| Piractwo-wstęp | Rodzaje Piratów, w tym: Sławni Piraci i Korsarze | Okresy piractwa | Obszary Piractwa | Bazy piratów | Skarby i pieniądze piratów  | Piraci w popkulturze | Pirackie różności | Piracki portal | Statki piratów i korsarzy | Tło piractwa - Imperia  | Walki i bitwy piratów | Łowcy piratów i prawa antypirackie |

IMPERIA  KOLONIALNE
Zobacz Imperia (pochyło, najważniejsze): | Brytyjskie w tym: posiadłości angielskie | Duńskie | Holenderskie | Francuskie | Włoskie | Japońskie | Omańskie | Kurońskie (lenno Rzeczypospolitej) | Portugalskie | Hiszpańskie | Szwedzkie | Rosyjskie |  |

(Zobacz także: Kolonializm europejski, w tym: | Kolonizacja Ameryk | Kolonizacja Afryki | Kolonizacja Azji | Kolonizacja Azji Południowo-Wschodniej | Eksploracja morska | Wiek odkryć | )

Oraz:  | Traktat z Tordesillas | Wojny włoskie | Wojna Ligi Cognac | Wojny osmańsko-habsburskie | Francuskie wojny religijne | Wojna angielsko-hiszpańska (1585-1604) | Piractwo na Karaibach | Wojna osiemdziesięcioletnia | Wojna trzydziestoletnia | Wojna francusko-hiszpańska (1635-1659) | Wojna angielsko-hiszpańska (1654-1660) | Portugalska wojna restauracyjna | Wojna o sukcesję hiszpańską | Wojna królowej Anny | Wojna o ucho Jenkinsa | Traktat madrycki (1750) | Wojna siedmioletnia | Konwencja Nootki |

Wyprawa Henry'ego Morgana na Panamę (1670-1671)
(Część Wojny angielsko-hiszpańskiej (1654-1660))

(Zobacz też: Wojna angielsko-hiszpańska (1654-1660), Inwazja na Jamajkę, Traktat madrycki (1670), Wyprawa Henry'ego Morgana na na Panamę, Bitwa pod Mata Asnillos,

Wyprawa Henry'ego Morgana do Panamy, znana również jako Sack of Panama , była wyprawą, która miała miejsce między 16 grudnia 1670 a 5 marca 1671 podczas późniejszego etapu Wojny angielsko-hiszpańskiej (1654-1660)

Angielscy korsarze i francuscy piraci dowodzeni przez wybitnego Bukaniera), Henry'ego Morgana przypuścili atak z armią liczącą 1400 ludzi w celu zdobycia bogatego hiszpańskiego miasta Panama (Viejo) u wybrzeży Pacyfiku

Wyprawa została zorganizowana w kwietniu 1670 roku i dziewięć miesięcy później wyruszyła z wyspy Tortuga niedaleko Hispanioli

Pierwszym portem zawinięcia była wyspa Old Providence, która została przejęta od Hiszpanów po podstępie.
Po opuszczeniu małego garnizonu część sił Morgana popłynęła następnie na Przesmyk Panamski, gdzie stał
Fort San Lorenzo u ujścia Río Chagres .

Fort został zdobyty po krwawym ataku, po którym Morgan i reszta sił przybyli tydzień później.
Wykorzystując fort jako bazę operacyjną i komunikacyjną, Korsarze wyruszyli przez Przesmyk.
Po prawie tygodniowym marszu przez dżunglę, podczas którego wielu umierało z głodu, udało im się odeprzeć szereg hiszpańskich zasadzek, a następnie dotarli na obrzeża samej Panamy.


Morgan w Panamie 1671 - górny rycina przedstawia spalenie i splądrowanie Panamy, poniżej bitwa pod Mata Asnillos

Poza miastem prywatna armia Morgana rozgromiła siły hiszpańskiej milicji w Bitwie pod Mata Asnillos

Następnie przystąpili do zdobywania miasta, co następnie doprowadziło do jego splądrowania, splądrowania i spalenia.
Armia korsarzy Morgana dokonała następnie napaści na cały obszar, w tym na przybrzeżne wyspy w zatoce Panamskiej
Chociaż łup był wysoki, przy tak dużej sile dochód netto każdego korsarza był niższy niż oczekiwano.
Następnie armia korsarzy wyruszyła w podróż powrotną przez przesmyk bez incydentów, równając
Fort San Lorenzo z ziemią.

Po przybyciu na Jamajkę Morgan został poinformowany o Traktacie pokojowym (Traktat madrycki (1670)), który został podpisany przez Anglię i Hiszpanię w marcu 1670 r., kończącym wojnę.

Morgan upierał się, że nie wiedział o traktacie, a następnie został aresztowany i odesłany z powrotem do Anglii.
Niemniej jednak został okrzyknięty bohaterem i zwolniony, a następnie pasowany na rycerza przez
Króla Karola II i ostatecznie został Gubernatorem Jamajki

Tło

W 1654 roku Oliver Cromwell wypowiedział Wojnę Hiszpanii (1654-1660) i wykonał tzw. Western Design (Zachodni Cel) - armadę przeciwko Hiszpańskim koloniom (Spanish West Indies) na Karaibach
Atak na główny cel -Francuską Kolonię
Santo Domingo na wyspie Hispaniola zakończył się jednak Sromotną porażką (Oblężenie Santo Domingo (1655).

Następnie wyprawa udała się na
Hiszpańską Jamajkę i udało jej się zająć wyspę.
Kiedy Anglicy pomyślnie się ugruntowali, Hiszpania wielokrotnie próbowała odbić wyspę.
Podjęto dwie duże próby, ale Hiszpanie zostali pokonani w
Bitwie pod Ocho Rios1657 i w następnym roku (Bitwa pod Rio Nuevo (1658)


XVII-wieczna mapa Karaibów
(Kliknij aby powiększyć)

W 1660 r Restauracja króla Karola II skutecznie zakończyła wojnę Anglii z Hiszpanią, ale traktat między dwoma narodami nie został podpisany. W rezultacie Karaiby pozostawały w stanie wojny, a jeśli chodzi o gubernatora Jamajki, Thomasa Modyforda , Hiszpania musiała uznać posiadanie wyspy przez Anglię i to w traktacie.

Na rozkaz Modyforda i późniejszych gubernatorów Edwarda D'Oyleya i Thomasa Hickmana-Windsora
Bukanierzy zostali zaproszeni, najpierw z Christopherem Myngsem, a później holenderskim korsarzem Edwardem Mansveltem, do stacjonowania w Port Royal, aby pomóc w obronie przed hiszpańskimi atakami. Byli to głównie protestanccy Anglicy, Francuzi i Holendrzy - znani również jako Bracia Wybrzeża.
Otrzymawszy
Listy kaperskie, wyruszali na naloty, aby uprzedzić jakąkolwiek hiszpańską inwazję.

W ciągu następnych kilku lat rozpoczęli naloty na Spanish Main, co zaowocowało Splądrowaniem Campeche w 1663 r. i zajęciem Wyspy Santa Catalina w styczniu 1666 r.

W następnym roku podpisano Traktat pokojowy między Anglią a Hiszpanią, ale pominięto w nim jakąkolwiek wzmiankę o Karaibach.
Jeśli chodzi o Anglię, nie podjęto żadnych wysiłków, aby wyegzekwować traktat poza Europą.

Mansvelt zmarł pod koniec 1666 roku, co oznaczało, że Henry Morgan, który był odpowiedzialny za milicję Port Royal i obronę Jamajki, przejął dalsze wyprawy korsarskie jako naczelny admirał Konfederacji Korsarzy.
Modyford dał Morganowi list marki i 26-działowy HMS Oxford jako prezent od króla Karola II w marcu 1667 roku.

Następnie Morgan przeprowadził udane i bardzo lukratywne naloty na Puerto Principe (Camagüey) (obecnie Camagüey we współczesnej Kubie), co przyniosło zadowalający zysk w wysokości 50 000 ósemek.

Kolejny nalot miał miejsce na Porto Bello (obecnie Portobelo we współczesnej Panamie), który odniósł większy sukces, zdobywając około 100 000 ósemek (piece of eight, spanisch dollar).

W 1668 roku Morgan popłynął do Maracaibo i Gibraltaru (Venezuela), obu na Jeziorze Maracaibo (dzisiejsza Wenezuela); najechał oba miasta i pozbawił je bogactwa, po czym zniszczył dużą hiszpańską eskadrę morską, zanim pomyślnie uciekł.

Mariana, królowa regentka Hiszpanii, była oburzona atakami iw zemście nakazała zajęcie lub zatopienie wszystkich angielskich statków na Karaibach.
Pierwsze akcje miały miejsce w marcu 1670 r., kiedy korsarze hiszpańscy, w tym pod listem kaperskim królowej Mariany, Manuel Ribeiro Pardal, zaatakowali angielskie statki handlowe.
W odpowiedzi Modyford zlecił Morganowi
"zrobienie i wykonanie wszelkiego rodzaju wyczynów, które mogą przyczynić się do zachowania i spokoju tej wyspy".

Podczas zakotwiczenia na Île-a-Vache (ang, Cow Island, Krowia Wyspa, Haiti) na pokładzie Oksfordu odbyło się przyjęcie z wizytującymi kapitanami.
W jakiś sposób podczas pijackiego podniecenia magazynek zapalił się od zgubionej iskry, a następnie statek został wysadzony w powietrze. Ponad 200 zginęło, a jedynymi, którzy przeżyli, było sześciu mężczyzn i czterech chłopców z załogi.
Morgan miał szczęście, ponieważ on i sześciu innych kapitanów, którzy siedzieli po tej samej stronie, przeżyli, podczas gdy ci naprzeciwko niego zginęli.

Planowanie

Pomimo wypadku Morgan zaczął planować swój kolejny atak, który rozpoczął się w kwietniu 1670 r., Ale tym razem szukał czegoś większego. Zamierzał zająć ważny hiszpański port, ale nie zdecydował, gdzie. Morgan zdał sobie sprawę, że do tego osiągnięcia musi zebrać pokaźną armię. Następnie rozpoczął ogromną kampanię rekrutacyjną; od Anglików z Jamajki i do Francuzów z Tortugi i Hispanioli. Morgan wiedział, że to będzie jego ostatnia podróż, biorąc pod uwagę, że pokój z Hiszpanią był nieunikniony w obu Amerykach.


Szkic Henry'ego Morgana z 1681 roku

Gdy wyprawa była przygotowywana i przybywało więcej korsarzy, Collier otrzymał rozkaz popłynięcia sześcioma statkami do Rio de la Hacha w celu zdobycia prowiantu i innych zapasów, a także zebrania informacji od miejscowych. Zdobył niedawno wzmocnioną hiszpańską twierdzę oraz pozyskał zapasy i amunicję od miejscowej ludności.

24 października Morgan zwołał naradę wojenną ze wszystkimi kapitanami i innymi kluczowymi oficerami, aby zdecydować, gdzie uderzą. Zaproponował trzy: Panama, Cartagena de Indias i Veracruz , wszystkie w Zatoce Nowej Hiszpanii. Wszyscy zgodzili się, że powinna to być Panama - uznano, że to ta, której premia będzie najkorzystniejsza, bo jest najbogatsza z całej trójki. [26] Sama Panama była drugim co do wielkości miastem na półkuli zachodniej, kwitnącą społecznością kupiecką liczącą ponad 7000 gospodarstw domowych. [27]Co roku galeony króla Hiszpanii załadowane srebrem przybywały z kopalni Peru do Panamy, skąd były przewożone drogą lądową z tego miasta do Portobello na mułach, aby tam załadować je do Hiszpanii i rozesłać do innych krajów. części imperium hiszpańskiego. [28] Aby to osiągnąć, Morgan potrzebował łańcucha dostaw i utrzymywania otwartej komunikacji. Musiałby zająć wyspę Providence i fortecę San Lorenzo, która leżała na rzece Chagres. Stamtąd przewodnicy mieli prowadzić armię do samej Panamy. Providence, które wcześniej było kolonią angielską , zostało już wcześniej schwytane przez Morgana i wiadomo było, że wygnało hiszpańskich bandytów i przestępców, którzy za kilka monet byli bardziej niż chętni do pomocy. Morgan planował poprowadzić ponad 1000 ludzi wzdłuż rzeki Chagres wzdłuż części dawnej "Camino de Cruces" (Drogi Krzyżowej), jednej z hiszpańskich tras używanych do transportu ciężkich ładunków na przesmyku Panamskim, łączącej Morze Karaibskie z Ocean Spokojnym.
Morgan zamierzał pójść w ślady
Francisa Drake'a, który odniósł sukces na tej trasie prawie sto lat wcześniej.

Morgan odczytał samorządowe artykuły innym kapitanom i załogom, które były szczególnie hojne, przy czym kapitanowie otrzymali osiem udziałów, odszkodowanie za inwalidztwo dla wszystkich rąk, a nawet premię w wysokości pięćdziesięciu ósemek za rzucające się w oczy akty odwagi.

Dołączyły statki z Nowej Anglii, a do końca października było od 30 do 36 statków angielskich i francuskich, które przewoziły dużą liczbę korsarzy i bukanierów.
Morgan otrzymał przechwycony francuski statek Satisfaction z czternastoma działami , formalnie Le Cerf Volant, nagrodę z
drugiej wojny angielsko-holenderskiej
Był to największy statek i mógł pomieścić osiem łodzi.

Było dwanaście innych statków z dziesięcioma lub więcej działami, na których znajdowało się średnio siedemdziesięciu pięciu ludzi. Pozostałe 25 statków było mniejszych, a niektóre w ogóle nie miały broni. [33]

Wielkość sił Morgana różni się w zależności od źródeł, ale było co najmniej 36 statków z aż "2000 wojowników, oprócz marynarzy i chłopców"; [34] [35] [36] Większość sił pochodziła z Wysp Brytyjskich i jej kolonii , jednak było około 520 Francuzów wraz z ośmioma statkami. Oprócz tego byli też Holendrzy, wolni czarni, tubylcy, Portugalczycy, a nawet kilku zbuntowanych Hiszpanów.

W tamtym czasie armia korsarzy była największą, jaka zgromadziła się na Karaibach, wszyscy byli dobrze uzbrojeni i zdeterminowani, by dobrze walczyć o oferowany bogaty łup - znak renomy Morgana.

Wśród korsarzy było wielu znanych ówczesnych ludzi:

  • Edward Collier - mianowany wiceadmirałem wyprawy
  • Joseph Bradley - weteran korsarzy i kapitan.
  • Robert Searle - który właśnie został zwolniony z więzienia na Jamajce po splądrowaniu hiszpańskiego miasta St. Augustine na Florydzie w maju 1668 r. Był jednym z poruczników Morgana, jego rolą było m.in. plądrowanie Wysp Perłowych (Las Islas del Rey) rozciągające się na Morzu Południowym (Pacyfiku) - Perico, Taboga i Tobogilla oraz Otoque .
    Nękał ukrywanych tam nieszczęsnych uchodźców, biorąc wielu jeńców i duży majątek.
  • Lawrence Prince - Holender, który właśnie wrócił z udanego najazdu w górę rzeki San Juan i splądrował Grenadę na początku 1669 r. Mianowany trzecim dowódcą.
  • John Morris - został powitany jak bohater po słynnym spotkaniu z Manuelem Ribeiro Pardalem. Morris zabił Pardala i przejął jego statek San Pedro y La Fama podczas żeglugi u północnych wybrzeży Kuby.
  • Alexandre Exquemelin - pisarz francusko-flamandzki.

Inni to Francis Witherborn i Holendrzy Jan Erasmus Reyning i Jelles de Lecat

Collier ponownie dołączył do floty Morgana na początku grudnia, przywożąc wielu więźniów.
Z ich zeznań wynikało, że przygotowywali się do inwazji na Jamajkę, co było dla Morgana zachętą do ataku.

Mniej więcej w tym czasie Morgan otrzymał list od Modyforda, w którym oświadczał, że w lipcu podpisano pokój między Anglią a Hiszpanią, ale czekał na ratyfikację.

W międzyczasie Hiszpanie również otrzymali tę wiadomość i otrzymali raporty o zbieraniu się korsarzy na wyspie Île-a-Vache (ang, Cow Island, Krowia Wyspa, Haiti).
Podniesiono alarm o zbliżającym się ataku na
Spanish Main. Większość zakładała, że celem była Cartagena de Indias, więc gubernator Don Pedro de Ulloa wprowadził miasto w stan obrony.

Ponadto inne części Spanish Main były w pogotowiu, w tym obrona rzeki Chagres zorganizowana przez gubernatora Królewskiej Audienci Panamy, Don Juana Péreza de Guzmána y Gonzagę.

Mając około 400 ludzi, Francisco Gonzalez de Salado, kapitan rzeki, przygotował cztery mocne punkty wysokich palisad, około dwudziestu mil w górę rzeki, wraz z punktami obserwacyjnymi i patrolami kajakowymi.

Wyprawa

Po uporządkowaniu swojej floty Morgan opuścił Hispaniolę 16 grudnia i podzielił swoją flotę na dwie eskadry. Żeglując teraz w ramach regularnych zleceń i jako część potęgi morskiej Wielkiej Brytanii, Morgan przebudował w ten sposób swoją flotę pod dwoma różnymi sztandarami. Główną prowadziła Morgan pod angielską czerwoną chorągiewką , którą niosła na głównym maszcie . [48] ??Drugi był pod białą flagą z trzema małymi czerwonymi kwadratami w jednym z rogów, na czele której stał Joseph Bradley. Każdy statek miał również królewski sztandar na swoim bukszprycie . [49]

Old Providence i Santa Catalina


Działo na wyspie Santa Catalina w "Morgan's Head"

Morgan's popłynął, by zająć wyspę Old Providence i mniejszą połączoną Santa Catalina . Przybył do Providence 20 grudnia, wysadzając tysiąc ludzi, a następnie maszerował na ich czele przez las. Opór był niewielki i wyspa okazała się opuszczona. [3] Stwierdzono jednak, że Santa Catalina jest najeżona umocnieniami i łącznie ośmioma fortyfikacjami, z których największą jest Fort San Jerome. Deszcz lał obrońców, gdy zbliżali się do mostu zwodzonego, która łączyła Santa Catalina. Morgan miał nadzieję szybko zająć wyspę, aby nie opóźniać natarcia na Panamę. Dlatego użył podstępu wobec gubernatora, aby się poddał i nie groził nikomu, jeśli odmówi. Ku zaskoczeniu Morgana, gubernator zrobił to tak łatwo, ale w zamian poprosił o pozorowany atak, aby mógł się "z honorem" poddać. [50] Morgan zgodził się, upewniając się, że ocalił życie swoich ludzi i 450 mieszkańców, z których 190 było żołnierzami. Zdobyty łup to 48 armat, 170 muszkietów i ponad 30 000 funtów prochu strzelniczego. Morgan uwolnił hiszpańskich przestępców, a trzech z nich zgodziło się nawet przeprowadzić go przez Przesmyk Panamski. [1]

Do Morgana dołączyło więcej korsarzy na wyspie, w tym pułkownik Bledry Morgan (bez krewnego), który przekazał Henry'emu list z Modyford zatwierdzający wyprawę. [51] Po zajęciu wyspy Morgan pozostawił 130 ludzi w garnizonie. Zniszczyli wszystkie forty z wyjątkiem San Jerome. Następnie rozkazał czterem statkom i łodzi, z czterystu ludźmi pod dowództwem kapitana Josepha Bradleya, aby wyruszyć i zająć Fort San Lorenzo na Río Chagres. Morgan wysłał tam te siły, aby Hiszpanie nie odkryli prawdziwego celu, jaki miał na myśli. [4]

Atak na Fort San Lorenzo [ edytuj ]

Cztery dni po ich wypłynięciu z wyspy Santa Catalina Bradley i cztery statki przybyły w zasięgu wzroku Fort San Lorenzo. Ten fort położony u ujścia Río Chagres został zbudowany na wysokiej, szerokiej górze, otoczonej skalną skarpą dookoła i jest dostępny tylko od strony lądu. Dostęp do niego prowadził most zwodzony ; znajdowały się kazamaty uniemożliwiające dostęp do fosy oraz palisady . [52] Hiszpanie pod dowództwem Don Pedro de Lisardo, widząc okręty, podnieśli królewską flagę i przygotowali armaty. Ponad dwukrotnie powiększyli garnizon do 314 ludzi, poprawili obronę i zwiększyli artylerię do dwudziestu dział. [53]

Korsarze udali się zakotwiczyć ćwierć mili od fortu w porcie Naranjas, gdzie pozostali do następnego ranka. Następnego dnia bezpośredni atak frontalny na fort został odparty z ciężkimi stratami, sięgając tylko do wąwozu fortu. [54] Nie poddając się, Bradley zarządził kolejny atak o zmierzchu, a gdy zapadła ciemność, korsarze ponownie ruszyli naprzód, otrzymując ciężki ogień i nie byli w stanie posunąć się dalej. Mimo to udało im się rzucić kilka granatów , podpalając kilka domów. [55]Jeden szczęśliwy strzał wylądował w magazynku fortu i wkrótce wynikająca z tego eksplozja spowodowała zamieszanie wśród obrońców, co pozwoliło Anglikom na przedarcie się do fortu. Wtedy doszło do brutalnej walki wręcz i nie wydano żadnej ćwiartki. Działa fortów zostały zajęte przez Anglików, zawrócone - i wystrzelone z bliskiej odległości w stronę obrońców. W walce Lisardo odmówił poddania się i został ścięty i zabity. Hiszpanie zostali teraz zredukowani do zaledwie garstki ludzi, którzy się poddali, a Anglicy przejęli kontrolę i ugasili pożary.

Dzisiejszy widok na Fort San Lorenzo u ujścia rzeki Chagres

Z 314 obrońców tylko czternastu pozostało do niewoli, podczas gdy korsarze mieli 30 zabitych i 160 rannych. [8] Bradley, który został ranny podczas napadu, zmarł z powodu odniesionych ran, podobnie jak pięćdziesięciu rannych. Kapitan Richard Norman przejął garnizon i czekał na flotę Morgana. [56] Cztery dni później Morgan przybył do fortu i zobaczył powiewającą angielską flagę. [57] Jednak gdy się zbliżyli, cztery statki osiadły na mieliźnie na odsłoniętych rafach , trzy z nich, w tym Satisfaction , zatonęły wraz ze stratą dziesięciu ludzi. Mimo to Morganowi udało się przenieść to, co zostało, na pozostałe statki. [58]Pozostał przez tydzień w forcie i naprawiał go przy pomocy więźniów z Santa Catalina. Morgan musiał upewnić się, że jest wystarczająco silny na wypadek hiszpańskiego kontrataku. Oprócz 150 ludzi na statkach w forcie stacjonowało 150 ludzi, aby chronić jego linię odwrotu. W tym czasie angielska grupa zwiadowcza zdobyła kilka małych hiszpańskich statków, z których każdy był uzbrojony w dwa działa. Były używane do przewożenia ładunków w dół rzeki i służyły do przewożenia wielu mężczyzn podczas podróży.


Mapa Fortu San Lorenzo i ujścia rzeki Chagres

Podróż przez przesmyk

19 stycznia

Wczesnym rankiem Morgan z siłą około 1400 ludzi na siedmiu małych żaglowcach i trzydziestu sześciu kajakach wpłynął na Rio Chagres. Podróż do Panamy trwałaby w sumie około pięćdziesięciu mil, i większość z nich byłaby na piechotę, przez gęste lasy deszczowe i bagna.

Podczas podróży prawie połowa żołnierzy szła wzdłuż rzeki, a druga połowa kajakiem i łodzią, każdy z przewodnikiem.
Pierwszego dnia postępy były dobre i korsarze przebyli jakieś osiemnaście mil (sześć mil od Fort San Lorenzo), zanim dotarli do pierwszego portu zawinięcia - Dos Brazos. Tutaj czekał na nich kapitan rzeki Gonzalez Solado. Kiedy przygotowywali zasadzkę, wkrótce stało się jasne, z jaką liczbą będą musieli się zmierzyć. Zdając sobie sprawę, że mają znaczną przewagę liczebną, Solado zarządził odwrót i uciekł przed nimi. Hiszpanie jednak zniszczyli wszystko, a korsarze nie znaleźli nic wartościowego ani do jedzenia, kiedy wkroczyli na ten obszar.


Rio Chagres wpadające do przesmyku widziane z Fortu San Lorenzo

20 stycznia

Po nocy spędzonej w Dos Brazos wyruszyli ponownie wczesnym rankiem; wkrótce zauważyli, że rzeka stała się trudniejsza. O tej porze roku była pora sucha, co stwarzało problemy dla Morgana i jego ludzi. [64] Dotarli do miejsca zwanego Cruz du Juan Gallego i musieli opuścić swoje łodzie, ponieważ rzeka Chagres była niska i utrudniała nawigację w miejscach, gdzie odsłonięte były korzenie namorzynów i gnijące drzewa. Gdy dżungla się przerzedzała, Morgan wylądował ze swoimi ludźmi i podróżował drogą lądową przez pozostałą część przesmyku, a reszta ciągnęła kajaki po lądzie.
Morgan zostawił 160 ludzi do pilnowania łodzi.

21 stycznia

Guzman był na bieżąco informowany o postępie i miał nadzieję, że nie tylko wojska hiszpańskie pokonają Korsarzy ciągłymi zasadzkami, ale także głód i choroby.
Z tego powodu Guzman przyjął taktykę spalonej ziemi, a gotowość obrony zapewniła go, że Anglicy nie przedostaną się.
Niemniej jednak przewodnicy Morgana okazali się bardzo przydatni - szli z dwudziestoma do trzydziestu ludzi z przodu lub z boku, aby powstrzymać dalsze zasadzki. 

Około południa natknęli się na bagna i nie mogli znaleźć drogi, ani nawet żadnego sposobu, aby dostać się dalej.
Mimo to udało im się stworzyć przejście do miejsca zwanego Cedro Bueno. 
Postęp był powolny i minęły trzy dni, odkąd większość jadła od trzech, a nawet czterech dni, a wielu zaczęło słabnąć. Niektórzy zostali zmuszeni do zjadania liści z drzew i innej roślinności, z różnymi skutkami.


Mapa Przesmyku Panamskiego z 1702 r. - Morgan i jego ludzie udali się z góry "Chagre cast" wzdłuż rzeki Charges do "Starej Panamy" (na dole)

22 stycznia

Rano dotarli do Barro Colorado - dwa canoe, które popłynęły naprzód, zawróciły i zameldowały, że odkryli zasadzkę.
Po przygotowaniu się korsarze zaczęli wydawać okrzyki wojenne i uciekać - taktyka zadziałała, gdy szybko okazało się, że miejsce zasadzki zostało opuszczone. 
Składała się ona z mocnej palisady w kształcie półksiężyca, której słupami były drzewa. Kiedy opuścili to miejsce, zabrali zapasy i spalili to, czego nie mogli zabrać. Morgan widząc, że nie może znaleźć jedzenia, posuwał się naprzód tak długo, jak to możliwe. Szli przez resztę dnia, przedzierając się przez dżunglę i wieczorem dotarli do miejsca zwanego Torna Munni, gdzie napotkali kolejną zasadzkę, ale Hiszpanie również ją porzucili. Do zmroku spali na brzegach rzeki w pewnym niedostatku - o tej porze roku noce też były zimne.

23 stycznia

Następnego dnia ekspedycja dotarła do Barbacoa, pierwszej hiszpańskiej wioski, na którą natrafili, i pierwszej z palisad obronnych, którą również znaleźli spaloną i opuszczoną.
Mając zaledwie 216 ludzi pod dowództwem kapitana Castillo, Hiszpanie obawiali się odcięcia i opuścili to miejsce. Było kilka domostw, które Anglicy przeszukali wszędzie i udało im się znaleźć dwa worki mąki zakopane w ziemi z owocami zwanymi 
plantanos , ale to wszystko, niektóre zostały nawet ograniczone do jedzenia skórzanych toreb pozostawionych przez Hiszpanów. [71] Pod koniec piątego dnia przenieśli się do kolejnych posterunków zwanych Torno Marcos. Ponownie ludzie Morgana spodziewali się, że wpadną w zasadzkę, ale zamiast tego nic nie znaleźli - przenocowali tutaj.

24 stycznia

Wznowili swoją podróż, ale słabość uniemożliwiła wielu pójście naprzód. Około południa korsarze dotarli do wioski Venta de Cruces i znaleźli odległy dom, w którym zastali pełen zboża i skórzany worek chleba. [73] Wkrótce po tym odkryciu zobaczyli idących przed nimi tubylców. Zaczęli ich ścigać, wierząc, że spotkają hiszpańską zasadzkę; tubylcy przekroczyli rzekę i uniknęli korsarzy. Kilku hiszpańskich żołnierzy krzyczało do nich z daleka: "Na równinę, rogacz , angielski pies!".
Mężczyźni osiedlili się na jeden dzień w Venta de Cruces.

25 stycznia

Chagres skręcili na północny wschód w wiosce, więc korsarze przeprawili się teraz przez rzekę i kontynuowali podróż lądem.
Zostawili swoje łodzie i kajaki w Venta de Cruces, aby odesłać je z powrotem w dół rzeki, z wyjątkiem jednego, który pozostawiono w wiosce z niewielką grupą ludzi, aby chronić linię komunikacyjną Morgana. Panama znajdowała się teraz zaledwie 25 mil, a gdy minęli Gamboa, teren stał się trudniejszy, a góry zaczęły wznosić się po obu stronach. 
[77] Do południa dotarli do wioski Cruz, którą mieszkańcy opuścili po spaleniu domów z wyjątkiem królewskich sklepów i stajni. Głodujący korsarze zabili wszystkie psy, które przebywały w stajniach, a następnie je zjedli. Odpoczęli przed wyruszeniem następnego ranka. Słoiki wina peruwiańskiegozostały znalezione i zjedzone, a wielu upijało się i chorowało - wielu myślało, że zatruli je Hiszpanie. Morgan zastanawiał się w tym momencie, kiedy wielu wciąż głoduje, a wielu zachoruje, czy mógłby pojechać do Panamy.


Odcinek ścieżki w dżungli na "Camino Real de Cruces" - korsarze wykorzystaliby ją w drodze do Panamy

26 stycznia

Rano wyruszyli w drogę, która stawała się coraz węższa i stroma. Morgan wybrał dwustu ludzi, aby służyli jako stracona nadzieja dalej za główną kolumną. Natknęli się na kilka wąskich wąwozów, które umożliwiały przejście tylko dwóm mężczyznom obok siebie.

W południe dotarli do miejsca zwanego Quebrada Obscural i tutaj Salado założył swój ostatni punkt zasadzki - wysłał około 300 rodzimych łuczników i 100 hiszpańskich muszkieterów pod dowództwem murzyńskiego kapitana Josepha de Prado, jednego z niewielu ocalałych z Fort San Lorenzo.
Korsarzy zaskoczył deszcz strzał, który zabił ośmiu do dziesięciu ludzi i ranił tyluż. Niemniej jednak taktyka korsarzy zadziałała i zasadzki zostały odparte z pewnymi stratami - jedna grupa tubylców nie ustępowała i walczyła, dopóki ich wódz nie został ciężko ranny, co zmusiło ich do wycofania się. 
[82] Pomimo tego ataku korsarze kontynuowali natarcie, a późnym wieczorem dżungla i tereny górskie zaczęły się zmniejszać. Wkrótce zbliżyli się do trawiastej sawanny gdzie było mniejsze niebezpieczeństwo zasadzek. Wieczorem zatrzymali się w grupie domów, aby odpocząć i przespać się, aby kontynuować marsz.

27 stycznia

Rano grupa zwiadowców wspięła się na Wzgórze Ancon - kiedy dotarli na szczyt, mogli zobaczyć Ocean Spokojny i zaobserwowali statek z pięcioma łodziami, który opuścił Panamę.
Zobaczyli, że ich celem była seria wysp (najprawdopodobniej
Wyspy Taboga i Taboguilla). Zwiadowcy zeszli i znaleźli się w dolinie, gdzie była łąka pełna bydła, które pasło wielu Hiszpanów na koniach.

Wraz z przybyciem korsarzy hiszpański jeździec porzucił te zwierzęta, aby się uratować.
Bydło i konie zostały wyrżnięte, a głodni korsarze zasiedli do grilla święto. Odpoczywali przez większość popołudnia, zanim wyruszyli ponownie - wkrótce zaczęli widzieć dachy i iglice Panamy.

Następnie Morgan rozbił obóz ze swoimi 1200 ludźmi na noc - Hiszpanie dowodzeni przez gubernatora Don Guzmána zostali zaalarmowani przybyciem korsarza i wkrótce przygotowali się do obrony Panamy. Dwa szwadrony kawalerii i cztery pułki piechoty sprowadzono i stacjonowano na sawannie. Hiszpanie mieli przewagę liczebną nad ludźmi Morgana prawie dwa do jednego, a aby powstrzymać ich atak, Morgan kazał bić w bębny, dmieć w trąby, od czasu do czasu strzelać salwami i wystawiać flagi. W międzyczasie Hiszpanie zrobili to samo, a ich morale było wysokie - jeden z milicjantów twierdził, że powiedział: "nie mamy się czego bać".
Nie ma więcej niż 600 pijaków"

Bitwa pod Mata Asnillos


Bitwa pod Mata Asnillos

28 stycznia siły Morgana przygotowywały się do bitwy - zmierzyły się z około 1200 hiszpańską piechotą i 400 kawalerią.
Chociaż przewyższali liczebnie siły Morgana, większość była niedoświadczona - tylko 600 miało różną broń palną, podczas gdy reszta była uzbrojona głównie w broń ostrą, taką jak maczety, piki i włócznie. Guzman ustawił swoją piechotę w linii sześciu ludzi z dwiema kompaniami kawalerii na obu flankach. Za nim szły dwa stada wołów, bydła i innego żywego inwentarza, gotowe do wypuszczenia przez kilku poganiaczy. Guzman miał nadzieję, że pozwoli korsarzom przejść przez jego linie, ustawiając stada przeciwko atakującym, aby prawdopodobnie zakłócić je i zdezorganizować tuż przed kontaktem hiszpańskiej stopy z korsarzami.

Morgan zebrał swoją armię do bitwy tuż poza zasięgiem dział, na równinie leżącej za Rzeką Matasnillo, milę od miasta, z Hiszpanami po drugiej stronie.
Laurence Prince i John Morris dowodzili głównymi siłami, liczącymi około 600 ludzi, z Morganem i Collierem na czele odpowiednio prawego i lewego skrzydła, podczas gdy tylną strażą dowodził pułkownik Bledry Morgan.

O godzinie 19:00 obie strony ruszyły przeciwko sobie.
Korsarze posunęli się w czterech eskadrach na odległość mili nad równiną - Morgan wysłał jedną eskadrę, 300-osobową grupę dowodzoną przez majora Johna Morrisa w dół wąwozu, który prowadził do podnóża małego wzgórza na hiszpańskiej prawej flance. Kiedy zniknęli z pola widzenia, hiszpańska linia frontu założyła, że ??korsarze się wycofują; zmusiło to hiszpańskich obrońców do przystąpienia do ataku, a lewe skrzydło złamało szeregi i ruszyło w pościg. Guzmen następnie rozkazał pozostałej części broniącej się piechoty naprzód. Spotkali się jednak z dobrze zorganizowanym ogniem głównych sił Morgana - prawie 100 ludzi zostało zabitych pierwszą salwą. Kiedy na końcu wąwozu pojawiła się lewa flanka korsarzy pod dowództwem Laurence'a Prince'a, zostali zaatakowani przez hiszpańską kawalerię dowodzoną przez Francisco Haro. Ziemia była tu jednak grząska, a kawaleria nie mogła dobrze manewrować. Korsarze byli w stanie skierować w nich celny ogień z muszkietów z odległości trzydziestu jardów, zsiadając z wielu, w tym z samego Haro.
Hiszpański koń został zmuszony do odwrotu.


Kapitan Henry Morgan przed Panamą, 1671

W międzyczasie atak hiszpańskiej piechoty osłabł i wielu zaczęło uciekać z bitwy.
To następnie zmusiło hiszpańskich poganiaczy do paniki, co pozwoliło bydłu wędrować między hiszpańskimi liniami. Guzman nakazał ich uwolnienie, nie zdając sobie sprawy, że wielu już to zrobiło. Przestraszone odgłosem wystrzałów, bydło odwróciło się, a następnie nadepnęło na swoich opiekunów, a następnie na wojska hiszpańskie. Nieliczne bydło, które dotarło do korsarzy, zostało zastrzelone przez wciąż głodnych korsarzy.
Linia hiszpańska upadła; Don Juan bezskutecznie próbował powstrzymać odwrót, pozostawiając pole w rękach Anglików.

Bitwa zakończyła się klęską i trwała dwie godziny: straty hiszpańskie były ciężkie - spowodowało to od 400 do 600 zabitych i rannych.

Worek Panamy

Ludzie Morgana ścigali wycofujących się Hiszpanów do samego miasta. Roiło się od mostu na zachodnim krańcu, gdzie na trzech głównych ulicach był pewien opór. Ustawiono barykady, ale zostały one przytłoczone i od razu rozpoczęły się grabieże.


Diorama Panamy

Tymczasem w kilku dzielnicach miasta wybuchły pożary, czemu sprzyjał dalej rozprzestrzeniający się wiatr.
Don Juan rozkazał podpalić budynki, jeśli Korsarze odniosą zwycięstwo - zbrojownia została również wysadzona w powietrze wraz z resztkami prochu. Korsarze próbowali ugasić pożary z mieszanym sukcesem. 
[100] W zamieszaniu magazyn peruwiańskiego winazostało odkryte, ale Morgan nakazał swoim ludziom nie pić wina pod pretekstem, że mieszkańcy je zatruli. Bardziej prawdopodobne wydaje się, że obawiał się, że Hiszpanie, którzy wciąż znacznie przewyższali liczebnie jego własne siły, mogą zostać zachęceni do kontrataku, jeśli korsarze przekształcą się w pijaną motłoch. Guzman próbował zebrać kilku ludzi, ale bezskutecznie - wielu uciekło na wyspy lub na wzgórza, aby uciec przed korsarzami. [101]

Następnego dnia Morgan wysłał 180 ludzi, aby ogłosili zwycięstwo w Fort San Lorenzo. Zlecił również zbudowanie okopów, głównie wokół kościoła Ojców Trójcy na wypadek hiszpańskiego kontrataku. [102] Mężczyźni następnie skonsolidowali okolicę - ale nie byli w stanie powstrzymać wielu łodzi opuszczających pobliską plażę, ale korsarze zobaczyli, że kierują się na pobliskie wyspy. Idąc dalej wzdłuż wybrzeża, zdobyli barkę w La Tasca, która właśnie przybyła z Paita i osiadła na mieliźnie dzień przed bitwą. Jej załoga próbowała ją spalić, ale Anglicy szybko schwytali ją w stanie nienaruszonym.
Był załadowany głównie kukurydzą, ale miał też herbatniki, cukier, mydło i bieliznę, ale także dwadzieścia tysięcy dolarów w srebrze w ładowni.

Tymczasem w samym mieście, mimo pożarów, Korsarzom udawało się odnaleźć miejsca, w których kryły się skarby.
Edward Collier nadzorował tortury niektórych mieszkańców miasta; Chirurg floty Morgana, Richard Browne, napisał później, że w Panamie Morgan "był wystarczająco szlachetny dla pokonanego wroga". Z czasem Korsarze spuścili się do studni i cystern na deszczówkę, znajdując złote i srebrne przedmioty wrzucone dla bezpieczeństwa. Wykopywali pospiesznie zakopane przedmioty w dołach w ziemi, otwierali deski podłogowe i za sufitami. 
[107]Znaleźli także kilka sklepów pełnych towarów, które pozostawili Hiszpanie. Odkryto również wiele sklepów wypełnionych mąką, żelaznymi narzędziami przeznaczonymi dla Peru, takimi jak motyki, siekiery, kowadła, lemiesze i ogólnie narzędzia używane w kopalniach złota i srebra. Było też pod dostatkiem wina, oliwy z oliwek i przypraw. Morgan utworzył także kilka jednostek specjalnie do grabieży miasta i jego okolic. Te grupy poszukiwawcze przeszły aż dwadzieścia mil w góry na północ i północny wschód od miasta. Nie było oporu. Większość wróciła dwa dni później z ponad setką mułów załadowanych łupami i pieniędzmi oraz ponad dwustu jeńcami.

Zamiatanie Zatoki Panamskiej


Plaża na jednej z
Wyspy Perłowych - korsarze przeczesywali wyspy w poszukiwaniu łupów, na których ukrywało się wielu hiszpańskich mieszkańców

Morgan dowiedział się, że Hiszpanie wysłali większość skarbu na statki "Santisima Trinidad" pod dowództwem kapitana Francisco de Peralta i "San Felipe Neri", ale odpłynął już dwa dni wcześniej. [109] Następnie Morgan zarządził zamiatanie pobliskich wysp w Zatoce Panamskiej, o których wiedział, że stały się schronieniem dla wielu hiszpańskich obywateli i żołnierzy, którzy wcześniej uciekli z miasta. Barka w La Tasca została ponownie wypłynięta i uzbrojona pod dowództwem Roberta Searle'a. W ciągu następnych kilku dni zajęli wyspy Perico, Taboga i Taboguila oraz inne małe wyspy przybrzeżne. [110] W Taboga przejęto kilka innych łodzi, a korsarze wkrótce mieli małą flotyllę trzech uzbrojonych barków i brygantyny. Byli wtedy w stanie spustoszyć Wyspy Perłowe , a także pobliskie osady przybrzeżne. [111] To przedsięwzięcie ogólnie przyniosło większość srebra podczas wyprawy. Wielu obywateli ukrywających się na wyspach dostało się do niewoli wraz z kosztownościami.

Morgan twierdził, że wziął aż 3000 jeńców z bitwy do końca zwolnienia. Każda kompania miała przywieźć pewną liczbę mułów, załadować łup i zabrać go do "Venta de Cruces", w celu powrotu na Río Chagres. Znaczna część bogactwa Panamy została zniszczona podczas pożaru, chociaż część została wywieziona przez statki, zanim przybyli korsarze. [112]

Po prawie trzech tygodniach w Panamie Morgan był gotowy do powrotu. Zebrali wszystkie możliwe łupy, które zajmowały dużo miejsca. [105] Tymczasem do wicekróla Peru , Pedro de Castro, dotarły wieści o zdobyciu przez Morgana Chagres i późniejszym marszu do Panamy. Przygotowując się już do potencjalnego ataku Anglików, de Castro wysłał wyprawę złożoną z osiemnastu statków i prawie 3000 żołnierzy. De Castro przybył jednak do Panamy za późno, Morgan zdążył już ewakuować miasto.

Powrót na Jamajkę

24 lutego korsarze rozpoczęli marsz powrotny ze 175 jucznymi zwierzętami obładowanymi skarbami. Zanim to zrobili, Anglicy ostrzelili pozostałe działa i zburzyli mały fort zwrócony w stronę morza. [107]

W drodze powrotnej do Venta de Cruces zabrali ze sobą także 600 więźniów w różnym wieku, z których większość została wykupiona, zanim dotarli do Chagres. Liczba ta wzrosła o kolejne 150, gdy schwytali więcej maruderów, zanim znaleźli się w połowie przesmyku. Po kilku dniach Morgan dotarł bez incydentów do Venta de Cruces i czekał na dostarczenie okupu za więźniów - około 150 pesos na głowę lub Morgan zagroził wysłaniem ich na Jamajkę. Zdecydowana większość została zapłacona i po dziewięciu dniach wszyscy zostali zwolnieni. W tym czasie Korsarzom udało się zebrać zapasy na podróż powrotną, która okazała się o wiele prostsza. Gdy wyruszyli, zauważyli, że poziom rzeki Chagres jest odpowiedni, aby łodzie mogły płynąć aż do San Lorenzo.
W tym czasie Morgan nakazał rozebrać i przeszukać całą swoją armię, w tym jego samego, aby upewnić się, że nikt nie ukrywa wartościowych przedmiotów z gminnej kasy.

Wartość skarbów zebranych przez Morgana podczas jego wyprawy wahała się od 140 000 (7 milionów dolarów we współczesnych dolarach) do 400 000 (20 milionów dolarów) Peso, nie licząc kamieni szlachetnych, które zostały później sprzedane. Łup był znacznie większy niż ten zdobyty w Portobello dwa lat wcześniej. Niemniej jednak, ze względu na dużą armię zgromadzoną przez Morgana, nagroda za człowieka była stosunkowo niska. Po dokonaniu potrąceń dla rannych, chirurgów, stolarzy i oficerów, zwykły korsarz otrzymał 80 sztuk 8 ( 4000 $), które wielu narzekało, było zbyt niskie.
Spowodowało to pewne niezadowolenie i pojawiły się oskarżenia, szczególnie we wspomnieniach Exquemelina, że ??Morgan pozostawił większość grabieży.

Morgan przybył do San Lorenzo po zaledwie dwóch dniach podróży wzdłuż Chagres.
Po powrocie próbował również wymusić okup za fort, ale kiedy stało się jasne, że pieniędzy nie będzie, kazał zburzyć miasto i jego fortyfikacje. Francuzi zaminowali mury, kończąc ich wyburzanie. Następnie Morgan zebrał flotę i wrócił na Jamajkę.
Francuzi z ośmioma statkami wrócili do Tortugi, podczas gdy Morgan z czterema statkami i około 500 ludźmi wrócił do Port Royal na początku marca, aby przekazać wiadomość - tylko po to, by dowiedzieć się, że traktat pokojowy w Madrycie został podpisany i ratyfikowany.

Następstwa

Atak wywołał falę szoku w imperium hiszpańskim, a wiele osad i miast pozostało na krawędzi, pomimo pokoju. Morgan nie wiedział, że Anglia i Hiszpania podpisały traktat pokojowy we wrześniu poprzedniego roku; otrzymał tylko wieści od gubernatora Cartageny. Zanim wiadomość o pokoju dotarła na Jamajkę, Panama już płonęła. [123] Zniszczenie tak szybko po podpisaniu traktatu doprowadziło więc do kryzysu w stosunkach międzynarodowych między Anglią a Hiszpanią. [124] W traktacie Hiszpanie uznali kolonie Anglii w obu Amerykach, co było dużym ustępstwem. [125] W poprzednich traktatach Hiszpania zawsze podkreślała, że ??Nowy Świat na zachód od Brazylii należy wyłącznie do niej. [123]Za to uznanie Karol II zgodził się powstrzymać korsarstwo na Karaibach i zaprzestać dalszych listów Marque. W zamian Hiszpania zgodziła się zezwolić statkom angielskim na swobodny przepływ . Hojne warunki traktatu przyznanego Anglii postawiły Morgana w poważnej sytuacji. Splądrowanie Panamy oznaczało koniec polityki piractwa sponsorowanej w ramach polityki rządu. Niemniej jednak prowokacyjne działania Morgana pomogły zmusić Hiszpanów do zrzeczenia się ich wyłącznych praw w obu Amerykach.

Hiszpański ambasador wygłosił gwałtowny protest lordowi Arlingtonowi. Karol II formalnie przeprosił pod pretekstem nieznajomości ataku, ale Hiszpania zażądała, by Morgan został wyzwany. Charles wysłał również nowego gubernatora Thomasa Lyncha z rozkazem aresztowania zarówno Modyforda, jak i Morgana, którzy mieli zostać wysłani w łańcuchach do Londynu w celu osądzenia za piractwo. [123] Obaj mieli być uwięzieni w Tower of London, ale zamiast tego powrót Morgana został okrzyknięty bohaterem przez londyńską opinię publiczną. Morgan był na wolności przez cały czas pobytu w Londynie, a nastroje polityczne zmieniły się na jego korzyść. Hrabia Arlington poprosił go o napisanie memorandum dla króla, w jaki sposób poprawić obronę Jamajki. [127]Morgan nigdy nie został oskarżony o przestępstwo - złożył nieformalne zeznania Lordom Handlu i Plantacjii udowodnił, że nie znał traktatu madryckiego przed atakiem na Panamę i został uznany za niewinnego. [128] Został "uwolniony" i mieszkał wygodnie w Londynie przez trzy lata, zanim wrócił na Karaiby w 1675 jako zastępca gubernatora Jamajki.
W tym samym roku został pasowany na rycerza, a następnie wycofał się z korsarstwa i ożenił się z córką jednego z czołowych oficerów wyspy.


Sir Henry Morgan, Capture of Panama , z głównej serii Pirates of the Spanish (N19) dla papierosów Allen & Ginter MET DP835022

Sami Korsarze, rozczarowani brakiem sprawiedliwego podziału, poszli własną drogą, wielu wróciło na Jamajkę dopiero w lipcu.
Nawet wtedy nie pozostali długo, zdecydowana większość chciała kontynuować swój piracki styl życia, ale zamiast tego wylądowała na
Wybrzeżu Moskitów, aby zająć się ścinaniem kłód na barwnik.
To samo w sobie skończyłoby się debatą między Anglią a Hiszpanią na temat tego, czy jest to legalny zawód.

Później, w 1670 roku, pogłoski o obcej inwazji skłoniły wicekróla Peru, De Castro, do wydania rozkazu postawienia wszystkich portów Pacyfiku w stan pełnej gotowości. Don Pérez de Guzmán zostałby po raz drugi odwołany przez wicekróla i został uwięziony w Limie za porażkę, a także pociągnięty do odpowiedzialności za zniszczenie. Był przetrzymywany w rezydencji - postawiono mu zarzuty, ale Guzman został uniewinniony.
Wrócił do Madrytu, ale trzy lata później zmarł ze złamanym sercem.

Spalenie Panamy było kosztowne dla Hiszpanów - łącznie około 11 do 18 milionów pesos, a strata była systematyczną porażką na ogromną skalę.
Część kosztów odbudowy musiałaby ponieść Korona Hiszpańska. Kiedy obywatele hiszpańscy wrócili do zrujnowanej Panamy, zastali tylko klasztor i kilka szałasów wzdłuż jej północnych krańców, które uniknęły zniszczenia. Następnie choroba rozprzestrzeniła się wśród mieszkańców, a 3000 z 10 000 zmarło w następnych miesiącach. Panama nigdy nie została odbudowana, więc zamiast tego nowa osada została odbudowana pod nadzorem nowego gubernatora Antonio Fernándeza de Córdoba, w miejscu około 5 mil (8 km) na południowy zachód od oryginału w 1673 roku. Wkrótce połączyło się ze starszym miastem, a lokalizacja jest obecnie znana jako Casco Viejo (Stara Dzielnica) miasta.
Ruiny są nadal widoczne, a od 1997 roku znajduje się na
liście światowego dziedzictwa.