| Piractwo-wstęp | Rodzaje Piratów, w tym: Sławni Piraci i Korsarze | Okresy piractwa | Obszary Piractwa | Bazy piratów | Skarby i pieniądze piratów  | Piraci w popkulturze | Pirackie różności | Piracki portal | Statki piratów i korsarzy | Tło piractwa - Imperia  | Walki i bitwy piratów | Łowcy piratów i prawa antypirackie |

Imperia kolonialne
Zobacz Imperia (pochyło, najważniejsze): | Brytyjskie w tym: posiadłości angielskie | Duńskie | Holenderskie | Francuskie | Włoskie | Japońskie | Omańskie | Kurońskie (lenno Rzeczypospolitej) | Portugalskie | Hiszpańskie | Szwedzkie | Rosyjskie |  |

Wojna o ucho Jenkinsa (1739-1748)
(Część Wojny o sukcesję austriacką 1740-1748)

Zobacz też pozostałe bitwy tej wojny w Ameryce:  | Battle_of_Porto_Bello_(1739) | Siege of Fort Mosé (1740) | Siege of St. Augustine (1740) | Korsarska wyprawa Ansona (1740) | Battle of Cartagena_de_Indias (1741) | Invasion_of_Cuba_(1741) | British invasion of Panama (1742) | Invasion_of_Georgia_(1742)- w tym: Battle_of_Bloody_Marsh (1742) i Battle_of_Gully_Hole_Creek (1742) | Battle of La Guaira (1743) | Battle of Puerto Cabello (1743) |Raid on Matina (1747)  | Battle of Santiago de Cuba (1748) | Battle_of_Havana_(1748) | Raid_on_Brunswick_Town (1748) |

Korsarska wyprawa Ansona dookoła świata (1740)
(Część Wojny o ucho Jenkinsa 1739-1748)

Podczas gdy Wielka Brytania toczyła Wojnę o ucho Jenkinsa 1739-1748 z Hiszpanią w 1740 r., komandor George Anson dowodził eskadrą ośmiu statków z misją zakłócenia lub zajęcia posiadłości imperium hiszpańskiego na Pacyfiku

Powracając do Wielkiej Brytanii w 1744 roku przez Chiny i kończąc w ten sposób opłynięcie globu, rejs był znany ze zdobycia galeonu manilskiego , ale także straszliwych strat spowodowanych chorobami, w których przeżyło zaledwie 188 ludzi z pierwotnych 1854. W 1748 r. opublikowano relację z podróży, która cieszyła się dużym zainteresowaniem opinii publicznej i odniosła wielki sukces komercyjny i "nadal jest uważana za niezwykle dobrze opowiedzianą historię niezwykłej podróży".


Droga statku Centurion pod dowództwem George'a Ansona

Tło

W roku 1739 bogactwa, jakie Hiszpania wyniosła z Nowego Świata, były dobrze znane w całej Europie. Z Peru wysłano ogromne ilości srebra, przewieziono je przez przesmyk w Panamie , a następnie załadowano na statki w Portobelo zmierzające do Hiszpanii. Inne statki przewoziły towary luksusowe z Manili do Acapulco , skąd przewożono je do Vera Cruz i ładowano wraz z meksykańskim srebrem. Posiadłości hiszpańskie na Karaibach dostarczały cukru, tytoniu, barwników i przypraw.

Wielka Brytania wynegocjowała traktat ( asiento ), który zezwalał Kompanii Morza Południowego na wysyłanie jednego statku handlującego niewolnikami rocznie na terytorium Hiszpanii, ale prywatni kupcy brytyjscy, z których wielu działało z Jamajki , przemycali ładunek (aby uniknąć opodatkowania), który Hiszpanie próbowali przechwycić. Po licznych incydentach i ponownym wybuchu dawnych rywalizacji, zwiększone napięcie prowadzi do Wojny o Ucho Jenkinsa

Zaproponowano różne plany ataku na posiadłości hiszpańskie. Edward Vernon zdobył Portobelo w listopadzie 1739 roku zaledwie sześcioma statkami, a druga eskadra dowodzona przez George'a Ansona miała opłynąć Przylądek Horn z sześcioma okrętami wojennymi przewożącymi 500 żołnierzy z poleceniem zajęcia Callao w Peru (port obsługujący pobliską stolicę Lima ) i jeśli to możliwe, weź także Limę; zdobyć Panamę wraz ze skarbem; przejąć galeon z Acapulco; i poprowadzić peruwiańską rewoltę przeciwko hiszpańskim władzom kolonialnym. Wcześniejsza propozycja zajęcia także Manili została odrzucona.

Wydaje się, że za nierozsądnymi rozkazami wydanymi Ansonowi przez księcia Newcastle 28 czerwca 1740 r. kryje się przynajmniej konflikt interesów . Ataki zasugerowali Hubert Tassell i Henry Hutchison, poprzednio czynniki (agenci) Południa. Sea Company, która posiadała istotne, najnowsze informacje na temat obszaru, których brakowało rządowi, ale która również mogła zyskać, jeśli obszar został otwarty dla handlu brytyjskiego. Pogląd ten potwierdzał fakt, że eskadra miała przewozić towary handlowe o wartości 15 000 funtów . Biorąc pod uwagę długość podróży, spodziewano się, że po drodze konieczne będzie zaopatrzenie się w prowiant. W zaprzyjaźnionych portach używano by weksli . W portach wroga być może nie dałoby się nic kupić, chociaż w przypadku zdobycia miasta możliwe byłoby całkowite zajęcie. Relacje Tassella i Hutchisona z eskadrą były jeszcze bardziej skomplikowane, ponieważ dostarczali oni żywność (żywność) i mieli przybyć jednym ze statków, aby nadzorować towary handlowe.

Statki i ludzie

Eskadra stacjonująca w Portsmouth składała się z sześciu okrętów wojennych:

Dwa statki handlowe, Anna i Industry , miały przewozić dodatkowe zaopatrzenie.

Dostarczenie 500 żołnierzy było farsą. Nie udostępniono żadnych regularnych oddziałów, dlatego ze szpitala Chelsea należało odebrać 500 inwalidów . W tym przypadku termin inwalida odnosił się do żołnierzy, którzy byli zbyt chorzy, ranni lub starzy, aby pełnić czynną służbę, ale mogliby być w stanie wykonywać lżejsze obowiązki. W każdym razie, po usłyszeniu szczegółów proponowanej podróży, ci, którym udało się uciec, to zrobili i tylko 259 osób weszło na pokład, wielu na noszach. Aby uzupełnić brakujące 241 żołnierzy, na pokład wezwano żołnierzy piechoty morskiej , ale byli to tak młodzi rekruci, że niewielu z nich zostało jeszcze przeszkolonych w zakresie strzelania.

Wyjazd

Do połowy sierpnia eskadra była gotowa na tyle, na ile była gotowa, ale silny wiatr utrzymywał statki w porcie. Przed wyruszeniem do Ameryki Południowej Anson musiał eskortować ogromną flotę transportowców i statków handlowych z kanału La Manche , a początkowa próba wypłynięcia na morze została porzucona, ponieważ statki zderzyły się ze sobą. Wreszcie eskadra wypłynęła ze Spithead w dniu 18 września 1740 roku nadzorując konwój 152 statków.

Niestety, ze względu na duże opóźnienia, francuscy agenci odebrali wiadomość o wyprawie i przekazali ją Hiszpanii. W odpowiedzi wysłali pięć okrętów wojennych pod dowództwem admirała Pizarro , aby zaczaiły się w pobliżu portugalskiej Madery , która była terytorium neutralnym i miały być pierwszym portem zawinięcia Ansona.

Podróż


Mapa Przylądka Horn

Eskadra dotarła na Maderę 25 października 1740 r., a podróż trwała cztery tygodnie dłużej niż zwykle. Portugalscy urzędnicy poinformowali, że na zachodnim krańcu wyspy widziano okręty wojenne, prawdopodobnie hiszpańskie, więc Anson wysłał łódź w celu zbadania sytuacji, ale ta wróciła bez ich zauważenia. W trybie pilnym zabrano świeżą żywność i wodę, a 3 listopada statki wymknęły się bez żadnych incydentów. [n 1] Gdyby nawiązano kontakt z eskadrą Pizarro, wyprawa prawdopodobnie by się zakończyła, ponieważ statki Ansona musiałyby wyrzucić za burtę ogromną ilość prowiantu zalegającego na pokładach, co uniemożliwiało skuteczne działanie dział.

Po trzech dniach spędzonych na morzu w celu przesłania dostaw Przemysł zawrócił 20 listopada. Do tej pory żywność zaczęła gnić, a statki były opanowane przez muchy. Istniała pilna potrzeba zapewnienia dodatkowej wentylacji dolnych pokładów. Zwykle luki dział byłyby otwarte, ale ponieważ statki płynęły tak nisko w wodzie pod ciężarem prowiantu, było to niemożliwe, dlatego na każdym statku wycięto po sześć otworów wentylacyjnych.

Była to jednak tylko część większego problemu, który miał mieć katastrofalne skutki. Przy regularnej załodze statków warunki były zatłoczone, a hamaki były rozmieszczone w odległości 14 cali (35,56 cm), chociaż obrotowy system wachtowy oznaczał, że tylko połowa znajdowała się poniżej w danym momencie, więc każdy miał 28 cali (71,12 cm). Jednakże inwalidzi i marines zwiększyli liczbę ludzi na pokładzie o około 25% i przez większość czasu byli zmuszeni przebywać pod pokładem, ponieważ przeszkadzaliby na pokładzie. Tyfus , czyli gorączka okrętowa , przenoszony jest przez wszy , które rozwijają się w gorących, wilgotnych i niehigienicznych warunkach. Po dwóch miesiącach na morzu wśród załóg rzuciła się choroba i czerwonka .

Eskadra dotarła 21 grudnia do Ilha de Santa Catarina (św. Katarzyny), dużej wyspy tuż u wybrzeży portugalskiej południowej Brazylii, a chorych wysłano na brzeg, w liczbie osiemdziesięciu z samego Centuriona . Następnie rozpoczęło się dokładne czyszczenie, polegające na wyszorowaniu do czysta obszarów pod pokładem, następnie rozpaleniu ogniska w środku i zamknięciu włazów, aby dym zabijał szczury i inne szkodniki, a następnie wszystko spłukano octem.

Anson miał nadzieję, że zostanie tam tylko na tyle długo, aby zebrać drewno na opał, świeżą wodę i zapasy, ale główny maszt Tryal wymagał naprawy, która trwała prawie miesiąc. Tymczasem mężczyźni na lądzie w prowizorycznych namiotach byli narażeni na komary i malarię . Chociaż 28 członków "Centuriona " zginęło w porcie, liczba chorych zabranych z powrotem na pokład po wypłynięciu 18 stycznia 1741 r. wzrosła z 80 do 96. [7] [6] Dostępna była szeroka gama owoców i warzyw, ale nie jest jasne, ile faktycznie znalazło się na pokładzie. Oficjalna relacja odnotowała "bardzo dużo", ale jeden z prowadzących dziennik stwierdził, że wystarczy to na wyżywienie całej załogi na jeden dzień. [8] Chociaż Portugalia nie była w stanie wojny z Anglią i teoretycznie była sojusznikiem w ramach Sojuszu Anglo-Portugalskiego , później okazało się, że gubernator powiadomił hiszpańskie Buenos Aires o przybyciu eskadry Pizarro. Czekając na zapasy, Pizarro natychmiast wypłynął w morze i popłynął na południe, aby ominąć Przylądek Horn przed Brytyjczykami.

Anson wypłynął 18 stycznia 1741 r. z zamiarem zatrzymania się w Puerto San Julián (w pobliżu wschodniego wejścia do Cieśniny Magellana ), gdzie nie było obecności Europejczyków, ale rzekomo były obfite dostawy soli. Cztery dni później podczas sztormu naprawiony maszt " Tryal " złamał się, co zmusiło " Gloucester" do holowania go. Podczas tej samej burzy " Pearl" został oddzielony od eskadry, a jej kapitan zginął, a dowództwo objął porucznik Sampson Salt. Następnie Sampson zauważył pięć statków, z których główny był w angielskich barwach, ale z przerażeniem odkrył w ostatniej chwili, że były to statki hiszpańskie. Załoga gorączkowo wyrzuciła za burtę wszystko, co nie było od razu potrzebne, i podniosła dodatkowy żagiel. Hiszpańskie statki powstrzymywały się od pościgu, wierząc, że Perła kieruje się w stronę mielizny, ale w wodzie składa ona tarło ryb, a nie skał, więc Perła była w stanie uciec, gdy zapadła ciemność.

Chociaż było wiadomo, że hiszpańskie statki znajdują się gdzieś w okolicy, eskadra nie miała innego wyjścia, jak zatrzymać się w St Julian, gdzie, jak stwierdzono, nie było drzew, świeżej wody i prawie nie było soli. Złamany maszt górny Tryala został po prostu usunięty i zastąpiony zepsutym masztem przednim zastąpiono zapasowym masztem, co skutecznie ograniczyło jego olinowanie, ale prawdopodobnie było kluczem do umożliwienia mu przetrwania nadchodzących gwałtownych sztormów. Statki dotarły do ??Cieśniny Le Maire , wejścia na ścieżkę wokół Przylądka Horn , 7 marca 1741 roku przy wyjątkowo dobrej pogodzie, ale wkrótce potem zmieniła się w gwałtowną wichurę z południa. Uniknąwszy wyrzucenia na Staten Island , Anson nakazał Tryalowi poprowadzić statek w poszukiwaniu lodu. Jednak posiadanie wystarczających żagli, aby wyprzedzić inne statki, spowodowało, że statek stał się niebezpiecznie niestabilny, a ludzie na pokładzie byli często narażeni na działanie zamarzniętej wody. Ponieważ działo pokładowe było stale oblewane, oddanie strzałów ostrzegawczych byłoby niemożliwe, nawet gdyby zobaczyli lód, więc Tryal został usunięty z tej służby, a jego miejsce zajął Pearl , pozostawiając swojego kapitana Saumareza z napisaniem, że "naprawdę nie warto żyć kosztem takich trudów". [9] Podczas walki z wichurami i ogromnym morzem, z załogą osłabioną tyfusem i czerwonką, wybuchł szkorbut . Zignorowano niewielką ilość przydatnych informacji na temat zapobiegania tej chorobie i jest mało prawdopodobne, aby marynarka wojenna mogła zaopatrzyć w wystarczającą ilość witaminy C dla 1000 ludzi, nawet gdyby uznała taką potrzebę. W ciągu kilku tygodni w trakcie walk wokół Rogu i bezpośrednio po nich setki ludzi zmarło z powodu chorób. [10] W jednym niewiarygodnym przypadku mężczyzna, który został ranny w bitwie nad Boyne w 1690 r., ale całkowicie wyzdrowiał, teraz, 50 lat później, odkrył, że jego rany ponownie się otworzyły, a złamana kość ponownie się złamała.

Na początku kwietnia statki skierowały się na północ, wierząc, że znajdują się 300 mil (480 km) na zachód od lądu. Jednakże z powodu braku alternatyw w tamtym czasie statki musiały szacować swoje położenie wschód-zachód metodą zliczeniową - obliczając przebytą odległość, znając prędkość i kurs statku - co nie mogło uwzględnić nieznanych prądów oceanicznych, i tak w nocy 13:00 -14-go załoga " Anny" była zaniepokojona widokiem klifów Cape Noir oddalonych zaledwie o 3,2 km. Wystrzelili z armat i zapalili lampy, aby ostrzec pozostałych, i udało im się przedrzeć do morza, chociaż istniały wielkie obawy, że Severn i Pearl już zaginęły, ponieważ nie widziano ich od 10-go.

Kolejna burza uderzyła w chwili, gdy " Wager" zniknął z pola widzenia, a 24 kwietnia zarówno Centurion , jak i Gloucester poinformowały, że każdy żagiel był podarty lub poluzowany, ale załoga była zbyt mała i zbyt słaba, aby podjąć próby naprawy aż do następnego dnia, kiedy to statki były rozproszone. Instrukcje żeglugi przewidywały trzy punkty spotkania w przypadku rozproszenia statków, a Centurion dotarł do pierwszego, Socorro ( wyspa Guablin , 45°S na wybrzeżu Chile) w dniu 8 maja. Po odczekaniu dwóch tygodni i braku innych statków Anson zdecydował się popłynąć do Juana Fernandeza , trzeciego miejsca spotkania, ponieważ drugi, Valdivia , znajdował się na wybrzeżu i przebywanie na zawietrznym brzegu byłoby zbyt niebezpieczne.

Jednak mapy prowadzone przez eskadrę umieszczały Juana Fernandeza na 33°30'S i 135 mil (217 km) na zachód od Valparaíso na wybrzeżu Ameryki Południowej. W rzeczywistości znajduje się na 34°47'S i 360 mil (580 km) na zachód. Anson, niepewny już swoich map i umiejętności nawigatora, skierował się na wschód i wkrótce zobaczył wybrzeże Chile. Wracając na zachód, dotarcie do obszaru, który opuścił, zajęło dziewięć dni, w tym czasie zginęło 70-80 ludzi. Następnie o świcie 9 czerwca zauważono Juana Fernandeza. Jednak do tej pory na statku było tylko ośmiu ludzi oraz pozostali oficerowie i ich słudzy. Po nocnym zakotwiczeniu byli zbyt słabi, aby następnego ranka podnieść kotwicę, ale mieli szczęście, że zostali wyrzuceni przez nagły szkwał. Kiedy manewrowali do zatoki, z przerażeniem odkryli, że nie czekają tam żadne inne statki, ale potem dostrzegli zbliżający się mały Tryal . Z 86 członków załogi i żołnierzy piechoty morskiej zginęło 46 i teraz na pokładzie mogli stanąć tylko kapitan Charles Saunders, jego porucznik i trzech marynarzy. Ci, którzy nadal byli w stanie, desperacko pracowali, aby wyciągnąć chorych na brzeg.

Biorąc pod uwagę śmiertelność na Centurionie i Tryalu , wydawało się prawdopodobne, że załogi pozostałych statków zginą, jeśli w ciągu najbliższych kilku dni nie uda im się dotrzeć do Juana Fernandeza. 21 czerwca zauważono statek z tylko jednym żaglem, który najwyraźniej miał kłopoty, ale minęło kolejnych sześć dni, zanim statek znalazł się na tyle blisko, że można go było zidentyfikować jako Gloucester . Na spotkanie statku wysłano długą łódź, ale nie udało im się zacumować statku na kotwicowisku w zatoce Cumberland. Następnie statek został wyrzucony w morze i dopiero 23 lipca Gloucester mógł w końcu zakotwiczyć. Od czasu opuszczenia Port St Julian 254 zmarło, pozostawiając 92 mężczyzn, najbardziej osłabionych przez szkorbut. Świeże warzywa i ryby pozwoliły niektórym szybko się zregenerować, ale inni byli zbyt słabi i zdechli na lądzie.

Co ciekawe, " Anna" została dostrzeżona 16 sierpnia i bez widocznych trudności przedostała się do zatoki Cumberland. Gdy 24 kwietnia stracił z oczu inne statki, próbował umówić się na spotkanie w Socorro, ale został zrzucony na brzeg. Gdy wydawało się, że cała nadzieja została stracona, zobaczyli wejście do portu (obecnie zwanego Bahía Anna Pink w Chile, 45,83 S i 74,83 W) i mogli schronić się. Pozostali tam przez dwa miesiące, aby dokonać prowizorycznych napraw statku i umożliwić załodze powrót do zdrowia przed wypłynięciem do Juan Fernandez. Port miał dobre zaopatrzenie w świeżą wodę, dziką zieleń i zwierzynę łowną. Biorąc pod uwagę obfitość prowiantu i minimalną załogę na statku handlowym, załoga była w znacznie lepszym zdrowiu, nawet niż załoga na okrętach wojennych w chwili, gdy została zrzucona na brzeg. Jednak badanie przeprowadzone po przybyciu na Juan Fernandez wykazało, że statek był tak poważnie uszkodzony, że nie dało się go naprawić, więc Anson kazał rozbić statek i przenieść załogę do Gloucester . Anson przygotowywał się do wypłynięcia we wrześniu 1741 r., ale przed wypłynięciem przeprowadził spis ludności, który wykazał, że z pierwotnych 961, które opuściły Wielką Brytanię na Centurionach , Gloucester i Tryal , 626, czyli mniej więcej dwie trzecie, zmarło.
Los osób znajdujących się na pozostałych trzech statkach był wówczas nieznany.

Zaginione statki

Severn i Pearl stracili z oczu inne statki w nocy 10 kwietnia 1741 r., chociaż nie jest jasne, czy one również straciły z oczu aż do rana. Później pojawiły się oskarżenia, że ??kapitan Edward Legge z " Severn" zawarł porozumienie z kapitanem George'em Murrayem z "Pearl" w sprawie oderwania się od grupy. Przed sztormem obaj kapitanowie zgłosili poważne problemy związane z chorobami, śmiercią ludzi i uszkodzeniami statków, ale Anson zlekceważył ich, odpowiadając, że ich sytuacja nie różni się od pozostałych.

Obydwa statki skierowały się razem na północ, próbując dołączyć do eskadry, ale 13 stycznia dostrzegły także ląd, który ich zdaniem znajdował się setki mil za nimi. Na szczęście dotarli na ląd w świetle dziennym, więc mieli lepsze ostrzeżenie. Gdy opadła mgła i nie wiedząc, co stało się z innymi statkami, Severn i Pearl udali się na zachód, aby znaleźć trochę miejsca na morzu, a oficerowie zgodzili się, że jeśli wiatry nie staną się sprzyjające, wrócą w bezpieczne miejsce wokół Rogu. Następnie 17-tego gwałtowne wichury z północnego zachodu zepchnęły ich z powrotem w stronę lądu. Obserwatorzy wierzyli, że widzą ląd, więc aby uratować statki i załogę, wydano rozkaz skierowania statków na południe i wschód oraz wycofania się wokół Przylądka Horn. W rzeczywistości śmiertelność na Perle nie była tak poważna jak na Severn ; do czasu, gdy statek ten dotarł do Rio de Janeiro w dniu 6 czerwca, 158 członków załogi statku zmarło, a z pozostałej 114 było zbyt chorych, aby nadawać się do użytku, pozostawiając zaledwie 30 mężczyzn i chłopców do pracy na statku. Nie dotyczy to inwalidów i żołnierzy piechoty morskiej, z których prawie wszyscy zginęli.

Po miesiącu spędzonym w Rio Murray chciał podjąć kolejną próbę dotarcia do Pacyfiku, ale Legge, starszy oficer, odrzucił jego decyzję, twierdząc, że na obu statkach nadal nie ma wystarczającej liczby sprawnych fizycznie ludzi, a w każdym razie nawet jeśli Anson przeżył sztormy, być może już wraca do domu. Oba statki opuściły Rio w grudniu 1741 roku i skierowały się do Anglii przez Indie Zachodnie. Chociaż w Londynie krążyły plotki o dezercji, oficjalny raport z podróży w 1748 roku nie zawierał takiej sugestii, lecz zamiast tego mówił o "wielkiej radości" na pokładzie Centuriona, gdy dopłynął do Kantonu i dowiedział się, że oba statki przeżyły.

Bunt Wagera

Główny artykuł: Bunt Wagera

"Wager" był bardziej frachtowcem niż statkiem bojowym, więc chociaż tylko "Tryal" był mniejszy, przewoził największą liczbę inwalidów i marines (142, przewyższając liczebnie załogę liczącą 106 osób), a także znaczne zapasy dla pozostałych statków oraz broń i amunicję dla żołnierzy do walki na lądzie.

David Cheap był jej trzecim kapitanem od czasu opuszczenia Anglii, ale przez większą część rejsu był chory i przebywał pod pokładem, chory w swojej kabinie, kiedy uszkodzony statek stracił z oczu pozostałych po wąskiej ucieczce z Przylądka Noir. Po stwierdzeniu, że oddalili się od morza w wystarczającej odległości, wydał rozkaz udania się w stronę pierwszego miejsca spotkania, wyspy Socorro tuż przy wybrzeżu. Jego porucznik Robert Baynes i strzelec John Bulkeley argumentowali, że zbliżanie się do celu na zawietrznym brzegu uszkodzonym statkiem z zaledwie 12 ludźmi zdolnymi do służby jest zbyt niebezpieczne, dlatego powinni zamiast tego skierować się w stronę Juana Fernandeza na otwartym oceanie. Zostały uchylone.

13 maja 1741 roku cieśla John Cummins pomyślał, że dostrzegł ląd na zachodzie. Wydawało się to mało prawdopodobne, ponieważ kontynent znajdował się na wschód od nich, ale nie mieli odpowiedniej mapy, więc raport został zignorowany. Jak wkrótce się zorientowali, wpłynęli do dużej zatoki, której półwysep blokował ich postęp na północ. Po walce o zawrócenie statku przy tak małej liczbie ludzi uderzyła w nich duża fala, w wyniku której Cheap spadł z drabiny. zwichnięcie barku. Chirurg dał Cheapowi opium na ból i spał poniżej. Zamiast przejąć dowodzenie, Baynes sięgnął po butelkę i również zniknął poniżej. Smagany burzą statek rozbił się o skały o 4 rano. Przez kilka następnych godzin przeskakiwała od jednej skały do ??drugiej, a tuż przed zatonięciem całkowicie utknęła. W tym momencie nastąpił całkowity załamanie dyscypliny, gdyż załoga sięgała po alkohol i broń. Łodzie statku nadal nadawały się do użytku i 140 ludzi dotarło na odsłoniętą plażę tak zwanej Wyspy Wager , w tym Cheap, którego wyniesiono na brzeg. Próbował utrzymać kontrolę, ale większość obwiniała go o utratę statku i obecną okropną sytuację przez jego naleganie na zrobienie Socorro. Przepisy Admiralicji oznaczały, że po katastrofie nie będą naliczane płace, więc większość z nich gardziła teraz Cheapem, a nie autorytetem. Teraz zawsze nosił przy sobie pistolety. Jego pochopna decyzja o zastrzeleniu pijanego członka załogi 10 czerwca, po której nastąpiła odmowa udzielenia pomocy lekarzowi, oznaczała, że ??śmierć ofiary trwała dwa tygodnie, co zniechęciło większość pozostałych zwolenników Cheap'a. Po jego śmierci około 100 osób pozostało przy życiu na plaży, mając ograniczoną żywność ocaloną z wraku i niewiele schronienia przed dzikimi wiatrami i zacinającymi zimowymi deszczami. Ich jedyną prawdopodobną nadzieją na wybawienie była łódź o długości 38 stóp (12 m) , kuter o długości 30 stóp (9,1 m) i dwie mniejsze łodzie. Stolarz wydłużył łódź do 15 m i dodał pokład, tak aby większość, choć nie wszystkie, zmieściła się na pokładzie.

W trakcie prac doszło do sporów o to, dokąd się udać, i rozpoczął się bunt w zwolnionym tempie . Cheap nadal nalegał, aby popłynąć na północ do niezamieszkanego Socorro w nadziei, że zastanie tam czekającego Ansona. Valdivia leżała 970 km na północ, ale jako hiszpańskie miasto nie mogli tam znaleźć wytchnienia. Bulkeley przeczytał relację Narborougha o przejściu przez zdradliwą Cieśninę Magellana 400 mil (640 km) na południe i doszedł do wniosku, że jest to ich jedyna realna opcja, ponieważ mogliby następnie popłynąć na północ do Brazylii. Namówił 45 innych osób do podpisania dokumentu wyrażającego zgodę na plan. Cheap, działający obecnie za pośrednictwem swojego skarbnika Thomasa Harveya, próbował zdobyć poparcie, aby udać się na północ z niezaangażowanymi łapówkami w postaci alkoholu, który wciąż miał pod swoją kontrolą. Bulkeley zaoferował Cheapowi ograniczone dowództwo, jeśli zgodzi się popłynąć na południe, a Cheap przynajmniej zdawał się tego nie odrzucić. Zanim zmodyfikowany bark był gotowy 9 października 1741 r., Cheap nadal nie podjął ostatecznego zobowiązania, więc Bulkeley aresztował go pod zarzutem morderstwa i związał.

Cztery dni później nowo ochrzczony Speedwell , obecnie skonfigurowany jako szkuner , popłynął na południe z 59 ludźmi na pokładzie pod nominalnym dowództwem porucznika Baynesa, za nim płynął kuter z 12 ludźmi, "barka" [n 2] z 10 osobami i jeszcze jedna mała łodzią z Cheapm, porucznikiem Hamiltonem i chirurgiem. Wygląda na to, że Bulkeley i inni chcieli, aby Cheap został pozostawiony własnemu losowi na najmniejszej i prawdopodobnie najwolniejszej łodzi. Około tuzina mężczyzn uciekło z obozu (aby uniknąć surowej kary, którą tak często nakładał Cheap) i pozostało na wyspie. Jednak po przebyciu zaledwie kilku mil w ciągu dwóch dni żagiel na kutrze zerwał się, dlatego wysłano ludzi na barce po płótno z obozu. Po powrocie postanowili podążać za Kapitanem Cheapem. Większe łodzie ponownie skierowały się na południe, by kilka dni później stracić kuter podczas wichury. Na Speedwell nie było miejsca i 10 mężczyzn, rzekomo ochotników, wysłano na brzeg. Bez małej łódki jedynym sposobem dotarcia na brzeg w poszukiwaniu pożywienia było przepłynięcie przez lodowatą wodę i wkrótce ci, którzy byli za słabi lub nie umieli pływać, zaczęli umierać. W obliczu sporów dotyczących nawigacji, dzikich prądów, deszczu i mgły dotarcie do Atlantyku zajęło miesiąc, a wciąż daleko było do ulgi.

Speedwell podpłynął blisko brzegu 14 stycznia 1742 roku o 38°40'S [16] w zatoce Freshwater Bay, na terenie dzisiejszego kurortu Mar del Plata . [17] [18] Ci, którzy dopłynęli do brzegu, znaleźli słodką wodę i foki. Ośmiu z nich było przerażonych widokiem łodzi odpływającej bez nich, a później oskarżyli Bulkeleya o porzucenie ich w celu zaoszczędzenia zapasów, podczas gdy on twierdził, że zostali zdmuchnięci do morza. Bulkeley, Baynes i 31 innych osób popłynęło na północ, docierając 28 stycznia do portugalskich wód Rio Grande. Trzej mężczyźni zginęli w czasie podróży, a reszta była już blisko. W końcu część mężczyzn wróciła do Anglii dowolną drogą.

Ośmiu mężczyzn jadło mięso z fok przez miesiąc, aż zdecydowali się udać do Buenos Aires, 480 km dalej na północ. Dwukrotnie zabrakło im jedzenia i wody i zmuszono ich do powrotu. Pewnego dnia Isaac Morris i trzej inni wrócili i odkryli, że dwóch pozostałych zostało zadźganych nożem, a dwóch pozostałych zaginęło. Broń, krzemienie i kilka innych zapasów, które posiadali, zniknęły, a ogień zgasł. Po nieudanej trzeciej próbie na Buenos Aires zostali schwytani przez grupę nomadów Tehuelches , którzy przyjęli ich jako niewolników i byli sprzedawani z jednej grupy Indian do drugiej. Pod koniec 1743 r. angielski kupiec mieszkający w Buenos Aires opłacił uwolnienie trzech z nich; czwarta rasa mieszana była utrzymywana przez Indian. Jednak Hiszpanie wsadzili ich do więzienia i na początku 1745 roku zostali umieszczeni na pokładzie byłego statku flagowego Pizarro, Asia , jako jeńcy wojenni.

W międzyczasie kapitan Cheap na Wager Island zorganizował grupę 19 ludzi, gdy dezerterzy powrócili do obozu. Byli wśród nich chirurg Elliot i porucznik Hamilton, których wyrzucono razem z nim na dryf, a także kadeci Byron i Campbell, którzy byli na barce. Płynęli wzdłuż wybrzeża, ale karały ich ciągłe deszcze, przeciwny wiatr i fale, które zagrażały łodziom. Czasami udawało im się wydostać na brzeg, ale często musieli spać w łodziach. Pewnej nocy na lądzie jedna z łodzi wywróciła się na kotwicy i wraz z dwoma marynarzami została wyrzucona do morza. Jednemu z mężczyzn udało się wydostać na brzeg, drugi utonął. Ponieważ nie było teraz możliwe, aby wszyscy zmieścili się na pozostałej łodzi, czterech żołnierzy piechoty morskiej pozostało na brzegu z muszkietami, aby sami sobie radzili. Jednak wiatr uniemożliwił im poruszanie się po cyplu, więc wrócili, aby zabrać marines, ale okazało się, że ich nie ma, więc wrócili na wyspę Wager na początku lutego 1742 r. Z jedną śmiercią w podróży, w grupie było teraz 13 osób.

Miejscowy Indianin Chono zgodził się poprowadzić mężczyzn wzdłuż wybrzeża na wyspę Chiloé , obiecując zatrzymać łódź po przybyciu na miejsce, więc wyruszyli ponownie. Dwóch mężczyzn zginęło, a po zakopaniu ciał sześciu marynarzy wiosłowało łodzią i nigdy więcej ich nie widziano, podczas gdy Cheap, Hamilton, Byron, Campbell i umierający Elliot byli na brzegu w poszukiwaniu jedzenia. Następnie Hindus zgodził się zabrać pozostałą czwórkę na kajak, aby zabrać ich jedyny pozostały nabytek, muszkiet. W końcu udało im się zostać wziętym do niewoli przez Hiszpanów. Na szczęście Hiszpanie potraktowali ich dobrze i ostatecznie zabrano ich do stolicy kraju, Santiago , gdzie zostali zwolnieni warunkowo. Usłyszeli, że Anson był hojny w traktowaniu wziętych do niewoli więźniów, więc ta życzliwość została odwzajemniona.

Czterej mężczyźni pozostali w Santiago do końca 1744 roku i zaproponowano im przelot na francuskim statku płynącym do Hiszpanii. Campbell zdecydował się nie przyjąć oferty, ale zabrał muła przez Andy i dołączył do admirała Pizarro w Montevideo w Azji , gdzie znalazł Isaaca Morrisa i dwóch marynarzy porzuconych w Freshwater Bay. Po pewnym czasie spędzonym w więzieniu w Hiszpanii Campbell dotarł do Wielkiej Brytanii w maju 1746 r., a pozostałe trzy miesiące później.

Teraz, gdy wszyscy główni gracze wrócili do Anglii, posypały się oskarżenia, ale oficjalny sąd wojskowy zbadał jedynie utratę zakładu , w którym Baynes, wówczas nominalnie odpowiedzialny, został uniewinniony od winy, ale otrzymał reprymendę za zaniedbanie obowiązków. Zamiast tego spory o to, co wydarzyło się po katastrofie, zostały rozegrane, gdy Bulkeley i Cummins, Campbell, Morris, bednarz Young, a później Byron opublikowali własne relacje, z których ostatnia była jedyną, która w jakikolwiek sposób broniła zmarłego od tego czasu Cheap.

Dwudziestu dziewięciu członków załogi i siedmiu żołnierzy piechoty morskiej wróciło do Anglii.

Ataki w Ameryce hiszpańskiej

We wrześniu 1741 roku, w Juan Fernandez, większość ludzi Ansona była już na dobrej drodze do powrotu do zdrowia, a gdy ich zdrowie wróciło, zabrali się do wykonywania bardzo potrzebnych napraw na statkach - najlepiej jak mogli, przy ograniczonych materiałach i bez infrastruktury portowej . Najważniejszym pytaniem dla Ansona było jednak to, co robić dalej. Biorąc pod uwagę, że jego siły zostały tak drastycznie zredukowane i że w ciągu dziewięciu miesięcy, odkąd przebywali w Bazylice Św. Katarzyny i otrzymali jakiekolwiek wieści, sytuacja strategiczna mogła się zmienić tak, że być może Anglia i Hiszpania nie były już w stanie wojny. Nie było też możliwości dowiedzenia się, co stało się z eskadrą Pizarro, która próbowała ich przechwycić, chociaż założył, że chociaż prawdopodobnie mieli problemy z ominięciem Rogu, prawdopodobnie zostali naprawieni i uzupełnieni zaopatrzeniem, a teraz go szukają.

Rozważając atak na Panamę, 8 września zauważono pojedynczy statek, ale przepłynął obok wyspy. Zakładając, że to hiszpański, Anson przygotował Centuriona do wypłynięcia w morze i wyruszył za nim, lecz ten zniknął w nocy. Kontynuowali poszukiwania jeszcze przez dwa dni, ale gdy już mieli się poddać, zauważono inny statek zmierzający bezpośrednio w ich stronę, co wywołało niepokój, ponieważ obawiali się, że mógł to być jeden z eskadr Pizarro. Okazało się, że był to lekko uzbrojony statek handlowy. Po tym, jak Centurion oddał cztery strzały w takielunek, poddała się. Ładunek Nuestra Senora del Monte Carmelo (odtąd Carmelo ) nie wzbudził większego zainteresowania Ansona, ale pasażerowie przewozili sztabkę o wartości 18 000 funtów. Dużo większą wartość miały informacje uzyskane z dokumentów znalezionych na pokładzie. Hiszpania nadal była w stanie wojny z Wielką Brytanią, a brytyjski atak na Karaibach został odparty, więc nie było już nadziei na połączenie się z przyjaznymi siłami w celu wspólnego ataku na Panamę ani nie można było ich uzupełnić. Jednak nie było bezpośredniego zagrożenia ze strony Pizarro, ponieważ jego eskadra ucierpiała jeszcze bardziej, próbując ominąć Przylądek Horn przed Ansonem. Spodziewając się stosunkowo szybkiej podróży i dostępu do hiszpańskich portów w Chile, statki Pizarro wypłynęły z zaledwie czteromiesięcznym zapasem, ale po okrążeniu Rogu uderzyły ich gwałtowne sztormy i stopniowo były wypychane do tyłu. Ścieżki statków brytyjskich i hiszpańskich musiały się przeciąć, ale ponieważ obie strony koncentrowały się na przetrwaniu i przy minimalnej widoczności, żadna z nich nie zauważyła drugiej.

W pewnym momencie Hermiona (54 działa) zatonęła bez śladu, podczas gdy na pozostałych statkach załogi zaczęły głodować. Okręty flagowe Pizarro, Asia (66 dział) i San Estevan (40 dział), dotarły z powrotem do River Plate , mając przy życiu tylko połowę załogi. Na Esperenzie (50 dział) tylko 58 z 450 dotarło w bezpieczne miejsce. Kadłub Guipuscoa (74 działa) zaczął przeciekać, w wyniku czego statek ostatecznie stracił wszystkie trzy maszty, przez co zginęło 250 z 700 członków załogi. Na szczęście wiatr wiał uszkodzony statek na północ, za Rio Plata, a nie do Atlantyku. W dużej mierze bezradny statek osiadł na mieliźnie w pobliżu kościoła św. Katarzyny.

Po przybyciu do Buenos Aires Pizarro wysłał drogą lądową do Peru wiadomość, ostrzegając o prawdopodobnym przybyciu Ansona na Pacyfik, w odpowiedzi z Callao wysłano cztery uzbrojone statki rzekomo z rozkazem zabijania, a nie chwytania. Trzej stacjonowali w pobliżu Concepción , a czwarty został wysłany do Juana Fernandeza. Na początku czerwca przestali czekać, dochodząc do wniosku, że statki Ansona albo zaginęły na morzu, albo odpłynęły gdzie indziej. Tak się złożyło, że mapa, która błędnie umieściła Juana Fernandeza, uratowała eskadrę Ansona: dziewięć dni, które Anson zmarnował na poszukiwanie wyspy, opóźniło jego przybycie do czasu odpłynięcia hiszpańskiego statku. Co więcej, statki z Callao również zostały poważnie uszkodzone przez sztormy i miały pozostać w porcie przez kolejne dwa miesiące, więc teraz nie szukał ich żaden hiszpański statek, chociaż podejrzenia pojawiłyby się ponownie, gdyby Carmelo nie przybył w rozsądnym terminie . W międzyczasie statki Ansona mogły schwytać niczego niepodejrzewające statki handlowe pływające wzdłuż wybrzeża. Gloucester został wysłany na północ na polowanie w pobliżu Paity , ale miał przebywać na tyle daleko od morza, aby nie było go widać z lądu. Aby jej pomóc, wysłano na pokład dwudziestu dziewięciu hiszpańskich więźniów, chociaż tylko siedmiu nadawało się do użytku, ale wszystkich trzeba było pilnować.


Spalenie przez Ansona osady Paita w Peru w 1742 r. - obraz Samuela Scotta

Centurion , Carmelo i Tryal czekali przy Valparaiso. Tryal wziął Arranzazu , nieuzbrojony statek handlowy trzykrotnie większy od niego, przewożący ładunek mało przydatny, z wyjątkiem 5000 funtów w srebrze. Jednak Tryal został poważnie uszkodzony przez burze, więc jej działa przeniesiono na statek z nagrodami i pozwolono mu zatonąć. Centurion zdobył "Santa Teresa de Jesus" , którego ładunek był prawie bezwartościowy, ale wśród pasażerów były trzy kobiety. Anson zamierzał pokazać, że jest zdyscyplinowanym oficerem wojskowym, a nie bezwzględnym korsarzem, dlatego dobrze traktował swoich więźniów, w tym przydzielał kobietom strażnika i pozwalał im zatrzymać kabiny. Następnie zajęto Nuestra Senora de Carmin , a irlandzki marynarz na pokładzie ujawnił, że statek wpływający do Paita zauważył Gloucester i że zaalarmowano władze.

Kiedy ich przykrywka została zdemaskowana, Anson zdecydował się natychmiast zaatakować Paitę w nadziei przechwycenia skarbu, który miał zostać wysłany następnego dnia do Meksyku. Ze względu na niewielkie rozmiary miasto było słabo bronione. Jednak przy ograniczonych siłach Anson nie miał szans na podbicie którejkolwiek z głównych hiszpańskich osad. Sześćdziesięciu ludzi zeszło nocą na łodziach na brzeg i zajęło miasto bez jednego wystrzału ze strony Hiszpanów. Zginął jeden marynarz, ale uznano, że był to " przyjazny ogień ". Większość mieszkańców po prostu uciekła na wzgórze z widokiem na miasto. Ludzie Ansona pozostali w mieście przez trzy dni, przewożąc na statki zawartość komory celnej wraz ze zwierzętami gospodarskimi, które miały nakarmić załogę. Wychodząc, Anson nakazał odesłanie więźniów na brzeg i spalenie miasta, z godnym uwagi wyjątkiem dwóch kościołów. Jeden hiszpański statek w porcie został odholowany, a reszta zatopiona. Pula nagród pieniężnych wyniosła 30 000 funtów i zgodnie z przepisami miała zostać rozdzielona według rangi, niezależnie od tego, kto faktycznie zszedł na brzeg. Był to jeden z wielu sporów dotyczących podziału nagród pieniężnych. W międzyczasie Gloucester zdobył dwa małe statki, zabierając kolejne 19 000 funtów.

Eskadra Centuriona i Gloucester oraz sześć statków z nagrodami wyruszyła następnie w kierunku Acapulco w nadziei przechwycenia galeonu z Manili. Do przybycia minęły dwa miesiące, co zwykle stanowiłoby wystarczająco dużo czasu, ale zarówno Centurion , jak i Gloucester holowały statki z nagrodami, a wiatr był przeciwko nim. Ponieważ kończyła się woda, zatrzymali się na wyspie Quibo ( Isla de Coiba ), gdzie schwytali także gigantyczne żółwie na pożywienie, a niektóre z nich utrzymywano przy życiu do czasu, aż były potrzebne. Przy dobrym odżywianiu od czasu opuszczenia Juana Fernandeza siedem miesięcy wcześniej tylko dwóch członków załogi zginęło.

Po osiągnięciu szerokości geograficznej Acapulco w dniu 26 stycznia 1742 r. skręcili na wschód i widząc światło w oddali w ciemności, Centurion i Gloucester ruszyli za nim, wierząc, że to galeon. Świt ujawnił, że był to jedynie pożar na górze. Anson musiał wiedzieć, czy galeon jest już w porcie, ale Acapulco nie było już w zasięgu wzroku, więc trzymając statki daleko w morzu, aby uniknąć wykrycia, wysłał jedną z łodzi na brzeg, aby wyszukała port i sprawdziła, czy statek przybył. Po pięciu dniach wrócili, nie mogąc nawet zlokalizować portu. Po przepłynięciu dalej wzdłuż wybrzeża łódź została ponownie wysłana i tym razem odnalazła Acapulco, ale także schwytała trzech rybaków, którzy potwierdzili, że galeon przybył trzy tygodnie wcześniej, ale galeon wyładowany srebrem miał wypłynąć 3 marca w dwa tygodnie. Miał załogę składającą się z 400 i 58 dział.

Plan był taki, że Centurion i Gloucester wezmą udział w jakiejkolwiek akcji, więc ludzie Ansona skoncentrowali się na tych statkach, uzupełnieni przez niewolników zabranych Hiszpanom, którzy zostali przeszkoleni w posługiwaniu się bronią i obiecali wolność. W ciągu dnia trzymali się wystarczająco daleko od brzegu, aby uniknąć wykrycia, ale w nocy podchodzili blisko, na wypadek gdyby galeon próbował uciec pod osłoną ciemności. Trzy statki z nagrodami miały minimalną załogę, ale nadal nadawały się do prowadzenia obserwacji dalej. Nic się nie stało. Hiszpanie zauważyli łódź statku płynącą wzdłuż wybrzeża i postanowili nie wysyłać galeonu, słusznie podejrzewając, że zastawiono pułapkę. Nie było nadziei na udany atak na dobrze bronione miasto, więc Anson na początku kwietnia zaprzestał frustrującego oczekiwania, gdy poziom wody był niebezpiecznie niski, i skierował się na północny wschód do Zihuatanejo, gdzie William Dampier zgłosił dobre źródło wody . Zostawił siedmiu ludzi na kutrze na patrolu niedaleko Acapulco, aby zgłosili się później, na wypadek, gdyby galeon odpłynął. Nawadnianie okazało się znacznie trudniejsze, niż oczekiwano, ponieważ rzeka zmieniła krajobraz od czasu wizyty Dampiera w 1685 r., więc mężczyźni musieli przejść pół mili w głąb lądu, aby dotrzeć do wody o ledwo akceptowalnej jakości.

Ponieważ Hiszpanie byli teraz w pogotowiu przed jego eskadrą, było oczywiste, że droga do domu będzie wiodła przez Chiny do portugalskiej kolonii w Makau lub dalej w górę rzeki do Kantonu , będącego bazą angielskiej kompanii wschodnioindyjskiej , a nie z powrotem w okolicach Przylądka Horn. Jednak przed wyjazdem wciąż pozostawało pytanie, co zrobić ze statkami-nagrodami. Anson podjął już decyzję o zniszczeniu Carmelo i Carmin , a biorąc pod uwagę poważny niedobór ludzi na Centurionie i Gloucester , doszedł do wniosku, że nie ma innego wyjścia, jak tylko poświęcić Arranzazu , obecnie przemianowanego na Nagrodę Tryala i przenieść ludzi, mimo że imponujący 600-tonowy statek był "w dobrym stanie i nadawał się do morza". Było to sprzeczne z zdecydowanym argumentem funkcjonariuszy z Tryal , ponieważ ich przeniesienie oznaczałoby utratę stażu pracy, a tym samym wynagrodzenia i nagród pieniężnych.

Kuter nie pojawił się ponownie, więc Anson popłynął z powrotem do Acapulco w nadziei, że odnajdzie swoich ludzi. Doszedłszy do wniosku, że zostali schwytani, wysłał na brzeg małą łódką sześciu hiszpańskich więźniów z notatką, że wypuści resztę, jeśli jego ludzie zostaną uwolnieni. Trzeciego dnia oczekiwania na odpowiedź kuter pojawił się, ale nie z portu. Załoga była w bardzo złym stanie zdrowia, ponieważ po sześciu tygodniach spędzonych na otwartej łodzi nie mogła wylądować w celu znalezienia wody i doznała poważnych oparzeń słonecznych. Po ich przybyciu Anson wysłał na brzeg 57 swoich więźniów, w tym wszystkich Hiszpanów, ale zatrzymał 43 osoby niebędące Hiszpanami. 6 maja 1742 roku skierowali się na zachód, na Pacyfik.

Przeprawa przez Pacyfik

Opierając się na wcześniejszych relacjach, Anson spodziewał się, że przeprawa przez Pacyfik będzie łatwa i zajmie około dwóch miesięcy. Inni podróżnicy wylądowali na południe od Acapulco na 15°51'N, aby złapać pasaty, które wiały stale na zachód między 10° a 14°N. Jednak żaden z nich nie opuścił kraju w maju, kiedy to pas sprzyjającego wiatru przesunął się dalej na północ wraz ze zbliżaniem się lata. Centurion i Gloucester zmarnowali siedem tygodni w ciągłym upale i zmiennym słabym wietrze lub w ogóle bez wiatru, docierając aż do 6°40'N, po czym poddali się i ponownie skierowali na północ. W normalnych okolicznościach takie opóźnienie byłoby uciążliwe, ale statki i załoga były w złym stanie i wkrótce doszło do katastrofy. Przedni maszt Centuriona oddzielił się zaledwie kilka dni od Acapulco, a Gloucester stracił swój główny maszt w połowie czerwca i chociaż dokonano zaimprowizowanych napraw, statek był teraz znacznie wolniejszy. Szkorbut wybuchł najpierw wśród więźniów wziętych do niewoli z hiszpańskich statków-zdobywców, a następnie pod koniec czerwca wśród zwykłych członków załogi.

W lipcu Gloucester stracił większość pozostałego olinowania i powstał duży wyciek, tak że 13 sierpnia pomimo ciągłego pompowania woda w środku sięgała siedmiu stóp głębokości. Kapitan Mitchell wysłał sygnał o niebezpieczeństwie do Ansona, ale początkowa odpowiedź była taka, że ??wycieki na Centurionie są teraz tak poważne, że i onowi grozi zatonięcie. Kiedy jednak wyszły na jaw wszystkie szczegóły, Anson dostrzegł, że nie ma innego wyjścia, jak tylko uratować z Gloucester wszystko, co możliwe (niewiele z wyjątkiem przechwyconego złota), przenieść załogę, a następnie podpalić statek, aby mieć pewność, że kadłub nie wpłynie do Hiszpanii. -zatrzymał Guama . Każdego dnia umierało od ośmiu do dziesięciu mężczyzn, a wyciek stał się tak poważny, że nawet Anson musiał swoją kolej zająć przy pompie. Trwał teraz wyścig o znalezienie lądu, nawet Guamu, zanim statek zatonie. Tinian leży na północ i nieco na wschód od Guam i został zauważony 23 sierpnia, ale znalezienie bezpiecznego kotwicowiska zajęło cztery dni. Anson kazał wywiesić hiszpańską flagę w nadziei, że spotka się z lepszym przyjęciem, a na spotkanie wyszła proa z czterema tubylcami i jednym Hiszpanem. Na szczęście byli jedyni na wyspie, więc Centurion przybył na brzeg i zakotwiczył. Chorych wylądowano, w sumie 128, w zadaniu, w którym Anson i załoga proa pomogli, ale 21 zmarło podczas lądowania lub bezpośrednio po nim.

Wyspa była bujnym tropikalnym rajem z obfitością owoców i innych jadalnych warzyw w pobliżu plaży, ale także słodką wodą i bydłem, które sprowadzono tam, aby zapewnić mięso hiszpańskiemu garnizonowi na Guam. W ciągu zaledwie kilku dni u mężczyzn zaobserwowano wyraźne oznaki poprawy. Na szczególną uwagę zasługuje drzewo chlebowe . Owoce są bogate w skrobię, a po ugotowaniu, a następnie upieczeniu mają smak zbliżony do ziemniaków i chleba. Wysokie uznanie, jakim cieszyła się wcześniejsza ekspedycja Dampiera i załoga Centuriona , skłoniło później Josepha Banksa do wysłania HMS Bounty w niefortunną podróż , aby zabrać roślinę do uprawy w Brytyjskich Indiach Zachodnich . Uniknąwszy utonięcia, kolejnym priorytetem była naprawa Centuriona . Załoga przeniosła armatę, a później beczki z prochem na rufę, aby podnieść dziób z wody, a stolarze znaleźli wiele do wymiany i uszczelnienia, ale kiedy armata i lufy zostały odłożone, woda ponownie napłynęła do środka. Najwyraźniej nie udało się znaleźć i naprawić wycieku bez odpowiedniego wyposażenia portu.

Jedyną poważną wadą Tinian był brak chronionego kotwicowiska, dlatego gdy 18 września w nocy wybuchła gwałtowna burza, statek został wyrzucony do morza. Dla szkieletowej załogi składającej się ze 109 mężczyzn i chłopców na pokładzie oraz 107 mężczyzn na wyspie wydarzenie to było głęboko niepokojące. Chociaż porucznik Saumarez na Centurionie zapalił flary i wystrzelił z armaty sygnalizacyjnej, wściekłość burzy sprawiła, że ??nikt na lądzie nie był nawet świadomy tego, co się wydarzyło, aż do następnego ranka. Biorąc pod uwagę stan statku i utrzymujący się wschodni wiatr, ci na lądzie przyjęli, że Centurion został zdmuchnięty tak daleko na zachód, że jeśli załoga będzie miała szczęście, być może uda mu się dotrzeć do Makau, gdzie będzie trzeba go przebudować, lub, co bardziej prawdopodobne, , że zatonęła. W obu przypadkach byli teraz zdani na siebie.

Na wyspie znajdowała się mała łódź , zbudowana do przewożenia wołowiny z powrotem na Guam, która mogła pomieścić prawdopodobnie 30 ludzi, więc w obecnym stanie była wyraźnie niewystarczająca. Nie chcąc jechać na Guam, gdzie zgniliby w więzieniu lub co gorsza, postanowiono przedłużyć i naprawić korę i podjąć próbę rejsu liczącego 2200 mil (3500 km) do Makau. W miarę postępu prac narastały obawy dotyczące możliwości zmieszczenia wszystkich na pokładzie, braku wyposażenia, które wystarczyłoby na długą podróż, oraz braku przyrządów nawigacyjnych. Wielu prywatnie wolało pozostać na wyspie, przedkładając bezpieczną, choć samotną egzystencję od perspektywy śmierci na morzu. Ku zaskoczeniu wszystkich, Centurion pojawił się ponownie po 19 dniach, wywołując nawet u Ansona wzruszenie. Załoga bohatersko walczyła o utrzymanie okrętu na powierzchni, walcząc z krążącymi po okolicy nieprzywiązanymi armatami, otwartymi lukami dział, przez które ocean mógł wpadać, kotwicą zwisającą poniżej i ożaglowaniem jedynie bezanmowego masztu, cały czas zajmując się pierwotnym wyciekiem w kadłubie. Stopniowo odzyskiwano kontrolę i statek mógł płynąć pod wiatr, aby odzyskać Tinian.

Kilka dni później został ponownie wyrzucony w powietrze, tym razem z większością ludzi na pokładzie i udało im się wrócić pięć dni później. Chociaż nadal nie nadawał się do żeglugi, 20 października, po zabraniu świeżej wody i owoców, " Centurion" wypłynął do Makau, gdzie po pewnych trudnościach ze znalezieniem i wejściem do portu dotarł 11 listopada.

Portugalczycy założyli osadę w 1557 roku, ale od tego czasu większość europejskiej działalności handlowej przeniosła się w górę Rzeki Perłowej do Kantonu. Jednak w obu obszarach Chińczycy utrzymali ścisłą kontrolę, o czym Anson wkrótce przekonał się ku swojej frustracji. Jego sprawie nie pomogła odmowa uiszczenia opłat portowych zgodnie ze standardową praktyką europejską obowiązującą w czasie, gdy statki handlowe były kontrolowane i pobierane opłaty, ale odwiedzające statki morskie były zwolnione. Chińczycy nie dokonali takiego rozróżnienia i jako tacy uznali odmowę za atak na ich suwerenność. Portugalski gubernator Makau powiedział, że nie może nic zrobić, aby pomóc bez instrukcji od chińskiego wicekróla prowincji w Kantonie, ale kiedy Anson wynajął łódź, aby go tam zabrać, Chińczycy początkowo uniemożliwili mu wejście na pokład. Po przybyciu na miejsce powiedziano mu, aby pozwolił lokalnym kupcom działać jako pośrednicy, ale po miesięcznym oczekiwaniu nie osiągnięto żadnych postępów.

Wśród chińskich kupców Centurion był uważany za swego rodzaju statek piracki, który zniszczył inne statki i zakłócił handel na Pacyfiku, zatrzymując galeon Acapulco w porcie, pogląd najwyraźniej promowany przez europejskich rywali. Działalność Brytyjskiej Kompanii Wschodnioindyjskiej była zdana na łaskę władz chińskich, dlatego w ich interesie było trzymanie Ansona na dystans, przynajmniej do czasu opuszczenia portu przez ich cztery statki na sezon. Po powrocie do Makau Anson napisał bezpośrednio do wicekróla, zauważając, że jego próby skontaktowania się z nim zwykłymi kanałami nie powiodły się, i "zażądał" wszelkiego rodzaju pomocy. Dwa dni później przybył wysoki rangą mandarynek wraz z innymi urzędnikami i stolarzami, aby dokonać inspekcji. Podczas zwiedzania statku mandarynek był pod wrażeniem 24-funtowych łodzi i ukrytego zagrożenia, jakie mogą wyrządzić. Pozwolenie na prace na statku zostało wydane, najprawdopodobniej dlatego, że Chińczycy zdali sobie sprawę, że w ich interesie leży remont statku w celu pozbycia się go. Wkrótce statek został całkowicie rozładowany i stu ludzi zabrało się do pracy przy jego konserwacji .

Zdobycie galeonu Acapulco

Chociaż Anson oznajmił, że statek wypłynie do Dżakarty , a stamtąd do Anglii, zdecydował, że skoro tak fatalnie nie wykonał wydanych mu ambitnych rozkazów, spróbuje ocalić coś z wyprawy i zaraz przejąć galeon. zanim dotarł na Filipiny. Było to ogromne ryzyko, ponieważ w tym sezonie prawdopodobnie będą dwa statki, ponieważ jego przybycie do Acapulco zatrzymało poprzedni galeon w porcie.

Wkrótce po opuszczeniu Makau 19 kwietnia 1743 r. Anson poinformował załogę, która była zachwycona tą wiadomością. Wszyscy strasznie cierpieli i stracili przyjaciół, więc schwytanie zapewniłoby przynajmniej ogromną nagrodę finansową. Po dotarciu do przylądka Espiritu Santo , normalnego miejsca wyjścia galeonu na ląd, w dniu 20 maja zdjęto górne żagle, aby zapobiec dostrzeżeniu statku z lądu, po czym statek rozpoczął rutynowe zwroty na wiatr w przód i w tył, aby pozostać na stanowisku i ćwiczyć na pistolety. Na pokładzie było 227 ludzi w porównaniu ze zwykłymi 400 ludźmi, więc braki liczebne trzeba było zrekompensować szybkością i celnością. Gdy tracili już nadzieję, rankiem 20 czerwca zauważono galeon. Był tylko jeden.


Centurion zdobywający Covadongę - Samuel Scott

W południe Centurion wykonał manewr, aby odciąć galeonowi ucieczkę na ląd i o pierwszej przepłynął przed hiszpańskim statkiem z bardzo bliskiej odległości, pozwalając wszystkim swoim dużym działam strzelać do celu, uniemożliwiając Hiszpanom odpowiedź ogniem. W międzyczasie strzelcy stacjonujący na masztach strzelali do swoich odpowiedników na masztach naprzeciwko, oficerów galeonu na pokładzie i osób obsługujących działa. Statki oddaliły się od siebie bardziej, ale Centurion nadal był w stanie wystrzelić strzały winogronowe w poprzek pokładu galeonu i rozbić kule armatnie w jego kadłub.

Po dziewięćdziesięciu minutach Hiszpanie poddali się. Anson wysłał Philipa Saumareza i 10 ludzi, którzy zastali upiorną scenę z pokładami Nuestra Senora de Covadonga "pokrytymi tuszami, wnętrznościami i poćwiartowanymi kończynami". Na Centurionie zginął jeden człowiek, później dwóch kolejnych z powodu odniesionych ran, a 17 zostało rannych. Statek został trafiony około 30 strzałami. Na Covadonga ponure liczby to 67 zabitych, 84 rannych i 150 strzałów. Przewoził 1 313 843 ósemek (zawierających 33,5 tony srebra) i 35 682 uncji / 1,07 tony srebra.
W sumie przejęto 34,5 tony srebra o wartości 54 mln dolarów amerykańskich według cen z 2011 roku.

Hiszpanie dowiedzieli się o obecności Ansona na Pacyfiku, kiedy zawinęli do Guam i chociaż portugalski kapitan zaproponował alternatywną, ale dłuższą trasę do Manili, hiszpański oficerowie odrzucili jego propozycję. Kupiec z Kantonu wysłał dwa listy do gubernatora Filipin, pierwszy odnotowując straszny stan Centuriona w chwili przybycia, drugi zaś, w którym odnotowywał, że statek został naprawiony, i wyrażał podejrzenia, że ??Anson może mieć na celu przechwycenie galeonu. Mimo to podjęto jedynie połowiczny wysiłek i wysłano statek strażniczy, który osiadł na mieliźnie, pozostawiając galeon bez ochrony.

Sam galeon ważący 700 ton był mniejszy od Centuriona , ale był szokująco nieprzygotowany do ataku. Na pokładzie znajdowały się 44 działa, ale 12 z nich zostało spakowanych. Reszta miała tylko 6 do 12 funtów i została zamontowana na odsłoniętych pokładach. Było też 28 dział obrotowych , ale ponieważ ludzie na Centurionie nie próbowali wejść na pokład, nie budziło to większego zainteresowania, a w każdym razie obsługujący je ludzie zostaliby zabici przez strzelców wyborowych lub od strzału z winogron.

Anson musiał jak najszybciej uciec na wypadek pojawienia się hiszpańskich statków i zdecydował się wrócić do Makau. Wysłał kolejnych 40 ludzi do galeonu i do zmroku zakończono najpilniejsze naprawy. Trzystu więźniów przeniesiono do Centuriona i wtłoczono do ładowni z dwoma otwartymi włazami, aby zapewnić dopływ powietrza, ale czterema obrotowymi działami wycelowanymi w każdy z nich, aby zapobiec ucieczce. Ograniczono ich do jednego litra wody dziennie i chociaż nikt nie zginął podczas podróży do Makau, do której dotarli 11 lipca, poniższe warunki były przerażające.

Kanton [ edytuj ]

Ponowne pojawienie się Ansona w Chinach zostało przyjęte z niedowierzaniem i niepokojem zarówno przez chińskie władze, jak i europejskich kupców. Podczas swojej poprzedniej wizyty Centurion był wyraźnie w trudnej sytuacji, ale teraz, gdy towarzyszył mu poobijany Covadonga , potwierdziło to obawy Chińczyków, że wykorzystuje ich port jako bazę do piractwa lub działań wojennych, podczas gdy Europejczycy obawiają się, że ich przywileje handlowe mogą zostać odebrane i że utrata ładunku galeonu zrujnowałaby handel z Manilą.

Po dotarciu do Makau Anson wysłał na brzeg 60 lub 70 więźniów, zanim Chińczycy powstrzymali go przed wyładowaniem reszty, a następnie udał się do Canton, nie chcąc, aby tym razem Chińczycy go lekceważyli. Mandaryn odpowiedzialny za fort w Bocca Tigris wszedł na pokład, ale przestraszył się ciężkiej armaty statku i zamiast tego próbował przekonać wynajętych pilotów, aby zmylili statek przez mielizny. Dowiedziawszy się o tym, Anson zagroził powieszeniem jednego z nich, jeśli statek osiadł na mieliźnie. Po minięciu fortów statek czekał na pozwolenie na wypłynięcie w górę rzeki. Anson rozkazał strzelać dwa razy dziennie z jednego z ciężkich dział, aby mieć pewność, że nie będą już podejmowane wobec nich żadne próby podstępu. Po dwóch tygodniach i odrobinie polityki otrzymał pozwolenie, które pozwoliło mu dostać się do Whampoa , niedaleko Canton, i większość więźniów załadowano na łodzie, które miały zostać przewiezione do Makau. Udało mu się zapewnić świeże zapasy, ale kupcy nie dostarczali "prowiantu morskiego". Ansonowi zależało na skierowaniu swojej sprawy bezpośrednio do wicekróla i po przybyciu na miejsce złożył wniosek, ale kazano mu poczekać do końca lata. Anson wysłał wiadomość, że przybędzie 1 października, ale gdy już mieli wyruszyć, jeden posłaniec powiedział, że wicekról chce przełożyć spotkanie, a potem przyszedł inny, mówiąc, że czekał cały dzień i poczuł się urażony, że Anson się nie pojawił .

Następnie Anson zaprosił się do brytyjskiej fabryki w Canton, która podobnie jak fabryki innych krajów znajdowała się tuż za murami miejskimi, na brzegu rzeki. Cudzoziemcom zakazano wjazdu do miasta, noszenia broni palnej i oficjalnie pozwolono im kontaktować się jedynie z kupcami z Hongkongu. Pod koniec każdego sezonu handlowego musieli wyjechać do Makau lub całkowicie opuścić Chiny. Chociaż udało mu się zebrać potrzebne zapasy, nie udało mu się uzyskać pozwolenia na zabranie ich na statek. Los zainterweniował i jego załoga zdobyła uznanie za walkę z poważnym pożarem miasta. Niedługo potem otrzymano zaproszenie na spotkanie z wicekrólem 30 listopada.

Podczas uroczystości naznaczonej wielką ceremonią Anson opowiedział za pośrednictwem tłumacza o wielu próbach, jakie podejmował, aby zapewnić sobie audiencję za pośrednictwem pośredników, ale ponieważ okazały się one nieszczere, był zmuszony wysłać swojego funkcjonariusza do bramy miasta z listem, który miał zostać doręczony bezpośrednio do wicekróla. Wicekról zapewnił go, że w tym liście rzeczywiście po raz pierwszy poinformowano go o przybyciu Ansona. Następnie Anson wyjaśnił, że nadszedł właściwy sezon na powrót do Europy i że zaopatrzenie jest gotowe, ale potrzebuje jedynie zgody wicekróla. To zostało natychmiast podane. Nie wspomniano o niezapłaconych opłatach portowych i Anson uważał, że powstał precedens, ale kiedy następny brytyjski okręt wojenny wpłynął do Kantonu w 1764 r., uiścił normalne cła.

Powrót do Anglii

7 grudnia 1743 roku wypłynęli z Kantonu i zatrzymując się w Makau, sprzedali galeon po mocno obniżonej cenie 6000 dolarów, umożliwiając Centurionowi wypłynięcie 15 grudnia. Ansonowi zależało na dotarciu do Anglii, zanim wieści o skarbie, który niesie, dotrą do Francji lub Hiszpanii, aby nie próbowały go przechwycić.

Statek zatrzymał się 8 stycznia na Wyspie Księcia w Cieśninie Sundajskiej pomiędzy indonezyjskimi wyspami Sumatra i Jawa w celu uzyskania świeżej wody i innych zapasów i 11 marca dotarł do Kapsztadu w pobliżu Przylądka Dobrej Nadziei . Wyruszył 3 kwietnia po zdobyciu dodatkowej załogi i dotarł do domu w Spithead 15 czerwca 1744 r., prześlizgując się przez mgłę i unikając w ten sposób francuskiej eskadry krążącej po kanale La Manche.

Z pierwotnych załóg Centuriona , Gloucestera , Tryala i Anny pozostało 188 osób . Razem z ocalałymi z Severn , Pearl i Wager , z pierwotnego 1900, który wypłynął we wrześniu 1740, przeżyło około 500 osób, z wyjątkiem kilku, którzy popadli w choroby lub głód.

Po powrocie Anson stał się celebrytą i został zaproszony na spotkanie z królem. Kiedy skarb był paradowany ulicami Londynu, witały go ogromne tłumy.

Spory dotyczące nagród pieniężnych kończyły się w sądzie i zwróciły funkcjonariuszy przeciwko sobie. Główną kwestią był status oficerów z Gloucester i Tryal po wejściu na pokład Centuriona , ponieważ Anson formalnie nie awansował ich na oficerów na okręcie flagowym. Zgodnie z przepisami Admiralicji utracili oni swój stopień i byli w zasadzie zwykłymi marynarzami, jednak wydaje się oczywiste, że bez przeniesienia doświadczonych oficerów z innych statków Centurion nie przetrwałby Pacyfiku ani nie byłby w stanie zdobyć galeonu. Różnica w przypadku jednego funkcjonariusza polegała na otrzymywaniu 500 funtów lub 6000 funtów [21] i chociaż sądy początkowo wydały orzeczenie na korzyść funkcjonariuszy Gloucester i Tryal , przegrali w apelacji, na decyzję, na którą mógł mieć wpływ obecny admirał Anson zwycięstwo nad flotą francuską w bitwie pod Cape Finisterre . [22]

Anson odebrał trzy ósme nagrody pieniężnej przeznaczonej do dystrybucji od " Covadongi" [21], która według szacunków wyniosła 91 000 funtów w porównaniu z 719 funtów, które zarobił jako kapitan podczas trzyletniego i dziewięciomiesięcznego rejsu. Dla kontrastu marynarz otrzymywałby około 300 funtów, chociaż nawet to równało się płacy za 20 lat. [23]

Rejestracja zdarzeń

Chociaż opublikowano kilka prywatnych dzienników z tej podróży, oficjalna wersja wydarzeń została opublikowana w Londynie w 1748 r. jako Podróż dookoła świata w latach 1740-1744 przez George'a Ansona Esqa, obecnie Lorda Ansona, głównodowodzącego eskadry Statki Jego Królewskiej Mości wysłane na wyprawę na morza południowe, zebrane na podstawie jego dokumentów i materiałów przez Richarda Waltera, MA, kapelana statku Jego Królewskiej Mości The Centurion, podczas tej wyprawy . Odniosła ona wielki sukces popularno-komercyjny [24] , a w 1749 r. ukazało się już piąte wydanie. [25] Oprócz szczegółowego opisu przygód wyprawy, zawierała ogromną ilość przydatnych informacji dla przyszłych nawigatorów oraz 42 szczegółowe mapy i ryciny, w większości oparte na rysunkach kapitana Piercy'ego Bretta, położyły podwaliny pod późniejsze wyprawy naukowe i badawcze kapitana Cooka i innych. Ostatnie słowa autoryzowanego konta brzmiały:

W ten sposób zakończyła się ta wyprawa, która trwała trzy lata i dziewięć miesięcy, po tym jak swoim wydarzeniem dobitnie udowodniła tę ważną prawdę: że choć roztropność, nieustraszoność i wytrwałość złączone w jedno, nie są wolne od ciosów niesprzyjającego losu, to jednak w po długiej serii transakcji zwykle przekraczają swoją moc i ostatecznie rzadko kończą się sukcesem. [26]

Kwestionowane autorstwo

Tożsamość prawdziwego autora tak popularnej książki była przedmiotem kontrowersji. Uważa się, że jest to znane "głównie tylko erudytom" [27] , że autorem-widmem , w całości lub w części, [28] dzieła był matematyk Benjamin Robins , [24] , który wcześniej pisał pod patronatem Ansona na przedmiotem reformy artylerii w Royal Navy. Kapelan lorda Ansona Richard Walter (ok. 1716-1785), który brał udział w rejsie aż do grudnia 1742 r., po przybyciu floty do Makau, [29] został wymieniony jako autor na stronie tytułowej i dedykacji, będąc inicjatorem projekt, podczas gdy Benjamin Robins podobno otrzymał za swoją pracę 1000 funtów. [30] Jednakże książka ta jest "bez wątpienia dziełem człowieka zaznajomionego z codziennym życiem na pokładzie statku wojennego" [1] i według Laughtona (1900) Robins nie był takim człowiekiem, ale mógł przyjąć większą rolę lub mniejszy udział w pracach rewizyjnych, przy czym zdecydowanie ustalony udział w autorstwie ogranicza się do omówienia obserwacji nautycznych w tomie drugim. To, że Walter nie był głównym autorem, zostało zakwestionowane przez wdowę po nim, która stwierdziła, co następuje: W czasie pisania przez pana Waltera tej Podróży odwiedzał mnie prawie codziennie przed naszym ślubem i często słyszałem, jak mówił, jak blisko jest ze sobą związany przez kilka godzin był zajęty pisaniem, aby przygotować się na jego stałą obecność u lorda Ansona o szóstej rano, w celu uzyskania jego aprobaty, podczas gdy jego lordowska mość nie zwracał uwagi na każdą zapisaną kartkę. Podczas niektórych z tych spotkań pomagał pan Robins, konsultując się z nim przy rozporządzaniu rysunkami; wiem też, że pan Robins opuścił Anglię - został bowiem wysłany do Bergen-op-Zoom na kilka miesięcy przed publikacją książki - i często widziałem, jak pan Walter poprawiał arkusze próbne dla drukarza. [29]

Konsekwencje

Ansona porównywano do Francisa Drake'a i odpowiednio awansowano, docierając do Pierwszego Lorda Admiralicji w 1751 r., ale wspomagał karierę wielu oficerów, którzy z nim pływali. Jednak natychmiast po powrocie Anson awansował Philipa Saumareza i Peircy'ego Bretta , ale po tym, jak Admiralicja odmówiła zatwierdzenia Bretta, Anson odmówił własnego awansu.

Bezpośrednim skutkiem niejednoznacznej sytuacji prawnej po katastrofie Wager , zasady zostały zmienione, aby zapewnić kapitanom ciągłą władzę nad załogą, przy czym załoga nadal otrzymywała wynagrodzenie. Podobnie, gdy Anson poczuł potrzebę wywarcia wrażenia na mandarynach wchodzących na pokład i odróżnienia swojej załogi od załogi statków handlowych, wprowadzono mundury marynarki wojennej. Wcześniej oficerowie i marynarze organizowali to we własnym zakresie.

Powrót wyprawy Ansona wzbudził zainteresowanie Pacyfikiem jako obiektem brytyjskiego handlu i potęgi imperialnej, ale biorąc pod uwagę zdradliwe warunki wokół Przylądka Horn i hiszpańskie wpływy w Ameryce Południowej, istniała nadzieja, że ??można znaleźć alternatywną drogę do Pacyfiku przez Przejście Północno-Zachodnie nad szczytem Ameryki Północnej. Ekspedycja prowadzona przez Middletona została zorganizowana pod nieobecność Ansona, ale została zablokowana przez lód. Rząd zaoferował 20 000 funtów każdemu, kto znajdzie żeglowną trasę, ale prywatna wyprawa Moora i Smitha w latach 1746-47 również wróciła z pustymi rękami.

Anson nalegał na kolejne wyprawy odkrywcze po zawarciu pokoju z Hiszpanią, ale stosunki między krajami były nadal delikatne i podróże odwołano w obawie przed wywołaniem szerszego sporu. Hiszpańskie mapy przejęte z Covadongi dodały wiele wysp do brytyjskich map Pacyfiku, a te na północno-zachodnim Pacyfiku stały się znane jako Archipelag Anson

Biorąc pod uwagę straszliwe straty, jakie szkorbut powoduje , trudno zrozumieć, dlaczego nie przeprowadzono oficjalnego dochodzenia w sprawie jego przyczyny i możliwych metod leczenia. To, że można je wyleczyć, było oczywiste po szybkiej poprawie, jaką zaobserwowali ludzie Ansona po dotarciu zarówno do Juana Fernandeza, jak i Tinian. W ramach jednego z pierwszych na świecie kontrolowanych eksperymentów James Lind przeprowadził własne badania na Salisbury w 1747 roku. Pracując z dwunastoma ofiarami, podzielił je na sześć par i na każdej wypróbował coś innego. U pary, która otrzymywała pomarańcze i cytryny, zaobserwowano zdecydowaną poprawę. Jednakże nie wymyślono jeszcze idei choroby wynikającej z niedoborów żywieniowych ani złożonego mechanizmu działania szkorbutu. Minęło kolejne 50 lat, zanim wnioski Linda zostały wprowadzone w życie, a jeszcze dłużej, zanim zrozumiano stojącą za nimi naukę.

Szkoliła także najlepszych dowódców marynarki wojennej swojego pokolenia, w tym Augustusa Keppela , Johna Byrona i Johna Campbella

Poprzednio uważano, że ostatnim znanym ocalałym z osób towarzyszących lordowi Ansonowi był Joseph Allen, który podczas tej podróży był chirurgiem, a później został mistrzem Dulwich College

Zmarł 10 stycznia 1796 w osiemdziesiątym trzecim roku życia.
Jednak księga pochówków kościoła parafialnego w South Brent w Devon (Wielka Brytania) z kwietnia 1815 r. odnotowuje pochówek: "Williama Henhama z Owleigh w parafii Ugborough; 11 kwietnia; wiek 93 lata. Trzy dni, odkąd był jedynym mężczyzną żywy, który opłynął świat z lordem Ansonem. G. Baker, wikariusz".