![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
IMPERIA KOLONIALNE
Zobacz Imperia (pochyło, najważniejsze): | Brytyjskie w tym: posiadłości angielskie | Duńskie | Holenderskie | Francuskie | Włoskie | Japońskie | Omańskie | Kurońskie (lenno
Rzeczypospolitej) | Portugalskie | Hiszpańskie | Szwedzkie | Rosyjskie | |
(Zobacz także: Kolonializm europejski, w tym: | Kolonizacja Ameryk | Kolonizacja Afryki | Kolonizacja Azji | Kolonizacja Azji Południowo-Wschodniej | Eksploracja morska | Wiek odkryć | )
Oraz: | Traktat z Tordesillas | Wojny włoskie | Wojna Ligi Cognac | Wojny osmańsko-habsburskie | Francuskie wojny religijne | Wojna angielsko-hiszpańska (1585-1604) | Piractwo na Karaibach | Wojna osiemdziesięcioletnia | Wojna trzydziestoletnia | Wojna francusko-hiszpańska (1635-1659) | Wojna angielsko-hiszpańska (1654-1660) | Portugalska wojna restauracyjna | Wojna o sukcesję hiszpańską | Wojna królowej Anny | Wojna o ucho Jenkinsa | Traktat madrycki (1750) | Wojna siedmioletnia | Konwencja Nootki |
Wyprawa
Henry'ego Morgana na Panamę (1670-1671) (Zobacz też: Wojna angielsko-hiszpańska (1654-1660), Inwazja na Jamajkę, Traktat madrycki (1670), Wyprawa Henry'ego Morgana na na Panamę, Bitwa pod Mata Asnillos, Wyprawa Henry'ego Morgana do Panamy,
znana również jako Sack
of Panama , była
wyprawą, która miała miejsce między 16 grudnia 1670 a
5 marca 1671 podczas późniejszego etapu Wojny angielsko-hiszpańskiej
(1654-1660) Wyprawa została zorganizowana w kwietniu 1670 roku i dziewięć miesięcy później wyruszyła z wyspy Tortuga niedaleko Hispanioli Pierwszym portem zawinięcia była wyspa Old Providence, która została przejęta od Hiszpanów po
podstępie. Fort został zdobyty po krwawym ataku, po
którym Morgan i reszta sił przybyli tydzień później.
Poza miastem prywatna armia Morgana rozgromiła siły hiszpańskiej milicji w Bitwie pod Mata Asnillos Następnie przystąpili do zdobywania miasta, co
następnie doprowadziło do jego splądrowania,
splądrowania i spalenia. Po przybyciu na Jamajkę Morgan został poinformowany o Traktacie pokojowym (Traktat madrycki (1670)), który został podpisany przez Anglię i Hiszpanię w marcu 1670 r., kończącym wojnę. Morgan upierał się, że nie wiedział o
traktacie, a następnie został aresztowany i odesłany z
powrotem do Anglii. TłoW 1654 roku Oliver Cromwell
wypowiedział Wojnę Hiszpanii (1654-1660) i wykonał tzw. Western Design (Zachodni Cel) - armadę przeciwko Hiszpańskim koloniom (Spanish West
Indies) na Karaibach
W 1660 r Restauracja króla Karola II skutecznie zakończyła wojnę Anglii z Hiszpanią, ale traktat między dwoma narodami nie został podpisany. W rezultacie Karaiby pozostawały w stanie wojny, a jeśli chodzi o gubernatora Jamajki, Thomasa Modyforda , Hiszpania musiała uznać posiadanie wyspy przez Anglię i to w traktacie. Na rozkaz Modyforda i późniejszych
gubernatorów Edwarda D'Oyleya i Thomasa Hickmana-Windsora W ciągu następnych kilku lat rozpoczęli naloty na Spanish Main, co zaowocowało Splądrowaniem Campeche w 1663 r. i zajęciem Wyspy Santa Catalina w styczniu 1666 r. W następnym roku podpisano Traktat pokojowy między Anglią a Hiszpanią,
ale pominięto w nim jakąkolwiek wzmiankę o Karaibach. Mansvelt zmarł pod koniec 1666 roku, co
oznaczało, że Henry Morgan, który był odpowiedzialny
za milicję Port Royal i obronę
Jamajki, przejął dalsze wyprawy korsarskie jako
naczelny admirał Konfederacji Korsarzy. Następnie Morgan przeprowadził udane i bardzo lukratywne naloty na Puerto Principe (Camagüey) (obecnie Camagüey we współczesnej Kubie), co przyniosło zadowalający zysk w wysokości 50 000 ósemek. Kolejny nalot miał miejsce na Porto Bello (obecnie Portobelo we współczesnej Panamie), który odniósł większy sukces, zdobywając około 100 000 ósemek (piece of eight, spanisch dollar). W 1668 roku Morgan popłynął do Maracaibo i Gibraltaru (Venezuela), obu na Jeziorze Maracaibo (dzisiejsza Wenezuela); najechał oba miasta i pozbawił je bogactwa, po czym zniszczył dużą hiszpańską eskadrę morską, zanim pomyślnie uciekł. Mariana, królowa regentka Hiszpanii, była oburzona atakami iw zemście nakazała
zajęcie lub zatopienie wszystkich angielskich statków
na Karaibach. Podczas zakotwiczenia na Île-a-Vache (ang, Cow Island,
Krowia Wyspa, Haiti)
na pokładzie Oksfordu odbyło
się przyjęcie z wizytującymi kapitanami. PlanowaniePomimo wypadku Morgan zaczął planować swój
kolejny atak, który rozpoczął się w kwietniu 1670 r.,
Ale tym razem szukał czegoś większego. Zamierzał
zająć ważny hiszpański port, ale nie zdecydował,
gdzie. Morgan zdał sobie sprawę, że do tego
osiągnięcia musi zebrać pokaźną armię. Następnie
rozpoczął ogromną kampanię rekrutacyjną; od
Anglików z Jamajki i do Francuzów z Tortugi i
Hispanioli. Morgan wiedział, że to będzie jego
ostatnia podróż, biorąc pod uwagę, że pokój z
Hiszpanią był nieunikniony w obu Amerykach.
Gdy wyprawa była przygotowywana i przybywało więcej korsarzy, Collier otrzymał rozkaz popłynięcia sześcioma statkami do Rio de la Hacha w celu zdobycia prowiantu i innych zapasów, a także zebrania informacji od miejscowych. Zdobył niedawno wzmocnioną hiszpańską twierdzę oraz pozyskał zapasy i amunicję od miejscowej ludności. 24 października Morgan zwołał naradę wojenną ze
wszystkimi kapitanami i innymi kluczowymi oficerami, aby
zdecydować, gdzie uderzą. Zaproponował trzy: Panama, Cartagena de Indias i Veracruz , wszystkie
w Zatoce Nowej Hiszpanii. Wszyscy zgodzili się, że
powinna to być Panama - uznano, że to ta, której
premia będzie najkorzystniejsza, bo jest najbogatsza z
całej trójki. [26] Sama
Panama była drugim co do wielkości miastem na półkuli
zachodniej, kwitnącą społecznością kupiecką
liczącą ponad 7000 gospodarstw domowych. [27]Co roku
galeony króla Hiszpanii załadowane srebrem przybywały
z kopalni Peru do Panamy, skąd były przewożone drogą
lądową z tego miasta do Portobello na mułach, aby tam
załadować je do Hiszpanii i rozesłać do innych
krajów. części imperium hiszpańskiego. [28] Aby
to osiągnąć, Morgan potrzebował łańcucha dostaw i
utrzymywania otwartej komunikacji. Musiałby zająć wyspę Providence i
fortecę San Lorenzo, która leżała na rzece Chagres. Stamtąd
przewodnicy mieli prowadzić armię do samej Panamy. Providence,
które wcześniej było kolonią angielską ,
zostało już wcześniej schwytane przez Morgana i
wiadomo było, że wygnało hiszpańskich bandytów i
przestępców, którzy za kilka monet byli bardziej niż
chętni do pomocy. Morgan planował
poprowadzić ponad 1000 ludzi wzdłuż rzeki Chagres
wzdłuż części dawnej "Camino
de Cruces" (Drogi Krzyżowej), jednej z hiszpańskich tras używanych do
transportu ciężkich ładunków na przesmyku Panamskim,
łączącej Morze Karaibskie z Ocean Spokojnym. Morgan odczytał samorządowe artykuły innym kapitanom i załogom, które były szczególnie hojne, przy czym kapitanowie otrzymali osiem udziałów, odszkodowanie za inwalidztwo dla wszystkich rąk, a nawet premię w wysokości pięćdziesięciu ósemek za rzucające się w oczy akty odwagi. Dołączyły statki z Nowej Anglii, a do końca
października było od 30 do 36 statków angielskich i
francuskich, które przewoziły dużą liczbę korsarzy i
bukanierów. Było dwanaście innych statków z dziesięcioma lub więcej działami, na których znajdowało się średnio siedemdziesięciu pięciu ludzi. Pozostałe 25 statków było mniejszych, a niektóre w ogóle nie miały broni. [33] Wielkość sił Morgana różni się w zależności od źródeł, ale było co najmniej 36 statków z aż "2000 wojowników, oprócz marynarzy i chłopców"; [34] [35] [36] Większość sił pochodziła z Wysp Brytyjskich i jej kolonii , jednak było około 520 Francuzów wraz z ośmioma statkami. Oprócz tego byli też Holendrzy, wolni czarni, tubylcy, Portugalczycy, a nawet kilku zbuntowanych Hiszpanów. W tamtym czasie armia korsarzy była największą, jaka zgromadziła się na Karaibach, wszyscy byli dobrze uzbrojeni i zdeterminowani, by dobrze walczyć o oferowany bogaty łup - znak renomy Morgana. Wśród korsarzy było wielu znanych ówczesnych ludzi:
Inni to Francis Witherborn i Holendrzy Jan Erasmus Reyning i Jelles de Lecat Collier ponownie dołączył do floty Morgana na
początku grudnia, przywożąc wielu więźniów. Mniej więcej w tym czasie Morgan otrzymał list od Modyforda, w którym oświadczał, że w lipcu podpisano pokój między Anglią a Hiszpanią, ale czekał na ratyfikację. W międzyczasie Hiszpanie również otrzymali
tę wiadomość i otrzymali raporty o zbieraniu się
korsarzy na wyspie Île-a-Vache (ang, Cow Island,
Krowia Wyspa, Haiti).
Ponadto inne części Spanish Main były w pogotowiu, w tym obrona rzeki Chagres zorganizowana przez gubernatora Królewskiej Audienci Panamy, Don Juana Péreza de Guzmána y Gonzagę. Mając około 400 ludzi, Francisco Gonzalez de Salado, kapitan rzeki, przygotował cztery mocne punkty wysokich palisad, około dwudziestu mil w górę rzeki, wraz z punktami obserwacyjnymi i patrolami kajakowymi. WyprawaPo uporządkowaniu swojej floty Morgan opuścił Hispaniolę 16 grudnia i podzielił swoją flotę na dwie eskadry. Żeglując teraz w ramach regularnych zleceń i jako część potęgi morskiej Wielkiej Brytanii, Morgan przebudował w ten sposób swoją flotę pod dwoma różnymi sztandarami. Główną prowadziła Morgan pod angielską czerwoną chorągiewką , którą niosła na głównym maszcie . [48] ??Drugi był pod białą flagą z trzema małymi czerwonymi kwadratami w jednym z rogów, na czele której stał Joseph Bradley. Każdy statek miał również królewski sztandar na swoim bukszprycie . [49] Old Providence i Santa Catalina
Morgan's popłynął, by zająć wyspę Old Providence i mniejszą połączoną Santa Catalina . Przybył do Providence 20 grudnia, wysadzając tysiąc ludzi, a następnie maszerował na ich czele przez las. Opór był niewielki i wyspa okazała się opuszczona. [3] Stwierdzono jednak, że Santa Catalina jest najeżona umocnieniami i łącznie ośmioma fortyfikacjami, z których największą jest Fort San Jerome. Deszcz lał obrońców, gdy zbliżali się do mostu zwodzonego, która łączyła Santa Catalina. Morgan miał nadzieję szybko zająć wyspę, aby nie opóźniać natarcia na Panamę. Dlatego użył podstępu wobec gubernatora, aby się poddał i nie groził nikomu, jeśli odmówi. Ku zaskoczeniu Morgana, gubernator zrobił to tak łatwo, ale w zamian poprosił o pozorowany atak, aby mógł się "z honorem" poddać. [50] Morgan zgodził się, upewniając się, że ocalił życie swoich ludzi i 450 mieszkańców, z których 190 było żołnierzami. Zdobyty łup to 48 armat, 170 muszkietów i ponad 30 000 funtów prochu strzelniczego. Morgan uwolnił hiszpańskich przestępców, a trzech z nich zgodziło się nawet przeprowadzić go przez Przesmyk Panamski. [1] Do Morgana dołączyło więcej korsarzy na wyspie, w tym pułkownik Bledry Morgan (bez krewnego), który przekazał Henry'emu list z Modyford zatwierdzający wyprawę. [51] Po zajęciu wyspy Morgan pozostawił 130 ludzi w garnizonie. Zniszczyli wszystkie forty z wyjątkiem San Jerome. Następnie rozkazał czterem statkom i łodzi, z czterystu ludźmi pod dowództwem kapitana Josepha Bradleya, aby wyruszyć i zająć Fort San Lorenzo na Río Chagres. Morgan wysłał tam te siły, aby Hiszpanie nie odkryli prawdziwego celu, jaki miał na myśli. [4] Atak na Fort San Lorenzo [ edytuj ]Cztery dni po ich wypłynięciu z wyspy Santa Catalina Bradley i cztery statki przybyły w zasięgu wzroku Fort San Lorenzo. Ten fort położony u ujścia Río Chagres został zbudowany na wysokiej, szerokiej górze, otoczonej skalną skarpą dookoła i jest dostępny tylko od strony lądu. Dostęp do niego prowadził most zwodzony ; znajdowały się kazamaty uniemożliwiające dostęp do fosy oraz palisady . [52] Hiszpanie pod dowództwem Don Pedro de Lisardo, widząc okręty, podnieśli królewską flagę i przygotowali armaty. Ponad dwukrotnie powiększyli garnizon do 314 ludzi, poprawili obronę i zwiększyli artylerię do dwudziestu dział. [53] Korsarze udali się zakotwiczyć ćwierć mili od fortu w porcie Naranjas, gdzie pozostali do następnego ranka. Następnego dnia bezpośredni atak frontalny na fort został odparty z ciężkimi stratami, sięgając tylko do wąwozu fortu. [54] Nie poddając się, Bradley zarządził kolejny atak o zmierzchu, a gdy zapadła ciemność, korsarze ponownie ruszyli naprzód, otrzymując ciężki ogień i nie byli w stanie posunąć się dalej. Mimo to udało im się rzucić kilka granatów , podpalając kilka domów. [55]Jeden szczęśliwy strzał wylądował w magazynku fortu i wkrótce wynikająca z tego eksplozja spowodowała zamieszanie wśród obrońców, co pozwoliło Anglikom na przedarcie się do fortu. Wtedy doszło do brutalnej walki wręcz i nie wydano żadnej ćwiartki. Działa fortów zostały zajęte przez Anglików, zawrócone - i wystrzelone z bliskiej odległości w stronę obrońców. W walce Lisardo odmówił poddania się i został ścięty i zabity. Hiszpanie zostali teraz zredukowani do zaledwie garstki ludzi, którzy się poddali, a Anglicy przejęli kontrolę i ugasili pożary. Dzisiejszy widok na Fort San Lorenzo u ujścia rzeki Chagres Z 314 obrońców tylko czternastu pozostało do niewoli, podczas gdy korsarze mieli 30 zabitych i 160 rannych. [8] Bradley, który został ranny podczas napadu, zmarł z powodu odniesionych ran, podobnie jak pięćdziesięciu rannych. Kapitan Richard Norman przejął garnizon i czekał na flotę Morgana. [56] Cztery dni później Morgan przybył do fortu i zobaczył powiewającą angielską flagę. [57] Jednak gdy się zbliżyli, cztery statki osiadły na mieliźnie na odsłoniętych rafach , trzy z nich, w tym Satisfaction , zatonęły wraz ze stratą dziesięciu ludzi. Mimo to Morganowi udało się przenieść to, co zostało, na pozostałe statki. [58]Pozostał przez tydzień w forcie i naprawiał go przy pomocy więźniów z Santa Catalina. Morgan musiał upewnić się, że jest wystarczająco silny na wypadek hiszpańskiego kontrataku. Oprócz 150 ludzi na statkach w forcie stacjonowało 150 ludzi, aby chronić jego linię odwrotu. W tym czasie angielska grupa zwiadowcza zdobyła kilka małych hiszpańskich statków, z których każdy był uzbrojony w dwa działa. Były używane do przewożenia ładunków w dół rzeki i służyły do przewożenia wielu mężczyzn podczas podróży.
Podróż przez przesmyk
Wczesnym rankiem Morgan z siłą około 1400 ludzi na siedmiu małych żaglowcach i trzydziestu sześciu kajakach wpłynął na Rio Chagres. Podróż do Panamy trwałaby w sumie około pięćdziesięciu mil, i większość z nich byłaby na piechotę, przez gęste lasy deszczowe i bagna. Podczas podróży prawie połowa żołnierzy
szła wzdłuż rzeki, a druga połowa kajakiem i
łodzią, każdy z przewodnikiem.
Po nocy spędzonej w Dos Brazos wyruszyli
ponownie wczesnym rankiem; wkrótce
zauważyli, że rzeka stała się trudniejsza. O tej
porze roku była pora sucha, co stwarzało problemy dla
Morgana i jego ludzi. [64] Dotarli
do miejsca zwanego Cruz du Juan Gallego i musieli
opuścić swoje łodzie, ponieważ rzeka Chagres była
niska i utrudniała nawigację w miejscach, gdzie
odsłonięte były korzenie namorzynów i
gnijące drzewa. Gdy dżungla się przerzedzała, Morgan
wylądował ze swoimi ludźmi i podróżował drogą
lądową przez pozostałą część przesmyku, a reszta
ciągnęła kajaki po lądzie.
Guzman był na bieżąco informowany o postępie
i miał nadzieję, że nie tylko wojska hiszpańskie
pokonają Korsarzy ciągłymi zasadzkami, ale także
głód i choroby. Około południa natknęli się na bagna i nie
mogli znaleźć drogi, ani nawet żadnego sposobu, aby
dostać się dalej.
Rano dotarli do Barro Colorado - dwa
canoe, które popłynęły naprzód, zawróciły i
zameldowały, że odkryli zasadzkę.
Następnego dnia ekspedycja dotarła do
Barbacoa, pierwszej hiszpańskiej wioski, na którą
natrafili, i pierwszej z palisad obronnych, którą
również znaleźli spaloną i opuszczoną.
Wznowili swoją podróż, ale słabość
uniemożliwiła wielu pójście naprzód. Około
południa korsarze dotarli do wioski Venta de Cruces i
znaleźli odległy dom, w którym zastali pełen zboża i
skórzany worek chleba. [73] Wkrótce
po tym odkryciu zobaczyli idących przed nimi tubylców. Zaczęli
ich ścigać, wierząc, że spotkają hiszpańską
zasadzkę; tubylcy przekroczyli rzekę i uniknęli
korsarzy. Kilku hiszpańskich żołnierzy krzyczało do
nich z daleka: "Na równinę, rogacz , angielski
pies!".
Chagres skręcili na północny wschód w
wiosce, więc korsarze przeprawili się teraz przez
rzekę i kontynuowali podróż lądem.
Rano wyruszyli w drogę, która stawała się coraz węższa i stroma. Morgan wybrał dwustu ludzi, aby służyli jako stracona nadzieja dalej za główną kolumną. Natknęli się na kilka wąskich wąwozów, które umożliwiały przejście tylko dwóm mężczyznom obok siebie. W południe dotarli do miejsca zwanego Quebrada
Obscural i tutaj Salado założył swój ostatni punkt
zasadzki - wysłał około 300 rodzimych łuczników i
100 hiszpańskich muszkieterów pod dowództwem
murzyńskiego kapitana Josepha de Prado, jednego z
niewielu ocalałych z Fort San Lorenzo.
Rano grupa zwiadowców wspięła się na Wzgórze Ancon - kiedy
dotarli na szczyt, mogli zobaczyć Ocean Spokojny i
zaobserwowali statek z pięcioma łodziami, który
opuścił Panamę. Wraz z przybyciem korsarzy hiszpański jeździec
porzucił te zwierzęta, aby się uratować. Następnie Morgan rozbił obóz ze swoimi 1200
ludźmi na noc - Hiszpanie dowodzeni przez gubernatora
Don Guzmána zostali zaalarmowani przybyciem korsarza i
wkrótce przygotowali się do obrony Panamy. Dwa
szwadrony kawalerii i cztery pułki piechoty sprowadzono
i stacjonowano na sawannie. Hiszpanie mieli przewagę
liczebną nad ludźmi Morgana prawie dwa do jednego, a
aby powstrzymać ich atak, Morgan kazał bić w bębny,
dmieć w trąby, od czasu do czasu strzelać salwami i
wystawiać flagi. W międzyczasie Hiszpanie zrobili to
samo, a ich morale było wysokie - jeden z milicjantów
twierdził, że powiedział: "nie mamy się czego
bać". Bitwa pod Mata Asnillos28 stycznia siły Morgana przygotowywały się
do bitwy - zmierzyły się z około 1200 hiszpańską
piechotą i 400 kawalerią. Morgan zebrał swoją armię do bitwy tuż poza
zasięgiem dział, na równinie leżącej za Rzeką Matasnillo,
milę od miasta, z Hiszpanami po drugiej stronie. O godzinie 19:00 obie strony ruszyły przeciwko
sobie.
W międzyczasie atak hiszpańskiej piechoty
osłabł i wielu zaczęło uciekać z bitwy. Bitwa zakończyła się klęską i trwała dwie godziny: straty hiszpańskie były ciężkie - spowodowało to od 400 do 600 zabitych i rannych. Worek PanamyLudzie Morgana ścigali wycofujących się Hiszpanów do samego miasta. Roiło się od mostu na zachodnim krańcu, gdzie na trzech głównych ulicach był pewien opór. Ustawiono barykady, ale zostały one przytłoczone i od razu rozpoczęły się grabieże.
Tymczasem w kilku dzielnicach miasta wybuchły
pożary, czemu sprzyjał dalej rozprzestrzeniający się
wiatr. Następnego dnia Morgan wysłał 180 ludzi, aby
ogłosili zwycięstwo w Fort San Lorenzo. Zlecił
również zbudowanie okopów, głównie wokół kościoła
Ojców Trójcy na wypadek hiszpańskiego kontrataku. [102] Mężczyźni
następnie skonsolidowali okolicę - ale nie byli w
stanie powstrzymać wielu łodzi opuszczających
pobliską plażę, ale korsarze zobaczyli, że kierują
się na pobliskie wyspy. Idąc dalej wzdłuż wybrzeża,
zdobyli barkę w La Tasca,
która właśnie przybyła z Paita i osiadła na
mieliźnie dzień przed bitwą. Jej załoga
próbowała ją spalić, ale Anglicy szybko schwytali ją
w stanie nienaruszonym. Tymczasem w samym mieście, mimo pożarów,
Korsarzom udawało się odnaleźć miejsca, w których
kryły się skarby. Zamiatanie Zatoki Panamskiej
Morgan dowiedział się, że Hiszpanie wysłali większość skarbu na statki "Santisima Trinidad" pod dowództwem kapitana Francisco de Peralta i "San Felipe Neri", ale odpłynął już dwa dni wcześniej. [109] Następnie Morgan zarządził zamiatanie pobliskich wysp w Zatoce Panamskiej, o których wiedział, że stały się schronieniem dla wielu hiszpańskich obywateli i żołnierzy, którzy wcześniej uciekli z miasta. Barka w La Tasca została ponownie wypłynięta i uzbrojona pod dowództwem Roberta Searle'a. W ciągu następnych kilku dni zajęli wyspy Perico, Taboga i Taboguila oraz inne małe wyspy przybrzeżne. [110] W Taboga przejęto kilka innych łodzi, a korsarze wkrótce mieli małą flotyllę trzech uzbrojonych barków i brygantyny. Byli wtedy w stanie spustoszyć Wyspy Perłowe , a także pobliskie osady przybrzeżne. [111] To przedsięwzięcie ogólnie przyniosło większość srebra podczas wyprawy. Wielu obywateli ukrywających się na wyspach dostało się do niewoli wraz z kosztownościami. Morgan twierdził, że wziął aż 3000 jeńców z bitwy do końca zwolnienia. Każda kompania miała przywieźć pewną liczbę mułów, załadować łup i zabrać go do "Venta de Cruces", w celu powrotu na Río Chagres. Znaczna część bogactwa Panamy została zniszczona podczas pożaru, chociaż część została wywieziona przez statki, zanim przybyli korsarze. [112] Po prawie trzech tygodniach w Panamie Morgan był gotowy do powrotu. Zebrali wszystkie możliwe łupy, które zajmowały dużo miejsca. [105] Tymczasem do wicekróla Peru , Pedro de Castro, dotarły wieści o zdobyciu przez Morgana Chagres i późniejszym marszu do Panamy. Przygotowując się już do potencjalnego ataku Anglików, de Castro wysłał wyprawę złożoną z osiemnastu statków i prawie 3000 żołnierzy. De Castro przybył jednak do Panamy za późno, Morgan zdążył już ewakuować miasto. Powrót na Jamajkę24 lutego korsarze rozpoczęli marsz powrotny ze 175 jucznymi zwierzętami obładowanymi skarbami. Zanim to zrobili, Anglicy ostrzelili pozostałe działa i zburzyli mały fort zwrócony w stronę morza. [107] W drodze powrotnej do Venta de Cruces zabrali ze
sobą także 600 więźniów w różnym wieku, z których
większość została wykupiona, zanim dotarli do
Chagres. Liczba ta wzrosła o kolejne 150, gdy schwytali
więcej maruderów, zanim znaleźli się w połowie
przesmyku. Po kilku dniach Morgan dotarł bez
incydentów do Venta de Cruces i czekał na dostarczenie
okupu za więźniów - około 150 pesos na głowę lub
Morgan zagroził wysłaniem ich na Jamajkę. Zdecydowana
większość została zapłacona i po dziewięciu dniach
wszyscy zostali zwolnieni. W tym czasie Korsarzom udało
się zebrać zapasy na podróż powrotną, która
okazała się o wiele prostsza. Gdy wyruszyli,
zauważyli, że poziom rzeki Chagres jest odpowiedni, aby
łodzie mogły płynąć aż do San Lorenzo. Wartość skarbów zebranych przez Morgana
podczas jego wyprawy wahała się od 140 000 (7 milionów
dolarów we współczesnych dolarach) do 400 000 (20 milionów dolarów) Peso, nie licząc kamieni szlachetnych, które
zostały później sprzedane. Łup był znacznie większy
niż ten zdobyty w Portobello dwa lat wcześniej.
Niemniej jednak, ze względu na dużą armię
zgromadzoną przez Morgana, nagroda za człowieka była
stosunkowo niska. Po dokonaniu potrąceń dla rannych,
chirurgów, stolarzy i oficerów, zwykły korsarz
otrzymał 80 sztuk 8 ( 4000 $), które wielu narzekało,
było zbyt niskie. Morgan przybył do San Lorenzo po zaledwie
dwóch dniach podróży wzdłuż Chagres. NastępstwaAtak wywołał falę szoku w imperium hiszpańskim, a wiele osad i miast pozostało na krawędzi, pomimo pokoju. Morgan nie wiedział, że Anglia i Hiszpania podpisały traktat pokojowy we wrześniu poprzedniego roku; otrzymał tylko wieści od gubernatora Cartageny. Zanim wiadomość o pokoju dotarła na Jamajkę, Panama już płonęła. [123] Zniszczenie tak szybko po podpisaniu traktatu doprowadziło więc do kryzysu w stosunkach międzynarodowych między Anglią a Hiszpanią. [124] W traktacie Hiszpanie uznali kolonie Anglii w obu Amerykach, co było dużym ustępstwem. [125] W poprzednich traktatach Hiszpania zawsze podkreślała, że ??Nowy Świat na zachód od Brazylii należy wyłącznie do niej. [123]Za to uznanie Karol II zgodził się powstrzymać korsarstwo na Karaibach i zaprzestać dalszych listów Marque. W zamian Hiszpania zgodziła się zezwolić statkom angielskim na swobodny przepływ . Hojne warunki traktatu przyznanego Anglii postawiły Morgana w poważnej sytuacji. Splądrowanie Panamy oznaczało koniec polityki piractwa sponsorowanej w ramach polityki rządu. Niemniej jednak prowokacyjne działania Morgana pomogły zmusić Hiszpanów do zrzeczenia się ich wyłącznych praw w obu Amerykach. Hiszpański ambasador wygłosił gwałtowny
protest lordowi Arlingtonowi. Karol II formalnie
przeprosił pod pretekstem nieznajomości ataku, ale
Hiszpania zażądała, by Morgan został wyzwany. Charles
wysłał również nowego gubernatora Thomasa Lyncha z
rozkazem aresztowania zarówno Modyforda, jak i Morgana,
którzy mieli zostać wysłani w łańcuchach do Londynu
w celu osądzenia za piractwo. [123] Obaj
mieli być uwięzieni w Tower of London, ale
zamiast tego powrót Morgana został okrzyknięty
bohaterem przez londyńską opinię publiczną. Morgan
był na wolności przez cały czas pobytu w Londynie, a
nastroje polityczne zmieniły się na jego korzyść. Hrabia Arlington poprosił
go o napisanie memorandum dla króla, w jaki sposób
poprawić obronę Jamajki. [127]Morgan
nigdy nie został oskarżony o przestępstwo - złożył
nieformalne zeznania Lordom Handlu i Plantacjii
udowodnił, że nie znał traktatu madryckiego przed
atakiem na Panamę i został uznany za niewinnego. [128] Został
"uwolniony" i mieszkał wygodnie w Londynie
przez trzy lata, zanim wrócił na Karaiby w 1675 jako
zastępca gubernatora Jamajki.
Sami Korsarze, rozczarowani brakiem
sprawiedliwego podziału, poszli własną drogą, wielu
wróciło na Jamajkę dopiero w lipcu. Później, w 1670 roku, pogłoski o obcej
inwazji skłoniły wicekróla Peru, De Castro, do wydania
rozkazu postawienia wszystkich portów Pacyfiku w stan
pełnej gotowości. Don Pérez de Guzmán zostałby po
raz drugi odwołany przez wicekróla i został uwięziony
w Limie za porażkę, a także pociągnięty do
odpowiedzialności za zniszczenie. Był przetrzymywany w
rezydencji - postawiono mu zarzuty, ale Guzman został
uniewinniony. Spalenie Panamy było kosztowne dla Hiszpanów -
łącznie około 11 do 18 milionów pesos, a strata była
systematyczną porażką na ogromną skalę.
|