie martwy ze
zmęczenia i utraty krwi, z raną w głowę od kuli
muszkietu. "Kiedy byłem w tym mieście,
usłyszałem, że Piraci zaoferowali wieśniakom 10 000
dolarów, aby mnie sprowadzili, co niektórzy by
zaakceptowali, ale wiedzieli, że król i wodzowie są w
moim interesie. W międzyczasie rozpowszechniłem
wiadomość, że nie żyję z powodu odniesionych ran, co
znacznie złagodziło ich wściekłość. Jakieś
dziesięć dni później, kiedy już całkiem
wyzdrowiałem i miałem nadzieję, że złośliwość
naszych wrogów została złagodzona, zacząłem
rozważać ponury stan, w jakim się znalazłem, będąc
w miejscu, w którym nie mieliśmy nadziei na powrót do
domu i nas wszystkich, w pewnym sensie nagi, nie mając
czasu na kolejną koszulę ani parę butów. Uzyskałem
więc pozwolenie na wejście na pokład Piratów z
obietnicą bezpieczeństwa. "Kilku z nich
wiedziało, a niektórzy z nich płynęli ze mną, co
uznałem za bardzo korzystne, ponieważ pomimo ich
obietnicy, niektórzy porąbaliby mnie i wszystkich,
którzy nie weszliby z nimi na kawałki, gdyby nie wódz
, Kapitan Edward Anglia, i inni, których znałem. Mówili
o spaleniu jednego z ich statków, który tak całkowicie
unieruchomiliśmy, że nie był już dla nich użyteczny,
i zamontowaniu w jego miejsce Cassandry. Ale w końcu
poradziłem sobie tak dobrze, że dali mi w prezencie
wspomniany rozbity statek, który został zbudowany przez
Holendrów, zwany Fancy, około 300 ton ładunku i 129
bel sukna Spółki, chociaż nie było mojej własnej
szmaty odzież.
Strona
312
"Wypłynęli trzeciego września, a potem z masztami
przysięgłych i takimi starymi żaglami, jakie mi
zostawili, zrobiłem zmianę, aby zrobić to samo
ósmego, mając 43 członków mojej własnej załogi i 2
żołnierzy na pokładzie i tylko pięć ton wody po 48
dniach przybyłem tu prawie nagi i wygłodniały,
zredukowany do pół litra wody dziennie i prawie w
rozpaczy, że kiedykolwiek zobaczę ląd z powodu ciszy,
jaka zapanowała między wybrzeżem Arabii a Malabarem. W
sumie mieliśmy 13 zabitych i 24 rannych, i powiedziano
nam, że zniszczyliśmy około 100 piratów. Kiedy nas
opuścili, na obu statkach było około 300 białych i 80
czarnych. Jestem przekonany, że gdyby Greenwich
spełniła swój obowiązek, powinniśmy byli zniszczyć
oba statki i dostać 200 000 funtów dla siebie i naszych
właścicieli. Opuszczając nas, Cassandra zaginęła.
(Johnson.) "Kapitan Macrae z pewnością podjął
wielkie ryzyko, wchodząc na pokład Pirata i wkrótce
zaczął żałować swojej łatwowierności, bo chociaż
obiecali, przekonał się, że nie można im ufać.
Anglia była skłonna faworyzować kapitana Macrae; ale
był miał tyle swobody, by dać mu do zrozumienia, że
??jego zainteresowanie spada wśród nich i że Piraci
byli tak wściekli na jego opór, że bał się, że nie
będzie w stanie go uratować. Dlatego poradził mu, aby
pojednał kapitana Taylora, faceta z najbardziej
barbarzyńska natura, która stała się najwybitniejsza,
ponieważ był większym brutalem niż cała reszta.
"Macrae zrobił wszystko, co mógł, aby zmiękczyć
tę bestię, zalewając ją gorącym ponczem; mimo to
wszyscy byli w zgiełku, żeby z nim skończyć, gdy
nagle facet z drewnianą nogą i okropną parą wąsów, oblepiony
pistoletami jak jeżozwierz szczeciną, wychodzi klnąc i
parując na pokładzie rufowym, pytając w parujący
sposób, kim jest kapitan Macrae. Biedny kapitan
spodziewający się, że ten człowiek będzie jego
katem, był bardzo zaniepokojony. Ale kiedy się do niego
zbliżył, facet wziął go za rękę i zaklął:
"Niech go diabli!". Ucieszył się bardzo na
widok kapitana i mówi: "Pokaż mi tego człowieka
Strona
313
JEDNONOGI PIRAT RATUJE MACRAE
który oferuje skrzywdzenie kapitana Macrae, a ja stanę
po jego stronie jako uczciwszy człowiek, z którym nigdy
nie żeglowałem.
Raport kapitana Kirby'ego brzmi:
"17 sierpnia 1720. Dziś o siódmej rano zobaczyłem
dwa statki wpływające do Zatoki Johanna. Odcumowana o 1
i 12 w południe Cassandra, będąc pod pełnymi
żaglami, przecięła linę altanową w kluzie, a potem
Ostender również ważyła. W tym czasie odkryliśmy
statki, które miały być Piratami, jeden francuski
statek z 46 działami o nazwie Victory, Edward England,
dowódca, a drugi zbudowany przez Holendrów imieniem
Fancy, kapitan Jasper Seagar, dowódca. Wszystko gotowe
do obrony.
"Poniedziałek, 18 sierpnia 1720. O godzinie 13:00
Cassandra, będąca najbardziej zawietrznym statkiem,
została zaatakowana przez mniejszy statek, który
walczył pod Czarną Flagą z Głową Śmierci na
głównym maszcie, Krwawą Flagą na przednim maszcie i
Barwami św. Sztab chorąży Skręciliśmy na wiatr i
stanęliśmy, aby mu pomóc, gdy zauważyliśmy, że
Cassandra jest na mieliźnie, ponownie zrobiliśmy zwrot
na wiatr i wypłynęliśmy na morze, starając się jak
najlepiej wykorzystać drogę do Bombaju. Około ósmej
następnego dnia zauważyliśmy ścigającego nas jednego
z Piratów. Mając bryzę lądową, była prawie na
wyciągnięcie ręki, zanim my złapaliśmy bryzę.
Następnie odcięliśmy naszą długą łódź i
straciliśmy jawo, a także nasz grotmaszt z dwoma
marynarzami na nim. Zbliżała się noc, straciliśmy
Pirata z oczu i ruszyliśmy w dalszą drogę. Nie
jesteśmy pewni, czy Cassandra została zabrana, czy nie,
kiedy widzieliśmy ją po raz ostatni,była w pełni
zaangażowana, ale nie mogliśmy iść jej z
pomocą".
(Downing.) "Kiedy kapitan i załoga Cassandry
przybyli do Bombaju, ich relacja z tego, co się stało,
była tak różna od raportu złożonego przez kapitana
Kirby'ego dla gubernatora dotyczącego jego części, że
zawstydził się tej podłości i wziął to sobie tak
bardzo do serca, że ??wyruszając w podróż do Persji,
zmarł, zanim tam dotarł". Co nie jest do końca
poprawne, ponieważ zmarł na lądzie w Bandar Abbas 29
sierpnia 1721 roku.
Strona
314
(Johnson.) "W końcu kapitan Taylor był tak
złagodzony ponczem, że zgodził się, aby stary statek
piracki i tyle bel sukna zostało przekazane kapitanowi
Macrae, i tak zasnął. ekspedycji, aby gdy bestia się
obudziła, nie żałowała swojej hojności. Do której
rady posłuchał kapitan. Kapitan Anglia, opowiadając
się tak bardzo po stronie Macrae, narobił mu wielu
wrogów wśród załogi, która uważała, że ??tak
dobre wykorzystanie jest niezgodne z ich ustrojem,
ponieważ wyglądało jego łaskę w zaostrzeniu ich
zbrodni.
"Dlatego wkrótce został abdykowany lub
wyciągnięty ze swojego rządu i uwięziony wraz z
trzema innymi na wyspie Mauritius. Z tego miejsca on i
jego towarzysze, zrobiwszy małą łódkę z
pozostawionych tam klepek i dziwnych kawałków, udali
się na Madagaskar , gdzie obecnie utrzymują się z
dobroczynności niektórych swoich braci". To jest
niepoprawne. Byłoby zupełnie niemożliwe, aby taki
statek pokonał 300 mil wzburzonego morza na Madagaskar. Prawdopodobnie
Anglia i jego towarzysze, którymi mogli być Babka,
Adair i Burgen, zostali opuszczeni lub dobrowolnie zeszli
na brzeg w Johanna, a stamtąd udali się na stały ląd.
W patchworkową łódź nie można uwierzyć. Należy
zauważyć, że w swoim opisie rejsu po wypłynięciu
Piratów z Johanny Richard Lazenby nigdzie nie wspomina o
Anglii, chociaż robi zarówno Seagara, jak i Taylora. Dlatego
nie mógł zostawić z nimi Johanny. Wydaje się, że
przez następne dwa lata Anglia wędrowała po całej
wyspie, ponieważ Downing, który musiał uzyskać
informacje od Babki, mówi: "Kapitan Anglia, będąc
teraz bardzo biednym, musiał być zobowiązany wobec
niektórych białych ludzi Augustine's Bay, gdzie było
kilku jego starych towarzyszy ze statku, którzy go
wspierali przez pewien czas, a kiedy książę William z
tego miejsca postanowił przyjść z pomocą Babce,
wszyscy dołączyli do Babki w Massalege. "Po tym,
jak Babka odniósł zwycięstwo we wszystkich swoich
wojnach, zrobił kilka wielkich i wspaniałych zabaw, do
których Przez pewien czas mieszkał w St. Augustine's
Bay, gdzie było kilku jego starych towarzyszy ze statku,
którzy wspierali go przez jakiś czas, a kiedy książę
William z tego miejsca postanowił przyjść z pomocą
Babki, wszyscy dołączyli do Babki w Massalege. "Po
tym, jak Babka zwyciężyła we wszystkich swoich
wojnach, przygotował kilka wielkich i wspaniałych
zabaw, do których Przez pewien czas mieszkał w St.
Augustine's Bay, gdzie było kilku jego starych
towarzyszy ze statku, którzy wspierali go przez jakiś
czas, a kiedy książę William z tego miejsca
postanowił przyjść z pomocą Babki, wszyscy
dołączyli do Babki w Massalege. "Po tym, jak Babka
zwyciężyła we wszystkich swoich wojnach, przygotował
kilka wielkich i wspaniałych zabaw, do których
Strona
315
SUMIENIE I ŚMIERĆ KAPITANA ANGLII
zaprosił wszystkich Holendrów, Anglików i Francuzów
na wyspie. Z resztą przybył kapitan Anglia, który w
tym czasie był bardzo słaby i nie żył dłużej niż
miesiąc. Twas powiedział, że jego śmierć była
spowodowana poważnymi wyrzutami sumienia za niegodziwy
tryb życia i krzywdy, które wyrządził wielu,
okradając ich z ich własności. To rzadko zdarza się
ludziom tego rodzaju, którzy są tak zatwardziali w
swoich bezbożnościach, że na pozór rzadko odczuwają
wyrzuty sumienia. Jednak przed śmiercią wydawał się
bardzo skruszony i miał nadzieję, że Bóg przebaczy mu
jego grzechy, i prosił swoich towarzyszy, aby porzucili
ten bieg życia".
Jeśli chodzi o Macrae, jego odważna obrona Cassandry
dała mu podstawę w służbie lądowej Kompanii, co
umożliwiło mu awans na gubernatora Madrasu, zanim
przeszedł na emeryturę z Indii z fortuną szacowaną na
800 000 funtów, a wszystko to zgromadzone w niewielkiej
ponad siedem lat. Pierwotnie był oraczem z Ayrshire,
który zrezygnował z pługa, by orać morze, a do roku
1718 został kapitanem prywatnego statku Cassandra,
wziętego przez Kompanię w podróż do Indii w 1719
roku. Dyrektorzy Kompanii Wschodnioindyjskiej byli pod
takim wrażeniem jego dzielnej obrony swojego statku
kontrastowało z małodusznością Kirby'ego, że po jego
powrocie do Anglii w 1722 roku mianowali go Supravisorem
swojej siedziby w Bencoolen, do nominacji dołączył w
styczniu 1723 roku. W 1724 roku został gubernatorem na
Coromandel Coast, aw styczniu 1725 r. Gubernator Madrasu,
z którego stanowiska przeszedł na emeryturę w 1730 r.
Z fortuną szacowaną na równą majątkowi Elihu Yale, o
którym wiadomo, że zgromadził 800 000 funtów. Ponieważ
pensja Macrae wynosiła zaledwie 500 funtów rocznie,
musiał być wybitnym finansistą!
Fancy została przejęta przez Spółkę, która
sprzedała ją Williamowi Wake'owi, w służbie którego
rozbiła się w pobliżu Calicut we wrześniu 1723 roku.
Strona
316
ROZDZIAŁ XVII
Kapitan
John Taylor i jego kompania w zwycięstwie - Płyną w
towarzystwie Seagara na Cassandrze - Narracja Richarda
Lazenby'ego, oficera Cassandry - Walka z flotą Bombaju -
Zniewagi na wyspie Amendivi - Wypędzeni z Calicut -
Handel z Holendrami w Cochin - Ich święta Bożego
Narodzenia - Zabranie wicekróla Goa w Mascarenhas z
łupem w wysokości 1 000 000 funtów - W St. Mary's i
Bay of St. Augustine - The Victory rozdziela kompanię -
Taylor w Cassandrze udaje się na hiszpański Main i
wstępuje do służby marynarki wojennej Hiszpanii.
O
pochodzeniu i wczesnej pirackiej karierze Johna Taylora
nie możemy znaleźć absolutnie nic, dopóki nie pojawi
się on jako pełnoprawny Kapitan Zwycięstwa w Johanna. Kiedy
i gdzie wyparł Anglię, nie ma nic do pokazania,
istnieje tylko fakt, że w tym czasie był najwyższy
wśród piratów, a Seagar najwyraźniej również nie
istniał. Kimkolwiek był, był zdolnym przywódcą,
zdolnym zarówno pod względem zdolności, jak i
zaciekłości charakteru, do kierowania i kontrolowania
burzliwych gangów składających się na kompanie obu
statków. Jeśli chodzi o jego postępowanie na Wybrzeżu
Indyjskim, nie możemy zrobić nic lepszego niż
zacytować Richarda Lazenby'ego i Clementa Downinga. Relacja
o Lazenby, który został zatrzymany przez piratów, by
działać jako pilot na wybrzeżach Indii, jest
dokumentem z pierwszej ręki o wielkim znaczeniu,
obejmującym m.in. cały piracki rejs aż do momentu
odebrania im najważniejszej nagrody. Kilka
szczegółów, które pomija, dostarcza Downing.
Narracja Richarda Lazenby'ego z Londynu, drugiego oficera
Cassandry, kapitana Jamesa Macrae, dowódcy, podjęta
przez piratów Seagara w Fancy i Taylora podczas
zwycięstwa pod Johanna na Komorach w lipcu 1720 r.
Strona
317
KAPITAN JOHN TAYLOR I JEGO FIRMA
stali
na północy za flotą, z którą przypłynęli około
czwartej następnego ranka, gdy tylko wypłynęli pod
żagle z wiatrem lądowym. Nie zatrzymywali się, ale
przebiegli przez nich, strzelając z broni ręcznej i obu
burt tak szybko, jak tylko mogli załadować i strzelać
do świtu, mając cały czas zajęty przez Flotę Angrias
(Malab, rdzenni Piraci). stali na północy za flotą, z
którą przypłynęli około czwartej następnego ranka,
gdy tylko wypłynęli pod żagle z wiatrem lądowym. Nie
zatrzymywali się, ale przebiegli przez nich, strzelając
z broni ręcznej i obu burt tak szybko, jak tylko mogli
załadować i strzelać do świtu, mając cały czas
zajęty przez Flotę Angrias (Malab, rdzenni Piraci).
Strona 318
Kiedy odkryli swój błąd, byli w wielkiej konsternacji,
nie wiedząc, co robić, czy uciekać przed nimi, czy
ścigać, ponieważ byli o wiele słabsi w sile, mając
nie więcej niż 300 ludzi na obu statkach, w tym 40
Murzynów. "Zwycięstwo" miało cztery pompy i
musiało zatonąć, gdyby nie pompy, które dostali z
Cassandry. W końcu, obserwując obojętność floty,
odważyli się ścigać, zamiast uciekać, co odpowiednio
zrobili, gdy nadeszła morska bryza , ale trzymając się
zawietrznej na odległość wystrzału, niektóre z
przodu, a inne z tyłu statków Kompanii, które brały
je za statki ogniowe.O zachodzie słońca wielkie statki
zaczęły je zbliżać i utrzymywały ten sam kurs przez
całą noc. Mniejsze statki floty Kompanii odcięły
wszystkie swoje (holujące) łodzie iw ten sposób
zdobywając Piratów, zniknęły z pola widzenia,
oszczędzając tylko kilka gallivatów i mały kecz. "Piraci
ruszyli na kecz, który widząc ich zamiary, załadował
wszystkich swoich ludzi na gallivat i podpalili kecz.
Ponieważ gallivat był dla nich zbyt zwinny, Piraci
przerwali pościg. Mniej więcej godzinę później
zobaczyli kolejnego gallavat na północ, którą
ścigali i zajęli, znajdując ją załadowaną bawełną
w belach zmierzających do Kalikatu. Piraci wypytywali
ludzi o flotę, którą widzieli, ale zaprzeczali, że
widzieli jakikolwiek statek lub łódź od czasu
opuszczenia Gogo, wyrzucili cały ładunek za burtę i
ścisnęli stawy w imadle, aby wymusić przyznanie się.
Strona 319
ZACHOWANIE KAPITANA UPTONA
"Zemsta" podążała za Anjengo i załatwiała
sprawy Kompanii, wracała wzdłuż wybrzeża około
siedmiu mil na północ od Tellicherry i płynąc na
nawietrzną, wczesnym rankiem wpadła na
"Cassandrę" i Piratów Zwycięstwa. Poprzedniej
nocy flota była bardzo rozproszona i wczesnym rankiem,
kiedy zobaczyli te dwa statki, zabrali duży do Londynu. Chwytak
Victory podszedł pod rufę Victory Pirate, zawołała i
zapytała, co to za statek; Piraci odpowiedzieli na
Zwycięstwo, które inni wzięli za słowo Londyn, i
huzza. Wtedy Pirat okrzyknął Zwycięstwo i zapytał,
kim ona jest, a otrzymawszy odpowiedź Zwycięstwo,
wiedział, że znaleźli się w środku Floty Bombaju. wstrzymał
ogień. "Zażądał również zabezpieczenia za
wszelkie szkody, jakie statek mógł ponieść. Kompania
okrętowa i pan Lyon, starszy oficer, byli bardzo chętni
do walki i na wpół szaleni, widząc tak absurdalne
postępowanie. Kapitan rozkazał człowiekowi udać się
do masztem, by uderzyć we flagę, ale nie spodobał mu
się rozkaz, który mężczyzna przysięgał, że ześle
laskę i tak dalej. W związku z tym wszedł na górę i
wypchnął fid, który pozwolił spłynąć lasce flagi.
To rozśmieszyło Piratów w rękawach, chociaż, W
związku z tym poszedł na górę i wypędził fid,
który pozwolił lasce flagowej spłynąć w dół. To
jednak rozśmieszyło Piratów w rękawach, W związku z
tym poszedł na górę i wypędził fid, który pozwolił
lasce flagowej spłynąć w dół. To jednak
rozśmieszyło Piratów w rękawach,
Strona 320
nie podobając się wyglądowi bombajskich żołnierzy,
nie chcieli walczyć, więc odskoczyli. dowiedzieć się,
jakie statki znajdowały się na drogach pobliskiej
Anjediva. Około drugiej w nocy łódź wróciła z
wiadomością o dwóch chwytakach leżących na kotwicy
na drodze, na której ważyli Piraci i zbiegali w dół
do świtu, dając ich widok, przebiegli pod murami Zamku
krzywdząc Piratów. Piraci zwołali naradę, aby
zobaczyć, co powinni zrobić, czy schodzić, czy
kontynuować podróż, i zgadzając się na to drugie,
zeszli na południe. "Następnego ranka przybyli do
zatoki Honawar, gdzie zauważyli stojący na kotwicy
statek, który zabrali, a na pokładzie nie było nikogo
prócz Holendra i dwóch Portugalczyków, kapitan jest na
lądzie ze swoimi oficerami. Wysłali do niego, aby go
zapoznał, że może odzyskać swój statek, jeśli
dostarczy im świeżego jedzenia i wody, a kapitan
wrócił po odpowiedź, że jeśli przekażą mu
posiadanie nad barem, spełni ich prośbę. Piraci
uważali tę propozycję za pułapkę, a oficer, który
uczciwie wszedł z nimi, będąc tego samego zdania,
postanowili udać się na Lakkadiwów, najpierw spalając
statek. "Tego samego dnia, w którym przybyli,
zabrali małą Manchew w pobliżu wyspy Amendivi.
Następnie wysłali swoją łódź na brzeg, która
wróciła, dając dobry opis obfitości wody i dużej
wioski. Ale na widok statków mieszkańcy uciekli
łodziami na sąsiednie wyspy, pozostawiając w krzakach
mnóstwo kobiet i dzieci, które Piraci znaleźli i
zmusili do swoich barbarzyńskich skłonności. Potem
zniszczyli wszystkie orzechy kokosowe i wszystko, co
napotkali, a następnie spalili domy i kościoły. Tam
mieli wielką wichurę, która zepchnęła ich z wyspy,
po utracie kilku kotwic i pozostawieniu 70 osób i ich
beczek z wodą na brzegu. "Minęło dziesięć dni,
zanim ponownie dotarli na wyspę i ją zajęli
Strona 321
ZŁE TRAKTOWANIE LAZENBY'EGO
na pokładzie swoich ludzi i ich wody. Następnie udali
się do Cochin, gdzie ich dobrzy przyjaciele, Holendrzy,
zaopatrzyli ich w zapasy. Trzy dni później zabrali
mały statek należący do gubernatora Adama z
Tellicherry, kapitana Johna Fawke, którego wprowadzono
na pokład bardzo pijanego. Opowiada im, jak kapitan
Macrae wyposażał flotę (niepoprawnie), co wprawiło
ich wszystkich w burzę namiętności. "Złoczyńca",
powiadają, "którego traktowaliśmy tak uprzejmie,
że daliśmy mu statek i inne prezenty, a teraz
przychodzi uzbrojony przeciwko nam? Powinien zostać
powieszony, a ponieważ nie możemy okazać mu urazy,
powieśmy psy, które życzą mu dobrze, jeśli jest to
jasne, mówi kwatermistrz, "Cholerna Anglia!" "Wtedy
kwatermistrz kazał mi się przygotować, bo następnego
dnia powiesi mnie jak psa, nie wątpiąc, że skorzystam
z pierwszej okazji, by walczyć z nimi, tak jak robił to
kapitan Macrae, chociaż wykorzystali go tak uprzejmie,
że dali mu statek, by odpłynął z Johanny. Następnie
udali się do Calicut, gdzie próbowali usunąć z dróg
duży statek, ale zostali przechwyceni przez działa
wystrzelone do nich z brzegu. W tym czasie byłem na
dole, ale kapitan i kwatermistrz byli tak złośliwi, że
kazali mi podejść do bomów w nadziei, że zostanę
zastrzelony. Kwatermistrz powiedział mi, że gdyby
kiedykolwiek poznał mnie z pokładu w czasie akcji,
strzeliłby mi w głowę. "Powiedziałem mu, że
lepiej zrobić to od razu, niż trzymać mnie tam w
nieszczęściu, na co błagał kapitana, aby mnie
poprawił, ponieważ jest ułomny w ręce. Zgodnie z jego
życzeniem, kapitan Taylor wziął swoją laskę i
zaczął mnie bić tak bezlitośnie, że w końcu
niektórzy ludzie mu przeszkodzili i powiedzieli, że
powinien się wstydzić, że tak mnie znęcają się,
mówiąc mu, że wyrzucą mnie na brzeg w Cochin. Następnego
dnia przybyli z holenderskim galliottem wyładowanym
wapieniem zmierzającym do Cochin, na którego pokładzie
umieścili kapitana Fawke. Niektórzy ludzie powiedzieli
kapitanowi, że równie dobrze może mnie wypuścić, ale
on odpowiedział, że gdyby chcieli wypuścić psa,
który słyszał wszystkie ich plany na następny rok,
nigdy by się na to nie zgodził.
Strona 322
Razem z tym przyszło 60 wiązek trzciny cukrowej (na
poncz). Drugiego dnia wysłali na brzeg piękny zegar
stołowy z Cassandry i duży złoty zegarek podarowali
gubernatorowi jako zadatek tego, co zapłaciliby, gdyby
wszystkie ich żądania zostały spełnione. Kiedy mieli
już wszystkich na pokładzie, zapłacili panu
Trumpettowi ku jego zadowoleniu, obliczono, że od 6000
do 7000 funtów, i dali mu trzy okrzyki, wystrzelili
jedenaście dział z każdego statku i wrzucili dukatony
(5s.) łodzie garściami, aby wioślarze mogli się o nie
ścigać. "Tej nocy, będąc małym wiatrem, nie
ważyły, a następnego dnia John Trumpett wrócił z
większą ilością araku, drobnych towarów i gotowych
ubrań. W południe zobaczyli żagiel na południe, na
którym natychmiast zważyli i stanęli ale ona, mając
się dobrze, uciekła i zakotwiczyła pod murami fortu
Cochin. Rano zobaczyli ją i wyszli na drogi, będąc
zapewnieni przez wspomnianego Johna Trumpetta i skarbnika
Cochin, że mogą ją zabrać bez żadnego napastowania,
a jeśli tak się stanie, kupią ją od piratów za cena
dobra jak każda. "Stali odważnie, by wejść na
pokład, ale gdy znaleźli się na odległość kabla,
Fort wystrzelił z jej dział, na co Piraci natychmiast
wyrwali się z dróg i popłynęli do swoich dawnych
Strona 323
BOŻE NARODZENIE WŚRÓD PIRATÓW
kuszetka. W nocy od Johna Trumpetta przypłynęła wielka
łódź z wodą i zapowiedź, że jeśli poczekają
jeszcze kilka dni, przypłynie bardzo bogaty statek
należący do brata gubernatora Bombaju. Noc spędzili na
zanurzaniu się w wodzie, a rano kontynuowali rejs. Na
morzu zwołali naradę, na której jedni opowiedzieli
się za natychmiastowym udaniem się na Madagaskar, inni
za pozostaniem i rejsem na bogaty statek Maurów. "W
końcu zgodzili się na to drugie, po czym popłynęli na
południe, gdzie zobaczyli statek leżący na brzegu, ale
mając wiatr od nich, nie mogli się do niego zbliżyć.
Nadchodziła noc, rozdzielili się, myśląc rano, żeby
mieć ją między sobą, ale tym się rozczarowali, bo
gdy nastał dzień, zbliżali się do piątej żagli, co
dawało im sygnały, by spłynąć. Wprawiło ich to w
wielkie zamieszanie, ponieważ ich małżonka znajdowała
się trzy mile na południe, więc natychmiast stanęli
naprzeciw niej i dołączyli do jej towarzystwa, a flota
cały czas ich ścigała. Z początku byli bardzo
przygnębieni, myśląc, że flota pod dowództwem
kapitana Macrae wysłała za nimi i umożliwiła
żeglugę. "Po trzech godzinach, nie widząc żadnej
floty zbliżającej się z nimi, z wyjątkiem chwytaka,
który przyszedł w połowie drogi i wrócił, zaczęli
się radować, a rano, widząc flotę całkowicie poza
zasięgiem wzroku, byli bardzo radośni, pragnąc nikt z
kompanii Macrae. Myśląc, że już nie grozi im
niebezpieczeństwo, hulali i obchodzili Boże Narodzenie
w najbardziej hałaśliwy sposób, niszcząc większość
świeżych zapasów, które mieli na pokładzie, z czego
zmarnowano prawie dwie trzecie. Po trzech dniach takiej
rozpusty i odpady, postanowili udać się na Mauritius,
aby naprawić Zwycięstwo, które było teraz w bardzo
złym stanie. Płynąc tam, spodziewali się, że okręt
będzie codziennie zatonął i kilka razy zamierzali go
opuścić, gdyby nie brak wody i prowiantu oraz to, że
na pokładzie znajdowało się jeszcze wiele araku. "W
tym czasie ograniczono ich do jednej butelki wody na
mężczyznę, dwóch funtów wołowiny i niewielkiej
ilości ryżu na każdego mężczyznę przez dziesięć
dni, chociaż woda przychodziła codziennie.
Strona 324
Gdyby nie arak i cukier, większość z nich musiała
zginąć z głodu i pragnienia. W takim stanie dotarli na
Mauritius w połowie lutego 1721 roku, znajdując tam
dobre zaopatrzenie wszelkiego rodzaju oraz materiały do
??naprawy i ponownego osłonięcia ich nieszczelnego
statku. Po załatwieniu formalności popłynęli 5
kwietnia do Mascarenhas i przybyli tam o ósmej rano 8
bst. Znaleźli tam leżący duży portugalski statek z 70
działami, który zajęli z niewielkim oporem, ponieważ
stracił wszystkie maszty i wszystkie oprócz 21 dział
podczas wielkiej burzy na 13 szerokości geograficznej.
"Kiedy ją zabrali, miała na pokładzie wicekróla
Goa i kilku innych dżentelmenów, którzy byli
pasażerami i zeszli na ląd, a rano weszli na pokład
statku pirackiego, wierząc, że ona i jej małżonek są
statkami "Kopanii Angielskiej". Po zajęciu
namiestnika i jego statku Piraci dowiedzieli się o
Ostenderze, która leżała po zawietrznej wyspie, więc
udali się tam i zajęli ją. Teraz doszło do wielkiej
kabały wśród piratów z powodu namiestnika, niektórzy
opowiadali się za zabraniem go do Mozambiku po wielki
okup, a inni mówili, że "lepiej wziąć tam
mniejszą sumę, niż dalej się niepokoić". W tym
miejscu ja, John Lazenby, usilnie błagałem o
wylądowanie na brzegu, co w końcu zostało udzielone, a
dziesiątej chwili Zszedłem na brzeg z namiestnikiem i
wszystkimi innymi więźniami. Gubernator tego miejsca
wstawił się za Piratami, aby opuścili statek i zabrali
wszystkich, którzy wylądowali ze statku namiestnika,
ponieważ było ich więcej, niż Wyspa mogła
odpowiednio utrzymać. Z płynnymi obietnicami Piraci
powiedzieli, że zwołają radę, aby zobaczyć, co
należy zrobić. Ale zamiast tego odpłynęli w nocy,
zabierając ze sobą najlepszych marynarzy zabranych na
dwa statki, oprócz 200 niewolników z Mozambiku
zabranych ze statku namiestnika. "Postanowili udać
się na Madagaskar i tam oczyścić Kasandrę i sprzedać
swoich Murzynów, a stamtąd do Morza Czerwonego. Jeśli
nie osiągnęli sukcesu na Morzu Czerwonym, Gubernator
tego miejsca wstawił się za Piratami, aby opuścili
statek i zabrali wszystkich, którzy wylądowali ze
statku namiestnika, ponieważ było ich więcej, niż
Wyspa mogła odpowiednio utrzymać. Z płynnymi
obietnicami Piraci powiedzieli, że zwołają radę, aby
zobaczyć, co należy zrobić. Ale zamiast tego
odpłynęli w nocy, zabierając ze sobą najlepszych
marynarzy zabranych na dwa statki, oprócz 200
niewolników z Mozambiku zabranych ze statku namiestnika.
"Postanowili udać się na Madagaskar i tam
oczyścić Kasandrę i sprzedać swoich Murzynów, a
stamtąd do Morza Czerwonego. Jeśli nie osiągnęli
sukcesu na Morzu Czerwonym, Gubernator tego miejsca
wstawił się za Piratami, aby opuścili statek i zabrali
wszystkich, którzy wylądowali ze statku namiestnika,
ponieważ było ich więcej, niż Wyspa mogła
odpowiednio utrzymać. Z płynnymi obietnicami Piraci
powiedzieli, że zwołają radę, aby zobaczyć, co
należy zrobić. Ale zamiast tego odpłynęli w nocy,
zabierając ze sobą najlepszych marynarzy zabranych na
dwa statki, oprócz 200 niewolników z Mozambiku
zabranych ze statku namiestnika. "Postanowili udać
się na Madagaskar i tam oczyścić Kasandrę i sprzedać
swoich Murzynów, a stamtąd do Morza Czerwonego. Jeśli
nie osiągnęli sukcesu na Morzu Czerwonym, odpłynęli w
nocy, zabierając ze sobą najlepszych marynarzy
zabranych na dwa statki, oprócz 200 niewolników z
Mozambiku zabranych ze statku namiestnika. "Postanowili
udać się na Madagaskar i tam oczyścić Kasandrę i
sprzedać swoich Murzynów, a stamtąd do Morza
Czerwonego. Jeśli nie osiągnęli sukcesu na Morzu
Czerwonym, odpłynęli w nocy, zabierając ze sobą
najlepszych marynarzy zabranych na dwa statki, oprócz
200 niewolników z Mozambiku zabranych ze statku
namiestnika. "Postanowili udać się na Madagaskar i
tam oczyścić Kasandrę i sprzedać swoich Murzynów, a
stamtąd do Morza Czerwonego. Jeśli nie osiągnęli
sukcesu na Morzu Czerwonym,
Strona 325
OGROMNE NAGRODY I "WYPŁAĆ SIĘ"
następnie udaliby się do Cochin, aby sprzedać swoim
holenderskim przyjaciołom diamenty zabrane na
portugalskim statku, które, jak powiedział mi
wicekról, miały wartość trzech lub czterech milionów
dolarów". oficjalne zapisy.
(Johnson.) "Kiedy Taylor przybył na Madagaskar z
Cassandrą i portugalską nagrodą, odkrył, że
Ostender, który został wysłany wcześniej z
wiadomością o ich sukcesie do St. Mary's, spłatał im
figla". Charakter tej sztuczki podaje więc John
Freeman, drugi oficer Ostendera. "Kalera z Ostendy,
zabrana przez piratów pod Mascarenhas w kwietniu 1221
r., Została wysłana na Madagaskar przed Cassandrą i
Zwycięstwem oraz portugalską nagrodą. Kiedy przybyła,
wysłano nas na stały ląd, aby przeciąć maszty dla
portugalskiego statku, który tam przebywał nie było
odpowiednich drzew na Wyspie Najświętszej Marii Panny.
Zostało tylko dwóch Piratów pod dowództwem nas i
statku, a ci upili się, Holender, Portugalczyk i ja
zajęliśmy statek i po wylądowaniu dwóch Piratów
zabraliśmy go do Mozambik. z wyjątkiem rejsu Hugo,
czyni ten rejs najbardziej dochodowym w historii. Ale
rejs Hugo różnił się tym, że był korsarskim
przedsięwzięciem prowadzonym pod auspicjami rządu,
który naturalnie przejął lwią część. Cassandra
przyniosła im 41 000 funtów. Holenderski i mauretański
statek zapewnił 130 000 funtów, z czego 120 000 funtów
pochodziło z grabieży i około
100000000000000000000000000000000000000000000 statkw
statku portugalskiego w gotówce, klejnotach. i rabować.
Całkowita suma wyniosła zatem około 1 046 000 funtów,
które zostały podzielone między 240 ludzi, czyli
szacunkową liczbę ocalałych z 300, o których Lazenby
powiedział, że byli na dwóch statkach. z wyjątkiem
rejsu Hugo, czyni ten rejs najbardziej dochodowym w
historii. Ale rejs Hugo różnił się tym, że był
korsarskim przedsięwzięciem prowadzonym pod auspicjami
rządu, który naturalnie przejął lwią część. Cassandra
przyniosła im 41 000 funtów. Holenderski i mauretański
statek zapewnił 130 000 funtów, z czego 120 000 funtów
pochodziło z grabieży i około
100000000000000000000000000000000000000000000 statkw
statku portugalskiego w gotówce, klejnotach. i rabować.
Całkowita suma wyniosła zatem około 1 046 000 funtów,
które zostały podzielone między 240 ludzi, czyli
szacunkową liczbę ocalałych z 300, o których Lazenby
powiedział, że byli na dwóch statkach. Ale rejs Hugo
różnił się tym, że był korsarskim
przedsięwzięciem prowadzonym pod auspicjami rządu,
który naturalnie przejął lwią część. Cassandra
przyniosła im 41 000 funtów. Holenderski i mauretański
statek zapewnił 130 000 funtów, z czego 120 000 funtów
pochodziło z grabieży i około
100000000000000000000000000000000000000000000 statkw
statku portugalskiego w gotówce, klejnotach. i rabować.
Całkowita suma wyniosła zatem około 1 046 000 funtów,
które zostały podzielone między 240 ludzi, czyli
szacunkową liczbę ocalałych z 300, o których Lazenby
powiedział, że byli na dwóch statkach. Ale rejs Hugo
różnił się tym, że był korsarskim
przedsięwzięciem prowadzonym pod auspicjami rządu,
który naturalnie przejął lwią część. Cassandra
przyniosła im 41 000 funtów. Holenderski i mauretański
statek zapewnił 130 000 funtów, z czego 120 000 funtów
pochodziło z grabieży i około
100000000000000000000000000000000000000000000 statkw
statku portugalskiego w gotówce, klejnotach. i rabować.
Całkowita suma wyniosła zatem około 1 046 000 funtów,
które zostały podzielone między 240 ludzi, czyli
szacunkową liczbę ocalałych z 300, o których Lazenby
powiedział, że byli na dwóch statkach. ooo wartość
statków, które zostały sprzedane w Calicut, a ze
statku portugalskiego całość oszacowano na 875,00
funtów w gotówce, klejnotach i grabieży. Całkowita
suma wyniosła zatem około 1 046 000 funtów, które
zostały podzielone między 240 ludzi, czyli szacunkową
liczbę ocalałych z 300, o których Lazenby powiedział,
że byli na dwóch statkach. ooo wartość statków,
które zostały sprzedane w Calicut, a ze statku
portugalskiego całość oszacowano na 875,00 funtów w
gotówce, klejnotach i grabieży. Całkowita suma
wyniosła zatem około 1 046 000 funtów, które zostały
podzielone między 240 ludzi, czyli szacunkową liczbę
ocalałych z 300, o których Lazenby powiedział, że
byli na dwóch statkach.
(Johnson.) "Piraci podzielili łupy w St. Mary's,
oprócz podziału gotówki, około 42 małych diamentów
na człowieka lub w mniejszej liczbie, zgodnie z ich
proporcjami. Ignorant
Strona 326
lub wesoły człowiek, który zdobył tylko jeden wielki
diament w podziale, który został uznany za równy
wartości 42 małym, mamrotał bardzo na swoją porcję,
a potem poszedł i utłukł diament w moździerzu,
ubijając go na porcje, którymi się przechwalał wielce
mówiąc, że uzyskał więcej niż 42 iskry. "Zwycięstwo",
które stało się niezdatne do żeglugi, zostało
rozebrane i spalone, a jego działa zostały umieszczone
w portugalskiej nagrodzie, co uczyniło go okrętem z 64
działami, który był również nazywany Zwycięstwem, a
liczba dział na Kasandrze została zwiększona do 40.
Statki pozostawały w St. Mary's do grudnia 1722 r., w
tym czasie straciły ponad 80 ludzi, których udziały
zostały prawdopodobnie podzielone między innych w
zwyczajowy sposób. W styczniu przybyły do ??Tolier
Baty, poniżej św. gdzie zajęli i spalili francuski
statek o wyporności 200 ton. Następnie udali się do
St. Augustine's, gdzie miało miejsce następujące
zdarzenie, o którym opowiada Downing. "Powtarzające
się zniewagi i wielkie grabieże piratów na statkach
indyjskich i angielskich spowodowały w końcu, że Sąd
Dyrektorów Kompanii Wschodnioindyjskiej zwrócił się
do króla i Rady z wnioskiem o wysłanie eskadry do
zniszczenia pirackich osad na Madagaskarze. , i zabrać
ich statki gdziekolwiek się znajdą. W związku z tym
eskadra czterech statków, składająca się z Lion,
Salisbury, Exeter i Shoreham, została wysłana pod
dowództwem komandora Matthewsa, aby stłumić wszystkich
takich Piratów i rabusiów morskich co powinno przerwać
handel na morzach indyjskich i na morzach indyjskich.
"Commodore i pozostała część statków zostały
rozdzielone podczas burzliwego przejścia wokół
Przylądka, a Matthews pragnąc, aby rozdzielone statki
wiedziały, gdzie go znaleźć i jakie instrukcje
wykonać, zawinął do Zatoki św. Auguatyna i zostawił
tam listy zaadresowane do kapitana Salisbury. Nie
minęło dużo czasu, a Piraci z "Zwycięstwa"
i Cassandra przybyli tam, a czarni, nie wiedząc, kim są
lub nie dbając o to, przynieśli listy do
"Salisbury" na pokład "Zwycięstwa",
gdzie kapitan Taylor otworzył je i przeczytał
wszystkim. Firma przy
Strona 327
PIRACI W ZATOCE DELAGOA
stopę masztu, zadowalając ich w ten sposób siłą
eskadry oraz liczbą dział i ludzi. Gdyby te listy nie
wpadły w ręce piratów, mogliby zostać zabrani przez
Salisbury, ale nie uważając za stosowne zostać
dłużej, zważyli i pobiegli do Port Dauphin.
zostali przyjęci na pokład Pirata na ich skromną
prośbę i powiedzieli, że zabraliby całą resztę,
gdyby nie byli Holendrami, co było przykładem wyraźnej
niewdzięczności wobec narodu, któremu tak często byli
zobowiązani do wsparcia. Piraci przebywali w tym miejscu
około czterech miesięcy, pilnowali swoich statków i
odbywali objazdy z całkowitym bezpieczeństwem, dopóki
nie wydali całego zapasu, na który wyruszyli w morze. Pozostawili
znaczne ilości perkalu i tym podobnych towarów na
wpół zagłodzonym Holendrom, które ci później
sprzedawali kolejnym przybyszom po trzy grosze za jard.
Victory, zabierając na pokład wszystkich, którzy
chcieli pozostać na Madagaskarze, udał się do St. opuszczając
Cassandrę ze 140 mężczyznami, wszystkimi Anglikami lub
Amerykanami. Ci na pokładzie Victory zeszli na brzeg po
spaleniu swojego statku, który był prawdopodobnie
jednym z czterech lub pięciu dużych statków widzianych
przez kapitana Reddisha z Lion, leżącego zatopionego w
porcie
Strona 328
kiedy przybył tam w połowie 1722 r. Koniec Cassandry
jest tak opisany w liście od gubernatora Jamajki z dnia
12 maja 1723 r.:
"Mamy relację z Portobello, że statek piracki z 40
działami i 120 ludźmi leżał około trzydziestu mil na
nawietrzną. Tym statkiem była Cassandra, wcześniej
zabrana kapitanowi Macrae we wschodnich Indiach. Jej
obecny kapitan nazywa się Taylor i wysłał Doktora
statku w małym żółwim slupie z prośbą o
ułaskawienie listem Ten list został dostarczony
Kapitanowi Syreny, okrętowi wojennemu, który został
poinformowany przez Doktora, że ??statek piracki nie
znajduje się powyżej dwanaście mil i wierzył, że
jeśli okręt wojenny ześle zakładnika, kapitan pirata
wejdzie na jej pokład, a kapitan okrętu wojennego
zesła swojego brata.
"Dwa dni później kapitan statku pirackiego wszedł
na pokład okrętu wojennego, bardzo zabiegając o
ułaskawienie. Kapitan potraktował pirata bardzo
uprzejmie i przekonał go, aby udał się z nim i jego
statkiem na Jamajkę, mówiąc, że nie będzie
molestował go. Po dwudniowym pobycie Pirat wrócił do
swoich towarzyszy, aby spróbować namówić ich do
poddania Cassandry okrętowi wojennemu. Umieścili ją w
tak krzywym miejscu, że cała marynarka angielska nie
mogła dosięgnąć jej ani jej nie skrzywdzić,
odciążywszy jej trzy stopy, aby przeprawić ją przez
mielizny, i zajęło sześć dni, aby ją wciągnąć
między skały. Podają, że nadal mogą podzielić się
złotem i srebrem po 1200 funtów na człowieka, i mieć
wielką wartość w diamentach, oprócz wielu bogatych
towarów na pokładzie". Wydaje się jednak, że nic
nie zostało rozstrzygnięte, Piraci zapewne pamiętają
los tych, którzy poddali się pod wpływem poprzednich
aktów łaski. Ostatni akt pirackiego dramatu opowiada
więc kapitan David Greenhill pod datą lipiec 1723.
"Kapitan David Greenhill, w jednym z Snows South Sea
Company, przybył z Portobello dwa dni temu o godz.
Strona 329
SUKCES OSTATNICH ANGIELSKICH PIRATÓW
Jamajce i przynosi wiadomość, że piracki statek
Cassandra przybył do Portobello i że ludzie mają
darmowe ułaskawienie dla siebie i swoich towarów, a
kiedy odszedł, sprzedawali swoje diamenty i towary
indyjskie. Wzięli statek dla króla Hiszpanii i
ochrzcili go z wielką ceremonią. Mówi się, że
kapitan Taylor został komisarzem w służbie
hiszpańskiej i dowodził okrętem wojennym, który
ostatnio zaatakował angielski kuter do kłód w Zatoce
Honduraskiej. morzach wschodnich.
Strona
330
ROZDZIAŁ XVIII
BENITO
DE SOTO
Ostatni
z najsłynniejszych piratów
O
świcie rankiem 21 lutego 1832 r. obserwatorzy barki
"Morning Star", wypływającej z
"Ascension", zmierzającej do domu z inwalidami
wojskowymi i pasażerami, dostrzegli nisko na zachodnim
horyzoncie żagiel, najwyraźniej płynący tym samym
kursem. Godzinę później widziano, jak nieznajomy
zmienia kurs i uderza w "Indiańczyka", co
było obserwowane z dużym niepokojem przez osoby na
pokładzie, ponieważ wiadomo było, że osławiony Pirat
imieniem Benito de Soto z Czarnego Żartu płynął tym
statkiem. sąsiedztwo. W rzeczywistości przybycie
ściganego przez niego statku płynącego w kierunku
zewnętrznym do St. Helena spowodowało, że zgromadzone
tam statki zmierzające do domu popłynęły w
towarzystwie, dla ich wzajemnej ochrony, z którego
konwój Morning Star, bardzo powolny żeglarz, miał
stracił firmę dwa dni wcześniej. Obawy pasażerów i
Spółki nie zmniejszyły się w żaden sposób, gdy
nieznajomy pojawił się jako jedna z tych długich,
niskich, czarnych brygantyn, z grabiącymi masztami,
ulubionymi przez handlarzy niewolników z zachodniego
wybrzeża Afryki, z których niewielu miało jakiekolwiek
skrupuły co do piractwo przy bezpiecznej okazji i jak
najmniej o pozostawienie jakichkolwiek obciążających
dowodów. Będąc w odległości strzału od Gwiazdy
Porannej, nieznajomy wystrzelił z pistoletu ślepego
jako sygnał do skoku, a kiedy to zostało zlekceważone,
posłał okrągły strzał przeskakując nad dziobem. Odpowiedzią
na to było jedynie podniesienie żagli, nieznajomy
wyrzucił Czaszkę i Skrzyżowane Piszczele i podchodząc
bliżej posłał kilka pocisków z kanistrów w poprzek
pokładów niewielu z nich miało jakiekolwiek skrupuły
co do piractwa przy bezpiecznej okazji i tak niewielu do
pozostawienia obciążających dowodów. Będąc w
odległości strzału od Gwiazdy Porannej, nieznajomy
wystrzelił z pistoletu ślepego jako sygnał do skoku, a
kiedy to zostało zlekceważone, posłał okrągły
strzał przeskakując nad dziobem. Odpowiedzią na to
było jedynie podniesienie żagli, nieznajomy wyrzucił
Czaszkę i Skrzyżowane Piszczele i podchodząc bliżej
posłał kilka pocisków z kanistrów w poprzek
pokładów niewielu z nich miało jakiekolwiek skrupuły
co do piractwa przy bezpiecznej okazji i tak niewielu do
pozostawienia obciążających dowodów. Będąc w
odległości strzału od Gwiazdy Porannej, nieznajomy
wystrzelił z pistoletu ślepego jako sygnał do skoku, a
kiedy to zostało zlekceważone, posłał okrągły
strzał przeskakując nad dziobem. Odpowiedzią na to
było jedynie podniesienie żagli, nieznajomy wyrzucił
Czaszkę i Skrzyżowane Piszczele i podchodząc bliżej
posłał kilka pocisków z kanistrów w poprzek
pokładów
Strona
331
DE SOTO ZOSTAJE PIRATEM
Gwiazda
Poranna. Chociaż tylko kilku zostało lekko rannych, ta
ponura wzmianka o bezbronnym statku wystarczyła, by
skłonić kapitana Souleya do wycofania żagli górnych i
uderzenia w barwy nieznajomego, który rzeczywiście był
prawdziwym żartem Czarnych, dowodzonym przez jednego z
najgorszych bandytów w historii. annały piractwa. W
lutym 1827 roku De Soto, który od lat zajmował się tym
samym rzemiosłem, jako oficer i marynarz, zaokrętował
się przed masztem w Buenos Ayres na statku płynącym na
zachodnie wybrzeże Afryki po czarno-białą kość
słoniową. Z nielicznymi wyjątkami załoga składała
się z typowej zbójeckiej zbieraniny szumowin z
kontynentów, a wybitni pod tym względem byli Mate i De
Soto, którzy wkrótce zgromadzili wokół siebie
wystarczającą liczbę sympatycznych duchów, aby
zapewnić powodzenie ich spisku mającego na celu
zajęcie statku i przejdź do "Na koncie. lub dla
większości z nich powrót do ich odpowiedniego zawodu,
wszyscy z wyjątkiem De Soto, który po cichu
zabezpieczył pistolety oficera, a następnie
przykładając jeden do jego ucha, wysadził mu mózg, a
drugim zastrzelił innego mężczyznę, który
wyciągnął nóż pomścić śmierć współmałżonka. Taki
dowód godności dowódcy i prawdopodobnie fakt, że
miał jeszcze kilka naładowanych pistoletów w rezerwie,
skłoniły De Soto do jednomyślnego wyboru na dowódcę
Strona
332
statku, który być może w duchu ponurego humoru
przemianował na Czarny Żart. Przez kilka następnych
lat żeglował po wybrzeżu Afryki, a następnie po
Indiach Zachodnich, z pewnymi sukcesami, sądząc po
liczbie zgłoszonych zaginionych statków, bo jak widać
po jego metodach z Morning Star, jego metody tłumienia
dowodów jego nikczemne działania były faktycznie
drastyczne. Można tu zauważyć, że aktualna obecnie
legenda o zakopaniu w tradycyjny sposób ogromnych
skarbów przez De Soto na Wyspach Zachodnioindyjskich nie
ma prawdziwych podstaw, gdyż jego ofiarą były handlowe
statki handlowe, z których co najwyżej tysiąc funtów
lub więc można było zdobyć zaliczki na statki lub
gotówkę handlową. Zatapiał ładunki wraz z załogami,
a taka załoga raczej nie pozwoliłaby mu przywłaszczyć
sobie gotówki, ponieważ na wyspach było jeszcze wiele
portów innych niż angielskie, w których spotkano ich
serdeczne powitanie, pod warunkiem, że mieli pieniądze
na opłacenie swoich rozrywek i niezbędnego zaopatrzenia
itp. W przeciwnym razie wojownicy różnych narody dobrze
zapłaciłyby za informacje, nawet jeśli mieszkańcy
sami nie odważyliby się podjąć bezpośrednich
działań. Do roku 1831 De Soto stwierdził, że
zwierzyna łowna staje się bardzo rzadka w Indiach
Zachodnich, a uwaga żołnierzy, którym znana była jego
działalność, sprawiła, że ??wszelkie dalsze operacje
były bardzo ryzykowne. Dlatego przeniósł swoją
działalność na Wyspy Zielonego Przylądka i wybrzeża
Afryki, gdzie przez pewien czas musiał sobie nieźle
radzić, sądząc po liczbie zaginionych lokalnych
statków. Albo drobna zwierzyna, którą można było
zdobyć, była niezadowalająca, lub bezkarność, jaką
cieszył się dotychczas, sprawiła, że ??De Soto był
na tyle odważny, by zaatakować statki należące do
Kompanii Wschodnioindyjskiej w kierunku zewnętrznym lub
do domu, chociaż udało mu się to tylko w przypadku
Gwiazdy Porannej, gdzie drugi albo miał go za piętami,
albo był wystarczająco silny odstraszyć go kilkoma
burtami. Stojący obok Gwiazdy Porannej z wywieszoną
Czarną Flagą i na pokładach pełnych uzbrojonych
ludzi, De Soto
Strona 333
WSTRZĄS NA INDIAMANA
przywołał ją i kazał kapitanowi wejść na pokład z
dokumentami jego statku. Aby być pierwszym, który
wysłał łódź, a jeszcze bardziej jej towarzyszyć,
uważany za dowód niższości, kapitan Souley, na
nieszczęście dla siebie, nie wysłał nawet żadnego ze
swoich oficerów, ale zamiast tego ochotnika spośród
pasażerów z łodzią, którą kazano wysłać. Wchodząc
na pokład Pirata, posłaniec został bezlitośnie pobity
i odesłany z rozkazem natychmiastowej obecności samego
kapitana, pod groźbą zatopienia statku kilkoma burtami.
W towarzystwie drugiego oficera kapitan Souley wszedł
teraz na pokład Black Joke i został doprowadzony przed
De Soto, który wraz ze swoim angielskim oficerem,
człowiekiem imieniem Brabazon, uzbrojony w miecze i
pistolety stał u stóp głównego masztu. Po surowym
spojrzeniu na nieszczęsnego kapitana przez chwilę, De
Soto zażądał informacji, dlaczego nie wykonano jego
rozkazów, a następnie, nie czekając na odpowiedź,
zadał Souleyowi straszliwy cios kordelasem, zabijając
go natychmiast. W tym samym momencie pirat strzelił
towarzyszowi Souleya w głowę, podczas gdy okrągły
pocisk przebijający dno łodzi Gwiazdy Porannej zatopił
ją wraz z większością załogi, z których kilku
uciekło tylko płynąc na własny statek. Po wysłaniu
kilku kolejnych pocisków z kanistrów wzdłuż prawie
opustoszałych pokładów Morning Star, które zabiły
mężczyznę za sterem i innego marynarza, Piraci
opuścili swoje łodzie i zaroili się na pokładzie
Morning Star. Wyciągnęli wszystkich na pokład, a
następnie oddzielili kobiety od mężczyzn i dzieci, a
tych ostatnich wepchnęli do dziobówki, gdzie
zabezpieczyli ich uzbrojoną strażą, a tych pierwszych
skierowali do najbardziej wysuniętej na rufę części
statku, gdzie również zostali umocowani. Zaczynając od
kobiet, które zrabowali z całej osobistej biżuterii,
piraci przeszukali kabiny i kwatery kapitana w
poszukiwaniu gotówki i kosztowności, oprócz męskich
ubrań, które im się podobały. Następnie sprowadzili
na rufę i pod pokład część załogi, której polecono
wskazać wszystkie najcenniejsze części ładunku itp.,
z których wszyscy, z wyjątkiem kilku przypadków piraci
splądrowali kabiny i kwatery kapitana w poszukiwaniu
gotówki i kosztowności, oprócz męskich ubrań, które
im się podobały. Następnie sprowadzili na rufę i pod
pokład część załogi, której polecono wskazać
wszystkie najcenniejsze części ładunku itp., z
których wszyscy, z wyjątkiem kilku przypadków piraci
splądrowali kabiny i kwatery kapitana w poszukiwaniu
gotówki i kosztowności, oprócz męskich ubrań, które
im się podobały. Następnie sprowadzili na rufę i pod
pokład część załogi, której polecono wskazać
wszystkie najcenniejsze części ładunku itp., z
których wszyscy, z wyjątkiem kilku przypadków
Strona 334
alkohol potrzebny do natychmiastowego spożycia, zostały
wysłane na pokład statku pirackiego. Piraci oddali się
teraz rozpuście, aż nasycone alkoholem nieszczęsne
kobiety zostały wyprowadzone i poddane zniewadze i
zniewadze przy akompaniamencie ich własnych krzyków i
pijackiego śmiechu piratów rozdzierających uszy
bezbronnych mężczyzn zamkniętych w dziobówka. Po
nasyceniu się piciem i maksymalnym zaspokojeniu żądzy,
piraci przepiłowali do połowy maszty i wywiercili
otwory wiertnicze w dnie statku, zanim wycofali się do
swoich z mapami i kompasami statku. Na szczęście byli
zbyt pijani lub zbyt nieostrożni, aby wykonać ostatnie
rozkazy De Soto, które miały zamordować wszystkich
ludzi, lub uważali, że marnują wysiłek w obliczu
zatonięcia statku. Gdy tylko piraci odpłynęli,
niektóre kobiety próbowały uwolnić mężczyzn, aw
końcu dzięki wspólnym wysiłkom udało im się uciec. Tylko
w samą porę, bo statek szybko nabierał wody. Niektórzy
zabrali się do pomp, a inni do zatykania dziur i
wzmacniania masztów na tyle, aby mogli unieść żagiel
i wynieść ich z tej niebezpiecznej okolicy, ponieważ
nie było wiadomo, czy piraci wrócą, aby zobaczyć, czy
ich przerażająca praca została zakończona . Tylko
jeden maszt wytrzymał naprężenie żagla, dzięki czemu
udali się przed zmrokiem, ao świcie następnego dnia
znaleźli się przy sprzyjającym wietrze jakieś
czterdzieści mil dalej. Na szczęście byli, bo kiedy De
Soto upewnił się, że ludzie pozostali przy życiu na
statku, wrócił o świcie, aby się upewnić. Jednak
kilka drzewców i kurników pływających wokół, które
załoga Morning Star wyrzuciła w tym celu za burtę,
przekonał go, że statek jest bezpiecznie pod wodą, i
ponownie odpłynął w swoich niezgodnych z prawem
okazjach. Rankiem drugiego dnia, na szczęście dla
Morning Star, ponieważ piraci zostawili tylko jeden
beczek z wodą i bez jedzenia, w zasięgu wzroku pojawił
się kolejny Indianin. Jej stolarze zostali wysłani na
pokład, a po przygotowaniu statku do żeglugi została
zaopatrzona w wystarczające zapasy, aby dotrzeć
Strona 335
DŁUGIE KONTO
Gibraltar, gdzie jej choroba i kobiety zostały
wylądowane, aby wyzdrowieć, a Morning Star zakończył
naprawę i udał się do Londynu. Chociaż krążowniki
zostały natychmiast wysłane na poszukiwanie De Soto,
wymknął się im wystarczająco skutecznie, dopóki nie
usłyszano o nim po nieudanym ataku na uciekającego z
Indii Indianina. Wydaje się, że odnosił większe
sukcesy w innych kierunkach, ponieważ trzy miesiące
później przybył z Corunny z ładunkiem grabieży,
którym chciał się pozbyć, tak jak niewątpliwie
robił to wcześniej w innych mniej znanych portach
hiszpańskich. Nie znając portu, wziął i zatopił
mały statek tuż przy nim, zachowując kapitana jako
pilota. Bezpiecznie pilotowany, podziękował biednemu
kapitanowi uprzejmie za jego usługi iw ramach
rekompensaty strzelił mu w głowę i wyrzucił ciało za
burtę. Mając dokumenty z zachodnioindyjskiego statku,
który zabrał, mógł rozładować swój ładunek w
Corunnie i uzyskać zezwolenie na rejs do Kadyksu. Jednak
płynąc wzdłuż wybrzeża, statek został złapany
przez burzę, a cała pijana załoga została zepchnięta
na brzeg i zęzowana. Większość załogi uciekła z
pieniędzmi i rzeczami osobistymi, a następnie
wyruszyła do Kadyksu jako rozbitkowie marynarze. W tym
miejscu obfitość gotówki, którą prezentowali, i ich
wojownicze maniery wzbudziły podejrzenia policji, przez
którą aresztowano wszystkich oprócz De Soto i pół
tuzina innych, którzy udali się na Gibraltar. Na
Gibraltarze De Soto mógłby uniknąć wykrycia, gdyby
nie fakt, że jeden z inwalidów, który tam wylądował,
rozpoznał go dumnie przechadzającego się ulicą w
ubraniu zamordowanego kapitana. Został natychmiast
aresztowany, a przeszukanie jego mieszkania za pomocą
instrumentów zabranych z "Gwiazdy Porannej"
wraz z dowodami żołnierzy i pasażerów wystarczyło,
by go skazać. Wraz z nim skazano innych, którzy
przybyli w jego towarzystwie, i na prośbę władz
hiszpańskich, którym podlegał De Soto, wszyscy zostali
wysłani do Kadyksu na egzekucję. Ustawiono długi sznur
jedenastu podwójnych szubienic
Strona
336
na
najniższym poziomie i rankiem 10 października 1832 De
Soto spotkał swój los. Wszystkich piratów wciągnięto
pod szubienicę na wozach, na których stali, podczas gdy
pętla była regulowana, po czym wozy zostały
wyciągnięte spod nich, pozostawiając winowajcę na
śmierć z uduszenia, a spadek był celowo krótki. Gardząc
propozycją zawiązania oczu, sam De Soto poprawił
pętlę na szyi i rzucając okiem na morze i niebo,
zawołał "Adios Todos" (Do widzenia wszystkim)
i wyskoczył z wozu. Tak zakończył się ostatni z
Najsłynniejszych Piratów w sposób godny ich
najlepszych lub najgorszych tradycji.
|