![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
IMPERIA I KOLONIE
| Starożytne | Średniowieczne | Nowożytne |
Kolonializm
i Imperializm | Kolonializm
europejski | Imperia
kolonialne | Imperia
afrykańskie | Thalassokracja | Szlaki handlowe | Historia
Ekonomiczna |
Faktoria |
Imperia kolonialne
Zobacz:
(pochyło, najważniejsze): | Brytyjskie w tym: Posiadłości Angielskie | Duńskie | Holenderskie | Francuskie | Włoskie | Japońskie | Omańskie | Kurońskie (lenno
Rzeczypospolitej) | Portugalskie | Hiszpańskie | Szwedzkie | Rosyjskie | oraz Niemieckie przed 1871 r. |
ORAZ
Kolonializm europejski,
w tym: | Kolonizacja
Ameryk | Kolonizacja
Afryki | Kolonizacja
Azji | Kolonizacja
Azji Południowo-Wschodniej | Eksploracja
morska | Wiek
odkryć | Kompanie
handlowe | Handel
Kompanii Indii Wschodnich |
Zobacz też: | Kompanie handlowe okresu kolonialnego (Czarterowe) | Europejskie enklawy w Afryce Północnej przed 1830 rokiem | Imperium Ottomańskie |
Eksploracja
morska
Zobacz : |
Statek | Żaglowiec | Żagiel
(Sail) | Ożaglowanie (Rig) | Otaklowanie
(Sail Plan) | Omasztowanie (Spar) | Olinowanie
(Rigging) | Okręt wojenny | Okręt
liniowy | Taktyka walki
okrętów żaglowych | Bitwa w linii | Wojna
morska | Historia
nawigacji | Statki
pirackie | Mapy | Szanty morskie |
(Porównaj : |
Handel na Oceanie Indyjskim |
Morski Szlak Jedwabny | Trójstronny szlak handlowy i
jego Środkowe przejście | Handel Niewolnikami | Szlak
przylądkowy | Handel przyprawami | Szlak Brouwer | Handel
Kompanii Indii Wschodnich)
Oraz: FLOTY
SKARBÓW | PIENIĄDZE PIRATÓW | WRAKI STATKÓW |
Zobacz też tematy powiązane :
Historia morska, Wiek odkryć, Nawigacja, Historia
nawigacji
Taktyka walki okrętów żaglowych Taktyka żaglowców była taktyką morską stosowaną przez żaglowce w przeciwieństwie do taktyki galer stosowanej przez statki wiosłowe. W artykule skupiono się na okresie od ok. 1500 do połowy XIX wieku, po czym żaglowce wojenne zastąpiono pancernikami o napędzie parowym
PrzeglądWczesna historiaOd czasów starożytnych wojny na morzu toczono podobnie jak na lądzie: przy użyciu broni białej, łuków i strzał, ale raczej na pływających drewnianych platformach niż na polach bitew. Chociaż wprowadzenie broni było znaczącą zmianą, tylko powoli zmieniło dynamikę walki między statkami. Pierwsze działa na statkach składały się z małych elementów z kutego żelaza, montowanych na otwartych pokładach i na szczytach bojowych , a do ich obsługi często potrzebny był tylko jeden lub dwóch ludzi. Miały za zadanie ranić, zabijać lub po prostu ogłuszać, szokować i straszyć wroga przed wejściem na pokład. [1]Ponieważ działa zwiększono, aby wytrzymywały silniejsze ładunki prochu, zwiększyły się ich możliwości zadawania krytycznych uszkodzeń okrętowi, a nie tylko jego załodze. Ponieważ działa te były znacznie cięższe od wcześniejszej broni przeciwpiechotnej, należało je umieścić niżej na statkach i strzelać z otworów strzelniczych , aby uniknąć niestabilności statku. W Europie Północnej technika budowy statków z poszycia klinkierowego utrudniała wycinanie otworów w kadłubie; statki zbudowane z klinkieru (lub z wcisku) miały znaczną część swojej wytrzymałości konstrukcyjnej w kadłubie zewnętrznym. Rozwiązaniem było stopniowe wprowadzanie statków zbudowanych z rzeźbienia , których wewnętrzna konstrukcja szkieletowa wytrzymywała ciężar statku. [2]Rozwój napędu w XV wieku, od jednomasztowych kół zębatych z ożaglowaniem kwadratowym do trójmasztowych karaków z mieszanką żagli kwadratowych i późnych , sprawił, że statki stały się zwinniejsze i łatwiejsze w manewrowaniu. Porty strzelnicze wycięte w kadłubach statków wprowadzono już w 1501 roku. Według tradycji wynalazcą był bretoński stoczniowiec nazwiskiem Descharges, ale równie prawdopodobne jest, że była to stopniowa adaptacja otworów załadunkowych na rufie statków handlowych, które stosowane już od wieków. [4] Początkowo na iluminacjach strzelniczych montowano ciężkie, tzw. ścigacze rufowe skierowane do tyłu, ale wkrótce iluminacje przeniosły się na burty statków. Umożliwiło to po raz pierwszy w historii skoordynowane salwy ze wszystkich dział znajdujących się po jednej burcie statku, burcie, przynajmniej w teorii. W XVI wieku broń uważano za ustawioną w ustalonych pozycjach i przeznaczonej do strzelania niezależnie, a nie w formie wspólnych salw. Dopiero w latach dziewięćdziesiątych XVI wieku słowo "broadside" w języku angielskim było powszechnie używane w odniesieniu do ostrzału z burty statku, a nie do samej burty statku. Taktyka morska przez cały XVI i XVII wiek skupiała się na przeciwstawianiu się galerom napędzanym wiosłami, uzbrojonymi w ciężkie działa skierowane do przodu na dziobie, których celem było zwrócenie całego statku przeciwko celowi. Choć znacznie mniej zdatne do żeglugi niż żaglowce i bardzo podatne na abordaż ze strony statków pływających wyżej w wodzie, galery stanowiły poważne zagrożenie ze względu na ich zdolność celowania celnego, ciężkiego ostrzału nisko w kadłuby większych żaglowców i ucieczki wyłącznie przed żaglami. zasilali przeciwników, wiosłując pod wiatr. Taktyka początkowaTaktyka bojowa , która pozwalała na efektywne wykorzystanie ognia burtowego, została wprowadzona do powszechnego użytku dopiero w połowie XVII wieku, jak opisał angielski generał na morzu Robert Blake w swoich Prawach wojny i rozporządzeniach morskich . Poprzednie rozwiązanie polegało na tym, że żaglowce strzelały do ??tyłu od rufy, jako środek obronny, lub do przodu, z dziobu, jako środek ofensywny. To ostatnie osiągnięto tylko częściowo albo przez przechylenie (nachylenie) dział bocznych w kierunku dziobu lub rufy, tak daleko, jak pozwalała na to konstrukcja statku, albo poprzez umieszczenie dział na zamku rufowymi wystrzeliwuj je po łuku po obu stronach dziobowca. Obydwa rozwiązania były problematyczne, ponieważ tworzyły martwy punkt z przodu i szczególnie utrudniały trafianie w nisko położone cele, takie jak galery. Metodą, którą współcześni uznali za najskuteczniejszą, było po prostu przeciwstawienie się zagrożeniu ze strony galer za pomocą innych galer. Pomimo innowacji technicznych ogień z armat morskich również pozostał rażąco niedokładny, z wyjątkiem bardzo bliskich odległości. Trudności w osiągnięciu standaryzacji w metalurgii sprawiły, że wszystkie działa pozwalały na znaczny "nawiew", co oznaczało, że średnica lufy była o około 10 procent większa niż amunicja. W połączeniu z nieefektywnym prochem i trudnościami związanymi z celnym strzelaniem z ruchomych platform, oznaczało to, że taktyka morska żaglowców przez cały XVI wiek skupiała się na abordażu jako sposobie na zdecydowane zwycięstwo. Taktyka morska w epoce żagli była determinowana przede wszystkim cechami żeglarskimi i bojowymi ówczesnych żaglowców . W szczególności trzy czynniki ograniczały to, co admirał żeglarski mógł rozkazywać swojej flocie.
W XVI wieku rozwinął się okręt wojenny , prawdziwie oceaniczny okręt wojenny, uzbrojony w żagle z ożaglowaniem kwadratowym , umożliwiające halsowanie pod wiatr i ciężko uzbrojony w armaty . Przyjęcie ciężkich dział wymagało ich zamontowania niżej niż na szczycie dziobu i za zamkami, jak poprzednio, gdzie broń przeciwpiechotna była umieszczana w późniejszym średniowieczu, ze względu na możliwość wywrócenia się . Oznaczało to, że to, co wcześniej było ładownią statku, który można było wykorzystać jako statek handlowy lub okręt wojenny, było teraz pełne armat i amunicji. W związku z tym statki wyspecjalizowały się jako okręty wojenne, co doprowadziło do powstania floty stałej zamiast floty opartej na zawieraniu tymczasowych kontraktów. Okręt ostatecznie sprawił, że kuchnia stała się przestarzała, z wyjątkiem operacji blisko brzegu przy spokojnej pogodzie. Wraz z rozwojem żaglowców wojennych i początkiem wielkich flot żaglowych zdolnych do utrzymywania się na morzu przez długi czas razem, pojawiła się potrzeba nowego dostosowania starych zasad taktyki morskiej Statek, którego siła napędowa była zależna od wiatru, nie mógł liczyć na staranowanie. Żaglowiec nie mógł taranować, jeśli nie płynął przy dobrym wietrze. Przy słabym wietrze szarża byłaby nieskuteczna i w ogóle nie dałoby się jej przeprowadzić od strony zawietrznej . Nadal mógł wejść na pokład, a Hiszpanie przez długi czas uważali, że ich głównym celem było przeciągnięcie łukiem po burtach wroga i wtargnięcie na pokład. Aby przeprowadzić tego rodzaju atak, w naturalny sposób staraliby się przedostać na stronę nawietrzną , a następnie skierować się pod wiatr, wzdłuż statku za statkiem. Jednak przeciwnik po zawietrznej może zawsze udaremnić ten atak, oddalając się iw międzyczasie strzelając burtą, aby okaleczyć drzewce przeciwnika . Ważną innowację organizacyjną wprowadził Sir Francis Drake . Przed jego przywództwem okrętem wojennym kierował zazwyczaj komitet składający się z mistrza żeglarstwa , nawigatora, głównego strzelca i kapitana piechoty morskiej, któremu przewodniczył arystokrata. Drake nie widział sensu w zatrudnianiu członka arystokracji bez specjalistycznej wiedzy i ustanowił zasadę, że kapitan statku będzie wyłącznie dowodził w oparciu o swoje umiejętności i doświadczenie, a nie pozycję społeczną. Ta transformacja nigdy nie nastąpiła w hiszpańskiej marynarce wojennej , gdzie "dżentelmeni" nadal utrudniali operacje przez całą Erę Żagli. Rewolucyjna marynarka francuska popełniła odwrotny błąd, awansując marynarzy bez wystarczającego doświadczenia i przeszkolenia, co sprawdzało się w armii, ale nie na morzu. Natomiast Royal Navy dobrze służyło wielu wybitnych dowódców pochodzenia mieszczańskiego, takich jak Horatio Nelson (syn pastora), Jervis (syn radcy prawnego) czy Collingwood (syn rzeźnika), a także arystokraci, którzy sprawdzili się na morzu, jak Thomas Cochrane , a nawet przedstawiciele klasy robotniczej, jak John Benbow . [8] Linia bitwyGłówny artykuł: Linia bitwy
Pierwsza wzmianka o stosowaniu danej taktyki bojowej pochodzi z 1500 r. Instrukcje przekazane w 1500 r. przez króla Portugalii Manuela I dowódcy floty wysłanej na Ocean Indyjski sugerują, że była ona stosowana wcześniej niż instrukcje pisemne. Floty portugalskie za granicą rozmieściły się w szeregu z przodu, strzelając z jednej burty, a następnie ruszając, aby wrócić i strzelić z drugiej, rozstrzygając bitwy wyłącznie za pomocą artylerii. W traktacie z 1555 r. Sztuka wojny na morzu portugalski teoretyk wojny morskiej i budowy statków Fernao de Oliveira, uznał, że na morzu Portugalczycy "walczą na odległość, jak z murów i fortec.". Polecił pojedynczą linię naprzód jako idealną formację bojową. Wczesna taktyka bojowa została zastosowana przez Czwartą Portugalską Armadę Indyjską w bitwie pod Calicut pod dowództwem Vasco da Gamy w 1502 roku, niedaleko Malabaru , przeciwko flocie muzułmańskiej. [10] Jedno z najwcześniejszych odnotowanych celowych zastosowań zostało również udokumentowane podczas pierwszej bitwy pod Cannanore pomiędzy Trzecią Portugalską Armadą Indii pod dowództwem Joao da Nova a siłami morskimi Calicut , wcześniej w tym samym roku. [11] To wczesne zastosowanie tej strategii polegało również na jej zastosowaniu w obu bitwach tylko po jednej stronie pretendentów. Ewolucja armat morskich w pierwszej połowie XVII wieku szybko doprowadziła do wniosku, że flota musi walczyć w jednej linii, aby maksymalnie wykorzystać swoją siłę ognia, tak aby jeden statek nie przeszkadzał drugiemu. Linię bitwy tradycyjnie przypisywano marynarce wojennej Wspólnoty Anglii , a zwłaszcza generałowi na morzu Robertowi Blake'owi , który napisał Instrukcję żeglugi i walki z 1653 r. Wydaje się, że jedno z pierwszych udokumentowanych celowych zastosowań miało miejsce nieco wcześniej, podczas akcji 18. Wrzesień 1639 przez holenderskiego porucznika-admirała Maartena Trompa przeciwko Hiszpanom. Taktyka ta była używana przez obie strony podczas wojen angielsko-holenderskich i została skodyfikowana w pisemnych "instrukcjach bojowych". Stanowiły one podstawę całego systemu taktycznego XVII i XVIII wieku w wojnie morskiej. Jedną z konsekwencji linii bitwy było to, że statek musiał być wystarczająco mocny, aby na niej stanąć. W starym typie walki wręcz mały statek mógł odszukać przeciwnika swojej wielkości lub połączyć się z innymi, aby zaatakować większego. Po przyjęciu linii bitwy marynarki wojenne zaczęły rozróżniać statki, które nadawały się do tworzenia części linii w akcji, od mniejszych statków, które nie nadawały się do tego. Do czasu, gdy linia bitwy została już ugruntowana i stała się standardową formacją taktyczną w latach sześćdziesiątych XVII wieku, statki handlowea lekko uzbrojone okręty wojenne stały się mniej zdolne do utrzymania swojego miejsca w zaciętej bitwie. Na linii bitwy każdy statek musiał stanąć i walczyć z wrogim statkiem na linii wroga, niezależnie od jego siły. Specjalnie zbudowany okręt wojenny, duży i wystarczająco potężny, aby stanąć na linii bitwy, stał się znany jako okręt liniowy Znaczenie miernika pogodyUtrzymywanie wskaźnika pogody lub nawietrznej zapewniało kilka ważnych korzyści taktycznych. Admirał trzymający miernik pogodyposiadał inicjatywę taktyczną, był w stanie zaakceptować bitwę, nacierając na przeciwnika lub odmówić jej, pozostając pod wiatr. Flota z osłoną zawietrzną mogła uniknąć bitwy, wycofując się na zawietrzną, ale nie mogła wymusić działania. Nawet wycofanie się z wiatrem mogło być trudne, gdy dwie floty znajdowały się blisko siebie, ponieważ statki mogły zostać przechwycone podczas skręcania z wiatrem. Drugą wadą skrajni zawietrznej było to, że przy wietrze większym niż słaby żaglowiec płynący na krótkim biegu (lub z biciem) będzie przechylał się w stronę zawietrzną pod naciskiem wiatru na żagle. Okręty floty znajdujące się na skrajni zawietrznej oddalają się od przeciwników, wystawiając część ich dna na ostrzał. Jeśli statek zostanie przebity w obszarze kadłuba, który zwykle znajduje się pod wodą, istnieje niebezpieczeństwo, że nabierze wody lub nawet zatonie, gdy będzie na drugim halsie. Nazywa się to "kadłubem między wiatrem a wodą". Wreszcie dym z wystrzałów statków nawietrznych spadł na flotę po zawietrznej skrajni. Bitwy często wymagały wielodniowych manewrów, gdy jeden z admirał próbował odebrać przeciwnikowi wskaźnik pogody, aby zmusić go do działania, tak jak w bitwach podUshant (1778), Kanał Św. Łucji (1780) i Pierwszy czerwca (1794). Tylko przy złej pogodzie skrajnia nawietrzna może stać się wadą, ponieważ dolne iluminatory po zawietrznej burcie statku byłyby zalane, co uniemożliwiałoby mu otwarcie furt na dolnym pokładzie w celu użycia armat - w przeciwnym razie groziłoby to zalaniem. Zatem przy silnym wietrze statek atakujący od nawietrznej nie byłby w stanie uruchomić swoich ciężkich dział na dolnym pokładzie, podczas gdy wrogi statek po zawietrznej nie miałby takiego problemu, ponieważ działa po jego nawietrznej stronie zostałyby podniesione za piętę . Z tego powodu admirał Rodney rozkazał swoim statkom zaatakować Hiszpanów od zawietrznej podczas sztormowej pogody w bitwie u przylądka św. Wincentego w 1780 r. Rozwój taktyki we francuskiej marynarce wojennejWe francuskiej marynarce wojennej taktykę żeglarstwa rozwinęły traktaty francuskich taktyków Paula Hoste'a, Bigota de Moroguesa i Bourde de Villehueta, które rozwinęły tradycyjny kodeks postępowania i wszystkie zostały przetłumaczone na inne języki. [7] W XVIII wieku rządy francuskie rozwinęły strategiczną doktrynę skupiania się na misji, zamiast na walce o dowodzenie na morzu. Rząd francuski często niechętnie podejmował ryzyko taktyczne, aby osiągnąć swoje cele strategiczne. Marynarce przeszkadzała nieśmiałość jej rozkazów. Francuskie floty i eskadry zazwyczaj starały się unikać bitwy, zamiast ryzykować rywalizację z siłami brytyjskimi, jak zrobił to De Ternay w czerwcu 1780 r. podczas spotkania z mniejszą brytyjską eskadrą pod dowództwem Cornwallisaniedaleko Bermudów. Strategia ta miała ważne konsekwencje taktyczne. Francuskie statki miały tendencję do strzelania do olinowania swoich przeciwników, aby je unieszkodliwić i umożliwić francuskim statkom ucieczkę i kontynuowanie misji. Francuskie okręty zazwyczaj strzelały burtami w przypadku przechyłu statku w górę, obezwładniając przeciwników, ale zadając niewielkie uszkodzenia wrogim statkom i ich załogom. Sytuację pogorszyła francuska tendencja do walki z skrajni zawietrznej, co spowodowało, że działa były skierowane wysoko, gdy statki przechylały się z wiatrem. Z kolei statki brytyjskie i holenderskie miały tendencję do stosowania odwrotnej taktyki, polegającej na strzelaniu w dół w kadłuby wroga, powodując burzę latających odłamków, które zabijały i okaleczały załogi dział wroga. Ta różnica w taktyce w pewnym stopniu wyjaśnia różnicę w liczbach ofiar między załogami brytyjskimi i francuskimi, Stagnacja taktyczna w połowie XVIII w.Kiedy w XVIII wieku doszło do konfliktu między Brytyjczykami a Francuzami, bitwy między równymi lub w przybliżeniu równymi siłami stały się w dużej mierze niejednoznaczne. Francuzom, którzy przez całe stulecie mieli mniej statków niż Brytyjczycy, zależało na walce możliwie najmniejszym kosztem, aby ich flota nie została zniszczona w wyniku ostrych działań, pozostawiając Wielkiej Brytanii z nieosiągalną przewagą liczebną. Dlatego woleli atakować po zawietrznej, co dawało im swobodę wycofania się przed wiatrem. Pozwolili flocie brytyjskiej skierować się na nawietrzną, a kiedy znalazła się równolegle do nich i podniosła się przed wiatrem do ataku, ruszyli dalej. Flota atakująca musiała wówczas posuwać się naprzód, nie bezpośrednio pod wiatr, a jej statki poruszały się po liniach prostopadłych do linii atakowanej, ale po liniach ukośnych lub zakrzywionych. Napastnicy zostaliby wrzuceni w "łuk i ćwierć linii" - z dziobem drugiego poziomu z tylną częścią pierwszego i tak dalej od końca do końca. W przypadku szeregu statków o różnej mocy żeglarskiej była to formacja trudna do utrzymania. W rezultacie często statki linii ataku, które miały zaatakować centrum wroga, wchodziły do ??akcji jako pierwsze i groziły uszkodzeniem olinowania. Jeśli miał zostać utrzymany ten sam szyk, pozostałe zostały teraz ograniczone do prędkości rannych statków, a wróg po zawietrznej wymknął się. Przez cały czas flota nacierająca od strony nawietrznej była narażona na obrażenia drzewców, nawet jeśli flota zawietrzna nie celowała w nie celowo. Statki zawietrzne byłyby odchylone od wiatru, a ich strzały zawsze miałyby tendencję do latania wysoko. Dopóki napastnik pozostawał po nawietrznej, statki po zawietrznej zawsze mogły się wyśliznąć. Wojny XVIII wieku zaowocowały serią taktycznie niezdecydowanych bitew morskich pomiędzy równomiernie dobranymi flotami w szeregu, takimi jak Malaga (1704), Rugia (1715), Tulon (1744), Minorka (1756), Negapatam (1758), Cuddalore (1758), Pondicherry (1759), Ushant (1778), Dogger Bank (1781), Chesapeake (1781), Hogland (1788) i Olandia (1789). Chociaż kilka z tych bitew miało ważne konsekwencje strategiczne , jak Bitwa pod Chesapeake , którą Brytyjczycy musieli wygrać, wszystkietaktycznie niezdecydowany. Wielu admirałów zaczęło wierzyć, że rywalizacja pomiędzy dwiema jednakowo dobranymi flotami nie może przynieść decydującego wyniku. Wszystkie taktycznie decydujące działania XVIII wieku były akcjami pościgowymi [ potrzebne źródło ] , w których jedna flota była wyraźnie lepsza od drugiej, jak na przykład dwie bitwy pod Finisterre (1747) i te pod Lagos (1759), zatoką Quiberon (1759) ) i Przylądek Świętego Wincentego (1780). Innowacje w brytyjskiej marynarce wojennej zostały zahamowane przez niestosowny spór między dwoma admirałami, który miał miejsce po bitwie pod Tulonem . Flota brytyjska pod dowództwem admirała Thomasa Mathewsa nie była w stanie zrównać się z flotą francuską, mimo to Mathews zarządził atak, zamierzając, aby wszystkie brytyjskie statki zaatakowały francuski tył. Nie miał sygnałów, za pomocą których mógłby przekazać swoje zamiary, a tylna eskadra pod dowództwem wiceadmirała Richarda Lestocka , jego rywala i zastępcy dowódcy, uparcie pozostawała w przepisowych odstępach w szeregu przed sobą, daleko na tyłach działań. Kolejna seria sądów wojskowych, w którym wpływy polityczne wywarli przyjaciele Lestocka w parlamencie, ukarał Mathewsa i kapitanów, którzy wspierali go w bitwie, oraz przyznał Lestockowi rację. W kilku przyszłych działaniach admirałowie, którzy mieli ochotę odstąpić od instrukcji bojowych Admiralicji, przypomnieli sobie o losie Mathewsa. Wydarzenia podczas amerykańskiej wojny o niepodległośćNiezadowalający charakter przyjętej metody prowadzenia bitew na morzu zaczął być oczywisty dla oficerów marynarki, zarówno francuskiej, jak i brytyjskiej, [ 7] pod koniec XVIII wieku i zaczęto go podnosić podczas licznych bitew amerykańskiej wojny o niepodległość . Było jasne, że jedynym sposobem uzyskania zdecydowanych rezultatów było skoncentrowanie ataku na części linii wroga, najlepiej na tyłach, ponieważ środek musiałby zwrócić się ku jego wsparciu. Wielki francuski admirał Suffren potępił taktykę morską jako niewiele lepszą od wielu wymówek pozwalających uniknąć prawdziwej walki. Próbował znaleźć lepszą metodę, koncentrując przeważające siły na częściach linii przeciwnika w niektórych swoich akcjach z flotą brytyjską w Indiach Wschodnich w latach 1782 i 1783, takich jak bitwa pod Sadras, gdzie Suffren próbował podwoić tyły linię brytyjską. Jednak jego rozkazy nie zostały wykonane, jego przeciwnik, Sir Edward Hughes, był kompetentny, a jakość jego floty nie przewyższała brytyjskiej. Podobnie brytyjski admirał Rodney w bitwie o Martynikę w Indiach Zachodnich w 1780 roku próbował skoncentrować przeważające siły na części linii wroga, rzucając większą liczbę brytyjskich okrętów na tyły linii francuskiej. Jednak jego wskazówki zostały źle zrozumiane i niewłaściwie wykonane. Co więcej, nie wyszedł poza próbę umieszczenia większej liczby statków w akcji po nawietrznej i mniejszej liczby po zawietrznej, rozmieszczając je w odległości mniejszej niż długość dwóch lin. Wróg, który obrał prosty i oczywisty sposób zamknięcia swojej linii, mógłby udaremnić atak i chociaż odwrót na zawietrzną pozostałby otwarty, mógłby nadal wymknąć się. [7]Podobnie jak Suffren, Rodney był świetnym taktykiem, ale trudnym we współpracy człowiekiem, który nie potrafił wyjaśnić podwładnym swoich zamiarów.
W bitwie pod Saintes 12 kwietnia 1782 r. zmiana wiatru i wynikające z tego zamieszanie na linii francuskiej skłoniło Rodneya do przełamania własnej linii i przejścia przez linię wroga. Efekt był decydujący. Działa brytyjskich okrętów skoncentrowały się na kilku francuskich okrętach, gdy Brytyjczycy przedarli się przez linię francuską w trzech miejscach, co doprowadziło do zniszczenia taktycznej spójności floty francuskiej. Pod koniec bitwy Rodney zajął francuski okręt flagowy i cztery inne statki. Pomyślny wynik tego odejścia od starej praktyki utrzymywania linii w nienaruszonym stanie przez całą bitwę zrujnował autorytet moralny ortodoksyjnego systemu taktyki. Sir John Clerk z EldinNiejednoznaczne wyniki tak wielu bitew morskich zainteresowały Sir Johna Clerka z Eldin (1728-1812), dżentelmena szkockiego oświecenia , ilustratora Teorii Ziemi geologa Jamesa Huttona i wuja Jamesa Clerka Maxwella . Zaczął opracowywać serię spekulacji i obliczeń, które początkowo publikował w broszurach, rozprowadzając je wśród oficerów marynarki i opublikował w formie książkowej jako An Essay on Naval Tactics w latach 1790, 1797 i 1804. Hipoteza, która rządziła wszystkimi demonstracjami Clerka, była taka, że ??skoro brytyjska marynarka wojenna przewyższała wroga artylerii i umiejętnościami żeglarskimi, w jej interesie było wywołanie walki wręcz. Wysuwał różne pomysłowe sugestie dotyczące koncentracji przeważających sił na częściach linii wroga - najlepiej na tyłach, ponieważ środek musiał tracić czas na zwracanie się do swojego wsparcia. [7] Innowacje techniczne końca XVIII wiekuDo wybuchu Wojen o niepodległość Francji w 1793 r. szereg innowacji technicznych wprowadzonych po raz pierwszy podczas amerykańskiej wojny o niepodległość zapewnił flocie brytyjskiej wyraźną przewagę nad okrętami marynarki francuskiej i hiszpańskiej. Tymi innowacjami były:
Rozwój sytuacji podczas rewolucji francuskiej i wojen napoleońskichDo wybuchu Wojen o niepodległość Francji w 1793 r. innowacje techniczne i dezorganizacja francuskiej marynarki wojennej spowodowane rewolucją połączyły się, dając okrętom brytyjskim wyraźną przewagę nad okrętami marynarki francuskiej i hiszpańskiej. Wielka Brytania miała znacznie większy handel oceaniczny niż którykolwiek z jej głównych wrogów i znacznie większą rezerwę zawodowych marynarzy, z których można było obsadzić okręty wojenne. Przez cały XVIII wiek francuska, a zwłaszcza hiszpańska marynarka wojenna borykała się z poważnymi trudnościami kadrowymi i często zmuszona była uzupełniać załogi statków żołnierzami lub lądowymi ludźmi. Brytyjskie statki nie tylko miały większy odsetek marynarzy, ale długie miesiące na morzu w czasie blokady lub eskorty konwojów dawały brytyjskim kapitanom mnóstwo okazji do szkolenia swoich załóg. Brytyjskie załogi dział osiągnęły wyższą szybkostrzelność niż francuskie czy hiszpańskie załogi dział, co przyczyniło się do znacznie większych strat poniesionych przez statki z tych flot. Lepsze umiejętności żeglarskie, szybsze działo i wyższe morale załóg brytyjskich były zdecydowaną przewagą. Czołowi brytyjscy admirałowie, tacy jak Howe, poświęcili swoje wysiłki temu, jak przełamać linię wroga, aby doprowadzić do ostatecznej bitwy, która przyniesie zdecydowane rezultaty. W bitwie pierwszego czerwca 1794 roku lord Howe rozkazał swojej flocie przebić się przez wroga, a następnie zaatakować francuskie okręty od zawietrznej , tak aby odciąć im zwykły odwrót. Skutkowało to wciągnięciem jego floty w walkę wręcz, w której indywidualna przewaga jego statków miałaby swobodną grę.
Podczas wojen, które trwały z krótką przerwą pokojową od 1793 do 1815 roku, brytyjscy admirałowie, tacy jak Jervis , Duncan , a zwłaszcza Nelson , stali się odważniejsi w metodach, które przyjęli w celu uzyskania pożądanej walki wręcz lub akcji typu "pell-mell" w bitwach o Przylądek Saint Vincent , Camperdown i Trafalgar . [7] Najbardziej radykalną taktyką było podejście czołowe w kolumnie zastosowane przez Nelsona pod Trafalgarem, które wywołało ogień, na który jego własne statki nie mogły odpowiedzieć, gdy się zbliżały, ale następnie wywołało niszczycielski ogień, gdy statki brytyjskie mijały poprzez linię francusko-hiszpańską. Argumentowano, że taktyka tych brytyjskich admirałów była zbyt ryzykowna i okazałaby się katastrofalna, gdyby została wypróbowana przeciwko bardziej zręcznym przeciwnikom; a także, że było to ryzyko akceptowalne, biorąc pod uwagę brak lepszej alternatywy. [ potrzebne źródło ] To, że taktyka brytyjskich admirałów podczas wojen 1793-1815 sama w sobie nie miała takiej przewagi, zostało wykazane w bitwie pod Lissą w 1811 r. [ potrzebne źródło ]Taktyka była uzasadniona, ponieważ zaufanie admirałów do jakości ich flot było dobrze uzasadnione. Okręt nacierający na linię wroga nie mógł zostać wystawiony na ostrzał trzech wrogów naraz, gdy znajdował się w odległości mniejszej niż 950 jardów, ponieważ działa nie można było wyszkolić tak, aby skupiały się w bliższym punkcie. Cały zasięg skutecznego ognia wynosił zaledwie tysiąc jardów lub trochę więcej. Szansa, że ??statek zostanie rozbity i zatrzymany przed dotarciem do linii wroga, była niewielka. Walka na kotwicyPod koniec okresu flot żeglarskich doszło do szeregu walk pomiędzy broniącymi się flotami lub eskadrami zakotwiczonymi blisko brzegu lub w portach a atakującymi flotami zmuszonymi do podpłynięcia w zasięgu ognia. Takie bitwy były zwykle decydujące, ponieważ wiatr, który był wystarczający, aby umożliwić atakującym wejście do portu lub na kotwicowisko, nie wypuścił ponownie żadnej ze stron. Ponieważ w normalnych warunkach bardziej opłacalne byłoby dla atakujących zablokowanie wroga do czasu, aż będzie on zmuszony wyruszyć w rejs, aby przyjąć bitwę na otwartej wodzie, ataki takie były zwykle wymuszone brakiem czasu, np. brakiem zaopatrzenia, groźbą nadejściem złej pogody lub konieczność koordynacji działań z armią na lądzie. Obrońcy mogli spodziewać się kilku przewag. Ponieważ nie musieliby manewrować pod żaglami, większość załóg statków mogła obsłużyć działa. Odpowiednio przygotowane statki miałyby "sprężyny"; dodatkowe liny przywiązane do lin kotwicznych, które można było wciągnąć lub wypuścić, aby zawrócić statek i skierować jego działa po szerokim łuku. Jeśli znajdowały się blisko jednostek marynarki wojennej (na przykład podczas bitwy pod Kopenhagą ), mogły polegać na łodziach z brzegu, które przywoziły dodatkową amunicję lub zastępstwo dla ofiar, a jeśli znajdowały się w zasięgu, broniące się statki mogłyby być wspomagane przez baterie dział przybrzeżnych. Najgorszy odwrót na brytyjskiej marynarce wojennej w czasie wojen napoleońskich miał miejsce podczas ataku na chronione kotwicowisko w Bitwie pod Grand Port Zasady i zachętyW
artykule opublikowanym w Explorations in Economic
History Zobacz także
|