| Piractwo-wstęp | Rodzaje Piratów, w tym: Sławni Piraci i Korsarze | Okresy piractwa | Obszary Piractwa | Bazy piratów | Skarby i pieniądze piratów  | Piraci w popkulturze | Pirackie różności | Piracki portal | Statki piratów i korsarzy | Tło piractwa - Imperia  | Walki i bitwy piratów | Łowcy piratów i prawa antypirackie |

Obszary i formy działań piratów
Handel niewolnikami
(jako specyficzny rodzaj działalności w które włączali się czasami piraci)

Zobacz także: Afrykański handel niewolnikami | Atlantycki handel niewolnikami | Handel niewolnikami na Morzu Śródziemnym | Berberyjski handel niewolnikami | Blokada Afryki | Handel niewolnikami na Oceanie Indyjskim | Transsaharyjski handel niewolnikami | Afrykańskie patrolowanie handlu niewolnikami | Handel niewolnikami w Morzu Czerwonym | Port niewolniczy |

Transatlantycki handel niewolnikami

Atlantycki handel niewolnikami, transatlantycki handel niewolnikami lub europejsko-amerykański handel niewolnikami obejmował transport przez handlarzy niewolników zniewolonych mieszkańców Afryki, głównie do obu Ameryk.

Handel niewolnikami regularnie korzystał z Trójkątnego (Trójstronnego) szlaku handlowego i jego Środkowego przejścia i istniał od XVI do XIX wieku.

Zdecydowana większość tych, którzy zostali przetransportowani w ramach transatlantyckiego handlu niewolnikami, to ludzie z Afryki Środkowej i Zachodniej , którzy zostali sprzedani przez innych mieszkańców Afryki Zachodniej zachodnioeuropejskim handlarzom niewolników podczas gdy inni zostali schwytani bezpośrednio przez handlarzy niewolników podczas najazdów na wybrzeże; Europejczycy gromadzili i więzili zniewolonych w fortach na afrykańskim wybrzeżu, a następnie sprowadzali ich do obu Ameryk.

Z wyjątkiem Portugalczyków, europejscy Handlarze niewolnikami na ogół nie brali udziału w najazdach, ponieważ oczekiwana długość życia Europejczyków w Afryce Subsaharyjskiej wynosiła mniej niż rok w okresie handlu niewolnikami (który miał miejsce przed powszechnym dostępność chininy w leczeniu malarii

Gospodarki kolonialne południowego Atlantyku i Karaibów były szczególnie uzależnione od siły roboczej przy produkcji trzciny cukrowej i innych towarów.
Było to postrzegane jako kluczowe przez te państwa Europy Zachodniej, które pod koniec XVII i XVIII wieku rywalizowały ze sobą o tworzenie Zamorskich (Kolonialnych) imperiów.


Plan brytyjskiego Statku niewolniczego, Brookes, pokazujący, jak 454 niewolników zostało zakwaterowanych na pokładzie po ustawie o handlu niewolnikami z 1788 roku Ten sam statek przewoził podobno aż 609 niewolników i ważył 267 ton, co daje 2,3 niewolnika na tonę. Opublikowane przez Towarzystwo na rzecz Zniesienia Handlu Niewolnikami

Portugalczycy w XVI wieku jako pierwsi kupili niewolników od handlarzy niewolników z Afryki Zachodniej i przetransportowali ich przez Atlantyk.
W 1526 roku zakończyli pierwszą transatlantycką podróż niewolników do Brazylii, a wkrótce po niej poszli inni Europejczycy.
Armatorzy uważali niewolników za ładunek, który należy jak najszybciej i jak najtaniej przetransportować do Ameryki  sprzedać do pracy na plantacjach kawy, tytoniu, kakao, cukru i bawełny , w kopalniach złota i srebra, na plantacjach ryżu polach, w budownictwie, przy cięciu drewna na statki, jako wykwalifikowana siła robocza i pomoc domowa.

Pierwsi Afrykanie porwani do Kolonii angielskich zostali sklasyfikowani jako służący, o sytuacji prawnej podobnej do pracowników kontraktowych pochodzących z Wielkiej Brytanii i Irlandii. Jednak w połowie XVII wieku niewolnictwo stwardniało jako kasta rasowa, a afrykańscy niewolnicy i ich przyszłe potomstwo byli prawnie własnością ich właścicieli, ponieważ dzieci urodzone przez niewolnice były również niewolnikami ( partus sequitur ventrem)
Jako własność ludzie byli uważani za towary lub jednostki pracy i byli sprzedawani na rynkach wraz z innymi towarami i usługami.


Reprodukcja ulotki reklamującej aukcję niewolników w Charleston w brytyjskiej prowincji Karolina Południowa w 1769 r.

Głównymi atlantyckimi krajami handlującymi niewolnikami, w kolejności pod względem wielkości handlu, były Portugalia, Wielka Brytania, Hiszpania, Francja, Holandia i DaniaKilku założyło placówki na afrykańskim wybrzeżu, gdzie kupowali niewolników od lokalnych przywódców afrykańskich. Tymi niewolnikami zarządzał Faktor, który został założony na wybrzeżu lub w jego pobliżu w celu przyspieszenia transportu niewolników do Nowego Świata. Niewolnicy byli więzieni w faktoriach w oczekiwaniu na wysyłkę.
Obecne szacunki mówią, że w ciągu 400 lat przez Atlantyk przetransportowano od 12 do 12,8 miliona Afrykanów.

Liczba zakupionych przez handlarzy była znacznie wyższa, ponieważ przejście to charakteryzowało się wysoką śmiertelnością, przy czym około 1,2-2,4 miliona zginęło podczas podróży, a kolejne miliony w obozach sezonowych na Karaibach po przybyciu do Nowego Świata.
Miliony ludzi zginęło także w wyniku najazdów niewolników, wojen oraz podczas transportu na wybrzeże w celu sprzedaży europejskim handlarzom niewolników.

Na początku XIX wieku różne rządy podejmowały działania mające na celu zakazanie handlu, chociaż nielegalny przemyt nadal miał miejsce.
Na początku XXI wieku kilka rządów przeprosiło za transatlantycki handel niewolnikami.

Tło

Zobacz też: Historia niewolnictwa

Podróż przez Atlantyk

Główne artykuły: Age of Discovery, europejska kolonizacja obu Ameryk i historia populacji rdzennej ludności obu Ameryk
Dalsze informacje: brytyjska kolonizacja obu Ameryk, holenderska kolonizacja obu Ameryk, francuska kolonizacja obu Ameryk, portugalska kolonizacja obu Ameryk i hiszpańska kolonizacja obu Ameryk

Atlantycki handel niewolnikami rozwinął się po nawiązaniu kontaktów handlowych między "Starym Światem" ( Afro-Eurazja ) a "Nowym Światem" (Amerykami). Przez wieki prądy pływowe sprawiały, że podróże oceaniczne były szczególnie trudne i ryzykowne dla statków, które były wówczas dostępne. Tak więc kontakt morski między ludami zamieszkującymi te kontynenty był bardzo niewielki, jeśli w ogóle, był. [18] Jednak w XV wieku nowe europejskie osiągnięcia w zakresie technologii żeglugi morskiej spowodowały, że statki były lepiej wyposażone do radzenia sobie z prądami pływowymi i mogły zacząć przepływać przez Ocean Atlantycki; Portugalczycy założyli Szkołę Nawigatora(chociaż toczy się wiele dyskusji na temat tego, czy istniał, a jeśli tak, to czym był). W latach 1600-1800 około 300 000 marynarzy zajmujących się handlem niewolnikami odwiedziło Afrykę Zachodnią. Czyniąc to, weszli w kontakt ze społecznościami żyjącymi wzdłuż zachodniego wybrzeża Afryki i obu Ameryk, z którymi nigdy wcześniej nie zetknęli się.
Historyk 
Pierre Chaunu nazwał konsekwencje europejskiej żeglugi "wyzwoleniem", co oznacza koniec izolacji dla niektórych społeczeństw i wzrost kontaktów międzyspołecznych dla większości innych.

Historyk John Thornton zauważył: "Szereg czynników technicznych i geograficznych połączonych sprawia, że Europejczycy są najbardziej skłonni do eksploracji Atlantyku i rozwijania jego handlu". [22] Zidentyfikował je jako dążenie do znalezienia nowych i dochodowych możliwości handlowych poza Europą. Dodatkowo istniała chęć stworzenia sieci handlowej alternatywnej do tej kontrolowanej przez muzułmańskie Imperium Osmańskie na Bliskim Wschodzie, co było postrzegane jako handlowe, polityczne i religijne zagrożenie dla europejskiego chrześcijaństwa. W szczególności europejscy kupcy chcieli handlować złotem, które można było znaleźć w Afryce Zachodniej, a także znaleźć drogę morską do "Indii" (Indii), gdzie mogliby handlować towarami luksusowymi, takimi jak przyprawy, bez konieczności ich pozyskiwania przedmioty od handlarzy islamskich z Bliskiego Wschodu.

Podczas pierwszej fali kolonizacji europejskiej , chociaż wiele początkowych eksploracji morskich Atlantyku było prowadzonych przez iberyjskich konkwistadorów , zaangażowani byli członkowie wielu europejskich narodowości, w tym marynarze z Hiszpanii , Portugalii , Francji , Anglii , państw włoskich i Holandii . Ta różnorodność skłoniła Thorntona do opisania początkowej "eksploracji Atlantyku" jako "prawdziwie międzynarodowego ćwiczenia, nawet jeśli wiele dramatycznych odkryć dokonano pod patronatem monarchów iberyjskich". To przywództwo dało później początek mitowi, że "Iberyjczycy byli jedynymi przywódcami eksploracji".

Europejska ekspansja zamorska doprowadziła do kontaktu między Starym i Nowym Światem, co zaowocowało wymianą kolumbijską, nazwaną na cześć włoskiego odkrywcy Krzysztofa Kolumba . [25] Zapoczątkował światowy handel srebrem od XVI do XVIII wieku i doprowadził do bezpośredniego zaangażowania Europy w handel chińską porcelaną. Wiązało się to z przenoszeniem towarów charakterystycznych dla jednej półkuli na drugą. Europejczycy sprowadzili do Nowego Świata bydło, konie i owce, a z Nowego Świata Europejczycy otrzymywali tytoń, ziemniaki, pomidory i kukurydzę. Innymi przedmiotami i towarami, które stały się ważne w handlu światowym, były uprawy tytoniu, trzciny cukrowej i bawełny w obu Amerykach, a także złoto i srebro sprowadzane z kontynentu amerykańskiego nie tylko do Europy, ale także do innych części Starego Świata.

Europejskie niewolnictwo w Portugalii i Hiszpanii

Do XV wieku niewolnictwo istniało na Półwyspie Iberyjskim (Portugalia i Hiszpania) w Europie Zachodniej w całej zapisanej historii. Cesarstwo Rzymskie ustanowiło swój system niewolnictwa w starożytności. Od upadku zachodniego imperium rzymskiego różne systemy niewolnictwa trwały w następczych islamskich i chrześcijańskich królestwach półwyspu aż do wczesnej epoki nowożytnej atlantyckiego handlu niewolnikami.

Afrykańskie niewolnictwo

Główny artykuł: Niewolnictwo w Afryce
Zobacz też: Historia niewolnictwa w świecie muzułmańskim

Niewolnictwo było powszechne w wielu częściach Afryki przez wiele stuleci przed początkiem atlantyckiego handlu niewolnikami. Istnieją dowody na to, że zniewoleni ludzie z niektórych części Afryki byli eksportowani do krajów Afryki, Europy i Azji przed Europejską kolonizacją obu Ameryk

Atlantycki handel niewolnikami nie był jedynym handlem niewolnikami z Afryki, chociaż był największy pod względem intensywności pod względem liczby ludzi w jednostce czasu. Jak napisał Elikia M'bokolo w Le Monde Diplomatique

Kontynent afrykański został wykrwawiony z zasobów ludzkich wszystkimi możliwymi drogami. Przez Saharę, przez Morze Czerwone, z portów Oceanu Indyjskiego i przez Atlantyk. Co najmniej dziesięć wieków niewoli na rzecz krajów muzułmańskich (od dziewiątego do dziewiętnastego wieku). Cztery miliony niewolników wywieziono przez Morze Czerwone, kolejne cztery miliony  przez porty w krajach Ludu Suahili na Oceanie Indyjskim, być może aż dziewięć milionów na transsaharyjskim szlaku karawan i jedenaście do dwudziestu milionów (w zależności od autora) po drugiej stronie Oceanu Atlantyckiego.

Jednak szacunki są nieprecyzyjne, co może wpływać na porównanie różnych transakcji związanych z handlem niewolnikami.
Dwa przybliżone szacunki uczonych dotyczące liczby afrykańskich niewolników przetrzymywanych w ciągu dwunastu wieków w świecie muzułmańskim to 11,5 miliona i 14 milionów, podczas gdy inne szacunki wskazują na liczbę od 12 do 15 milionów afrykańskich niewolników przed XX wiek.

Według Johna K. Thorntona Europejczycy zwykle kupowali niewolników, którzy zostali schwytani w endemicznej wojnie między państwami afrykańskimi.
Niektórzy Afrykanie robili interesy z chwytania Afrykanów z sąsiednich grup etnicznych lub jeńców wojennych i sprzedawania ich.

Przypomnienie tej praktyki jest udokumentowane w angielskich debatach na temat handlu niewolnikami na początku XIX wieku: "Wszyscy starzy pisarze. zgadzają się w stwierdzeniu nie tylko, że wojny są podejmowane wyłącznie w celu robienia niewolników, ale że są podsycani przez Europejczyków w tym celu".

Ludność zamieszkująca okolice Rzeki Niger była transportowana z tych rynków na wybrzeże i sprzedawana w europejskich portach handlowych w zamian za muszkiety i towary przemysłowe, takie jak tkaniny lub alkohol. Jednak europejski popyt na niewolników zapewnił duży nowy rynek zbytu dla już istniejącego handlu.
Podczas gdy ci przetrzymywani w niewoli we własnym regionie Afryki mogli mieć nadzieję na ucieczkę, ci wysłani mieli niewielkie szanse na powrót do Afryki.

Europejska kolonizacja i niewolnictwo w Afryce Środkowo-Zachodniej

Po odkryciu nowych lądów podczas eksploracji morskich, europejscy kolonizatorzy wkrótce zaczęli migrować i osiedlać się na ziemiach poza ich rodzimym kontynentem.
U wybrzeży Afryki europejscy migranci pod kierunkiem Królestwa Kastylii najechali i skolonizowali Wyspy Kanaryjskie w XV wieku, gdzie przekształcili znaczną część ziemi pod produkcję wina i cukru
Oprócz tego schwytali także rdzennych mieszkańców Wysp Kanaryjskich, Guanczów, aby wykorzystać ich jako niewolników zarówno na wyspach, jak i w całym chrześcijańskim basenie Morza Śródziemnego.

Jak zauważył historyk John Thornton, "faktyczną motywacją do ekspansji europejskiej i przełomów nawigacyjnych było niewiele więcej niż wykorzystanie okazji do natychmiastowych zysków z najazdów i zajęcia lub zakupu towarów handlowych".
Wykorzystując Wyspy Kanaryjskie jako bazę morską, Europejczycy, w tamtym czasie głównie portugalscy handlarze, zaczęli przenosić swoją działalność wzdłuż zachodniego wybrzeża Afryki, przeprowadzając naloty, podczas których chwytano niewolników, by później sprzedawać je na Morzu Śródziemnym.

Chociaż początkowo udało się to przedsięwzięcie, "nie minęło dużo czasu, zanim afrykańskie siły morskie zostały zaalarmowane o nowych niebezpieczeństwach, a portugalskie statki [najazdowe] zaczęły napotykać silny i skuteczny opór", a załogi kilku z nich zostały zabite przez Afrykanów żeglarze, których łodzie były lepiej wyposażone do przemierzania wybrzeży i systemów rzecznych środkowo-zachodniej Afryki

Do 1494 roku król Portugalii zawarł umowy z władcami kilku państw Afryki Zachodniej, które zezwalały na handel między ich narodami, umożliwiając Portugalczykom "skorzystanie z" "dobrze rozwiniętej gospodarki handlowej w Afryce. bez angażowania się w działania wojenne ".


"Pokojowy handel stał się regułą na całym wybrzeżu Afryki", chociaż zdarzały się rzadkie wyjątki, kiedy akty agresji prowadziły do przemocy.
Na przykład portugalscy kupcy próbowali podbić Wyspy Bissagos w 1535 r. W 1571 r. Portugalia, wspierana przez Królestwo Kongo, przejęła kontrolę nad południowo-zachodnim regionem Angoli w celu zabezpieczenia zagrożonych interesów gospodarczych na tym obszarze.
Chociaż Kongo dołączyło później do koalicji w 1591 r., aby wyprzeć Portugalczyków, Portugalia zapewniła sobie przyczółek na kontynencie, który okupowała aż do XX wieku.

Pomimo tych sporadycznych incydentów przemocy między siłami afrykańskimi i europejskimi, wiele państw afrykańskich zapewniło, że handel odbywa się na ich własnych warunkach, na przykład nakładając cła na obce statki.
W 1525 roku kongijski król Afonso I zajął francuski statek i jego załogę za nielegalny handel na jego wybrzeżu.

Historycy szeroko dyskutowali na temat charakteru relacji między tymi afrykańskimi królestwami a europejskimi kupcami. Gujański historyk Walter Rodney (1972) argumentował, że był to nierówny stosunek, w którym Afrykanie byli zmuszani do "kolonialnego" handlu z bardziej rozwiniętymi gospodarczo Europejczykami, wymieniając surowce i zasoby ludzkie (tj. Niewolników) na towary przemysłowe. Twierdził, że to ta gospodarcza umowa handlowa z XVI wieku doprowadziła do tego, że Afryka była słabo rozwinięta w jego czasach.
Pomysły te były wspierane przez innych historyków, w tym Ralpha Austena (1987). Ta idea nierównych relacji została zakwestionowana przez Johna Thorntona (1998), który argumentował, że "handel niewolnikami na Atlantyku nie był nawet w przybliżeniu tak krytyczny dla afrykańskiej gospodarki, jak sądzili ci uczeni" i że "afrykańska produkcja [w tym okresie] była czymś więcej niż zdolne do radzenia sobie z konkurencją z Europy przedindustrialnej".
Jednak Anne Bailey, komentując sugestię Thorntona, że ??Afrykanie i Europejczycy byli równymi partnerami w atlantyckim handlu niewolnikami, napisała:

[Postrzeganie Afrykanów jako partnerów oznacza równe warunki i równy wpływ na globalne i międzykontynentalne procesy handlowe. Afrykanie mieli wielki wpływ na sam kontynent, ale nie mieli bezpośredniego wpływu na silniki stojące za handlem w firmach kapitałowych, towarzystwach żeglugowych i ubezpieczeniowych w Europie i Ameryce czy systemach plantacji w obu Amerykach. Nie wywierali żadnego wpływu na budownictwo przemysłowe na Zachodzie.

XVI, XVII i XVIII wieku

Atlantycki handel niewolnikami jest zwykle podzielony na dwie epoki, znane jako pierwszy i drugi system atlantycki.
Nieco ponad 3% niewolników eksportowanych z Afryki było przedmiotem handlu między 1525 a 1600 rokiem, a 16% w XVII wieku.

Pierwszym systemem atlantyckim był handel zniewolonymi Afrykanami, głównie z amerykańskimi koloniami imperiów portugalskiego i hiszpańskiego.
Przed latami dwudziestymi XVI wieku handlarze niewolników zabierali Afrykanów do Sewilli lub na Wyspy Kanaryjskie, a następnie eksportowali niektórych z nich z Hiszpanii do jej kolonii na Hispanioli i Puerto Rico, z 1 do 40 niewolnikami na statek.

Ci uzupełniali zniewolonych rdzennych Amerykanów.
W 1518 roku król Hiszpanii zezwolił statkom na bezpośrednią wyprawę z Afryki do kolonii na Karaibach i zaczęły one zabierać 200-300 na rejs.

Podczas pierwszego systemu atlantyckiego większość tych handlarzy niewolników stanowili Portugalczycy, co dawało im niemal monopol.
Decydujący był Traktat z Tordesillas z 1494 r ., który zabraniał hiszpańskim statkom wpływania do portów afrykańskich.
Hiszpania musiała polegać na portugalskich statkach i żeglarzach, którzy przewozili niewolników przez Atlantyk.

Od 1525 roku niewolników transportowano bezpośrednio z portugalskiej kolonii Sao Tomé przez Atlantyk na Hispaniolę


Mapa linii południka ustalona na mocy traktatu z Tordesillas

Cmentarz w Campeche w Meksyku sugeruje, że zniewoleni Afrykanie zostali tam przywiezieni niedługo po tym, jak Hernán Cortés zakończył ujarzmienie Azteków i Majów w Meksyku w 1519 r. Cmentarz był używany od około 1550 r. do końca XVII wieku.

W 1562 roku John Hawkins schwytał Afrykanów na terenach dzisiejszego Sierra Leone i zabrał 300 osób na sprzedaż na Karaibach. W 1564 roku powtórzył ten proces, używając własnego statku królowej Elżbiety, Jezusa z Lubeki , a potem było więcej angielskich rejsów.

Około 1560 roku Portugalczycy rozpoczęli regularny handel niewolnikami do Brazylii. Od 1580 do 1640 Portugalia była tymczasowo zjednoczona z Hiszpanią w Unii Iberyjskiej . Większość portugalskich kontrahentów, którzy uzyskali asiento w latach 1580-1640, była conversos . [59] Dla portugalskich kupców, z których wielu było " nowymi chrześcijanami " lub ich potomkami, unia koron stwarzała możliwości handlowe w handlu niewolnikami w Ameryce hiszpańskiej.


Handel niewolnikami, Auguste François Biard, 1840

Do połowy XVII wieku Meksyk był największym pojedynczym rynkiem niewolników w Ameryce hiszpańskiej.

Podczas gdy Portugalczycy byli bezpośrednio zaangażowani w handel niewolnikami z Brazylią, Imperium Hiszpańskie polegało na systemie Asiento de Negros , przyznającym (katolickim) genueńskim bankierom handlowym licencję na handel niewolnikami z Afryki do ich kolonii w Ameryce hiszpańskiej . Cartagena, Veracruz, Buenos Aires i Hispaniola przyjęły większość niewolników, głównie z Angoli. [63] Ten podział handlu niewolnikami między Hiszpanię i Portugalię zdenerwował Brytyjczyków i Holendrów, którzy inwestowali w Brytyjskich Indiach Zachodnich i holenderskiej Brazyliiprodukujące cukier. Po rozpadzie Unii Iberyjskiej Hiszpania zabroniła Portugalii bezpośredniego angażowania się w handel niewolnikami jako przewoźnik. Zgodnie z traktatem z Munster handel niewolnikami został otwarty dla tradycyjnych wrogów Hiszpanii, tracąc dużą część handlu na rzecz Holendrów, Francuzów i Anglików. Przez 150 lat hiszpański ruch transatlantycki funkcjonował na znikomym poziomie. Od wielu lat ani jedna hiszpańska niewolnicza wyprawa nie wypłynęła z Afryki. W przeciwieństwie do wszystkich swoich imperialnych konkurentów, Hiszpanie prawie nigdy nie dostarczali niewolników na obce terytoria. Z kolei Brytyjczycy, a przed nimi Holendrzy, sprzedawali niewolników w całej Ameryce.

Drugim systemem atlantyckim był handel zniewolonymi Afrykanami, prowadzony głównie przez angielskich, francuskich i holenderskich kupców i inwestorów. [65] Głównymi miejscami docelowymi tej fazy były karaibskie wyspy Curaçao , Jamajka i Martynika , ponieważ narody europejskie zbudowały w Nowym Świecie zależne ekonomicznie kolonie niewolników. [66] [67] W 1672 roku powstała Królewska Kompania Afrykańska . W 1674 roku New West India Company bardziej zaangażowała się w handel niewolnikami. [68] Od 1677 roku Compagnie du Sénégal wykorzystywała Gorée jako schronienie dla niewolników . Hiszpanie zaproponowali pozyskanie niewolnikówRepublika Zielonego Przylądka , położona bliżej linii demarkacyjnej między imperium hiszpańskim i portugalskim, ale było to sprzeczne z kartą WIC". Królewska Kompania Afrykańska zwykle odmawiała dostarczania niewolników do hiszpańskich kolonii, chociaż sprzedawała ich wszystkim przybyszom . ze swoich fabryk w Kingston na Jamajce i Bridgetown na Barbadosie . [70] W 1682 r. Hiszpania zezwoliła gubernatorom Hawany, Porto Bello, Panamy i Cartageny w Kolumbii na pozyskiwanie niewolników z Jamajki.

W latach dziewięćdziesiątych XVII wieku Anglicy wysyłali najwięcej niewolników z Afryki Zachodniej.
W XVIII wieku portugalska Angola ponownie stała się jednym z głównych źródeł atlantyckiego handlu niewolnikami.
Po zakończeniu wojny 
o sukcesję hiszpańską , w ramach postanowień traktatu z Utrechtu (1713) , Asiento zostało przyznane Kompanii Mórz Południowych . [74] Pomimo bańki na Morzu Południowym , Brytyjczycy utrzymali tę pozycję w XVIII wieku, stając się największymi spedytorami niewolników za Atlantykiem. [75] [13]Szacuje się, że ponad połowa całego handlu niewolnikami miała miejsce w XVIII wieku, a Brytyjczycy, Portugalczycy i Francuzi byli głównymi przewoźnikami dziewięciu na dziesięciu niewolników uprowadzonych w Afryce. [76] W tamtym czasie handel niewolnikami był uważany za kluczowy dla europejskiej gospodarki morskiej, jak zauważył jeden z angielskich handlarzy niewolnikami: "Cóż to za chwalebny i korzystny handel. Jest to zawias, na którym opiera się cały handel na tym świecie ruchy".

W międzyczasie stał się biznesem dla prywatnych przedsiębiorstw , zmniejszając międzynarodowe komplikacje. [62] Z kolei po 1790 r. kapitanowie zazwyczaj sprawdzali ceny niewolników na co najmniej dwóch głównych rynkach w Kingston w Hawanie i Charleston w Południowej Karolinie (gdzie ceny były wówczas podobne) przed podjęciem decyzji, gdzie sprzedać. [79] Przez ostatnie szesnaście lat transatlantyckiego handlu niewolnikami Hiszpania była jedynym transatlantyckim imperium handlu niewolnikami.

Po zakazie handlu niewolnikami w Afryce w 1807 r. W Wielkiej Brytanii i Stanach Zjednoczonych spadł, ale późniejszy okres nadal stanowił 28,5% całkowitego wolumenu atlantyckiego handlu niewolnikami.
W latach 1810-1860 przetransportowano ponad 3,5 miliona niewolników, z czego 850 000 w latach dwudziestych XIX wieku.

Handel trójstronny

Główny artykuł: handel trójstronny

Pierwszym bokiem trójkąta był eksport towarów z Europy do Afryki. Wielu afrykańskich królów i kupców brało udział w handlu niewolnikami od 1440 do około 1833 roku. Za każdego jeńca afrykańscy władcy otrzymywali różnorodne towary z Europy. Obejmowały one broń, amunicję, alkohol, indyjskie tkaniny Barwione na indygo i inne towary fabryczne.
Druga noga trójkąta eksportowała zniewolonych Afrykanów przez Ocean Atlantycki do obu Ameryk i na Wyspy Karaibskie. Trzecią i ostatnią częścią trójkąta był powrót towarów z obu Ameryk do Europy.
Towary były produktami niewolniczych plantacji i obejmowały bawełnę, cukier, tytoń, melasę ii rum.
Panie John Hawkins, uważany za pioniera angielskiego handlu niewolnikami, jako pierwszy prowadził handel trójkątny, osiągając zyski na każdym przystanku.

Praca i niewolnictwo

Handel niewolnikami na Atlantyku był między innymi wynikiem niedoboru siły roboczej , który z kolei powstał z chęci europejskich kolonistów do eksploatacji ziemi i zasobów Nowego Świata dla zysków kapitałowych.
Indianie amerykańscy byli początkowo wykorzystywani przez Europejczyków jako niewolnicza siła robocza, dopóki wielu z nich nie zmarło z powodu przepracowania i chorób Starego Świata

Alternatywne źródła siły roboczej, takie jak Niewolnictwo kontraktowe, nie zapewnił wystarczającej siły roboczej.
Wielu upraw nie można było sprzedawać z zyskiem ani nawet uprawiać w Europie. Eksport upraw i towarów z Nowego Świata do Europy często okazywał się bardziej opłacalny niż ich produkcja na kontynencie europejskim. 
Do stworzenia i utrzymania plantacji, które wymagały intensywnej pracy do uprawy, zbioru i przetwarzania cennych upraw tropikalnych, potrzebna była ogromna ilość siły roboczej.
Afryka Zachodnia (której część stała się znana jako "Wybrzeże Niewolnicze"), Angola i pobliskie królestwa, a później Afryka Środkowa, stały się źródłem zniewolonych ludzi w celu zaspokojenia popytu na siłę roboczą.

Podstawową przyczyną ciągłego niedoboru siły roboczej było to, że przy dużej ilości taniej ziemi i wielu właścicielach ziemskich poszukujących pracowników, wolni europejscy imigranci mogli stosunkowo szybko stać się właścicielami ziemskimi, zwiększając w ten sposób zapotrzebowanie na pracowników.

Thomas Jefferson przypisał wykorzystanie niewolniczej pracy częściowo klimatowi i wynikającemu z niej bezczynnemu wypoczynkowi, jaki zapewnia praca niewolnicza: "Bo w ciepłym klimacie nikt nie będzie pracował dla siebie, kto może wykonać dla niego inną pracę. To prawda, że spośród właścicieli niewolników bardzo niewielka ich część jest kiedykolwiek widziana jako pracująca". [87]W artykule z 2015 roku ekonomistka Elena Esposito argumentowała, że ??zniewolenie Afrykanów w kolonialnej Ameryce można przypisać temu, że południe Ameryki było wystarczająco ciepłe i wilgotne, aby malaria mogła się rozwijać; choroba miała wyniszczający wpływ na europejskich osadników. I odwrotnie, wielu zniewolonych Afrykanów zostało zabranych z regionów Afryki, w których występowały szczególnie silne szczepy choroby, więc Afrykanie rozwinęli już naturalną odporność na malarię. To, argumentował Esposito, skutkowało wyższymi wskaźnikami przeżywalności malarii na południu Ameryki wśród zniewolonych Afrykanów niż wśród robotników europejskich, co czyni ich bardziej dochodowym źródłem siły roboczej i zachęca do ich wykorzystania.

Historyk David Eltis twierdzi, że Afrykanie byli zniewoleni z powodu wierzeń kulturowych w Europie, które zabraniały zniewolenia osób znających kulturę, nawet jeśli istniało źródło siły roboczej, które można było zniewolić (takie jak skazańcy, jeńcy wojenni i włóczędzy). Eltis argumentuje, że w Europie istniały tradycyjne wierzenia przeciwko zniewalaniu chrześcijan (niewielu Europejczyków nie było wówczas chrześcijanami), a ci niewolnicy, którzy istnieli w Europie, byli zwykle niechrześcijanami i ich bezpośrednimi potomkami (ponieważ niewolnik nawracający się na chrześcijaństwo nie gwarantował emancypacji) i tak w piętnastym wieku Europejczyków jako całość zaczęto uważać za wtajemniczonych. Eltis argumentuje, że podczas gdy wszystkie społeczeństwa niewolnicze rozróżniały osoby z wewnątrz iz zewnątrz, Europejczycy posunęli ten proces dalej, rozszerzając status osoby z wewnątrz na cały kontynent europejski, czyniąc nie do pomyślenia zniewolenie Europejczyka, ponieważ wymagałoby to zniewolenia osoby z wewnątrz. I odwrotnie, Afrykanie byli postrzegani jako obcy i tym samym kwalifikowali się do zniewolenia. Podczas gdy Europejczycy mogli traktować niektóre rodzaje pracy, takie jak praca skazańców, w warunkach podobnych do pracy niewolników, robotnicy ci nie byliby uważani za ruchomość, a ich potomstwo nie mogłoby odziedziczyć ich podrzędnego statusu, nie czyniąc ich tym samym niewolnikami w oczach Europejczycy. Status niewolnictwa ruchomości był zatem ograniczony do osób spoza Europy, takich jak Afrykanie. ci robotnicy nie byliby uważani za ruchomość, a ich potomstwo nie mogłoby odziedziczyć ich podrzędnego statusu, nie czyniąc ich tym samym niewolnikami w oczach Europejczyków. Status niewolnictwa ruchomości był zatem ograniczony do osób spoza Europy, takich jak Afrykanie. ci robotnicy nie byliby uważani za ruchomość, a ich potomstwo nie mogłoby odziedziczyć ich podrzędnego statusu, nie czyniąc ich tym samym niewolnikami w oczach Europejczyków.
Status niewolnictwa ruchomości był zatem ograniczony do osób spoza Europy, takich jak Afrykanie.

Afrykański udział w handlu niewolnikami


Handlarze niewolników w Gorée, Senegal, XVIII wiek.

Afrykanie odgrywali bezpośrednią rolę w handlu niewolnikami, porywając dorosłych i kradnąc dzieci w celu sprzedaży ich, przez pośredników, Europejczykom lub ich agentom. [34] Sprzedawani w niewolę pochodzili zwykle z innej grupy etnicznej niż ci, którzy ich pojmali, byli wrogami lub tylko sąsiadami. [ potrzebne źródło ] Ci uwięzieni niewolnicy byli uważani za "innych", a nie za część ludzi z grupy etnicznej lub "plemienia"; Afrykańscy królowie byli zainteresowani tylko ochroną własnej grupy etnicznej, ale czasami sprzedawano przestępców, aby się ich pozbyć. Większość innych niewolników uzyskano w wyniku porwań lub nalotów, które miały miejsce z użyciem broni w ramach wspólnych przedsięwzięć z Europejczykami.

Według Pernille Ipsen, autorki książki Daughters of the Trade: Atlantic Slavers and Interracial Marriage on the Gold Coast, Afrykanie ze Złotego Wybrzeża (dzisiejsza Ghana) również uczestniczyli w handlu niewolnikami poprzez małżeństwa mieszane, czyli cassare (zaczerpnięte z włoskiego, hiszpańskiego lub portugalski), co oznacza "założyć dom". Pochodzi od portugalskiego słowa "casar", oznaczającego "żenić się". Cassare tworzył więzi polityczne i gospodarcze między europejskimi i afrykańskimi handlarzami niewolników. Cassarebyła przedeuropejską praktyką kontaktową stosowaną do integracji "innych" z innego plemienia afrykańskiego. Na początku atlantyckiego handlu niewolnikami powszechne było, że potężne elitarne rodziny z Afryki Zachodniej wydawały swoje kobiety za mąż za europejskich handlarzy w sojuszu, wzmacniając ich syndykat. Małżeństwa odbywały się nawet według zwyczajów afrykańskich, czemu Europejczycy nie sprzeciwiali się, widząc jak ważne były to powiązania.

Afrykańska świadomość warunków handlu niewolnikami

Trudno jest zrekonstruować i uogólnić sposób, w jaki Afrykanie mieszkający w Afryce rozumieli atlantycki handel niewolnikami, chociaż istnieją dowody na to, że niektóre społeczeństwa afrykańskie elity i handlarze niewolników byli świadomi warunków, w jakich przebywali niewolnicy transportowani do obu Ameryk.
Według Robin Law, królewskie elity królestwa Dahomeju musiały mieć "świadome zrozumienie" losów Afrykanów, których sprzedawali w niewolę.
Dahomej wysłał dyplomatów do Brazylii i Portugalii, którzy wrócili z informacjami o swoich wyjazdach.
Ponadto kilka elit królewskich Dahomeju doświadczyło niewolnictwa w obu Amerykach przed powrotem do ojczyzny. 
[91]Jedynym widocznym problemem moralnym, jaki królestwo miało z niewolnictwem, było zniewolenie innych Dahomejczyków, przestępstwo podlegające karze śmierci, a nie sama instytucja niewolnictwa.

Na Złotym Wybrzeżu często zdarzało się, że afrykańscy władcy handlujący niewolnikami zachęcali swoje dzieci do poznawania Europejczyków, wysyłając je na europejskie statki, mieszkając w europejskich fortach lub podróżując do Europy lub Ameryki w celu zdobycia edukacji. [93] Dyplomaci podróżowali także do europejskich stolic. Elity uratowały nawet inne elity, które zostały oszukane w niewolnictwo w obu Amerykach, wysyłając żądania do rządów holenderskiego i brytyjskiego, które spełniły się z powodu obaw przed ograniczeniem handlu i fizycznymi krzywdami zakładników. [93] Przykładem jest przypadek Williama Ansah Sessarakoo , który został uratowany z niewoli na Barbadosie po tym, jak został rozpoznany przez odwiedzającego go handlarza niewolników z tej samej grupy etnicznej Fante, a później sam został handlarzem niewolników.

Fenda Lawrence był handlarzem niewolników z Gambii , który jako wolny człowiek mieszkał i handlował w Georgii i Południowej Karolinie .

Powszechnym założeniem Afrykanów, którzy nie byli świadomi prawdziwego celu atlantyckiego handlu niewolnikami, było to, że Europejczycy byli kanibalami, którzy planowali gotować i jeść swoich jeńców. [96] Ta plotka była częstym źródłem znacznego cierpienia zniewolonych Afrykanów.

Europejski udział w handlu niewolnikami

Europejczycy zapewniali rynek dla niewolników, rzadko podróżując poza wybrzeże lub wkraczając do wnętrza Afryki ze względu na strach przed chorobami i opór tubylców. [97] Zwykle mieszkali w fortecach na wybrzeżach, gdzie czekali, aż Afrykanie dostarczą im schwytanych niewolników z głębi kraju w zamian za towary. Przypadki europejskich kupców porywających wolnych Afrykanów w niewolę często kończyły się zaciekłym odwetem ze strony Afrykanów, którzy wstrzymywali handel lub chwytali lub zabijali Europejczyków. [98] Europejczycy, którzy pragnęli bezpiecznego i nieprzerwanego handlu, mieli na celu zapobieganie incydentom porwań, a Brytyjczycy przyjęli w 1750 r. "Ustawy parlamentu w sprawie regulacji handlu niewolnikami", które zakazały uprowadzania wolnych Afrykanów "oszustwem, siłą lub przemocą".[98] W niektórych częściach Afryki skazani przestępcy mogli zostać ukarani niewolnictwem, kara, która stała się bardziej powszechna, gdy niewolnictwo stało się bardziej lukratywne. Ponieważ większość tych narodów nie miała systemu więziennictwa, skazańcy byli często sprzedawani lub wykorzystywani na rozproszonym lokalnym targu niewolników.


Niewolnik poddawany inspekcji

W 1778 roku Thomas Kitchin oszacował, że Europejczycy sprowadzali rocznie około 52 000 niewolników na Karaiby, a Francuzi sprowadzali najwięcej Afrykanów do Francuskich Indii Zachodnich (13 000 z rocznych szacunków). [99] Atlantycki handel niewolnikami osiągnął szczyt w ostatnich dwóch dekadach XVIII wieku, [100] podczas i po wojnie domowej w Kongo . [101] W tym okresie nasiliły się również wojny między maleńkimi państwami wzdłuż zamieszkałego regionu Igbo nad rzeką Niger i towarzyszący im bandytyzm. [40] Innym powodem nadwyżki podaży zniewolonych ludzi były poważne działania wojenne prowadzone przez rozszerzające się państwa, takie jak królestwo Dahomej, [102] Imperium Oyo i Imperium Aszanti

Niewolnictwo w Afryce i Nowym Świecie kontrastowało

Dalsze informacje: Niewolnictwo w Afryce

Formy niewolnictwa były zróżnicowane zarówno w Afryce, jak iw Nowym Świecie. Ogólnie rzecz biorąc, niewolnictwo w Afryce nie było dziedziczne - to znaczy dzieci niewolników były wolne - podczas gdy w obu Amerykach uważano, że dzieci matek niewolnic urodziły się w niewoli. Wiązało się to z innym rozróżnieniem: niewolnictwo w Afryce Zachodniej nie było zarezerwowane dla mniejszości rasowych lub religijnych, jak to miało miejsce w koloniach europejskich, chociaż inaczej było w miejscach takich jak Somalia , gdzie Bantu byli brani jako niewolnicy dla etnicznych Somalijczyków

Traktowanie niewolników w Afryce było bardziej zróżnicowane niż w obu Amerykach. Z jednej strony królowie Dahomeju rutynowo mordowali niewolników setkami lub tysiącami w rytuałach ofiarnych, a niewolnicy jako ofiary z ludzi byli również znani w Kamerunie . [106] Z drugiej strony niewolnicy w innych miejscach byli często traktowani jako część rodziny, "dzieci adoptowane", ze znaczącymi prawami, w tym prawem do zawarcia małżeństwa bez zgody ich panów. [107] Szkocki odkrywca Mungo Park napisał:

Przypuszczam, że niewolnicy w Afryce są mniej więcej w stosunku trzech do jednego w stosunku do wolnych.
Nie domagają się żadnej nagrody za swoje usługi, z wyjątkiem jedzenia i odzieży, i są traktowani z życzliwością lub surowością, w zależności od dobrego lub złego usposobienia ich panów. Niewolnicy, którzy są sprowadzani w ten sposób z wnętrza, można podzielić na dwie odrębne klasy: po pierwsze, tacy, którzy byli niewolnikami od urodzenia, urodzeni z niewolniczych matek; po drugie, tacy, którzy urodzili się wolni, ale potem w jakikolwiek sposób stali się niewolnikami. 
Te z pierwszego opisu są zdecydowanie najliczniejsze.

W obu Amerykach niewolnikom odmawiano prawa do swobodnego zawierania małżeństw, a panowie na ogół nie akceptowali ich jako równych członków rodziny.
Niewolnicy z Nowego Świata byli uważani za własność swoich właścicieli, a niewolnicy skazani za bunt lub morderstwo byli straceni.

Regiony rynku niewolników i udział


Główne regiony handlu niewolnikami w Afryce, XV - XIX wiek

Europejczycy kupowali i wysyłali niewolników na półkulę zachodnią z rynków w całej Afryce Zachodniej.
Liczba zniewolonych ludzi sprzedawanych do Nowego Świata była zróżnicowana w całym handlu niewolnikami.
Jeśli chodzi o dystrybucję niewolników z regionów działalności, niektóre obszary produkowały znacznie więcej zniewolonych ludzi niż inne.
W latach 1650-1900 10,2 miliona zniewolonych Afrykanów przybyło do obu Ameryk z następujących regionów w następujących proporcjach:

Chociaż handel niewolnikami był w dużej mierze globalny, istniał znaczny handel niewolnikami międzykontynentalnymi, w ramach którego 8 milionów ludzi zostało zniewolonych na kontynencie afrykańskim.
pośród tych, którzy opuścili Afrykę, 8 milionów zostało zmuszonych do opuszczenia Afryki Wschodniej i wysłania ich do Azji.

Afrykańskie królestwa epoki

W regionach afrykańskich było ponad 173 miast-państw i królestw dotkniętych handlem niewolnikami w latach 1502-1853, kiedy Brazylia stała się ostatnim krajem importowanym z Atlantyku, który zakazał handlu niewolnikami.
Spośród tych 173 co najmniej 68 można uznać za państwa narodowe z infrastrukturą polityczną i wojskową, która umożliwiła im dominację nad sąsiadami.
Niemal każdy współczesny naród miał przedkolonialnego poprzednika, czasami nawet tzw.  Imperium afrykańskie, z którym europejscy kupcy musieli handlować.

Grupy etniczne

Różne grupy etniczne sprowadzone do obu Ameryk ściśle odpowiadają regionom o największej aktywności w handlu niewolnikami.

Podczas handlu do obu Ameryk wywieziono ponad 45 różnych grup etnicznych.
Spośród 45, poniżej wymieniono dziesięciu najwybitniejszych, według dokumentacji niewolników z epoki i współczesnych badań genealogicznych.

  1. BaKongo Demokratycznej Republiki Konga, Republiki Konga i Angoli
  2. Mandé z Górnej Gwinei
  3. Głośniki Gbe z Togo , Ghany i Beninu ( Adja , Mina , Ewe , Fon )
  4. Akan Ghany i Wybrzeża Kości Słoniowej
  5. Wolof z Senegalu i Gambii
  6. Igbo z południowo- wschodniej Nigerii
  7. Mbundu z Angoli (obejmuje zarówno Ambundu , jak i Ovimbundu)
  8. Joruba z południowo- zachodniej Nigerii
  9. Tikar i Bamileke z Kamerunu
  10. Makua z Mozambiku