Piraci na Atlantyku
(Basen Oceanu Atlantyckiego jako szczególne miejsce
aktywności piratów - na wikipedii)
Świat Atlantycki
odnosi się do okresu pomiędzy europejską kolonizacją
obu Ameryk (1492-) a początkami XIX wieku.
Piractwo
stało się powszechne w tej epoce ze względu na
trudności w nadzorowaniu tego rozległego obszaru,
ograniczoną kontrolę państwa nad wieloma częściami
wybrzeża oraz konkurencję między różnymi mocarstwami
europejskimi.
Najbardziej znanymi piratami tej epoki są Piraci Złotego Wieku
(ok. 1650-1730), którzy przemierzali morza u wybrzeży
Ameryki Północnej, Afryki
i Karaibów.
Tło
Piraci i marynarze są ważni dla zrozumienia,
jak wyglądał i działał świat Atlantyku.
Sprzeciwiając się tradycyjnym sojuszom,
atakując i zdobywając Statki handlowe wszystkich krajów, piraci sieli
spustoszenie w rodzącym się Systemie
gospodarczym,
zakłócali Szlaki handlowe i wywołali kryzys w coraz ważniejszym
systemie handlu skupionym wokół świata atlantyckiego.
Byli oni gotowymi i chętnymi uczestnikami wymiany ludzi,
idei i towarów wokół basenu Atlantyku, wpływającymi
na tworzenie i niszczenie społeczności.

Korsarze atakujący statki hiszpańskie.
Szlaki handlowe wzdłuż Przejścia Środkowego, (Atlantyckie trasy handlu
niewolnikami)
były jednymi z głównych trybików w tworzeniu tego, co
dziś nazywamy kapitalizmem.
Dla piratów ze Świata Atlantyckiego Szlaki
handlowe są
przypadkowe ze względu na ogromne bogactwo, jakie
dostarczają w postaci ładunków przemieszczających
się wzdłuż Środkowego Przejścia.
Od 1715 do 1728 roku działalność piracka
stwarzała problemy dla statków handlowych na szlakach
handlowych, hamując w ten sposób rozwój w tym okresie.
Wraz ze wzrostem piractwa wzdłuż Środkowego
Przejścia, właściciele statków handlowych musieli
ubezpieczyć ładunek na swoich statkach, ponieważ nie
tylko istniała groźba utraty w wyniku klęski
żywiołowej, ale istniała szansa, że ładunek może
zostać utracony w wyniku grabieży piratów.
"Geniusz ubezpieczeń",
w sposobie, w jaki przyczyniają się one do finansowania
kapitalizmu, polega na upieraniu się, że prawdziwym
sprawdzianem wartości czegoś nie jest moment, w którym
to jest wytwarzane lub wymieniane, ale moment utraty lub
zniszczenia.

Mapa Oceanu Atlantyckiego, 1814
(kliknij na mapie aby powiększyć)
Piraci, korsarze i bukanierzy
Piraci są często utożsamiani we
współczesnym umyśle z korsarzami i Bukanieramiami , ale żadna z etykiet nie opisuje dokładnie
piractwa na początku XVIII wieku.
Każdy z tych terminów opisuje ludzi, którzy plądrują
statki lub osady.
Różnica polega na ilości akceptacji społecznej, jaką
otrzymali ci mężczyźni.
Bukanierzy byli skrzyżowaniem prawdziwych
korsarzy, którym zlecono obronę kolonii i handlu danego
kraju, oraz zwykłych piratów.
Bukanierzy byli pierwotnie pochodzenia francuskiego i
zwykle plądrowali wyspy karaibskie oraz wzdłuż
wybrzeży Ameryki Środkowej, Wenezueli i Kolumbii od lat
trzydziestych do lat dziewięćdziesiątych XVII wieku. Alexander Exquemelin zaciągnął się do bukanierów i pisał o
śmiałych wyczynach najazdów, które zakłócały
żeglugę na pełnym morzu i terroryzowały karaibskie
osady.
Jego książka, De
Americaensche Zee-Roovers ["Historia
poszukiwaczy przygód, którzy wyróżnili się w
Indiach, zawierająca najbardziej niezwykłe rzeczy,
których dokonali przez dwadzieścia lat"] z roku 1678,
które w Anglii w 1684 roku wydane zostały jako : "The Buccaneers
of America" to
jedna z nielicznych relacji z pierwszej ręki o życiu i
działalności bukanierów.
Wielu bukanierów napadało na szlaki handlowe przez
Atlantyk i na Karaibach. Bukanierzy mieli wielu ludzi
sukcesu, ale prawdopodobnie najbardziej znanym był Henry Morgan
Morgan był odpowiedzialny za napady na Kubę, Panamę i
Wenezuelę.
Podobnie jak wielu bukanierów, Morgan miał siedzibę w Port Royal na Jamajce.
W 1670 roku Morgan dowodził flotą trzydziestu sześciu
statków i 1846 ludzi, największą flotą piratów lub
korsarzy, jaką kiedykolwiek zgromadzono w historii
Karaibów.
Korsarze (ang. Privateers) zostali usankcjonowani przez
swoje rządy do napadania na statki wroga.
Kolonizacja Atlantyku była świadkiem wielu konfliktów
między różnymi kolonizującymi narodami europejskimi;
najazdy korsarzy były jednym ze sposobów zdobycia
przewagi nad rywalami. Kapitanowie tych statków
otrzymali od swoich rządów Listy kaperskie, mające na celu uprawomocnienie wszystkich
działań przeciwko wrogowi.
Piraci z początku XVIII wieku byli jednak
ludźmi, którzy działali na własną rękę,
niezależnie od oficjalnych sankcji politycznych.
Piraci byli bardzo specyficznymi, nieautoryzowanymi
podmiotami, które działały poza bardziej społecznie
akceptowanymi scenariuszami i nie dyskryminowały podczas
przeprowadzania napadów.
Akt piractwa był "masowo" przestępstwem.
Przepisy przeciwko piractwu były często bardzo surowe,
a zarzuty i kary eskalowały w próbach ograniczenia
pirackich działań.
Ale wielu stawiało czoła konsekwencjom złapania,
jeśli oznaczało to bardziej swobodne życie.

Czarnobrody
Złoty wiek piractwa
Główny artykuł: Złoty wiek piractwa
"Złoty wiek piractwa" to termin używany przez historyków w
odniesieniu do najbardziej rozpowszechnionego wzrostu
"morskiego bandytyzmu" w historii.
Chociaż uczeni zgadzają się, że na początku XVIII
wieku nastąpił rozkwit najazdów i grabieży, istnieją
różne szkoły myślenia dotyczące długości czasu,
jakim był Złoty Wiek.
Najkrótszy uzgodniony okres to okres od około 1715 do
1725 roku. Podpisanie Traktatów w Utrechcie (1713-1715) zakończyło Wojnę o sukcesję hiszpańską, kończąc dozwolone korsarstwo, które było
częścią wojny i wyznaczając początek
Złotego Wieku Piractwa.
Inna grupa utrzymuje, że Złoty Wiek trwał od
około 1690 do około 1725 roku.
Najdłuższa definicja Złotego Wieku obejmuje lata
1650-1726 i obejmuje korsarzy i inne przedsięwzięcia
pirackie.
Historia
Przed złotym wiekiem piractwa
Piractwo europejskie ery nowożytnej
rozpoczęło się w "trójkącie
atlantyckim" ("Trójstronnego handlu").
Ten wspólny obszar handlu oceanicznego między Sewillą
i Kadyksem, Azorami i północno-zachodnim wybrzeżem
Afryki, obejmującym Maderę i Wyspy Kanaryjskie, był
nawiedzany zarówno przez piratów europejskich, jak i Piratów
z Wybrzeża Berberów (zobacz też: Wybrzeże
Berberyjskie) z
Afryki Północnej przez cały XVI wiek.
Wraz ze wzrostem handlu między Hiszpanią i
Portugalią oraz odpowiednio Indiami
Wschodnimi i Indiami
Zachodnimi
wzrosło piractwo.
To, co Hiszpania i Portugalia nazwałyby piractwem, było
często sponsorowane przez monarchów, takich jak Królowa Elżbieta I i
król Edward VI
Najpopularniejszym w tej epoce korsarzy był Francis Drake
Drake najechał hiszpańskie osady i statki na
wybrzeżach Morza Południowego dzisiejszego Peru, Chile, Brazylii i Wenezueli,
wzdłuż wybrzeży Ameryki
Środkowej.
Ta epoka była znana z rozpoczęcia dość
regularnych długoterminowych wizyt na zachodnim
wybrzeżu obu Ameryk i dalej do Indii
Wschodnich,
często po zatrzymaniu się w Afryce
Zachodniej w celu
zaatakowania Statków niewolniczych lub miasteczek, będących znanymi Portami
niewolniczymi..
Holenderscy kupcy byli aktywni na Karaibach, wydobywając ważne ówczesne surowcew
szczególności Sól i scinane przez Baymenów, Drewno barwiące (tzw. Kłody,
Logwood) na
wybrzeżuach Ameryki Centralnej i Brazylii.
Ta działalność doprowadziła do dziesiątek najazdów
wzdłuż zachodniego wybrzeża obu Ameryk i do powstania Holenderskiej
Kompanii Zachodnioindyjskiej, która miała półlegalną pozycję często
występując jako Korsarze.
To duże, ciągłe prześladowanie
rozwścieczyło Hiszpanię i przestraszyło jej
mieszkańców.
Na przełomie XVII i XVII wieku ta ogromna ekspansja
Holendrów doprowadziła do powstania Holenderskich
Kolonii w Indiach Wschodnich i wkrótce zaczęli oni również odczuwać
gniew piractwa.
Wkrótce w XVII wieku pojawili się Bukanierzy.
Ci bandyci najczęściej napadali na osady lądowe.
Byli "rozgoryczonymi holenderskimi
marynarzami", "porzuconymi francuskimi
kolonistami", "nadużytymi kontraktami
angielskimi, szkockimi i irlandzkimi".
Obszar geograficzny
Piraci w tak zwanym "złotym
wieku piractwa"
przełomu XVII i XVIII wieku działali na prawdziwie
globalną skalę.
Karaiby
Główny artykuł: Karaiby i Piractwo na Karaibach
Północny Atlantyk
Większość piratów znanych w tym okresie
pochodziła z Europy.
Większość znanych działań pirackich, które miały
miejsce na północnym Atlantyku, miała miejsce wzdłuż
wschodniego wybrzeża Kanady i kontynentalnej części
Stanów Zjednoczonych, od Nowej Funlandii po Florida
Keys.
Rybołówstwa Nowej Fundlandii były znane jako
obszary rekrutacyjne dla piratów na początku XVIII
wieku.
Black
Bart (Bartholomew) Roberts miał również starcie u wybrzeży Nowej
Fundlandii.
Tam schwytał Samuela Cary'ego, który szczegółowo
opisał to wydarzenie bostońskiej gazecie.
Nowy Jork był popularnym miejscem wyładunku
towarów przez piratów.
W pierwszym ćwierćwieczu XVIII wieku jednym z
najbardziej znanych wydarzeń jest blokada portu w Charleston przez Czarnobrodego, często uznawana za wojnę piratów w Karolinie Południowej
Afryka
Afryka była ściśle powiązana z gospodarką Karaibów.
Odpowiedzialny za tankowanie żeglarzy, na których
polowali piraci, plantacje cukru na Karaibach i
europejskie kolonie na kontynencie amerykańskim, ruch z Afryki był rutynowym celem piratów (zobacz: Handel Trójstronny i jego Środkowe Przejście oraz Atlantycki
handel niewolnikami).
Wielokrotnie zbuntowane załogi statków
niewolników stawały się piratami.
Bartholomew Roberts siał spustoszenie wśród handlarzy wszelkimi
towarami na Zachodnim wybrzeżu Afryki.
Wraz z rozwojem kapitalizmu jako systemu
gospodarczego we wczesnej nowożytnej Europie, kolonie
zamorskie stawały się coraz ważniejsze w atlantyckim
systemie "Trójstronnego handlu". pracochłonnych plantacji kolonialnych
wywołało potrzebę znalezienia stabilnej,
długoterminowej siły roboczej.
Pracownicy kontraktowi stanowili problem, ponieważ mieli
prawa i mogli ostatecznie stać się konkurującą
siłą.
Zalety pracy niewolniczej w porównaniu z wadami pracy
przymusowej przyczyniły się do rozwoju europejskiego Handlu niewolnikami
Piraci często byli solą w oku europejskich
firm handlowych w Afryce, takich jak Royal African Company (RAC).
Zakłócali przepływ siły roboczej i kapitału,
atakując, chwytając, a czasem niszcząc Statki
niewolnicze.
Kapitanowie piratów często wchłaniali schwytanych
niewolników do swoich załóg, a Czarni, zarówno
Afroamerykanie, jak i Afroamerykanie, stanowili znaczną
część pirackiej awangardy.
Zakłócenia Transatlantyckiego
handlu niewolnikami przez piratów zmniejszyły się dopiero po
zakończeniu Złotego
Wieku Piractwa, co
doprowadziło do wzrostu handlu w połowie XVIII wieku.
Atlantycki handel niewolnikami / Przejście Środkowe było w takim samym stopniu częścią życia
na Atlantyku, jak żegluga handlowa towarów.
Co najmniej do XVIII wieku wiele mocarstw
europejskich zaangażowało się w Transatlantycki
handel niewolnikami; kraje takie jak
Portugalia, Szwecja, Holandia, Francja i Wielka Brytania
miały placówki na afrykańskim wybrzeżu.
(zobacz: Portugalskie Złote Wybrzeże,
1482-1642), Holenderskie Złote Wybrzeże
(Holandia, 1598-1872), Szwedzkie Złote Wybrzeże
(Szwecja, 1650-1658; 1660-1663), Couronian Gold Coast
(Księstwo Kurlandii i Semigalii, 1651-1661), Duńskie Złote Wybrzeże
(Dania-Norwegia, 1658-1850), Złote Wybrzeże Brandenburskie
(Złote Wybrzeże Pruskie)
(Niemcy, 1682-1721), Brytyjska Kolonia Złotego Wybrzeża
(Angielski , 1821-1957)
[Zobacz też: Niewolnicze Wybrzeże Afryki
Zachodniej, Wybrzeże Kości Słoniowej, Wybrzeże Pieprzowe, Gwinea (region) i Wybrzeże Nawietrzne ]
Europejscy Handlarze niewolników prowadzili interesy z Większymi
plemionami afrykańskimi, które kupowały broń od Europejczyków, a
następnie wykorzystywały ją do Zniewolenia
członków innych plemion w celu sprzedaży kapitanom niewolników, w
znanych ówcześnie tzw. Portach niewolniczych.
Będąc w rękach handlarza niewolników,
niewolnik stanowił znaczną inwestycję, jak sugeruje
Ian Baucom, poprzez ubezpieczenie zakupionych
niewolników.
Niektóre miasta europejskie, takie jak Liverpool,
odniosłyby sukces, działając w tym systemie handlowym
i napędzałyby rynek niewolników, aby obsługiwał jak
najwięcej interesów.
Ponieważ Niewolnictwo pozostało otwartym i konkurencyjnym biznesem,
istniało zarówno to, co Rediker nazywa "handlem
fortami" (zobacz: Forty
na Niewolniczym Wybrzeżu Ghany i Forty
Imperium Portugalskiego), jak i "handlem statkami" (Statki
Niewolnicze).
Niewolnicy byli porywani i przewożeni do
fortów, gdzie byli przetrzymywani przez lokalne władze
do czasu wykupienia i wysłania.
Podczas gdy handel statkiem odnosi się do kapitanów
zatrzymujących się wzdłuż wybrzeża Afryki w
miejscach, w których nie było obecności
Europejczyków, aby sami gromadzili niewolników; na tych
przystankach zaopatrzyliby się również w niezbędne
zapasy dla Przejścia Środkowego.
Więźniowie nie byli jedynymi, którzy byli
maltretowani na statkach niewolników, jak wskazuje
Rediker, bicz "operowano bez względu na rasę,
wiek, płeć, prawo lub człowieczeństwo.
Wielu marynarzy było bezlitośnie bitych, gdy odmawiali
bicia niewolników tak surowo, jak chciał kapitan lub
wcale.
Marynarz mógł zarobić mniej więcej od jednego do
półtora tysiąca dolarów bieżącej pensji, co w XVIII
wieku było dość dużą sumą pieniędzy na jeden rejs.
----------------------------------------------------------
fragment z wikipedii hiszpańskiej
Magadoxa
Magadoxa to
rozdział w Ogólnej historia Piratów, Daniela Defoe,
który nie jest określony jako możliwa do
zidentyfikowania lokalizacja kraju lub miasta. Jednak
korzystając z kontekstu rozdziału Magadoxy w książce
Defoe, a także dwóch map z Biblioteki
Kongresu, opisywany rozdział dotyczy Somalii,
prawdopodobnie stolicy Mogadiszu.
W
A General History of the
Pyrates opisano "języki turecki
i arabski", którymi mówili tubylcy, takie jak te,
które kapitan Beavis i jego załoga napotkali w roku
1700.
Jednakże
w Madagascar: A Short History opisano pochodzenie
języka Madagaskaru w taki sposób, jak jako mieszanka bantu,
austronezyjska,
a nawet jawajska.
Pewne wpływy języka suahili są również częścią
korzeni współczesnego języka malgaskiego
Dwie
mapy dostarczone przez Bibliotekę Kongresu
przedstawiały Morze
Czerwone, Zatokę
Adeńską, Jemen,
północne wybrzeże Somalii
oraz zarys wybrzeża z listą Magadoxa.
Jednakże na obu mapach widniało to samo
miasto o nazwie P. Dell Gada Magadoxa
znajduje się na drugiej mapie na południe za P Dell
Gada , podczas gdy pierwsza przedstawia P Dell
Gada na współczesnym północno-wschodnim wybrzeżu
Somalii.

Magadoksa
(Kliknij aby powiększyć)

Aden i Magadoxa
(Kliknij aby powiększyć)
Magadoxa
musiałaby znajdować się blisko wschodniego wybrzeża
Somalii w okolicach centrum, biorąc pod uwagę
odległość ilustrowaną skalą lig. Kapitan Beavis
próbował udać się do Surat,
które znajduje się w zachodnich Indiach i jest
praktycznie prostą drogą z Somalii. Co więcej, język
Somalii ma wpływy arabskie, co koreluje z podanym przez
Defoe opisem mulata, który rozmawiał z nimi w języku
arabskim.
Defoe
wspomniał także o "wielkim meczecie", a
także o ilustracji miasta Magadoxa, zamiast opisywać
Magadoxę jako kraj lub wyspę podobną do Madagaskaru.
Meczetu praktycznie można by się spodziewać w regionie
o wpływach islamskich i blisko Morza Czerwonego i Morza
Arabskiego. Mówi się także, że kapitan Beavis
zaginął w górnej Etiopii, graniczącej z dzisiejszą
Somalią. Korelacje podanych opisów lepiej wskazują,
że Magadoxa jest Somalią niż Madagaskarem i ilustrują
wpływy piratów w regionie Afryki bliskim powiązaniom zImperium
Mogołów
----------------------------------------------------------
Raje piratów
Główny artykuł: Przystanie piratów
Marcus Rediker twierdzi, że piraci prowadzili
lukratywny handel i szukali baz dla swoich grabieży na
obszarach "odległych od siedzib władzy
imperialnej".
Pirackie raje, takie jak Wyspy Bahamskie, zaczęły przyciągać setki piratów,
ponieważ nie istniał żaden rząd.
Matthew Frick argumentuje również, że "niemal
autonomiczny charakter zdziczałego miasta"
wraz z "położeniem geograficznym
dostępnym dla oceanów świata"
tworzy idealne miejsce do przeprowadzania aktów
piractwa.
Frick stwierdza również, że piraci nie będą
rządzić większą częścią lądu, im dalej od plaży,
a nawet najmniejsza część nadmorskiego miasta, która
toleruje istnienie piratów, umożliwia piratom
ustanowienie "punktu zaczepienia na
lądzie, który rozprzestrzeni się"
jak rak "dla otaczających ją
wód."
Raz na lądzie i ustanowione, raje piratów stają się
sceną strachu i bezprawia, kontrolowanym przez
zamieszkujących je piratów, a "rządy
nieustannie spierają się" o to, jak
pozbyć się piratów z ich ziemi baz bez ryzyka "nadmiernych
szkód ubocznych" i utraty niewinnych
istnień.

Lokalizacje atlantyckich przystani piratów( Mehdya & Salé, Maroko; Republika Piratów, (New Providence); Port Royal, Jamajka, Münster, Irlandia)
Jednym z pierwszych miejsc, o których mówiono,
że piraci - w tym ci plądrujący Indie
Zachodnie -
gromadzili się na wyspie Madagaskar , u Wschodniego wybrzeża Afryki. (zobacz tzw: Piracka Runda na Ocean Indyjski)
Po Pierwszej wojnie
angielsko-hiszpańskiej (1585-1604) , na początku XVII wieku, piraci założyli
piracką przystań w Mehdya, miejscu z przewagą bliskości Hiszpanii i
głównych szlaków handlowych.
Sułtanat Maroka tolerował tych
piratów ze względu na bogactwo, jakie wnieśli do
kraju.
Jednak latem Mehdya stawała się mniej bezpieczna,
ponieważ spokojniejsze wody sprzyjały Galerom używanym do
zwalczania piractwa; dlatego wybrzeże Munster było
wykorzystywane jako dodatkowa baza dla piractwa.
Mehdya stała się głównym schronieniem atlantyckich
piratów, chociaż Hiszpanie zablokowali Mehdyę w 1611
r. i zdobyli ją w 1614 r.
Na początku XVII wieku w Munster (najbardziej
wysunięta na południe prowincja Irlandii ) Leamcon
(niedaleko Schull) było
bastionem piratów, podczas gdy piraci z łatwością
handlowali w pobliskim Baltimore i na wyspie Whiddy
Wybrzeże Munster zapewniało korzystną geografię w
postaci portów, zatok, wysp, kotwicowisk i przylądków , podczas
gdy oddalenie prowincji utrudniało kontrolę z Londynu
czy Dublina. Piśmienni piraci w Irlandii mogli do 1613
roku uniknąć świeckiego procesu (co znacznie
utrudniało ich ściganie), powołując się na "korzyść duchowieństwa"
Dane demograficzne piratów
Pochodzenie
Z geograficznego punktu widzenia "własnymi
rękami pozostawili po sobie niewielki lub żaden
majątek i niewiele dokumentów".
Większość piratów pochodziła z Anglii,
Szkocji, Irlandii i Walii.
Z tej populacji około jedna czwarta była powiązana z
brytyjskimi miastami portowymi, takimi jak Bristol,
Liverpool i Plymouth. Około jedna czwarta populacji
była związana z mężczyznami z Indii Zachodnich i
Ameryki Północnej.
Pozostali pochodzili z innych części świata, takich
jak Holandia, Francja, Portugalia, Dania, Belgia, Szwecja
i kilka części Afryki.
Żegluga "stała się jednym z
najczęstszych zawodów męskich"
Afrykanów i Afroamerykanów na początku XIX wieku.
Czarni marynarze stanowili około jednej piątej
populacji w różnych morskich rajach. Zostanie piratem
oferowało Afroamerykanom wybór innych zawodów, które
mogłyby poprawić ich warunki. "Afrykanie i
Afroamerykanie, zarówno wolni, jak i zniewoleni, byli
liczni i aktywni na statkach pirackich". Niektórzy
wybrali piractwo, ponieważ jedyną inną opcją było
niewolnictwo. Niektórzy czarni piraci byli zbiegłymi
niewolnikami. Wejście na pokład statku pirackiego
stało się sposobem na niezauważoną ucieczkę na
Północny Atlantyk. Zbiegły niewolnik Frederick
Douglass przebrał się w "strój marynarza" i
"mógł niepostrzeżenie podróżować na północ i
odzyskać wolność" Jako członkowie załogi czarni
stanowili część "pirackiej straży
przedniej".
Zajmowali się także rzemiosłem morskim, polegającym
na "budowie statków, uszczelnianiu i produkcji
żagli".
.jpg)
Doodle Howarda
Pyle'a
przedstawiający powóz skrzyni ze skarbami przez dwóch
piratów, rasy białej i czarnego, na czele których stoi
kapitan piratów William Kidd
Klasa
Ważnym czynnikiem skłaniającym do piractwa
jest klasa społeczna.
Piraci zazwyczaj składali się z najniższych klas
społecznych. Byli po prostu ludźmi, którzy postrzegali
piractwo jako lukratywną okazję, w której mieli
niewiele do stracenia.
Prostą atrakcją dla niższych klas społecznych były
pieniądze. Ci "wywłaszczeni proletariusze"
szukali bogactwa potrzebnego do życia i ucieczki od
okropnych warunków pracy, które musieli znosić.
Piractwo reprezentowało również
kontrkulturę, która przyciągała klasę robotniczą.
Życie poza społeczeństwem, które ich uciskało,
dawało możliwość uzyskania wolności na morzu. Jako
piraci ludzie mogli organizować świat społeczny z dala
od autorytarnego środowiska składającego się z
merkantylizmu i imperialnego porządku i wykorzystywać
go do atakowania własności tej władzy. Życie na morzu
stworzyło wyjątkową okazję do wolności, którą
mogły uzyskać niższe warstwy społeczne.
Piractwo oznaczało porzucenie "podstawowych zasad
społecznych, ucieczkę od konwencjonalnej władzy,
wytwarzanie własnej mocy" i gromadzenie znacznej
ilości bogactwa.
Zawód
Pochodzenie zawodowe ludzi, którzy zwrócili
się w stronę piractwa, "pochodziło w
przeważającej mierze z pracy na morzu".
Piraci zwykle mieli doświadczenie w pracy jako marynarze
handlowi, marynarze królewskiej marynarki wojennej,
korsarze, a czasami jako rybacy. Dobrze było mieć
doświadczenie w tych zawodach, ponieważ życie na morzu
było ciężkie i niebezpieczne.
Umiejętności żeglarskie ułatwiłyby życie piratów i
zapewniły awans zawodowy na pokładzie.
Zdecydowana większość piratów pochodziła
także z załóg przechwyconych statków handlowych.
Często schwytani kupcy zgłaszali się na ochotnika do
załogi piratów. Porywacze byli już "zaznajomieni
z jednopłciową wspólnotą pracy i rygorami życia i
śmierci na morzu". Nie widzieli wielkiej różnicy
między życiem kupca i pirata; rozumiejąc, że inną
opcją jest śmierć, mężczyźni zwykle zgłaszali się
na ochotnika do wstąpienia w szeregi. To faworyzowało
piratów, ponieważ woleli ochotników.
Ta preferencja była uzasadniona faktem, że byli
bardziej skłonni do tworzenia spójności społecznej
wśród załogi.
"Inni piraci byli sługami kontraktowymi,
zwłaszcza czternastoletnimi".
Czternastoletni kontrakt "oznaczał, że zostali
przetransportowani do kolonii w ramach kary za zbrodnie
popełnione w Anglii".
Przejście z jednego przestępczego życia do
drugiego było bezbolesne.
Wiek piratów
Według Gilje i danych zebranych w czasie
rewolucji amerykańskiej wiek piratów wahał się od
czternastu do pięćdziesięciu lat.
Ponad połowa populacji była w wieku dwudziestu kilku
lat. Średnia wieku wynosiła 25 lat, przy mniej niż 20
procentach marynarzy poniżej dwudziestego roku życia.
Większość mężczyzn w tym odsetku miała osiemnaście
lub dziewiętnaście lat. W tamtym czasie na statku
mógł znajdować się chłopiec w wieku dziesięciu lub
dwunastu lat, ale było to bardzo rzadkie. W takich
przypadkach to rodzic lub opiekun dokonywał ustaleń i
wysyłał chłopca na statek. Około 20 procent populacji
stanowili mężczyźni po trzydziestce, czterdziestce i
pięćdziesiątce.
Ten niewielki odsetek był powszechny, ponieważ zanim
mężczyzna osiągnął trzydziestkę, prawdopodobnie
przeniósł się do "nowego zajęcia na lądzie,
zwrócił się do rybołówstwa, pracował w dokach lub
zaginął na morzu".
Oprócz przestępczego świata piractwa
powstawały także kolonie w Ameryce Północnej.
Chociaż kolonializm w obu Amerykach był prawie tak
niebezpieczny i śmiercionośny, jak zostanie piratem,
oferował tym, którzy się odważyli, szansę na zmianę
swojego społeczno-ekonomicznego miejsca. Pod wieloma
względami wolność kolonializmu i piractwa są bardzo
równoległe.
Oba są ryzykowne i niebezpieczne i dały jednostce
szansę na podjęcie wielu decyzji z własnej woli.
"
Jak zostać piratem ?
Bunt
Hans Turley twierdzi, że bunt był powszechny
podczas długich rejsów i często dyscyplina była
brutalna, jeśli kapitanowie słyszeli dyskusje o buncie,
mimo że te działania były poważnym przestępstwem z
powodu "bezpośredniego ataku na rozkaz - a więc
status quo - na statek morski".
Turley argumentuje również, że "pokusa zostania
piratem" koncentrowała się na możliwościach
zatrudnienia i zysku; i dlatego było wynikiem tego, że
kiedy "wojny ustały, marynarze stanęli w obliczu
pozostawania bezczynnym lub zarabiania mniejszych
zarobków" lub ostatecznie zostali piratami.
Inni buntownicy byli "załogami
korsarzy", które były "sfrustrowane brakiem
łupów", a nawet stały się chciwe lub
niezadowolone z ich warunków.
Te pokusy buntu, według Redikera, wyrosły z
"szeregu oporów przeciwko tak skoncentrowanej
władzy", a marynarze rozwinęli zrozumienie
znaczenia równości.
Jednak również według Marcusa Redikera tylko jedna
trzecia wszystkich buntów na morzu doprowadziła do
piractwa.
"Kolektywizm" i
"antyautorytaryzm" zostały zakorzenione w
podstawowych wartościach buntowników i wszystkie te
przekonania wpłynęły na decyzję o zostaniu piratem i
na to, jak będą się dalej zachowywać.
W przeciwieństwie do egalitarnego przekonania o buncie,
argumentuje Peter Leeson, "perspektywa
wystarczającego zysku" może wpływać na
marynarza; piractwo może się czasami bardzo dobrze
opłacać niż korsarstwo. Pirat mógł cieszyć się
każdym groszem "nieuczciwie zdobytego łupu"
statku.
Innym argumentem przeciwko egalitarnej idei buntu,
którą sugeruje Leeson, jest to, że pirat był
"zainteresowany własnym interesem jak każdy
inny" i "dając szansę" ostatecznie
"zająłby dziesięć razy więcej akcji" jak
jego koledzy piraci, jeśli w rzeczywistości ujdzie im
to na sucho.
Wcielenie
Wcielenie odnosi się do zmuszania marynarza do
dołączenia do załogi przez marynarkę wojenną lub
zbuntowaną załogę piratów.
Choć rozpowszechniony w całej Królewskiej Marynarce
Wojennej, został również wdrożony przez piratów
atlantyckich w celu utrzymania zdrowej liczby członków
załogi. W obu przypadkach praktyka ta przyniosła ze
sobą szalejącą dezercję i obniżone morale, co było
szczególnie widoczne w przypadku brytyjskiej
Królewskiej Marynarki Wojennej, z której część
dołączyła nawet do pirackich załóg. Piraci jednak
nie byli wyjątkiem, jeśli chodzi o obroty. Według
Denvera Brunsmana "zdecydowana większość wrażeń
w regionach kolonialnych dotyczyła niewielkiej liczby
marynarzy, głównie w celu zastąpienia chorych,
opuszczonych lub zmarłych".
Ze względu na naturalnie niebezpieczne życie pirata
(lub zwykłego marynarza) wrażenie było "złą
koniecznością" XVIII-wiecznego życia morskiego,
British Royal Navy aż do zakończenia wojen
napoleońskich w 1815 roku.
Wrażenie sponsorowane przez państwo lub wojsko
było zupełnie inne w świecie atlantyckim w porównaniu
z wrażeniem w świecie piractwa.
Według Paula Gilje rząd brytyjski wykorzystał
wrażenie jako sposób na odmówienie wolności
Brytyjczykom, którzy nazywali kolonie domem.
Chociaż siła robocza byłaby mile widziana na statku,
ważniejszym celem wywierania władzy przez rząd
brytyjski na poddanych brytyjskich mieszkających w
koloniach były czysto polityczne powody.
Statki pirackie często imponowały tym, którzy
posiadali umiejętności uważane za korzystne dla
prowadzenia odnoszącego sukcesy statku.
Chociaż nie była to standardowa polityka na początku Złotego
Wieku Piractwa,
na początku lat dwudziestych XVIII wieku statki pirackie
zaczęły wywierać większe wrażenie z powodu braku
marynarzy chętnych do przyłączenia się z własnej
woli.
Kiedy Czarnobrody zdobył francuską fregatę La
Concorde i przemianował ją na Zemstę
Królowej Anny
(Queen_Anne's_Revenge), zmusił trzech chirurgów na
pokładzie, stolarzy i kucharza do pozostania ze swoją
piracką załogą.
Pirackie łupy
Oczywistą odpowiedzią na pytanie, dlaczego
marynarz miałby zostać piratem, jest potencjalnie
ogromny zysk pieniężny.
Zyski te były niemożliwe do osiągnięcia w marynarce
wojennej lub pracy na statkach handlowych.
Podczas gdy wielu piratów zostało złapanych i
ukaranych przez państwo, niezliczona liczba zniknęła,
prawdopodobnie wraz z ich nowo zdobytymi bogactwami.
Innym powodem, dla którego piractwo mogło
przemawiać do niektórych, jest to, że piracki statek
uwolnił ich od hierarchicznej struktury dowodzenia,
często wymuszanej przemocą, występującej w marynarce
wojennej i na statkach handlowych.
Jeszcze inni mogli zostać piratami, aby dalej żyć w
homospołecznym świecie, w którym mogli praktykować
swoją preferowaną seksualność.
Być może marynarz rozważał wszystkie te kwestie,
decydując, czy zostać piratem.

Piraci walczą o skarb - Howard Pyle
Statki pirackie
Piraci nie mieli luksusu budowania swoich
statków; zostały "nabyte".
W rezultacie kapitan piratów musiał rozejrzeć
się za statkiem, który spełniałby jego zadanie i
pozyskać statek bez uszkodzenia go w taki sposób, aby
nie nadawał się do użytku. Wśród uczonych panuje
zgoda co do tego, że piraci używali zarówno małych
statków, takich jak slup lub szalupa z pełnym takielunkiem (ożaglowaniem
rejowym), jak i większych Statków
niewolniczych
(ale nie tak często), a w rzadkich przypadkach Okrętu
wojennego.
Podobnie historyk marynarki wojennej David Cordingly
skategoryzowane ataki piratów, które zostały
zgłoszone wzdłuż wybrzeża Ameryki Północnej w
latach 1710-1730 według liczby zarejestrowanych ataków,
przy czym przeważająca liczba 55% dotyczyła slupów, 25% na
większych statkach, 10% na brygach i brygantynach, 5 % na szkunery, 3% na
otwartych łodziach bez żagli i 2% na Snow (mały statek)
Mniejsze statki z pewnością miały przewagę
na Karaibach i wzdłuż przybrzeżnych dróg wodnych.
Można je było konserwować znacznie łatwiej i szybciej
niż większe statki, co jest wielką zaletą, gdy statek
piracki nie mógł wciągnąć do suchego doku lub
zająć dużo czasu na konserwację.
Małe statki miały również płytkie zanurzenie i
mogły ukrywać się "pośród mielizn, potoków i
ujść rzek", gdzie większe statki nie mogły.
Mniejsze statki miały również przewagę
prędkości na krótszych dystansach niż większe statki
tamtych czasów. Stosunek wyporności do pojemności
żagla był wysoki na małych statkach, co oznaczało,
że łatwiej było szybko rozpędzić łódź i uzyskać
większą prędkość przy mniejszym żaglu.
Z tych powodów małe statki stanowiły większość
floty pirackiej w Indiach Zachodnich i na Atlantyku; wśród uprzywilejowanych
znalazły się jednomasztowe slupy i szkunery.
Pomimo wszystkich zalet małego statku istniały
wady, które mogły skłonić kapitanów do poszukiwania
większych statków.
Slup lub statek o podobnej wielkości nie mógł
pomieścić wystarczająco dużej załogi, aby zdobyć
większe nagrody przez wejście na pokład i nie mógł
unieść wystarczającej siły ognia, aby wymusić
poddanie się lub walczyć z większymi wrogami; był
również ograniczony pod względem ilości ładunku,
który mógł przewozić. Jeśli chodzi o siłę ognia,
wszystko wielkości slupu nie miałoby więcej niż
czternaście dział, podczas gdy francuskie slupy miały
sześć dział lub mniej.
I odwrotnie, niektóre z największych statków
pirackich, takie jak okręt flagowy Bartholomew
Robertsa, Royal Fortune, miały czterdzieści dwa działa.
Załogi piratów, które odniosły sukces, na
początku chwytały lub kupowały mały statek, a
następnie "wymieniały"
na większe.
Jednak wielokrotne zmiany statków nie były normą i
większość załóg trzymała się jednego lub dwóch
statków. Pirat przestawiłby się z małego statku na
duży, aby uzyskać korzyści, których mały statek nie
mógłby zapewnić, lub w celu wymiany statku, który
został uszkodzony lub wymagał tak rozległych napraw,
których załoga nie mogła wykonać. Po zdobyciu statku
należało go przerobić na statek odpowiedni dla potrzeb
piratów. Oznaczało to zburzenie ścian kabiny i
opuszczenie dziobówki w celu stworzenia równego
pokładu, co umożliwiłoby lepsze wykorzystanie
przestrzeni pokładu podczas starć i przechowywania
uzbrojenia. Wszelkie niepotrzebne dekoracje lub
konstrukcje zostałyby usunięte i zmieściłoby się jak
najwięcej broni.
To, co zostało po ich ukończeniu, to elegancki,
uzbrojony po zęby statek, z jak największą
dbałością o szybkość i wydajność.
Piratom nie było łatwo schwytać "Okręt wojenny" (patrz "Okręt
liniowy"),
ale czasami napotykali duże statki, które można było
łatwo przerobić do użytku, Statki
niewolnicze;
były to w pełni ożaglowane giganty z trzema masztami;
statek niewolniczy załadowany ludzkim ładunkiem i
niewielką załogą był łatwym łupem dla piratów,
którzy chcieli go zabrać lub pozbawić wszystkiego, co
miało jakąkolwiek wartość. Przykładem tego jest
porwanie przez piratów Princes Galley,
statku Handlarza
niewolników
zmierzającego na Karaiby.
Piraci ścigali i złapali galerę, strzelając z broni,
aby spowolnić i zatrzymać Statek
niewolniczy; w końcu zatrzymali się obok,
zabrali Złoto, proch strzelniczy, broń i Niewolników i odpłynęli.

Zemsta
Królowej Anny
(Queen_Anne's_Revenge)
Broń
Archeolodzy Lawrence E. Babits, Joshua B. Howard
i Matthew Brenckle proponują, że broń piratów może
obejmować broń kilku narodowości i rozmiarów, a
można przypuszczać, że piraci mają różnorodną
broń, którą można było schwytać, gdy ulepszali
swój statek i broń osobistą; piraci mogli również
"przenosić broń z jednego statku na drugi",
aby stworzyć "potężniejsze uzbrojenie".
Na przykład okręt flagowy Czarnobrodego, Queen Anne's Revenge , został odkryty pod koniec 1996 roku.
Statek ten został pierwotnie opanowany przez Henry'ego
Bostocka (1717) i schwytany przez Czarnobrodego 5 grudnia 1717 roku 250 000 artefaktów
zostało odzyskanych.
Armaty mają różne pochodzenie, takie jak; Szwedzkie,
angielskie i prawdopodobnie francuskie, i różnych
rozmiarów, jak można by się spodziewać po załodze
piratów kolonialnych.
Piraci również używali "worków
ze śrutem" lub langrage częściej
niż żołnierze, ponieważ były one łatwe do
przygotowania i z pewnością było to używane na Whydah z 1717 r., który był "statekiem
jednoznacznie zidentyfikowanym jako pirat".
Istnieje kilka różnic w uzbrojeniu piratów i
żołnierzy, ale jedną z nich są w szczególności
granaty ręczne, które były "pustymi kulami
armatnimi wypełnionymi czarnym prochem" i
"przebitymi okrągłym otworem", w którym
"bambus rura została włożona", aby służyć
jako "przewód do bezpiecznika". Granaty
zostały również wyjaśnione przez Kapitana
Charlesa Johnsona
jako "butelki w skrzyni wypełnione proszkiem"
ze "śrutem, kulami i kawałkami ołowiu lub
żelaza" z szybką "zapałką na końcu",
która wkrótce wpadła do "butelki na proch. "
Inni twierdzą, że wszelkie sugerowane modele statków
pirackich lub pirackich artefaktów zawierają dokładnie
te przedmioty, które posiadałby uzbrojony statek
kupiecki, w tym "mieszankę armat różnych
rozmiarów", często pochodzących z różnych
krajów, załadowanych "strzałami przeznaczonymi do
niszczenia takielunku i personel statku".
Również broń osobistą, taką jak pistolety, kordelasy
i noże, można znaleźć na każdym statku , który,
jak twierdzi Rediker, był używany do "podcinania
nosa jeńcom, obcinania uszu" i używany "
Terroryzm jako taktyka
Wczesny świat nowożytny obfitował w różne
metody przymusu i przemocy, których państwo używało
do narzucania swojej woli niższym warstwom
społeczeństwa.
Nie tylko stracili kontrolę nad swoim życiem, ale wielu
zostało poddanych różnym metodom tortur i kar
śmierci. Instytucjonalizacja tych urządzeń
kultywowała pojęcie odgórnego terroru. Według Marcusa
Redikera "Piraci świadomie stosowali
terror, aby osiągnąć swoje cele",
które wahały się od przemocy fizycznej i zastraszania
do uzyskiwania wynagrodzenia.
Piraci przede wszystkim szukali łatwych korzyści,
które pozwoliłyby im zdobyć łupy, unikając
rzeczywistego konfliktu.
Najwyraźniejszym narzędziem, jakie piraci
mieli do dyspozycji w obliczu potencjalnej nagrody, było
użycie flagi Jolly Roger
Symbol ten był łatwo rozpoznawalny, a konsekwencje
oporu równie dobrze znane. Marynarze wiedzieli, że
jeśli próba obrony statku im się nie powiedzie,
istnieje duże prawdopodobieństwo, że będą
torturowani. Sława piratów nie opierała się
wyłącznie na dokooptowaniu taktyk dyscyplinarnych
powszechnie stosowanych przez mężczyzn pływających z
oficjalną komisją lub ograniczała się do nich, ale
także na ich zwyczaju bezkarnego "niszczenia
ogromnych ilości mienia". Bezczeszczenie ładunku
i niszczenie statków były standardowymi zdarzeniami w
starciach z piratami.
Uważa się, że jest to "pośredni terror"
skierowany przeciwko tym, których piraci uważali za
swoich wrogów.
Kradzież
Charakterystyczny łup pirata obejmował różne
ładunki ze statków, takie jak Niewolnicy czy tytoń.
Były też trofea bardzo niekonwencjonalne, jak na
przykład peruka pojmanego kapitana, którą słynny
pirat Walter Kennedy zabrał kiedyś jako łup.
Najbardziej pożądaną zdobyczą, jaką piraci chcieli
zdobyć, był bez wątpienia statek oceaniczny, który
piraci mogli przerobić na własne potrzeby. Piraci
oskrobali przechwycony statek w poszukiwaniu broni,
masztów, lin i innych materiałów, które mogłyby
naprawić lub ulepszyć ich obecny statek. odczas gdy
zdobycie statku, który był lepiej wyposażony i
potężniejszy niż ich obecny statek, było ostateczną
nagrodą, problem polegał na tym, że "pirat mógł
zdobyć tylko nagrodę, którą mógł złapać jego
statek".
Szybszy, większy statek z wysokiej jakości uzbrojeniem
wskazywał, że pirat może łatwiej zdobyć inne skarby.
Piratom nie było trudno ukraść
"żaglowiec głębinowy, zwłaszcza mały, szybki i
dobrze uzbrojony, taki jak slupy".
Najczęstszą metodą zdobywania nagród było chwytanie.
Przechwytywanie było sposobem, w jaki pirat mógł
pokonać statek poprzez wejście na pokład, strzelanie i
prawdopodobnie zastraszanie. Inną metodą w ramach
piractwa była "zbrodnia okazyjna". Piraci nie
spieszyli się z identyfikacją celu, który był łatwy
do schwytania. "Łatwe" cele były rzadkie na
pełnym morzu. Oznaczało to, że piraci zwykle musieli
czyhać na okazję do zdobycia czegokolwiek. Ze względu
na swoje oportunistyczne i czasami cierpliwe metodologie,
piraci w większości byli w stanie "zdobyć swoje
łupy bez walki".
Grożenie przemocą było skutecznym sposobem, w jaki
piraci byli w stanie plądrować statki i "wymuszać
ujawnienie informacji o tym, gdzie ukryto łup".
Ci na Atlantyku zostali bardzo dotknięci, gdy
piraci schwytali, splądrowali i spalili "setki
statków handlowych" z cennym ładunkiem. jednak
celem pirata było obrabowanie statku bez walki i utraty
krwi.
Piraci ponieśli straty z powodu "odpornych ofiar,
które ukryły lub zniszczyły" łupy. Z tego powodu
piraci starali się "maksymalizować zyski" i
minimalizować konflikty, które mogłyby być szkodliwe
dla piratów, zysków i statku Chociaż piraci chcieli
uniknąć walki, wciąż musieli przezwyciężyć
utracony potencjał ukrytych łupów. Dwa przykłady
strat mogą wystąpić, gdy załoga przechwyconego statku
"zniszczyła łupy, aby uniemożliwić piratom
zabranie ich" lub gdy załoga ukryła
"kosztowności, aby nie dopuścić do ich zdobycia
przez piratów". Kradzież piracka miała na celu
nie tylko zdobycie pieniędzy; ważne były także
dokumenty zawierające informacje, takie jak trasa
przejazdu władz rządowych czy lokalizacja innego statku
z większym łupem.
Po znalezieniu przedmiotu pojawiało się pytanie o jego
wartość i sposób dystrybucji, szczególnie jeśli
przedmiot był "niepodzielny",
Jak większość ludzi, piraci "byli
istotami motywującymi".
Piractwo umożliwiło załodze czerpanie korzyści z
"każdego grosza z nieuczciwie zdobytego łupu
statku". Udział w grabieży był wprost
proporcjonalny do pracy członka załogi na pokładzie
statku i był określony w artykułach statku. Jeśli
pirat miał wziąć więcej niż jego część, ukryć
się w czasie wojny lub był nieuczciwy wobec załogi,
"ryzykował zdeponowanie" w miejscu
nieprzyjemnym i pełnym trudności.
Ponadto statki nie były jedynymi rzeczami, które można
było splądrować.
Wybrana grupa piratów zaatakowała także fort
w Sierra
Leone (Zachodnia
Afryka) i kilka
fortec wykorzystywanych do Handlu
niewolnikami,
jako tzw. Porty
niewolnicze.
(Zobacz: np. Listę
umocnień kolonialnych w Ghanie, na tzw. Zachodnioafrykańskim
Wybrzeżu Niewolniczym)
Życie pirata
Zarządzanie i relacje na pokładzie
Piraci byli wyjętymi spod prawa żeglarzami,
ale to nie znaczy, że nie mieli własnej formy rządu na
swoich statkach.
Drewniany świat piractwa był bardzo dobrze
zorganizowany, jeśli chodzi o stosunki na pokładzie
statku. Wystarczy powiedzieć, że ta struktura nie
naśladowała ucisku okrętu marynarki wojennej
pływającego pod koroną króla: "Chcieli
przywództwa na podstawie przykładu, a nie przywództwa
na podstawie przypisanego statusu i hierarchii".
Przed każdym rejsem lub po wyborze nowego kapitana
sporządzano umowy, zgodnie z którymi statek będzie
funkcjonował.
Na mocy tych porozumień był przydział władzy,
podział grabieży i racji żywnościowych, a także
egzekwowanie dyscypliny.
Ranga
Zobacz: Pirackie rangi
Rangi, które znajdowano na zwykłych statkach
XVII i XVIII wieku, znajdowano na statkach pirackich.
Byli niezbędną częścią skutecznej współpracy, aby
przetrwać niebezpieczeństwa na morzu. Brak zniżania
się kapitanów i innych oficerów do marynarzy może
spowodować chęć buntu załogi, kwestionując w ten
sposób prawo oficerów do szacunku.
Wyzwania końca XVIII wieku dla monarchicznych i
arystokratycznych struktur władzy przeniosły się na
życie na statkach.
Piraci byli w większości byłymi marynarzami
handlowymi lub przynajmniej ludźmi, którzy legalnie
pływali na statkach, zanim zwrócili się w stronę
piractwa.
W rezultacie statek piracki nadal miał zwykłą
terminologię stosowaną na statkach handlowych, ale
rola, jaką każdy marynarz z rangi odgrywałby na statku
pirackim, nie była normą. Statek piracki
wciąż miał kapitana statku. Jak przekonuje ekonomista
Peter Leeson, kapitanowie piratów byli demokratycznie
wybierani przez całą załogę. Nie był to tytuł na
całe życie i miał mniejszą władzę niż kapitan
handlowy, ponieważ Leeson dostarcza dowodów na
usunięcie kapitanów piratów ze stanowiska, w jednym
przypadku trzynastu kapitanów zostało usuniętych
podczas jednego rejsu, ponieważ nie osiągnęli
oczekiwanego od nich poziomu lub za przekroczenie granic
swoich uprawnień.
Kapitan piratów sprawował absolutną kontrolę podczas
ścigania statku lub w bitwach wojskowych, poza tym był
kolejnym członkiem załogi.
Aby jeszcze bardziej sprawdzić siłę kapitana,
załoga wybierała kwatermistrza, aby upewnić się, że
ludzie otrzymają niezbędne racje żywnościowe i równy
podział łupów.
Mógłby także "rozstrzygać konflikty członków
załogi" i "wymierzać kary". Był
to zazwyczaj doświadczony marynarz, któremu załoga
ufała i dobrze go znała. Leeson stwierdza dalej, że
kapitan piratów nie mógłby podjąć żadnej akcji bez
wsparcia kwatermistrza. Jednym z nich był Hendrick van der Heul
, który pływał z Williamem Kiddem
Miał to szczęście, że nigdy nie został skazany za
piractwo i żył pełnią życia poza okresem spędzonym
w Adventure Prize
Inne stopnie to bosman, kapitan, strzelec,
lekarz i stolarz.
Zwykli członkowie załogi mieli największą władzę na
statku pirackim w radzie, w której podejmowano wszystkie
ważne decyzje, a każdy pirat miał prawo głosu.
Chirurdzy na niektórych statkach pirackich, ze względu
na ich wyższy status w zwykłym społeczeństwie i
specjalne przeszkolenie, nie zostali dopuszczeni do
głosowania, gdy rada podeszła do urn wyborczych.
Dyscyplina
Dyscyplina na statkach handlowych i morskich
była notorycznie surowa i najczęściej brutalna.
Piraci, którzy ucierpieli z powodu tych środków,
zastosowali bardziej demokratyczny proces przy
określaniu, w jaki sposób anormalni marynarze zostaną
ukarani, i było mniej wykroczeń, które uznano za
karalne.
Kary te były nadal często brutalne, co było normą na
początku XVIII wieku.
Piracka społeczność
Częścią zostania piratem było spełnienie
oczekiwań związanych z wykorzenieniem swojego
środowiska życia i spędzaniem większości czasu na
morzu.
Mężczyźni musieli mieszkać w ciasnych,
klaustrofobicznych kwaterach w bliskiej odległości od
innych. Dyskomfort mógł stworzyć bardziej wrogie
środowisko, ale tak się nie stało. Na statku piraci
"utrzymywali wielokulturowy, wielorasowy i
wielonarodowy porządek społeczny". Ten nowy
porządek społeczny ustanowił głębokie poczucie
wspólnoty wśród mężczyzn. Konsekwentnie okazywali
sobie wzajemną solidarność i rozwinęli silne poczucie
lojalności grupowej. Społeczności piratów były
skłonne łączyć siły "na morzu iw porcie, nawet
gdy różne załogi były sobie obce".
Pozytywna atmosfera wspólnoty na pokładzie statku
stworzyła domową sytuację, w której istniały
ograniczone społeczne i fizyczne granice w grupie.
Odzież
W brytyjskiej Royal Navy przed 1748 rokiem nie
wydano żadnych standardowych mundurów dla nikogo na
pokładzie statku.
Odzież została nieco ujednolicona do 1623 r., Kiedy
marynarze mogli kupować odzież po stałych cenach od
komisarzy marynarki wojennej. Wybór nie był obszerny;
elementy obejmowały: czapki z daszkiem Monmouth,
czerwone czapki, pończochy z przędzy, irlandzkie
pończochy, dmuchane koszule, białe koszule, bawełniane
kamizelki, bawełniane szuflady, schludne skórzane buty,
ubrania z dmuchanym dekoltem, płócienne garnitury,
jednoczęściowe Ruggs i dmuchane garnitury.
Do 1664 roku marynarze, którzy zostali wciśnięci do
Marynarki Wojennej, nie otrzymywali żadnej odzieży,
zmuszani do używania tego, co mieli na plecach, aż do
zebrania kilkumiesięcznej pensji, kiedy mogli kupić
odzież.
Piraci z początku XVIII wieku i wcześniej
nosili takie same ubrania jak wszyscy marynarze.
Odzież, jak każde użyteczne dobro materialne, złapana
jako łup, byłaby rozdawana. Calico
Jack Rackham był
znany ze swojej "ekstrawaganckiej sukienki". Sir
Richard Hawkins,
słynny korsarz elżbietański, opowiadał się za
noszeniem zbroi podczas bitwy na morzu. Zapisy wskazują,
że nie było wystarczająco dużo elementów zbroi, aby
wszyscy mogli je założyć, więc prawdopodobnie było
to dla jego oficerów i dla niego samego.
Odzież wełniana była noszona w bardziej ekstremalnych
szerokościach geograficznych.
Jak w opowieściach Anne
Bonny i Mary Read, kobiety często na statku zakładały męskie
ubrania.
Zostało to uwiecznione w angielskiej piosence ludowej:
"Moje żółte loki obetnę, założę męskie
ubranie, a ja pójdę z tobą i będę twoim
kelnerem".

Przedstawienie kapitana piratów autorstwa Howarda
Pyle'a z XX wieku
Piracka mowa
Jak twierdzą naukowcy, tacy jak Peter Leeson i
Marcus Rediker, piratem był najczęściej ktoś z
wcześniejszego zawodu morskiego.
Byli to marynarze handlowi, marynarze królewskiej
marynarki wojennej i korsarze, z których wszyscy
tworzyli piracką załogę. Nie należeli do klasy
wyższej, ale do "mętów społecznych". George
Choundas argumentuje w swojej książce Pirate
Primer , że w rzeczywistości istniał
język piracki, ale był to po prostu akcent i sposób
mówienia, do którego ludzie mórz byli przyzwyczajeni.
Pochodzili z różnych środowisk etnicznych lub
jednostek politycznych, więc piracka mowa była po
prostu sposobem, w jaki ci ludzie mogli się
komunikować; a tym, co wszyscy znali, był język mórz.
Była to mowa żeglarska XVII, XVIII i XIX wieku.
Jedzenie i alkohol
Piraci z Atlantyku jedli większość tego
samego jedzenia, co ich kohorty marynarzy głównego
nurtu.
Często otrzymywaliby go więcej, ale w idealnym
przypadku otrzymywaliby żywność znacznie lepszej
jakości. marynarzy w służbie handlowej i
morskiej często otrzymywało skromne ilości pożywienia
niskiej jakości. W ciągu typowego tygodnia pięciu
nie-pirackich marynarzy może podzielić się czterema
lub pięcioma funtami (masa wstępnie posolona) wołowiny
i pięcioma funtami chleba. Niedobór żywności może
być głównym powodem, dla którego niektórzy marynarze
zwrócili się w stronę piractwa, jak na przykład pirat
John Phillips, który "radził i szalał" na temat
kupca Johna Wingfielda, twierdząc, że zagłodził
swoich ludzi.
Podstawowa różnica między legalnymi marynarzami a ich
nielegalnymi odpowiednikami polega na tym, że mieli
nadzieję znaleźć obfite zapasy żywności wraz z
przechwytywaniem statków.
Charakterystyczna różnica w systemie
żywnościowym na pirackim statku polega na tym, że
nie musieli oni konkurować z oficerami, takimi jak
marynarze w marynarce wojennej lub usługach handlowych.
Jedzenie i alkohol były traktowane podobnie do
siebie, równo podzielone.
Artykuły niezbędne do życia były rozdzielane po
równo, w przeciwieństwie do łupów, które oficerowie
otrzymywali zwykle w wyższych proporcjach, zgodnie z
zaleceniami ich artykułów. Chleb, masło, ser i mięso
były przedmiotami luksusowymi przez wielu marynarzy
niskiego poziomu, ale przedmiotami, na które pirat
czekałby tak często, jak to możliwe. Istnieją dowody
na to, że piraci szczególnie liczyli na znalezienie
artykułów spożywczych w łupie nad gatunkami. Pewien
pirat, Joseph Mansfield,
twierdził, że "miłość do
alkoholu" była ważniejszym motywem niż Złoto. Ta polityka
ścisłej równości nie wydaje się mieć zastosowania
do wcześniejszych korsarzy, jak zauważa Kris Lane w Plądrowanie
imperium: piractwo w obu Amerykach, 1500-1750
Holenderski łazik morski korsarz z XVII wieku, Joris
Van Spilbergen i
przywódcy wypraw jedli na "wołowinie,
wieprzowinie, drobiu, cytrusach, owocach, konfiturach,
oliwkach, kaparach, winie i piwie", podczas gdy
wspólna załoga tej wyprawy "żebrała zioła
"z małżami i jagodami"
Kapitan George
Lowther
podstępnie udając przyjaznego kupca wszedł na pokład
innego statku handlowego, aby złożyć zwyczajowe
pozdrowienia.
Tam załoga Lowthara potajemnie zbadała ładunek i
znalazła interesujące przedmioty. Po ujawnieniu swoich
zamiarów załodze, która weszła na pokład, zabrali
między innymi trzydzieści beczek brandy i pięć beczek
wina.
Załoga Lowthara zdecydowała się przejąć statek
dopiero wtedy, gdy uznała, że warto go zdobyć.
Żeglarze mogą mieć nadzieję na uzupełnienie
swojej skromnej diety rybami, jeśli będą mieli
szczęście je złowić.
Na odwiedzanych wyspach było mnóstwo potencjalnych
pokarmów, takich jak żółwie, ptactwo morskie,
skorupiaki i ryby. Żółw morski był uważany za jedno
z najlepszych możliwych mięs. Na morzu, gdy zapasy
były niskie, łowiono i często grillowano świeże
ryby, takie jak lucjan, rekin, sum, granik, tuńczyk,
choć trzeba było uważać, aby pokład się nie
spalił. Kiedy brakowało żywności, można było
wprowadzić system racjonowania żywności podobny do
legalnych marynarzy. W niektórych przypadkach jedynymi
przedmiotami, których żądano od zrabowanej ofiary od
piratów, było jedzenie i picie.
Kiedy znaleziono Złoto lub Srebro, jedzenie było popularnym przedmiotem handlu,
gdy handel wymienny był łatwiejszy niż walka.
Woda była niezbędna, ale trudna do utrzymania
w stanie używalności przez bardzo długi czas.
Alkohol, podobnie jak piwo, a zwłaszcza wina,
przechowywałby znacznie dłużej. Podobnie jak jedzenie,
załogi piratów otrzymały równe prawa do
przechwyconych mocnych trunków. Alkohol,
notorycznie, był wydawany szybciej niż na innych,
bardziej tradycyjnych statkach morskich.
Jak na ironię, łowca niewolników, który stał się
piratem, Bartholomew Roberts był "trzeźwym człowiekiem" i nie
pozwalał swojej załodze pić na pokładzie statku.
Woodes
Rogers, korsarz,
który stał się łowcą piratów, odkrył napój zwany
"flip".
Flip składał się z rumu, piwa i cukru, podawany na
ciepło, często w blaszanej puszce. Innym popularnym
napojem był poncz. Różne wersje zostały wykonane w
zależności od tego, jakie składniki były dostępne.
Jedna wersja rumu nazywała się "bumboe".
Kapitan George Shelvocke lubił
"hipsey", miksturę brandy, wina i wody.
Kazanie Andrew Browna pod koniec XVIII wieku
skupiało się na niebezpieczeństwach "życia na
morzu".
Skupiając się na nadmiernym pobłażaniu alkoholowi,
głosił, że picie stało się nawykiem piratów.
Kontynuował, że nadmierne pobłażanie "od dawna
uważane było za jedną z wyróżniających cech życia
na morzu". BR Burg pisze obszernie o rozpustach i
buntowniczych zachowaniach piratów, kiedy zdobyli duże
ilości alkoholu.
Istnieje wiele przypadków, w których piraci byli zbyt
pijani, aby przejmować statki, bronić własnych
statków, negocjować wymianę więźniów, kontrolować
załogi i zapobiegać buntom, a czasem nawet po prostu
nawigować, w jednym przypadku kończąc na śmierci 118
ludzi z 200-osobowej załogi z powodu katastrofy statku.
Czarnobrody po "przedłużającym się piciu" i
podczas "hałaśliwego śmiechu" strzelił
swojemu partnerowi, Izraelowi Handowi w kolano, "okaleczając go na całe
życie".

Kapitan piratów John
Phillips zmusza
więźnia na muszce do picia alkoholu
Choroba i zdrowie
Choroby, takie jak czerwonka, malaria, ospa i
żółta febra stwarzały problemy na statkach i
"mogły być śmiertelne".
Piratom, podobnie jak korsarzom, powodziło się trochę
lepiej niż tym, którzy pracowali na statkach handlowych
lub morskich, ponieważ "jedzenie było
lepsze", "płaca była wyższa",
"zmiany były krótsze", a załoga miała
"możliwość podejmowania decyzji". robienie
było większe". Epidemie i szkorbut doprowadziły
niektórych do opuszczenia "okrętów wojennych dla
piratów". W przypadku niepełnosprawności
występującej podczas służby na statku, niektórzy
piraci ustanawiają plan "wspólnego majątku",
który ma być wypłacony każdemu mężczyźnie w
przypadku obrażeń.
Artefakty medyczne wydobyte z wraku Czarnobrodego włączać; strzykawkę do cewki moczowej
używaną do leczenia kiły, pompki do pompowania płynu
do odbytnicy, porringer, który mógł być używany w
zabiegach upuszczania krwi oraz odlewany mosiężny
moździerz i tłuczek używany do przygotowywania leków.
Lekarze i chirurdzy
Na niektórych pirackich statkach byli obecni
lekarze i chirurdzy.
Według Redikera każdy chirurg lub lekarz, który
pływał z piratami, był uważany przez swoich
rówieśników za "szalonego".
chirurgom/lekarzom wypłacono więcej udziałów, od
"jednej do jednej czwartej" do
"półtora" niż innym mężczyznom na statkach
pirackich.
Jednak lekarze i chirurdzy nie zawsze cieszyli się
zaufaniem, ponieważ nie wolno im było głosować z
załogą "z powodu ich pochodzenia klasowego (lub
wymuszonego statusu)".
Kobiety na statkach
Szerzyły się przesądy dotyczące kobiet na
statkach.
Przebywanie na pokładzie statku pirackiego wymagało
"fizycznej siły i wytrzymałości". Niewiele
kobiet było postrzeganych jako zdolne do wykonywania
pracy zgodnie ze standardami. Na statkach powszechnie
wierzono, że kobiety szkodzą zarówno pracy, jak i
porządkowi społecznemu.
Kobiety były "obiektami fantazji", ale były
również postrzegane jako przyczyna złych
okoliczności, nieporozumień i "potencjalnych
naruszeń męskiego porządku morskiej
solidarności".
Rzadkie zdarzenie, w którym kobieta została
przekonana do wejścia na statek piracki, pochodzi z
historii kapitana Erica Cobhama
i prostytutki o imieniu Maria.
Mimo że artykuły na statku stwierdzały, że chłopcy i
kobiety nie mają wstępu na statek, Cobham nie spotkał
się z żadnymi konsekwencjami ze strony załogi, kiedy
zabrał ją na pokład. Na statku Maria udowodniła, że
jest "tak samo bezduszna jak najgorsza z
nich".
Działania Marii sprawiły, że Cobham był
"bardziej zdenerwowany niż kiedykolwiek", do
tego stopnia, że skutecznie odstraszyła go od piractwa.
Anne Bonny , po spotkaniu z "Calico Jackiem" Rackhamem weszła na pokład jego statku i dała mu
niezbędne głosy, aby został wybrany kapitanem. Anne
została wtedy wybrana "zastępcą dowódcy",
ale stała się prawdziwym przywódcą statku, a nawet
zabrała rezydencję kapitana z Calico.
Jako przywódczyni, Anne projektowała swoje ataki z
"przebiegłością i fantazją", co pozwoliło
jej uciec bez szwanku z możliwych bitew dzięki
dwulicowości i "dobrej dozie teatru".
Mary Read była mniej pochopna i spontaniczna niż jej
odpowiedniczka, Bonny.
Read była również podziwiana za "jej
cnotę i poczucie sprawiedliwości".
Zarówno Read, jak i Bonny przebrali się za kobiety na
pokładzie statku, ale przebrali się w spodnie do bitwy.
Te kobiety zostały zaakceptowane przez załogę ze
względu na ich zdolności zarządzania, umiejętności
nawigacyjne i ciągłą wytrwałość w osiąganiu
lepszych wyników niż reszta załogi.
Bonny i Read zostały niezależnie uznane za zaciekłe,
zawadiackie kobiety i zostały określone jako prawdziwi
piraci pod każdym względem.
Piraci i seks
Carolyn Eastman stwierdza, że piraci byli
przedstawiani jako hipermęskie postacie od XVIII wieku i
zauważa, że byli przedstawiani jako przestępcy
seksualni.
Twierdzi, że ten obraz piractwa przemawiał do
elitarnych mężczyzn, którym podobała się myśl o
alternatywnej męskości bez ograniczeń wymaganych od
mężczyzn z klas wyższych.
"Wrogowie całej ludzkości"
Hosti Humani Generis
Plaga piratów dalekomorskich została
przedstawiona jako "hostis
humani generis",
termin wywodzący się z prawa rzymskiego
Tytuł ten został im nadany częściowo przez Sir
Edwarda Coke'a w jego wysiłkach zmierzających do
odnowienia istniejącego ustawodawstwa dotyczącego
piractwa.: W wyniku tej etykiety, brytyjski
sędzia Admiralicji, Sir Charles Hedges, wydałby
szeroko zakrojoną proklamację, która przyznałaby
władzę "jurysdykcji nad wszystkimi ludźmi -
gdziekolwiek na ziemi - którzy ingerowali w brytyjski
handel. "
Ostatnia wielka epoka piractwa dała początek
jednostkom, które jako kohortę określało "ich
niemal powszechne odrzucenie władz narodowych i
religijnych".
W książce Rum, Sodomy, and
the Lash Hans Turley zagłębia się w
implikacje wielowymiarowego zagrożenia, jakie piraci
stanowili dla społecznego i gospodarczego establishmentu
w królestwie brytyjskim.
Turley twierdzi, że trzeba było wysunąć argument, w
którym piraci byli postrzegani jako "w ogóle nie
należący do żadnej klasy" i że "odwrócili
się plecami do normatywnego społeczeństwa".
Ponadto, aby utrwalić tłumaczenie terminu hostis
humani generis na piratów, Turley łączy
ekonomiczne i prawne implikacje, stwierdzając, że
piraci byli "przestępczymi handlarzami",
którzy byli "przeciwni przestrzegającym prawa
kupcom morskim".
Cotton Mather
Cotton Mather purytański pastor, napisał, że
wybrzeże było nękane przez piratów, a jego
kongregacja chciałaby pozbyć się tej
uciążliwości.
Mather wierzył, że jego modlitwy zostały wysłuchane,
gdy sześciu piratów zostało schwytanych i wziętych do
niewoli.
Zanim doszło do ich egzekucji, obaj "udzielili jak
najlepszych wskazówek" i modlili się razem z nimi.
Po kazaniu piratom Mather chciał, aby "dali
przykłady i ostrzegali" tłumowi oczekującemu na
egzekucje, aby "potwierdzić wartości
chrześcijaństwa".
Pastorzy opowiadali się za
"chronieniem" dzieci przed tym buntowniczym
stylem życia i "zatrzymywaniem ich przed
wypłynięciem na morze".
Wielu duchownych uważało, że wyznawanie religii na
morzu byłoby "niemożliwe do utrzymania, dopóki
marynarze na próżno wzywali imienia Pana". Pastor
John Flavel również zwrócił uwagę, że morze jest
miejscem "z dziwnymi stworzeniami", gdzie
mnożą się grzechy i "śmierć jest
wszechobecna".
Flavel kontynuował, że marynarze "nie mogą być
zaliczani ani do żywych, ani do umarłych, a ich życie
nieustannie wisi przed nimi w zawieszeniu".
Życie na morzu było ciężkie, co mogło
sprawić, że ludzie odczuli "własną znikomość i
zależność od wszechmogącego Boga".
Istniały nawet stowarzyszenia i organizacje, które
promowały religię wśród marynarzy wzdłuż nabrzeży,
takie jak "The Marine Bible Society of New York, the
Seamen in the Port of New York (SPGAS)" i American
Seamen's Friend Society ( ASFS)
Piraci byli postrzegani jako jednostki
bezbożne, a jednak "rzeczą najbliższą"
"konstytucji pirackiej" były
"przymierza" kościoła purytańskiego w Nowej
Anglii, tylko bez akceptacji boskości.
"bogobojni ludzie" twierdzili, że piraci to
"diabły" "skierowane do piekła".
Niektórzy piraci, tacy jak Czarnobrody, przyjęli to przekonanie, odwracając
"wartości chrześcijaństwa", rzucając się w
sposób, który "społeczeństwo uważało za
zło", a nawet w objęciach Lucyfera.
System prawny
Przed połową XVII wieku sposób, w jaki piraci
atlantyccy byli traktowani zgodnie z prawem, był
zasadniczo zgodny z traktatem z 1559 r. między Francją
a Hiszpanią, który określał zasadę "żadnego
pokoju poza linią", co oznaczało, że działania
wojenne na wodach Nowego Świata (wszystko na zachód od
Azory) nie podlegały normom europejskim.
Jednak w miarę jak Hiszpania stopniowo traciła
hegemonię na Atlantyku, polityka ta przestała być
stosowana, a brytyjskie prawo stawało się coraz
ważniejsze w legalnym świecie piractwa.
Na początku XVII wieku zaczął kształtować
się bardziej spójny pogląd prawny na piractwo, wraz z
dziełem Mare Liberum (Morze
wolne) autorstwa holenderskiego prawnika i
erudyty Hugo Grocjusza, próbującym dokonać prawnego
rozróżnienia między "prywatnikami" za
pomocą listów firmowych od "piratów".
".
Grotius próbował również napiętnować dominację
Hiszpanii i Portugalii na morzu jako formę piractwa
samą w sobie, próbując "zablokować morza".
Pod koniec XVII wieku, kiedy rozpoczynał się "Złoty wiek piractwa", nastąpiła poważna zmiana w polityce
brytyjskiej, która towarzyszyła wzrostowi potęgi
morskiej.
Jednak sama Wielka Brytania miała wiele konkurujących
ze sobą systemów prawnych, które mogły ubiegać się
o jurysdykcję nad piractwem. System prawny Anglików pod
koniec XVII wieku został zbudowany na prawie zwyczajowym
(28 Henryk VIII, ok. 15). Pozwoliło to na dopuszczenie
poszlak, ale także zmusiło schwytanych do przeniesienia
do Anglii, gdzie prawo było wykonalne. To sprawiło, że
egzekwowanie ekstradycji było uciążliwe dla rządów
kolonialnych. Ponadto nacisk prawa zwyczajowego na sądy
lokalne, prawo do ławy przysięgłych oraz odmienne
traktowanie Anglików i obcokrajowców kolidowało z
międzynarodowym charakterem piractwa; zagraniczni piraci
żerowali na statkach brytyjskich i vice versa, a
piractwo często miało miejsce na wodach poza panowaniem
brytyjskim, chociaż narodowość zaangażowanych osób
mogła być brytyjska. Sprawę komplikował fakt, że
korona brytyjska nalegała na osądzanie każdej sprawy o
piractwo, która w jakikolwiek sposób dotyczyła
podmiotu brytyjskiego.
Niedoskonałości prawa zwyczajowego doprowadziły do
przyjęcia systemu prawa admiralicji, systemu
wywodzącego się ze średniowiecza, do regulowania
przypadków piractwa.
W XVII wieku po Jamajce stała się rajem dla piratów. Henry Morgan został wybrany na zastępcę gubernatora.
W tym okresie wśród angielskich uczonych toczyła się
debata na temat zakresu jurysdykcji aktów z 1536 roku.
Jamajka miała jedno z pierwszych praw, które
zapewniały sprawiedliwość z królewską legitymacją.
Stał się znany jako "Ustawa z Jamajki". Rok
1683 oznaczał początek agresywnych przepisów
antypirackich. Coraz bardziej antypiracka polityka rządu
Jamajki zapoczątkowała exodus z Jamajki.
To prawo było jedyne w swoim rodzaju w koloniach na
Karaibach lub w Ameryce Północnej i po prostu zmusiło
korsarzy i piratów do opuszczenia Karoliny, Nowego Jorku
i Bahamów.
Bradley Nutting argumentuje, że to atak
piratów z wczesnego Złotego
Wieku Piractwa na
kilka muzułmańskich statków pielgrzymkowych w 1695 r.
Był początkowo odpowiedzialny za zalew ustawodawstwa na
początku XVIII wieku. Po zdobyciu przez Henry Avery cytatu ze statku magnata, Angielska Kompania Wschodnioindyjska zwróciła się w 1696 roku do Tajnej Rady o
wydanie proklamacji aresztowania. Za załogę Avery'ego
wyznaczono nagrodę w wysokości pięćdziesięciu
funtów, a za samego Avery'ego zaoferowano pięćset
funtów. Te przypadki doprowadziło do dwóch ważnych
aktów parlamentu, które zmieniły brytyjską politykę
wobec piractwa zarówno w samej Wielkiej Brytanii, jak iw
koloniach.
Ustawa o zapobieganiu oszustwom z
1696 r. przeniosła odpowiedzialność za
ściganie piractwa z centralnych władz brytyjskich na
rządy kolonialne, ustanawiając kolonialne sądy
wiceadmiralicji w celu ujednolicenia.
Przed tym aktem istniały znaczne różnice w istnieniu i
egzekwowaniu przepisów antypirackich między Wielką
Brytanią a jej koloniami oraz między samymi koloniami.
Ustawa z 1698 r. o skuteczniejszym
zwalczaniu piractwa uczyniła wszystkie akty
piractwa "możliwymi do osądzenia" na morzu
lub w nowo utworzonych kolonialnych sądach admiralicji,
zawiesiła prawo do procesu z ławą przysięgłych dla
osób oskarżonych o piractwo i zachęciła kolonie
brytyjskie do podwojenia stawek przeciwko piractwu.
Ustawa o piractwie z 1700 r. Ustawodawstwo
zajęło dwa lata po wielokrotnych naciskach ze strony
Kompanii Wschodnioindyjskiej i Rady Handlu.
Było teraz upoważnienie do tworzenia sądów
wiceadmiralicji we wszystkich koloniach z prawnymi
uprawnieniami do wykonywania wyroków. Pierwszym godnym
uwagi piratem, który został postawiony przed sądem na
podstawie tego nowego zestawu praw, był kapitan Kidd.
Kiddowi odmówiono odpowiedniej obrony, a także
możliwości przejrzenia dokumentów, które, jak
twierdził, uniewinniłyby go. Jak na ironię, został
uniewinniony od piractwa, ale skazany za morderstwo.
Mimo to został stracony, a jego ciało przez lata
wisiało w łańcuchach nad Tamizą.
Po zakończeniu wojny o sukcesję hiszpańską
(1702-1713) i Pokoju w Ultrecht prawniczy korsarze pracujący dla legalnie
uznanego rządu po prostu zwrócili się w stronę
piractwa.
Jak obawiało się wielu polityków, strategia korsarstwa
wojennego przyniosła odwrotny skutek.
Problemem dla władz była również korupcja lokalnych
urzędników. Edward Teach (Czarnobrody) przekupił kolonialnego gubernatora Karoliny Północnej,
aby uniknąć oskarżenia.
Zwiększone wysiłki na rzecz zwalczania
piractwa za pomocą sił morskich skutecznie stłumiły
piractwo.
To połączenie praw i wysiłków marynarki wojennej
było odpowiedzialne za tysiące zgonów piratów i
domniemanych piratów.
W czasach, gdy królewskie miłosierdzie i ułaskawienie
w Anglii rutynowo zamieniały kary śmierci na niższe
wyroki, zwłaszcza taką czy inną formę pracy
niewolniczej (po Ustawie transportowej z 1718 r.), wyroki piratów rzadko były zmniejszane, a
zamiast tego były wieszane w ogromnych ilościach i
wysoko procenty.
Piraci przed sądem
Sami piraci często uważali proces sądowy,
który ich czekał, za niewiele więcej niż fikcję.
Przynajmniej raz piraci z załogi Antisa zorganizowali
komediowy pozorowany proces, w którym satyrowali system
prawny jako niesprawiedliwy i żądny krwi, skierowany
przeciwko nim. Jednak w wielu przypadkach podejrzani
oskarżeni o piractwo mogli wezwać korzystnych
świadków, zakwestionować wybór ławy przysięgłych i
przedstawić dokumenty na ich korzyść. W niektórych
przypadkach, zwłaszcza w procesie kpt. Williama
Kidda,
podejrzanemu przyznano nawet profesjonalną poradę
prawną. Nawet po tym, jak ustawa o skuteczniejszym
zwalczaniu piractwa zniosła konieczność obecności
ławy przysięgłych w procesach o piractwo, w procesach
często decydowały ławy przysięgłych, a nie
sędziowie. W tym samym czasie sędziowie w procesach o
piractwo interweniowali, aby przechylić szalę na
korzyść podejrzanego pirata, pomagając zapewnić jego
egzekucję przez powieszenie.
Mimo to jednak procesy pirackie nie były całkowicie
jednostronne, a piraci wielokrotnie uzyskiwali w sądach
wyroki uniewinniające.
Lista procesów pirackich
Cztery przykłady procesów pirackich obejmują
okres od 1676 do 1861 roku.
Egzekucja morska
Dopiero podpisanie traktatu utrechckiego w 1713
r., rozstrzygającego wojnę z Francją, sprawiło, że
Wielka Brytania mogła podjąć poważną próbę
rozmieszczenia swojej floty przeciwko piractwu.
Do 1718 roku Królewska Marynarka Wojenna była gotowa do
działań przeciwko piratom, a okręty wojenne trzeciej, czwartej i piątej klasy
uzbrojone w około siedemdziesiąt dział, miały
większą siłę ognia niż jakikolwiek statek piracki
tamtych czasów. ak argumentuje David Cordingly, piraci
"nie mogli się równać z eskadrami morskimi o tej
sile", a jedynym powodem, dla którego piractwo
odniosło taki sukces, był fakt, że rząd brytyjski nie
wkładał wcześniej takiego wysiłku w polowanie na
piratów.
Dwie dobrze znane akcje morskie przeciwko
piratom to udane zniszczenie Edwarda
Teacha znanego jako Czarnobrody i Bartholomew Robertsa.
W 1718 roku, u wybrzeży Północnej Karoliny, w Ocracoke
Inlet, statek Teacha stał na kotwicy i został
zaskoczony przez porucznika Maynarda z Królewskiej
Marynarki Wojennej. Maynard i Teach walczyli ze sobą
bronią strzelecką i armatami, dopóki statki nie
znalazły się wystarczająco blisko, aby wejść na
pokład; Maynard wszedł na statek piracki, aby walczyć
z Teachem, a osławiony pirat ostatecznie upadł.
Śmierć Czarnobrodego przeszła do legendy i została
wykorzystana przez Królewską Marynarkę Wojenną w
kampanii propagandowej mającej na celu wyeliminowanie
piractwa.
W 1721 roku niesławny pirat, Kapitan Bartholomew
Roberts, został
osaczony u Zachodnich Wybrzeży Afryki przez kapitana Ogle'a na HMS
Swallow, potężnym okręcie wojennym z
pięćdziesięcioma działami.
Roberts przerabiał grupę francuskich statków, które
schwytał na własny użytek, kiedy Swallow
podpłynął do walki. Roberts walczyłby z Ogle, mimo
że miał przewagę liczebną i uzbrojoną; poległ w
czasie bitwy.
Gdy prawdopodobnie najsłynniejsi piraci tamtych czasów
przeminęli, a wybrzeże Ameryki i Karaiby roiło się od
Królewskiej Marynarki Wojennej i korsarzy wynajętych
przez gubernatorów amerykańskich kolonii, piractwo
było systematycznie ścigane aż do całkowitego
wyginięcia.
Kara za piractwo

Zwłoki kapitana Kidda wystawione po jego egzekucji
W świecie atlantyckim XVII i XVIII wieku
piractwo definiowano jako każdy czyn przestępczy
popełniony na pełnym morzu.
Oznacza to, że wielu z oskarżonych o piractwo było
przestępcami, ale niekoniecznie załogą marynarzy
zajmujących statki.
William Wood, który został
skazany i powieszony za zabranie pieniędzy swojego
kapitana po tym, jak on i inny marynarz wdali się z nim
w kłótnię i wyrzucili go za burtę.
Johnson opublikował ustawę dotyczącą
piractwa na początku XVIII wieku w A General History of the Pyrates
Zbrodnia została w statucie odróżniona od korsarstwa
wojennego i bardzo szczegółowo określała, kto podlega
karze. W przypadku skazania zalecaną karą była
"śmierć bez korzyści duchowieństwa oraz
przepadek ziemi i dóbr". Statut miał zastosowanie
do kolonii amerykańskich, ale Szkocja została
wykluczona. Zgodnie z ustawą kara śmierci może zostać
wykonana na schwytanych na morzu piratach bez
możliwości skorzystania z procesu.
Często wzywano duchownych, aby doradzali więźniowi w
okresie przed jego śmiercią lub ktoś inny pełnił tę
rolę.
W całym swoim tekście Johnson opisuje kary
wymierzane schwytanym piratom.
Publiczna egzekucja przez powieszenie była typowa,
chociaż niektórzy otrzymali mniejsze wyroki, takie jak
kontrakty, jeśli sąd nie był przekonany o ich
współudziale w misji pirackiej lub jeśli istniały
inne okoliczności łagodzące. Czasami wystawiano także
ciała po egzekucji.
Egzekucje na początku XVIII wieku były dość
powszechne w całym świecie atlantyckim i istniały
setki przestępstw, które mogły prowadzić do
egzekucji.
Sądy Admiralicji i ludzie tacy jak Cotton
Mather w końcu wyrwą władzę zbuntowanym elementom.
Kiedy wszyscy widzieli makabryczne akty publiczne, piraci
byli zabijani i pokazywani masowo w wielu portach, które
kiedyś splądrowali lub nazywali domem w Nowym Świecie.
Statki widmo

Amazon w 1861 roku, później Mary Celeste
Termin "statek-widmo"
jest od dawna stosowanym w żeglarstwie określeniem
"każdego statku pływającego bez załogi".
W każdej dyskusji o statkach-widmoch z pewnością
pojawią się siły nadprzyrodzone.
Jednym z dobrze znanych statków widmo jest Latający Holender , o którym mówi się, że nieustannie szuka
"bezpiecznej przystani" i jest skazany na
wieczne "nawiedzanie przylądka".
Nie było niczym niezwykłym, że załoga
opuszczała swój statek w czasie "tonięcia",
korzystając z łodzi ratunkowych lub nabywając inny
statek.
Czasami całe załogi mogły zostać "wymiecione za
burtę" przy złej pogodzie, ale statek zostałby
zniszczony na tyle, aby wyjaśnić los załogi. Jeszcze
rzadziej statki mogły zostać przejęte przez piratów
lub w wyniku buntu załogi.
W tym czasie załoga byłaby "porwana i
zmuszana" do obsadzania innych statków.
W 1735 roku statek Baltimore
został znaleziony zakotwiczony w Chebogue w Nowej Szkocji Mieszkańcy miasta spekulowali na temat
"nadprzyrodzonych mocy", które kierowały
pustym statkiem.
Po przeprowadzeniu dochodzenia na pokładzie statku,
mężczyźni zauważyli, że pokład "był zalany
krwią". W środku mężczyźni znaleźli kobietę,
która opisała, jak "miejscowi Indianie"
zamordowali załogę. Po tym statek został opuszczony,
ponieważ ani jedna osoba "nie chciała go kupić,
popłynąć nim, a nawet wejść na pokład".
Minęło trochę czasu, zanim miejscowi dowiedzieli się,
że załoga została faktycznie zamordowana przez
przewożonych na statku więźniów, a kobieta była
jedną z dziesięciu więźniów, którzy przeżyli. W
1785 roku widziano nieznany statek-widmo; statek
"bez żagli" i "bez załogi" z
"piętnastoma Afrykanami na pokładzie".
Opierając się na ich opuszczonym stanie, uznano, że
ich czas na pokładzie statku był długi. Mógł dojść
do "buntu na statku", w którym zginęła
załoga wraz z niektórymi Afrykanami. W tym scenariuszu
możliwe jest, że żaden z ocalałych nie rozumiał,
"jak kierować statkiem i powoli umierał z
głodu".
W XX wieku na Atlantyku znaleziono statek Carroll A. Deering bez załogi na pokładzie.
Brakowało łodzi ratunkowych, a teorie otaczające
statek obejmowały "piractwo, bunt i oszustwa
ubezpieczeniowe".
Najbardziej znanym ze wszystkich statków widmo
jest Mary Celeste - został nazwany
"największą morską tajemnicą
wszechczasów".
Statek został znaleziony mokry po sztormie przez
załogę Dei Gratia , ponieważ
statek został otwarty w celu wywietrzenia. Jedna z
teorii dotyczących statku głosi, że załoga musiała
wywietrzyć statek z oparów chemicznych z alkoholu. Załoga zostawiła
wszystko, ponieważ "spodziewała się
wrócić" na statek po opadnięciu oparów.
Tymczasowo zeszli ze statku i czekali, aż statek
wywietrzy się w ich "małym wycie", ale pogoda
się zmieniła, zanim mogli wrócić na statek.
Załoga składająca się z ośmiu mężczyzn, matki i
dziecka, "bezradnie patrzyła", jak
statek-widmo odpływa bez załogi.
Stosunek do śmierci
Podczas każdego rejsu marynarz byłby narażony
na ryzyko wypadnięcia za burtę i utonięcia, głodu,
chorób, nadużyć, wypadków przy olinowaniu i ataku.
Gdy marynarz porzucił przestrzegającą prawa karierę,
aby zostać piratem, świadomie zwiększył swoje szanse
na wykładnicze przyspieszenie własnej śmierci.
Po skazaniu marynarza jako pirata prawie na pewno
groziło mu powieszenie w dokach egzekucyjnych.
Podczas procesu w Charleston pirat Job
Bayley został zapytany, dlaczego
zaatakował kilka okrętów wojennych, które zostały
wysłane, aby go schwytać, odpowiedział:
"Myśleliśmy, że to był pirat".
Podczas kolejnego procesu w Londynie pirat John
Bayley komicznie udawał głupiego, gdy
sędzia zapytał, co by zrobił, gdyby okręt wojenny,
który go zatrzymał, był tylko statkiem handlowym,
odpowiadając: "Nie wiem, co bym zrobił"
Obaj mężczyźni wiedzieli, że ich los został
przypieczętowany w chwili, gdy zostali zatrzymani i obaj
z kolei powieszeni na szubienicy.
Historia pirata Williama Fly, straconego 12 lipca 1726 roku w Bostonie,
pokazuje, jak arogancko wielu piratów patrzyło na
śmierć.
Nie okazywał niepokoju o swoją rychłą śmierć, ale
raczej zawiązał własną pętlę i pouczył kata o
właściwym sposobie zawiązania węzła.
Tuż przed tym, jak odpłynął na śmierć, ostrzegł
wszystkich kapitanów i właścicieli statków, że aby
zapobiec buntowi ich załóg i uciekaniu się do
piractwa, mądrze byłoby płacić załogom na czas i
traktować ich po ludzku.
Niektórzy piraci woleli kierować własnym
losem.
Pary piratów czasami składały sobie przysięgi, że
aby upewnić się, że żaden z nich nie zostanie
schwytany, będą strzelać do siebie. Załoga Bartholomew
Robertsa wolała
nie zostać wzięta żywcem i przysięgła wysadzić się
w powietrze, niż dać władzom satysfakcję z zobaczenia
ich powieszonych. Kiedy w końcu znaleziono Robertsa i
jego ludzi, podjęto próbę wysadzenia statku w
powietrze zamiast schwytania go, jednak okazało się to
daremne z powodu niewystarczającej ilości prochu.
Załodze Edwarda
Teacha (Czarnobrodego) również nie udało się zdetonować slupu w
obliczu schwytania, jednak piratowi Josephowi
Cooperowi i jego
załodze udało się wysadzić w powietrze i uniknąć
schwytania przez władze.
W XVII i XVIII wieku egzekucje w królestwie
brytyjskim były na porządku dziennym i częścią
życia. Tylko w XVII wieku w Imperium Brytyjskim wieszano
rocznie około 800 osób. Jednak dla pirata szanse
znalezienia się na szubienicy były znacznie większe. W
ciągu zaledwie dziesięciu lat między 1716 a 1726
rokiem powieszono co najmniej 418 piratów, a być może
nawet o połowę więcej. W tym świecie pirat może być
prawie pewien, że złapany skończy krótkim spadkiem i
nagłym zatrzymaniem z pętlą zaciśniętą na szyi.
Szubienice były ikoną XVII i XVIII wieku i
można je było łatwo znaleźć w całym świecie
atlantyckim. Szubienice były szczególnie widoczne w
miastach portowych, w których rutynowo znajdowały się
doki egzekucyjne, takie jak "Hope Point",
słynny dok egzekucyjny na Tamizie w Wapping w Anglii.
Dla wielu piratów byłoby to miejsce, w którym
zakończyła się ich kariera. Dla niektórych jednak ich
ciało pełniłoby jeszcze jedną funkcję, jako
przypomnienie. Setki piratów powieszono, a ich ciała
wisiały w miastach portowych na całym świecie, aby
przypomnieć, że państwo morskie nie będzie tolerować
wyzwania z dołu. Przykłady tej barbarzyńskiej
praktyki można zobaczyć w całej historii piratów, w
tym William Fly, którego ciało powieszono w
łańcuchach przy wejściu do Boston Harbor, aby
zgniło, i Calico Jack, którego ciało powieszono u
ujścia port w Port Royal na Jamajce
Implikacje
Postępowania sądowe i procesy
Zamiast sądów cywilnych, procesy pirackie
były nadzorowane przez Sąd Admiralicji Sąd Admiralicji
"przeprowadzał masowe procesy" z "dużą
liczbą piratów w jednym czasie" jako demonstracje
dla osób zainteresowanych podjęciem życia pirata.
Transkrypcje procesów były często publikowane, a
zeznania tych, którzy mieli zostać straceni, były
"bardzo popularne". Publikacja procesów miała
na celu "informowanie, oświecanie i zabawę
czytelników", a także "przynoszenie zysków
sprzedawcom książek". Częstym zjawiskiem były
przedruki procesów w celu zdobycia siły politycznej.
Chociaż procesy odbywały się w języku angielskim,
zostały przepisane na łacinę, aby jeszcze bardziej
odciągnąć opinię publiczną od prawdy transkrypcji i
wykorzystać ją jako propagandę. Wiele z tych broszur
miało charakter powtarzalny, ponieważ wiele stwierdzeń
i argumentów było takich samych, tylko pod różnymi
nazwami.
Procesy były również miejscem humoru, ponieważ Job
Bayley, któremu groziła egzekucja za bycie piratem,
stwierdził, że nie zatrzymał się na statkach
rządowych, ponieważ obawiał się, że statki są
piratami.
Zwykle procesy odbywały się w Anglii,
ponieważ "Admiralicja obawiała się, że
urzędnicy na odległych placówkach imperium mogą
zostać przekupieni". Jednak problem z
przeprowadzaniem procesów w Anglii polegał na tym, że
piraci musieliby być transportowani "na duże
odległości". Prawo dotyczące procesów o piractwo
zostało zmienione na początku XVIII wieku, przyznając
łagodniejsze zasady i zezwalając na toczenie procesów
w koloniach brytyjskich, o ile dostępny był Sąd
Admiralicji. Piraci byli narażeni na większe
niebezpieczeństwo egzekucji, gdy zmieniło się prawo,
ponieważ stanowiło, że jeśli pirat został złapany
na morzu, oficjalny proces nie był konieczny, ale
końcowy wynik egzekucji miał być taki sam. Ustawa z
1700 roku pozwoliła rozszerzyć definicję piractwa nie
tylko na tych, "którzy dokonali rabunku na
morzu", ale także na "buntownika, który
uciekł ze statkiem" oraz "marynarza, który
przeszkodził w obronie jego statek" pod
oblężeniem piratów. Zarówno w 1717, jak i 1718 r.
Ułaskawiono, aby "uwolnić morze rabusiów".
Na przykład Israel Hands , poplecznik Czarnobrodego , został zabrany wraz z piętnastoma innymi
piratami do Williamsburga w Wirginii, aby stanąć przed
sądem. W zamian za ułaskawienie, Hands zeznawał
przeciwko skorumpowanym urzędnikom z Północnej Karoliny ,
z którymi Teach zadawał się. Protokół Rady
Gubernatora Karoliny Północnej z dnia 27 maja 1719 r.
Stan Hesikia Hands [,] kapitan Capt Thaches Sloop
Adventure [,] wydaje się prawdopodobnie przysięgać w
swoim Zeznaniu, że sd [powiedział] Thache udał się z
Ocacoch Inlet podczas swojego powrotu do tego Kraju z
jego ostatniej podróży z prezentem dla SD Tobias
Knights dom [,] gdy tym samym zeznaniem [Hands]
przyznał, że jest poza zasięgiem jego wiedzy [,]
przebywa cały czas przy Zatoce SD, która leży w
odległości ponad trzydziestu mil od domu [Knights] i
dalej [powiedział] Tobias Knights módlcie się z Waszą
Wysokością, abyście zauważyli, że ręce Hesikiasa
były... przez jakiś czas przed przedstawieniem
[rzeczonych] Dowodów przetrzymywanych w więzieniu pod
Terrorem Śmierci najsurowszym ściganiem.
Z tymi ułaskawieniami wiązało się wiele
postanowień, ponieważ były one udzielane tylko w
niektórych przypadkach i niewielu się poddało.
Nieliczni, którzy "przyjęli amnestię", w
końcu powrócili na swoje pirackie zwyczaje. Obiecano
także śmierć tym, którzy pomagali piratom, a także
"utratę zarobków" i "sześć miesięcy
więzienia dla tych, którzy odmówili obrony swojego
statku".
Zamiast stawiać czarnych piratów przed sądem,
urzędnicy kolonialni odnieśli korzyści
"sprzedając ich w niewolę, zamiast wieszać".
Procesy kobiet-piratów nie były jednolite pod
względem wyroków i kar.
Mary Harvey, której pseudonimem była Martha Farlee,
została skazana w Północnej Karolinie w 1726 roku.
Zarówno Mary, jak i jej mąż Thomas dołączyli do
gangu piratów, a wkrótce potem Mary została schwytana.
Ponieważ w Północnej Karolinie brakowało
infrastruktury do sądzenia piratów, Mary i trzech
innych zostało wysłanych do Williamsburga. Mary
"została uniewinniona i otrzymała pieniądze na
powrót do domu", ponieważ sąd uznał, że
została zmuszona do przyłączenia się do gangu
piratów. Dwóch innych jeńców nie miało tyle
szczęścia i zostało "skazanych na śmierć".
Trzeci jeniec został ułaskawiony.
Trzy lata później inna piratka, Mary Crickett,
wraz z pięcioma innymi została skazana na egzekucję.
Kiedy Mary Read i Anne Bonny zostały schwytane, groziła im egzekucja.
Jednak gdy poznano ich ciąże, zostali ułaskawieni z
szubienicy.
Obie kobiety zostały skazane na więzienie, gdzie Mary
Read ostatecznie zginęła, a Anne Bonny później
uciekła.
Piraci w pamięci
Ogólna historia piratów
Osobny artykuł: Ogólna historia piratów
W 1724 roku ukazało się pierwsze wydanie Ogólnej historii rabunków i
morderstw najsłynniejszych piratów . Autor został wymieniony jako Kapitan Charles Johnson, którego prawdziwe nazwisko jest nieznane.
Jednak najważniejsze w tej pracy nie jest to, kto ją
napisał, ale to, co ludzie myśleli o piratach na
początku XVIII wieku. Ogólna historia piratów nadała
ton każdej napisanej od tamtej pory pracy o piratach.
Piraci jako antybohaterowie
Piraci nie byli członkami społeczeństwa;
znajdowali się poza normami społecznymi, które
pozwalałyby korsarzom i korsarzom pozostać w
infrastrukturze społeczeństwa.
Głównym powodem, dla którego nie można ich zgrupować
z żadnym porządkiem społecznym, jest to, że przyjęli
terror, a zwłaszcza, jak to ujął Marcus Rediker,
"terror silnych przeciwko słabym". Historyk
Hans Turley użył wyrażenia "Hostis Humani
Generis", tłumaczonego jako wróg całej
ludzkości, aby przedstawić obraz piratów.Piraci stali
się w ten sposób "antybohaterami" historii i
zrobili to świadomie.
W końcu rządy znanego świata uczyniły złoczyńców z
tych morskich najeźdźców, nazywając ich
"żądnymi krwi potworami", których jedynym
celem było "zniszczenie porządku
społecznego".
Pirat zaatakowałby każdy element
współczesnego społeczeństwa, aby stworzyć własną
tożsamość.
Atakowali statki handlowe z dowolnego kraju, plądrując
bogactwo statku i przez większość czasu zatapiając
lub paląc wielu, którzy wpadli w ich ręce.
Szukano zemsty na kapitanach kupców i oficerach, o
których wiadomo było, że byli okrutni lub nierozsądni
w traktowaniu swojej załogi, często poprzez tortury i
powolną śmierć.
Aby nie ograniczać się do ilości dostępnego
bogactwa, kilku piratów atakowało nawet Statki
niewolnicze i Fortece
niewolników (zobacz: Europejskie
Forty na wybrzeżu Ghany i Afrykańskie
Wybrzeże Niewolnicze) na afrykańskim wybrzeżu
(Afryka
Zachodnia i Afryka
Centralna), aby
wziąć Niewolników chwytanych w głebi
Afryki (chociaż
ogólnie rzecz biorąc, piraci uwalniali napotkanych
niewolników), dla których znali niektóre rządy
zapłaciłby złotą monetą; przede wszystkim
Portugalczycy (Ich moneta Złoty
Portugał, który
ważył 35 gramów i był wart 10 sztuk złota Cruzados
lub Dukatów i
w rzeczywistości był najcenniejszą monetą w Europie w
momencie jej emisji, bity ze Złota
pozyskiwanego przez Portugalczyków w Arguin.)
Hans Turley opiera się na literackich dowodach
Piratów, a w szczególności kapitana Henry
Avery (Every), [Nazywany
przez współczesnych "Arcypiratem" i
"Królem piratów"] kiedy
dochodzi do wniosku, że pirat jest
"antybohaterem".
Historia Avery'ego stała się dla mas legendą, a
"fikcyjna przesada" Avery utrwaliła w
umysłach czytelników obraz brutala żądnego
kradzieży, okupu i władzy.
Turley zapewnia nas, że historie zostały przeniesione
poza sferę rzeczywistości, ale nie można wiedzieć na
pewno, kim był prawdziwy kapitan Avery, a wiara w te
historie była uzasadniona z powodu braku jakichkolwiek
dowodów przeciwnych.
Atak na handel i żeglugę oznaczał atak na
rządy, do których należały te statki.
Rządy przestaną przymykać oczy na tych bandytów,
kiedy koszty ich ignorowania przewyższą atak na pirata,
więc rządy, prawnicy, biznesmeni, pisarze i inni
członkowie legalnych organizacji rozpoczęli
"kampanię oczyszczenia mórz".
społeczeństwo.
Marcus Rediker twierdzi, że religia była
kolejnym punktem spornym dla pirata, który postrzegał
kościół jako część systemu, z którego chciał
uciec.
Pirat był postrzegany jako istniejący w grzechu przez
tych, którzy żyli w normalnych konstrukcjach
społecznych, i rozkoszował się separacją,
porównując się do piekielnych obrazów i Szatana.Jako
przykład Czarnobrody i jego użycie dymu, ognia i popiołu
ryczącego z jego dużego koralika, aby sprawiać
wrażenie demona z samego piekła, jak go opisuje
Johnson.
Piraci kpili i wyśmiewali się z duchownych, z którymi
się zetknęli, i nie obchodzili chrześcijańskich
świąt.
Dzięki atakom na własność prywatną, systemy
wierzeń i rządy piraci stali się wyrzutkami w
królestwie nieznanego i niebezpiecznego.
To królestwo, morze, jak sugeruje Rediker, pomogło w
postrzeganiu pirata jako niebezpieczeństwa, groźby
inwazji i niekontrolowanej istoty; tak jak morze było
dla tych, którzy obaj je znali i słyszeli tylko
opowieści.
To morze było oddzielone od władzy, a więc pirat
mógł atakować tych, którzy weszli do oceanów.
Źródła informacji o piratach
Uczeni biorą pod uwagę wiele źródeł
informacji podczas swoich badań. Źródła pierwotne to
dokumenty i zapisy, które są oryginalne w czasie,
który jest badany.
Źródła wtórne są pisane później i mogą zawierać
komentarz i interpretację źródeł pierwotnych.
Informacje z pierwszej ręki na temat piractwa są
stosunkowo rzadkie, a uczeni często czerpią z tych
samych tekstów podczas kompilacji swoich danych.
Pod koniec XVII i na początku XVIII wieku
narracje o kapitanach morskich i przygodach piratów
przybierały różne formy.
- Książki:
Piractwo zainspirowało wiele książek podczas
Złotego Wieku. Książki takie jak "Historia poszukiwaczy przygód,
którzy wyróżnili się w Indiach, zawierająca
najbardziej niezwykłe rzeczy, których dokonali
przez dwadzieścia lat"
z roku 1678, które w Anglii w 1684 roku
wydane zostały jako : "The
Buccaneers of America" autorstwa Alexandre'a Exquemelina, opublikowane po raz pierwszy w 1678
r., oraz Ogólna historia piratów autorstwa Kapitana Charlesa Johnsona, opublikowana w 1724 r., były
niezwykle popularne, często zdobywając wiele
wydań i przedruków. Historie te dostarczyły
wglądu w tajemniczą subkulturę w świecie
atlantyckim, rzucając jednocześnie światło na
to, jak opinia publiczna często postrzegała
piractwo.
- Protokoły
procesowe: Kiedy piraci stawali przed sądem
przed sądami Admiralicji lub Wiceadmiralicji,
nieoficjalne zapisy postępowania były często
publikowane w formie broszury. Prowadzone były
również oficjalne zapisy, które są dostępne
dla naukowców dzisiaj, ale broszury zostały
stworzone do sprzedaży, a rachunki łatwo
wzbudziły sensację, aby przyciągnąć
kupujących. Te protokoły procesów pokazywały
publiczne przykłady prawa i jego triumfy nad
zbrodniami piractwa. Sami piraci byli często
drugorzędnymi postaciami w tych narracjach.
- Kazania
religijne: przesłania duchownych, takich jak
Cotton Mather , ostrzegające przed piractwem,
miały na celu przestraszenie opinii publicznej i
zmuszenie jej do uległości społecznej. Te
kazania miały podkreślać zbrodnie oskarżonych
mężczyzn i pokazywać piractwo jako
"antytezę" upragnionego
chrześcijańskiego stylu życia. Pastorzy
wyszczególnili grzechy piractwa i wezwali do
skruchy w swoich kazaniach egzekucyjnych,
wykorzystując strach przed potępieniem, aby
dalej karać gapiów i nawoływać do czystego
życia.
- Gazety
i czasopisma: Gazety publikowały również
informacje dotyczące piratów, ich pojmań i
procesów, podobnie jak inne wiadomości dnia.
- Archeologia
w coraz większym stopniu zapewnia inne
spojrzenie na piractwo. Odkopano pirackie wraki
statków, takie jak Queen Anne's Revenge (używany przez Czarnobrodego), Whydah Gally (używany przez Sama
Bellamy)
i Quedagh Merchant (używany
przez Williama Kidda). Pirackie bazy lądowe, takie jak
podwodna część Port Royal na Jamajce;
hiszpańska część św. Augustyna; i Old
Panama (miejsce nalotu Henry'ego Morgana w 1670
r.) zostały przeanalizowane w celu dostarczenia
dodatkowych informacji o piratach i ich
interakcjach z resztą świata atlantyckiego.
Piraci w powieściach za grosze
Powieść "Za grosze" (Dime novel) to sensacyjna fikcja pochodząca z lat 60. XIX
wieku.
Irwin P. Beadle & Company ustandaryzował książki
do formatu, który współcześni czytelnicy mogliby
łatwo zidentyfikować w kioskach i katalogach książek.
Mieli żółtawo-pomarańczową okładkę, na której
często znajdowała się ilustracja z drzeworytem.
Powieści Dime były bardzo popularne wśród szerokiego
grona czytelników. Podczas wojny secesyjnej firma Beadle
& Company wysyłała książki w skrzyniach do wojska
i do połowy 1965 roku opublikowała od 35 000 do 80 000
egzemplarzy.
Istnieje kilka obszernych indeksów opublikowanych
tytułów, ale najbardziej znana jest praca Alberta
Johannsena. Jest to dwutomowa praca ze szczegółowymi
informacjami i wydawcami Beadle i Adams, wykazami
tytułów i autorskimi biografiami.
Popularne motywy powieści za grosze obejmowały historie
z Dzikiego Zachodu, rewolucji amerykańskiej, Indian i
Piratów.
Próbka niektórych pirackich powieści za
grosze:
- Cavendish,
Harry. Chłodnia z '76; lub Rejs Fire-Fly. Nowy
Jork: Beadle and Company Publishers, 1869.
- Henderson,
Stanley J. Porwany; lub Free Rangers of the
Coosaw: A Tale of 1781. New York: Beadle and
Company, 1866.
- Hungerford,
James. Falcon Rover. Nowy Jork: Beadle and
Company Publishers, 1866.
- Paulding,
Decatur. Brygantyna; lub Ostatni rejs admirała
Lowe'a. Nowy Jork: Beadle and Company Publishers,
1864.
- Starbuck,
Roger. Kapitan Widma; lub Zatopiona wola. Nowy
Jork: Beadle and Company Publishers, 1869.
- Whitehead,
kapitanie. Oceaniczne łaziki; lub The
Freebooters of the Isles: ekscytujący romans z
lądu i morza. Nowy Jork: George
- Munro
& Company, 1867.
- Whitehead,
kapitanie. Plaga mórz; lub Oblubienica wyjętego
spod prawa. Nowy Jork: George Munro &
Company, 1864.
Galera Whydah : statek niewolników na
statek piracki
Główny artykuł: Whydah Gally

Lokalizacja Whydah Gally, który zatonął w 1717 roku u wybrzeży Cape
Cod. Czerwony X oznacza miejsce.
Zbudowany w Londynie w 1715 r. Whydah Gally był 300-tonową galerą pierwotnie oddaną do
użytku w handlu niewolnikami. Whydah wyruszył w swój
dziewiczy rejs do wybrzeży Afryki w 1716 roku. Po
sprzedaniu ładunku niewolników na Jamajce, Whydah
wracał do Londynu z nowym ładunkiem złota i
srebra, kiedy został schwytany przez Black Sam Bellamy w
1717 r. Wiosną 1717 r. Sam Bellamy i jego załoga
popłynęli na północ z zamiarem oczyszczenia statku,
podziału łupów i określenia przyszłości załogi.
Whydah został złapany przez burzę i wywrócił się u
wybrzeży Cape Cod Dlaczego został ponownie odkryty w
1984 roku przez Barry'ego Clifforda, nurka ratunkowego i
mieszkańca Cape Cod.
Kontrowersje
Kontrowersje wokół Whydah na długo
przed tym, zanim Clifford przedstawił pierwsze
artefakty. W 1982 roku stan Massachusetts złożył
wniosek o prawo własności do skarbu Whydah Po
długiej batalii toczonej przez kolejne sądy,
wyłączną własność Whydah przyznano
Cliffordowi w 1988 roku. To
był dopiero początek kłopotów z artefaktami Whydah
Nowe kłopoty pojawiły się, gdy dyrektorzy Silver
Screen Entertainment, Tom Bernstein i Roland Betts,
zaproponowali koncepcję budowy wielkoskalowego kompleksu
muzealnego poświęconego Whydah Muzeum zostało
zaoferowane miastu Boston, gdzie kontrowersje wokół
historii Whydah jako statku niewolników
wywołały już falę wśród lokalnych urzędników
państwowych. Propozycja muzeum obejmowała plany
pełnowymiarowej repliki statku, holograficznego obrazu Samuela Bellamy obszaru widokowego, interpretacji artefaktów,
sztuki odgrywania pirackich wieszaków i eksploracji
Whydah 's historii jako statek niewolników.
Pojawiły się obawy, że wokół koncepcji statku
niewolników budowany jest "park
rozrywki". Przedstawiciel stanu Byron Rushing
porównał tę koncepcję do budowy "parku rozrywki
na wzór obozu koncentracyjnego". Ostatecznie
deweloperzy Bernstein i Betts zdecydowali, że atmosfera
polityczna w Bostonie jest w tej sprawie zbyt
niestabilna. Po zakończeniu negocjacji z Bostonem
Bernstein i Betts spojrzeli na Tampę jako możliwą
lokalizację kompleksu.
Debata w Tampie przebiegała w podobny sposób
jak w Bostonie. Na czele sprzeciwu wobec kompleksu Whydah
stał prawnik z Tampy, Warren Dawson, który wyraził
obawy, że niewolnictwo zostało zbanalizowane przez
skojarzenie z piractwem. Zwołano panel historyków w
celu przedyskutowania kwestii interpretacji historii
niewolników Whydah Po dokładnym przejrzeniu
projektu panel zdecydował, że kompleks Whydah
może skutecznie interpretować niewolnictwo, ale decyzja
ta wywołała więcej kontrowersji wśród opinii
publicznej. Po miesiącach negocjacji i kompromisów
społeczność Tampa wciąż była podzielona co do
potencjalnych implikacji Whydah
muzeum. W połowie lipca 1993 roku twórcy oficjalnie
ogłosili, że wycofują projekt z Tampy.
Uczucia społeczności Tampa na temat Whydah
niewiele złagodniały. W 2006 roku kontrowersje ponownie
rozgorzały, gdy Muzeum Nauki i Przemysłu (MOSI)
próbowało gościć objazdową wystawę artefaktów Whydah
sponsorowaną przez National Geographic Po kilku
konferencjach z lokalnymi liderami MOSI zdecydowało się
nie organizować wystawy. Philip Levy twierdzi, że Whydah
wystawa byłaby okazją do zbadania powiązań między
piratami atlantyckimi a niewolnictwem. Działania
atlantyckich piratów, którzy często atakowali statki
niewolników i forty, wywołały kryzys w
transatlantyckim handlu niewolnikami. Działania te były
tak szkodliwe, że skłoniły władze europejskie po obu
stronach Atlantyku do postrzegania piratów jako
"przerażającego wroga" i "wielkiego
zagrożenia".
Piraci jako temat historyczny
Na temat piractwa pisma w XIX wieku polegały
głównie na przedrukowywaniu materiałów źródłowych
z niewielkimi komentarzami lub interpretacjami, jeśli w
ogóle. Przedruk zapewnił, że historycy pozostaną
obiektywni, a narracje o wielkich piratach pozostaną
nienaruszone. Wielkie nazwiska korsarzy i piratów, takie
jak Kapitan Morgan i Czarnobrody, były głównymi
graczami w tych opowieściach. W pierwszej połowie XX
wieku uczeni, którzy nie przedstawiali wiernych
przedruków, publikowali książki o piractwie, które
były niewiele więcej niż przepisywaniem tych samych
dobrze znanych historii.
Ewolucja historii piractwa odzwierciedla
ewolucję wielu innych tematów. Gdy historycy zaczęli
odchodzić od ścisłego opowiadania tych historii,
piractwo stało się bardziej znaczące. W drugiej
połowie XX wieku historycy zaczęli postrzegać świat
atlantycki we wczesnych czasach nowożytnych jako ważną
ramę do opowiadania historii o kolonializmie,
kapitalizmie, niewolnictwie i nowoczesności.
W ostatnich pracach historiograficznych piraci
byli postrzegani przez różne soczewki. Współcześni
uczeni wymieniają wiele przyczyn wzrostu piractwa na
początku XVIII wieku, od rosnącego nacisku społecznego
na ekonomię i kapitalizm po bunt przeciwko opresyjnej
klasie wyższej.
Najnowsze książki naukowe dotyczące piractwa w
świecie atlantyckim koncentrują się na piratach i ich
związkach z resztą świata.
Dla panowania
na morzach - ważne
było opanowanie miejsc strategicznych, które pozwalało
na kontrolę dużych obszarów.
Przykładem takiego opracowania, ważna w kontekscie
Piractwa na Karaibach jest analiza angielska dotycząca
miejsc kluczowych w Indiach Zachodnich - ważna do
panowania na tym obszarze.
Poniżej znajduje się :
(Mapa z wikipedii:
https://commons.wikimedia.org/wiki/File:The_seat_of_war_in_the_West_Indies_1740.jpg)
Miejsca wojny
w Indiach Zachodnich
Angielska broszura z mapami Karaibów i głównych
hiszpańskich miast regionu, wydana w 1740 roku w celu
zbudowania poparcia społecznego dla toczącej się wojny
z Hiszpanią ( Wojna
o ucho Jenkinsa, 1739-1742) i nawoływania do podboju
Hawany, Kuba.
Tytuł: Siedziba wojny w Indiach Zachodnich,
zawierająca nowe i dokładne plany HAWANA, LA VERA CRUZ,
CARTAGENA i PUERTO BELLO (zaczerpnięte z hiszpańskich
szkiców), a także SAN AUGUSTIN i Zatoki Hondy na
Kubie...
Przetłumaczenie
z nagłówka mapy:
Siedziba wojny w Indiach Zachodnich, zawierająca /
Nowe i dokładne plany HAWANA, LA VERA
CRUZ, CARTAGENA i PUERTO BELLO (zaczerpnięte z
hiszpańskich szkiców), a także SAN AUGUSTIN i Zatoki
Hondy na Kubie; z perspektywami dwóch pierwszych, jeden
autorstwa Adm. Vernon / inny przez kpt. Pearsona:
podobnie mapa lub mapa Indii Zachodnich, przedstawiająca
sytuację tych i innych portów w odniesieniu do Zatoki
Florydzkiej; kurs galeonów i flot, które w drodze
powrotnej do Europy muszą przepłynąć przez tę
Zatokę; Przejście Nawietrzne i części, w których
unoszą się Guarda Costas, aby przechwytywać nasze
statki; w celu wykazania, że Hawana jest jedynym
miejscem, którego posiadanie może ewentualnie
zabezpieczyć nasz handel z Indiami Zachodnimi i zapobiec
hiszpańskim grabieżom.

Określone po Wyprawie Vernona w 1740 roku tzw. "Miejsca
kluczowe" ważne w opanowaniu Indii
Zachodnich.
(Kliknij aby powiększyć)
Tłumaczenie
ze stopki mapy:
Posiadanie przez Hiszpanów wszystkich wysp i wylotów
na Oceanie to najlepszy i w istocie jedyny sposób na
zabezpieczenie naszej żeglugi na morzach amerykańskich
i kontrolowanie swoich Guarda Costas, które unoszą się
wokół tych wylotów: będzie przejęcie jakiegoś portu
lub portów dowodzących wejście do Zatoki Florydzkiej
przez którą wszystkie ich statki muszą przejść w
drodze powrotnej do Europy: i z powyższej mapy wynika,
że Hawana jest jedynym portem w Indiach Zachodnich
nadających się do Celu, pozostałe porty ( z wyjątkiem
Zatoki Hondy) znajduje się w zbyt dużej odległości i
nie jest tak dogodnie położona jak sama Jamajka, która
już panuje nad Przejściem Na Wietrze. - La Vera Cruz
została zdobyta przez Van Horna w 1683 r. z 774
korsarzami; Kartagena, Francuzi w 1697 r. z 3160 ludźmi,
w tym 650 korsarzami, którzy sami w ciągu jednego dnia
zdobyli silny fort Boca chica. Słynny Morgan z nie
więcej niż 400 angielskimi Freebooterami splądrował
Puerto Bello w 1669 roku i zaatakowałby Hawanę z
zaledwie 700 Anglikami i Francuzami, gdyby niektórzy,
którzy znali to miejsce, nie potwierdzili, że do pracy
potrzeba 1500 ludzi. Dlatego można osądzić, czy jest
nie do zdobycia, choć od tego czasu nieco wzmocniony; i
ile regularnych sił wystarczyłoby, aby go zdobyć. -
Opublikowano zgodnie z ustawą parlamentu z dnia 9 lutego
1739/40. G. Fostera przy White Horse w kościele św.
Pawła
|