| Piractwo-wstęp | Rodzaje Piratów, w tym: Sławni Piraci i Korsarze | Okresy piractwa | Obszary Piractwa | Bazy piratów | Skarby i pieniądze piratów  | Piraci w popkulturze | Pirackie różności | Piracki portal | Statki piratów i korsarzy | Tło piractwa - Imperia  | Walki i bitwy piratów | Łowcy piratów i prawa antypirackie |

Statki piratów i korsarzy

Zobacz również:
 |
Adventure Galley | Ambrose Light | Fancy | Flying Dutchman | Ganj-i-Sawai | Queen Anne's Revenge | Quedagh Merchant | Marquis of Havana | My Revenge (statek francuskiej piratki Jeanne de Clisson)  | Royal Fortune (statek Bartholomew_Robertsa) | Saladin | Whydah Gally |  |  |

Flying Dutchman
( "Latający Holender")


Latający Holender (j. hol. - De Vliegende Hollander) to legendarny statek-widmo, który rzekomo nigdy nie był w stanie zawinąć do portu, ale skazany jest na wieczną żeglugę po siedmiu morzach.
Mity i historie o duchach prawdopodobnie wywodzą się z XVII-wiecznego Złotego Wieku Holenderskiej Kompanii Wschodnioindyjskiej (VOC) oraz holenderskiej potęgi morskiej.


Latający Holender Alberta Pinkhama Rydera ok. 1887 (Smithsonian American Art Museum)


Najstarsza znana zachowana wersja legendy pochodzi z końca XVIII wieku. Według legendy, jeśli załoga Latającego Holendra ostanie wezwana przez inny statek, może spróbować wysłać wiadomość na ląd lub do dawno zmarłych ludzi. Zgłoszone obserwacje w XIX i XX wieku twierdziły, że statek świecił widmowym światłem. W tradycji oceanicznej widok tego widmowego statku jest zapowiedzią zagłady. Powszechnie uważano, że Latający Holender był fluitem

Pochodzenie nazwy


Widok na Zatokę Stołową (przeoczoną przez Kaapstad, Holenderską kolonię przylądkową ze statkami Holenderskiej Kompanii Wschodnioindyjskiej, ok.1683. W XVII wieku wielkość holenderskiej floty handlowej prawdopodobnie przewyższała połączone floty Anglii, Francji, Hiszpanii, Portugalii i państw niemieckich.


XVIII-wieczny obraz przedstawiający statek VOC (Holenderskiej Kompanii Wschodnioindyjskiej ) z Górą Stołową w tle, używany przez nawigatorów jako punkt orientacyjny do żeglugi wokół południowego krańca Afryki


W Epoce Żagli, Brouwer Route, opracowany przez holenderskiego nawigatora Hendrika Brouwera w 1611 r., znacznie skrócił podróż między Przylądkiem Dobrej Nadziei (Holenderska kolonia przylądkowa), a Jawą (Holenderskie Indie Wschodnie) z prawie 12 miesięcy do około 6 miesięcy, w porównaniu do poprzedniej arabskiej i portugalskiej trasy monsunowej.


Replika East Indiamana z Holenderskiej Kompanii Wschodnioindyjskiej / Zjednoczonej Kompanii Wschodnioindyjskiej (VOC). Legenda o Latającym Holendrze prawdopodobnie wywodzi się z XVII-wiecznego złotego wieku VOC.

Pierwsza drukowana wzmianka o statku pojawia się w Podróżach po różnych częściach Europy, Azji i Afryki w ciągu trzydziestu lat i więcej (1790) autorstwa Johna MacDonalda:

Pogoda była tak sztormowa, że ??marynarze mówili, że widzieli Latającego Holendra Powszechna historia jest taka, że Holender przybył na Przylądek w trudnej pogodzie i chciał dostać się do portu, ale nie mógł znaleźć pilota, który by go poprowadził i zaginął, i od tego czasu przy bardzo złej pogodzie pojawia się jej wizja.

Kolejna wzmianka literacka pojawia się w rozdziale VI A Voyage to Botany Bay (1795) (znanej również jako A Voyage to New South Wales), przypisywana George'owi Barringtonowi (1755-1804):

Często słyszałem o przesądach marynarzy dotyczących objawień i zagłady, ale nigdy nie przywiązywałem wagi do tego raportu; wydaje się, że kilka lat po tym, jak holenderski okręt wojenny zaginął u Przylądka Dobrej Nadziei, a każda dusza na pokładzie zginęła; jej małżonek przetrwał wichurę i wkrótce potem przybył na Przylądek. Po przebudowie i powrocie do Europy zostali zaatakowani przez gwałtowną burzę prawie na tej samej szerokości geograficznej. Podczas nocnej straży niektórzy ludzie widzieli lub wyobrażali sobie, że widzą statek stojący dla nich pod naciskiem żagli, jakby chciała ich zepchnąć: jeden w szczególności twierdził, że to statek zatonął podczas poprzedniej wichury, i że to z pewnością musi być ona lub jej zjawa; ale po jego oczyszczeniu obiekt, ciemna, gęsta chmura, zniknął. Nic nie mogło wymazać myśli tego zjawiska z umysłów marynarzy; a po ich opowiedzeniu okoliczności, kiedy przybyli do portu, wieść rozeszła się lotem błyskawicy, a rzekomy upiór nazwano Latający Holender Od Holendrów zauroczyli się marynarze angielscy, a Indian jest bardzo mało, ale co ma na pokładzie kogoś, kto udaje, że widział zjawę.

Kolejna wzmianka literacka wprowadza motyw kary za przestępstwo w Scenes of Infancy (Edinburgh, 1803) Johna Leydena (1775-1811):

Powszechnym przesądem marynarzy jest to, że na wysokich południowych szerokościach geograficznych u wybrzeży Afryki huragany są często wywoływane przez pojawienie się statku-widma, zwanego Latającym Holendrem. Załoga tego statku  ma byli winni jakiejś strasznej zbrodni w powijakach żeglugi; i zostali dotknięci zarazą. i nadal są wyświęcani na przemierzanie oceanu, na którym zginęli, aż do wygaśnięcia okresu ich pokuty.

Thomas Moore (1779-1852) umieszcza statek na północnym Atlantyku w swoim wierszu Napisanym po przepłynięciu Wyspy Umarlaka w Zatoce Świętego Wawrzyńca, późnym wieczorem, wrzesień 1804 kora / Jej żagle są pełne, chociaż wiatr jest nieruchomy, / I nie ma oddechu, który mógłby wypełnić jej żagle. W przypisie dodano: "Powyższe wersety zostały zasugerowane przez przesąd bardzo powszechny wśród żeglarzy, którzy nazywają ten statek-widmo, jak sądzę," latającym Holendrem ".

Sir Walter Scott (1771-1832), przyjaciel Johna Leydena, jako pierwszy określił statek jako statek piracki, pisząc w notatkach do Rokeby; wiersz   (po raz pierwszy opublikowany w grudniu 1812 r.), że statek był "pierwotnie statkiem załadowanym wielkim bogactwem, na pokładzie którego popełniono jakiś okropny akt morderstwa i piractwa" oraz że pojawienie się statku "jest uważane przez marynarzy za najgorszy ze wszystkich możliwych znaków".

Według niektórych źródeł wzorem kapitana statku widmo jest XVII-wieczny holenderski kapitan Bernard Fokke . Fokke słynął z szybkości swoich podróży z Niderlandów na Jawę i był podejrzewany o sprzymierzenie się z diabłem
Pierwsza wersja legendy jako opowieści została wydrukowana w Blackwood's Edinburgh Magazine w maju 1821 r. [15]co stawia tę scenę jako Przylądek Dobrej Nadziei. Ta historia wprowadza imię kapitana Hendricka Van der Deckena dla kapitana i motywy (opracowane przez późniejszych pisarzy) listów adresowanych do ludzi od dawna nieżyjących, które są oferowane innym statkom do dostarczenia, ale jeśli zostaną przyjęte, przyniesie nieszczęście; a kapitan poprzysiągł okrążyć Przylądek Dobrej Nadziei, choćby miało to zająć do dnia sądu.

Była statkiem z Amsterdamu i wypłynęła z portu siedemdziesiąt lat temu. Jej pan nazywał się Van der Decken. Był zagorzałym marynarzem i na przekór diabłu stawiał na swoim. Mimo to żaden marynarz pod jego dowództwem nigdy nie miał powodów do narzekań; choć jak to jest z nimi na pokładzie nikt nie wie. Historia jest taka: że podwajając Przylądek, spędzili długi dzień, próbując przetrwać Zatokę Stołową. Jednak wiatr kierował nimi i coraz bardziej szedł przeciwko nim, a Van der Decken chodził po pokładzie, przeklinając wiatr. Tuż po zachodzie słońca przemówił do niego statek, pytając, czy nie ma zamiaru jeszcze tej nocy wejść do zatoki. Van der Decken odpowiedział: "Niech będę wiecznie potępiony, jeśli to zrobię, chociaż powinienem tu kręcić się aż do dnia sądu". I dla pewności, nigdy nie wpłynął do tej zatoki, ponieważ uważa się, że nadal kręci się w tych morzach i będzie to robić wystarczająco długo. Ten statek nigdy nie jest widziany, ale wraz z nim brzydka pogoda.

Zgłoszone obserwacje

Było wiele zgłoszonych lub domniemanych obserwacji w XIX i XX wieku. Dobrze znaną obserwacją był książę Jerzy z Walii, przyszły król Jerzy V. Był w trzyletniej podróży w późnym okresie dojrzewania w 1880 roku ze swoim starszym bratem, księciem Albertem Victorem z Walii i ich nauczycielem Johnem Neillem Daltonem. Tymczasowo trafili do HMS  Inconstant po naprawie uszkodzonego steru na ich oryginalnym statku, 4000-tonowej korwecie Bacchante . Dziennik księcia (nieokreślony, który książę, ze względu na późniejszą edycję przed publikacją) odnotowuje następujące godziny przed świtem 11 lipca 1881 r. U wybrzeży Australii

11 lipca. O 4 nad ranem Latający Holender przeleciał nad naszymi dziobami. Dziwne czerwone światło, jakby widmowy statek cały płonął, pośród którego światła widać było maszty, drzewce i żagle brygu odległego o 200 jardów, gdy zbliżał się do lewego dziobu, gdzie również oficer wachta z mostka wyraźnie ją widziała, podobnie jak aspirant rufowy, który został natychmiast wysłany na dzióbek; ale po przybyciu nie było śladu ani żadnego śladu jakiegokolwiek materialnego statku, ani blisko, ani zaraz po horyzoncie, noc była czysta, a morze spokojne. W sumie widziało ją trzynaście osób... O godzinie 10.45 zwykły marynarz, który dziś rano zgłosił Latającego Holendraspadł z poprzeczek przedniego masztu na górną dziobówkę i roztrzaskał się na atomy.

Nicholas Monsarrat, powieściopisarz, który napisał Okrutne morze , opisał to zjawisko na Oceanie Spokojnym w swojej niedokończonej ostatniej książce "Master Mariner", częściowo zainspirowanej tą opowieścią (po wojnie mieszkał i pracował w Afryce Południowej) oraz historią Wędrującegoyda Wędrowca

Wyjaśnienia jako złudzenie optyczne

Główne artykuły: Mirage, Fata Morgana (miraż) i Looming i podobne zjawiska refrakcji

Prawdopodobnie najbardziej wiarygodnym wyjaśnieniem jest nadrzędny miraż lub Fata Morgana widziany na morzu.


Ilustracja książkowa przedstawiająca doskonałe miraże dwóch łodzi

Wkrótce po statku rozeszła się wieść, że widmowy statek z upiorną załogą żegluje w powietrzu nad widmowym oceanem i że jest to zły omen, który oznacza, że ??żaden z nich już nigdy nie ujrzy lądu. Kapitanowi opowiedziano cudowną historię, a wchodząc na pokład wyjaśnił marynarzom, że ten dziwny wygląd spowodowany był odbiciem jakiegoś statku, który płynął po wodzie pod tym obrazem, ale z takiej odległości nie mogli go zobaczyć . Powiedział, że istnieją pewne warunki atmosfery, kiedy promienie słoneczne mogą tworzyć doskonały obraz w powietrzu obiektów na ziemi, jak obrazy, które widzimy w szkle lub wodzie, ale generalnie nie były one ustawione pionowo, jak w przypadku tego statku, ale odwróconą - dnem do góry. To pojawienie się w powietrzu nazywa się mirażem. Kazał marynarzowi wejść na dziób i spojrzeć poza widmowy statek. Mężczyzna posłuchał i poinformował, że widzi na wodzie, pod statkiem w powietrzu, dokładnie takiego samego osobnika. Właśnie wtedy w powietrzu pojawił się inny statek, tyle że ten był parowcem i leciał od dołu do góry, tak jak powiedział kapitan, te miraże zwykle się pojawiały. Wkrótce potem sam parowiec pojawił się w zasięgu wzroku. Marynarze byli teraz przekonani i nigdy potem nie wierzyli w statki-widmy.

Inny efekt optyczny znany jako wyłanianie się pojawia się, gdy promienie światła są zaginane na różnych współczynnikach załamania światła.
Może to sprawić, że statek tuż za horyzontem będzie wyglądał jak uniesiony w powietrzu.

Adaptacje

W literaturze

Wiersz Samuela Taylora Coleridge'a The Rime of the Ancient Mariner z lat 1797-98 zawiera podobny opis statku widmo, na który mogła mieć wpływ opowieść o Latającym Holendrze

Jedno z pierwszych opowiadań Latającego Holendra nosiło tytuł "Vanderdecken's Message Home; or, the Tenacity of Natural Affection" i zostało opublikowane w Blackwood's w 1821 r.

Holenderski poeta J. Slauerhoff opublikował szereg powiązanych wierszy, zwłaszcza w swoim tomie Eldorado z 1928 roku .

John Boyle O'Reilly napisał wiersz zatytułowany Latający Holender (1867). Po raz pierwszy została opublikowana w Dzikiej Gęsi, odręcznie pisanej gazecie wydawanej przez skazanych z Fenian przewożonych do Zachodniej Australii

Brytyjski autor Brian Jacques napisał trylogię powieści fantasy/młodych dorosłych, opowiadającą o dwóch niechętnych członkach załogi Holendra , młodym chłopcu i jego psie, którym anioł zleca pomoc potrzebującym. Pierwsza powieść nosiła tytuł Rozbitkowie Latającego Holendra (2001); druga nosiła tytuł The Angel's Command (2003), a trzecia nosiła tytuł Voyage of Slaves (2006).

Komiks fantasy Flying Dutch autorstwa Toma Holta to wersja historii o Latającym Holendrze . W tej wersji Holender nie jest statkiem-widmem, ale załogą nieśmiertelnych, którzy mogą odwiedzać ląd tylko raz na siedem lat, kiedy ustępuje nieznośny zapach będący efektem ubocznym eliksiru życia .

W opowiadaniu Warda Moore'a z 1951 r. "Latający Holender" użyto tego mitu jako metafory automatycznego bombowca, który nadal lata nad Ziemią, gdzie ludzkość już dawno całkowicie zniszczyła siebie i całe życie w wojnie nuklearnej.

W operze i teatrze

Opowieść została dostosowana do angielskiego melodramatu The Flying Dutchman ; lub Phantom Ship: a Nautical Drama w trzech aktach (1826) Edwarda Fitzballa z muzyką George'a Rodwella . [27] 48-stronicowy tekst, opublikowany ok. 1829 r., jako źródło podaje historię Blackwoodów .

Opera Richarda Wagnera Latający Holender (1843) jest adaptacją odcinka powieści satyrycznej Heinricha Heinego Wspomnienia pana von Schnabelewopskiego (Aus den Memoiren des Herrn von Schnabelewopski) (1833), w którym postać bierze udział w przedstawieniu teatralnym Latającego Holendra w Amsterdamie. Heine po raz pierwszy użył tej legendy w swoim Reisebilder: Die Nordsee ( Pictures of Travel: the North Sea ) (1826), która po prostu powtarza się z Blackwood's Magazinecechy statku widzianego podczas sztormu i wysyłanie listów adresowanych do osób dawno zmarłych. W swoim opracowaniu z 1833 r. Heine przedstawił szansę zbawienia poprzez oddanie kobiety i możliwość stawiania stopy na lądzie co siedem lat w celu poszukiwania wiernej żony. Kiedyś sądzono, że Heine mógł oprzeć ten odcinek na sztuce Fitzballa, która była grana w Adelphi Theatre w Londynie, ale bieg zakończył się 7 kwietnia 1827 r., A Heine przybył do Londynu dopiero 14 kwietnia; została opublikowana dopiero po jej wznowieniu w 1829 r.

W przeciwieństwie do sztuki Fitzballa, której akcja rozgrywa się na Przylądku Dobrej Nadziei, akcja Heinego rozgrywa się na Morzu Północnympoza Szkocją. Akcja opery Wagnera podobnie planowana była u wybrzeży Szkocji, choć podczas ostatnich prób przeniósł akcję w inną część Morza Północnego, niedaleko Norwegii.

Pierre-Louis Dietsch skomponował operę Le vaisseau fantôme, ou Le maudit des mers ( Statek widmo, czyli przeklęty morza ), którą po raz pierwszy wystawiono 9 listopada 1842 roku w Operze Paryskiej . Libretto autorstwa Paula Fouchera i H. Révoila zostało oparte na Piracie Waltera Scotta , powieści Fredericka Marryata Statek widmo i innych źródłach, choć Wagner sądził, że opiera się na scenariuszu własnej opery, którą właśnie sprzedał do Opery. Podobieństwo opery Dietscha do opery Wagnera jest niewielkie, choć twierdzenie Wagnera jest często powtarzane. Berlioz pomyślał Le vaisseau fantômezbyt uroczysty, ale inni recenzenci byli bardziej przychylni.

Dutchman (1964), krótka sztuka Amiri Baraka, wykorzystuje legendę jako symbol uwięzienia.

W sztuce i projektowaniu

Latający Holender został uchwycony na obrazach Alberta Rydera , obecnie w Smithsonian American Art Museum , [31] oraz Howarda Pyle'a, którego obraz Latającego Holendra jest wystawiony w Delaware Art Museum.

W telewizji

W "The Buccaneers" 1956, odcinek 22 sezonu 1 przedstawia statek-widmo znany jako "Holender", ostatecznie okazuje się, że załoga piratów przejęła statek po powieszeniu poprzedniego kapitana i wykorzystała go w lukratywny biznes , wciągając inne statki, kradnąc ich ładunek, a następnie zatapiając je, a wszystko to nawiedzając załogi. Ostatecznie udaremnia to Dan Tempest i załoga, kiedy próbują zabrać statek do portu.

W "Judgment Night" , odcinku " Strefy mroku " Roda Serlinga z 1959 roku, kapitan U-Boota, który zatopił aliancki statek pasażerski podczas II wojny światowej, jest skazany na wieczne przeżywanie tego jako pasażer "Latającego Holendra" storpedowany statek. Dwa inne odcinki Twilight Zone , " The Arrival " i " Death Ship ", również odnoszą się do legendy. Latający Holender pojawił się także w "Cave of the Dead", odcinku Voyage to the Bottom of the Sea z 1967 roku .

W kreskówce Spider-Mana z 1967 roku "Return of the Flying Dutchman" statek pojawia się jako iluzja stworzona przez Mysterio.

W odcinku Land of the Lost z 1976 roku " Latający Holender ", kapitanem statku jest Ruben Van de Meer, który próbuje zabrać Holly ze sobą, aby zapewnić mu towarzystwo w jego niekończącej się podróży.

W programie dla dzieci SpongeBob SquarePants Latający Holender pojawia się jako widmowy marynarz (a nie statek o tej samej nazwie) i wróg SpongeBoba.

W anime / mandze One Piece , Latający Holender pojawia się jako kapitan Van der Deckena i jest rozpoznawany jako statek-widmo.

W komiksach

Carl Barks napisał i narysował komiks z 1959 roku, w którym wujek Scrooge , Kaczor Donald i Huey, Dewey i Louie spotykają "Latającego Holendra". [33] Barks ostatecznie wyjaśnia, że ??"latający" statek jest złudzeniem optycznym.

W filmie


Rekwizyt
Disneya Latający Holender używany w Piratach z Karaibów zacumowany w terminalu statku wycieczkowego Castaway Cay

Historia została udramatyzowana w filmie Pandora i Latający Holender z 1951 roku , w którym wystąpili James Mason i Ava Gardner . W tej wersji Latający Holenderjest człowiekiem, a nie statkiem, a główna akcja rozgrywa się na hiszpańskim wybrzeżu Morza Śródziemnego latem 1930 roku. Przed wiekami Holender zabił swoją żonę, błędnie wierząc, że jest niewierna. Podczas procesu nie okazał skruchy i przeklął Boga. Opatrzność skazała go na wędrowanie po morzach, dopóki nie odkrył prawdziwego znaczenia miłości. W jedynym punkcie fabularnym zaczerpniętym z wcześniejszych wersji opowieści, raz na siedem lat Holender zostaje wyrzucony na ląd na sześć miesięcy, aby szukać kobiety, która pokocha go na tyle, by za niego umrzeć, uwalniając go od klątwy, i znajduje ją w Pandorze, grany przez Gardnera.

Seria Piratów z Karaibów przedstawia statek o nazwie Latający Holender . Po raz pierwszy pojawił się w Piraci z Karaibów: Skrzynia umarlaka (2006) i Piraci z Karaibów: Na krańcu świata (2007), prowadzony przez Davy'ego Jonesa , dopóki jego serce nie zostało dźgnięte przez Willa Turnera , który został nowym kapitanem Holendra . W opowieści, częściowo inspirowanej operą Richarda Wagnera , raz na dziesięć lat może stanąć na lądzie iw każdej chwili, jeśli znajdzie prawdziwą miłość, jego przywiązanie do statku zostanie zerwane. Chociaż wierzono, że klątwa Willa została zdjęta 10 lat po wydarzeniach zNa krańcu świata Will nadal był przeklęty na pokładzie Holendra w Piraci z Karaibów: Zemsta zemsty (2017). Latający Holender pojawił się także w grach wideo Disney Infinity , Kingdom Hearts III i Sea of ??Thieves: A Pirate's Life

W grze wideo

W Sea of ??Thieves W opowieści "A Pirate's Life" gracz musi walczyć z Latającym Holendrem, aby osiągnąć postęp. W opowieści "Dark Brethren" gracz musi bronić statku przed wrogami spoza gry. W tej sekcji gracz może swobodnie wędrować po statku i grać na kultowej piszczałce organowej . W Terrarii opcjonalny Boss, z którym walczy się w Hardmode, nazywa się Latającym Holendrem.

W muzyce

W 1949 roku RCA Victor, wynalazcy formatu singla 45 RPM , wydali jako jeden ze swoich pierwszych singli nagranie legendy piosenki w utworze "The Flying Dutchman" lidera zespołu Hugo Winterhaltera , zaśpiewanym jako szanta morska .

Holenderski symfoniczny black metalowy zespół Carach Angren napisał album koncepcyjny o Latającym Holendrze, zatytułowany Death Came Through a Phantom Ship .

Tin Machine , na czele którego stoi David Bowie , wspomina o tym w swojej piosence "Amlapura" na albumie Tin Machine II (1991). [34]

"The Flying Dutchman" to piosenka pirackiej grupy muzycznej The Jolly Rogers. Jego teksty opowiadają o spotkaniu załogi statku z tytułowym statkiem-widmem. [35] [36]

"Flying Dutchman" to strona B debiutanckiego albumu Tori Amos Little Earthquakes z 1992 roku .

"Flying Dutchman" to utwór z dwunastego studyjnego albumu Jethro Tulla Stormwatch z 1979 roku .

W słuchowisku radiowym

Historia została zaadaptowana przez Judith French do sztuki The Dutch Mariner , wyemitowanej w BBC Radio 4 13 kwietnia 2003 r.

W czasie wolnym

W parku rozrywki Efteling w Holandii znajduje się kolejka górska o nazwie De Vliegende Hollander ( po angielsku "Latający Holender"), w której występuje kapitan Willem van der Decken

W lotnictwie

KLM Royal Dutch Airlines nawiązuje do niekończącego się aspektu podróży tej historii, malując Latającego Holendra na tylnych bokach wszystkich swoich samolotów w normalnych barwach.

W żeglarstwie

Istnieje projekt 20-stopowego, jednokonstrukcyjnego, dwuosobowego pontonu wyścigowego o wysokich osiągach, o nazwie Latający Holender . Zadebiutował na igrzyskach olimpijskich podczas zawodów Letnich Igrzysk w 1960 roku w Zatoce Neapolitańskiej i nadal jest jednym z najszybszych pontonów wyścigowych na świecie.

Ludzie

Kilka osób otrzymało przydomek "Latający Holender", w tym Anthony Fokker . Holenderski piłkarz Dennis Bergkamp był nazywany "Nielatającym Holendrem" z powodu strachu przed lataniem . Amerykański bejsbolista Johannes Peter "Honus" Wagner był nazywany Latającym Holendrem ze względu na swoją szybkość i niemieckie pochodzenie. Słynny holenderski piłkarz Robin van Persie również otrzymał przydomek "Latający Holender" po swoim golu przeciwko Hiszpanii na Mistrzostwach Świata 2014 ze względu na sposób, w jaki strzelił głową. W latach 70. brytyjska i amerykańska prasa często nazywała holenderski zespół rockowy Golden Earring"The Flying Dutchmen" z powodu ich żywiołowego występu na scenie, w tym perkusisty Cesara Zuiderwijka przeskakującego nad swoim zestawem perkusyjnym i gitarzysty George'a Kooymansa wykonującego wysokie skoki.

Wyścigi konne

Trzynasty hrabia Eglinton posiadał konia wyścigowego o imieniu Latający Holender