| Piractwo-wstęp | Rodzaje Piratów, w tym: Sławni Piraci i Korsarze | Okresy piractwa | Obszary Piractwa | Bazy piratów | Skarby i pieniądze piratów  | Piraci w popkulturze | Pirackie różności | Piracki portal | Statki piratów i korsarzy | Tło piractwa - Imperia  | Walki i bitwy piratów | Łowcy piratów i prawa antypirackie |

Obszary działań piratów
Zobacz poszczególne obszary działalności piratów na świecie:  
- Piraci na Oceanie Atlantyckim i pobliskich akwenach:  | Karaiby | Brytyjskie Wyspy Dziewicze | tzw. Spanish Main | Jezioro Nikaragua | Zatoka Gwinejska | Piraci z Panamy | Przesmyk Panamski (Darién Gap) |
-
Piraci na Oceanie Indyjskim i okolicach:  | Róg Afryki | Wybrzeże Somalii | Indonezja | Zatoka Perska | Cieśnina Malakka | Piraci z Morza Czerwonego |
- Piraci na innych wodach i akwenach:  |
Piraci Morza Śródziemnego | Wybrzeże Berberyjskie (Północna Afryka) | Piractwo na Morzu Chińskim | Wybrzeże Chin Południowych | Morze Sulu (i Celebes) | Morza Południowe (Pacyfik) | Australia |

Piraci na Atlantyku
(Basen Oceanu Atlantyckiego jako szczególne miejsce aktywności piratów - na wikipedii)


Świat Atlantycki odnosi się do okresu pomiędzy europejską kolonizacją obu Ameryk (1492-) a początkami XIX wieku.

Piractwo stało się powszechne w tej epoce ze względu na trudności w nadzorowaniu tego rozległego obszaru, ograniczoną kontrolę państwa nad wieloma częściami wybrzeża oraz konkurencję między różnymi mocarstwami europejskimi.
Najbardziej znanymi piratami tej epoki są Piraci Złotego Wieku (ok. 1650-1730), którzy przemierzali morza u wybrzeży Ameryki Północnej, Afryki i Karaibów.

Tło

Piraci i marynarze są ważni dla zrozumienia, jak wyglądał i działał świat Atlantyku.

Sprzeciwiając się tradycyjnym sojuszom, atakując i zdobywając Statki handlowe wszystkich krajów, piraci sieli spustoszenie w rodzącym się Systemie gospodarczym, zakłócali Szlaki handlowe i wywołali kryzys w coraz ważniejszym systemie handlu skupionym wokół świata atlantyckiego.
Byli oni gotowymi i chętnymi uczestnikami wymiany ludzi, idei i towarów wokół basenu Atlantyku, wpływającymi na tworzenie i niszczenie społeczności.


Korsarze atakujący statki hiszpańskie.

Szlaki handlowe wzdłuż Przejścia Środkowego, (Atlantyckie trasy handlu niewolnikami) były jednymi z głównych trybików w tworzeniu tego, co dziś nazywamy kapitalizmem.

Dla piratów ze Świata Atlantyckiego Szlaki handlowe są przypadkowe ze względu na ogromne bogactwo, jakie dostarczają w postaci ładunków przemieszczających się wzdłuż Środkowego Przejścia.

Od 1715 do 1728 roku działalność piracka stwarzała problemy dla statków handlowych na szlakach handlowych, hamując w ten sposób rozwój w tym okresie.
Wraz ze wzrostem piractwa wzdłuż Środkowego Przejścia, właściciele statków handlowych musieli ubezpieczyć ładunek na swoich statkach, ponieważ nie tylko istniała groźba utraty w wyniku klęski żywiołowej, ale istniała szansa, że ładunek może zostać utracony w wyniku grabieży piratów.

"Geniusz ubezpieczeń", w sposobie, w jaki przyczyniają się one do finansowania kapitalizmu, polega na upieraniu się, że prawdziwym sprawdzianem wartości czegoś nie jest moment, w którym to jest wytwarzane lub wymieniane, ale moment utraty lub zniszczenia.


Mapa Oceanu Atlantyckiego, 1814
(kliknij na mapie aby powiększyć)

Piraci, korsarze i bukanierzy

Piraci są często utożsamiani we współczesnym umyśle z korsarzami i Bukanieramiami , ale żadna z etykiet nie opisuje dokładnie piractwa na początku XVIII wieku.
Każdy z tych terminów opisuje ludzi, którzy plądrują statki lub osady.
Różnica polega na ilości akceptacji społecznej, jaką otrzymali ci mężczyźni.

Bukanierzy byli skrzyżowaniem prawdziwych korsarzy, którym zlecono obronę kolonii i handlu danego kraju, oraz zwykłych piratów.
Bukanierzy byli pierwotnie pochodzenia francuskiego i zwykle plądrowali wyspy karaibskie oraz wzdłuż wybrzeży Ameryki Środkowej, Wenezueli i Kolumbii od lat trzydziestych do lat dziewięćdziesiątych XVII wieku.
Alexander Exquemelin zaciągnął się do bukanierów i pisał o śmiałych wyczynach najazdów, które zakłócały żeglugę na pełnym morzu i terroryzowały karaibskie osady.

Jego książka, De Americaensche Zee-Roovers ["Historia poszukiwaczy przygód, którzy wyróżnili się w Indiach, zawierająca najbardziej niezwykłe rzeczy, których dokonali przez dwadzieścia lat"] z roku 1678, które w Anglii w 1684 roku wydane zostały jako : "The Buccaneers of America" to jedna z nielicznych relacji z pierwszej ręki o życiu i działalności bukanierów.
Wielu bukanierów napadało na szlaki handlowe przez Atlantyk i na Karaibach. Bukanierzy mieli wielu ludzi sukcesu, ale prawdopodobnie najbardziej znanym był
Henry Morgan
Morgan był odpowiedzialny za napady na Kubę, Panamę i Wenezuelę.
Podobnie jak wielu bukanierów, Morgan miał siedzibę w
Port Royal na Jamajce.
W 1670 roku Morgan dowodził flotą trzydziestu sześciu statków i 1846 ludzi, największą flotą piratów lub korsarzy, jaką kiedykolwiek zgromadzono w historii Karaibów.

Korsarze (ang. Privateers) zostali usankcjonowani przez swoje rządy do napadania na statki wroga.
Kolonizacja Atlantyku była świadkiem wielu konfliktów między różnymi kolonizującymi narodami europejskimi; najazdy korsarzy były jednym ze sposobów zdobycia przewagi nad rywalami. Kapitanowie tych statków otrzymali od swoich rządów
Listy kaperskie, mające na celu uprawomocnienie wszystkich działań przeciwko wrogowi.

Piraci z początku XVIII wieku byli jednak ludźmi, którzy działali na własną rękę, niezależnie od oficjalnych sankcji politycznych.
Piraci byli bardzo specyficznymi, nieautoryzowanymi podmiotami, które działały poza bardziej społecznie akceptowanymi scenariuszami i nie dyskryminowały podczas przeprowadzania napadów.
Akt piractwa był "masowo" przestępstwem.
Przepisy przeciwko piractwu były często bardzo surowe, a zarzuty i kary eskalowały w próbach ograniczenia pirackich działań.
Ale wielu stawiało czoła konsekwencjom złapania, jeśli oznaczało to bardziej swobodne życie.


Czarnobrody

Złoty wiek piractwa

Główny artykuł: Złoty wiek piractwa

"Złoty wiek piractwa" to termin używany przez historyków w odniesieniu do najbardziej rozpowszechnionego wzrostu "morskiego bandytyzmu" w historii.
Chociaż uczeni zgadzają się, że na początku XVIII wieku nastąpił rozkwit najazdów i grabieży, istnieją różne szkoły myślenia dotyczące długości czasu, jakim był Złoty Wiek.
Najkrótszy uzgodniony okres to okres od około 1715 do 1725 roku. Podpisanie
Traktatów w Utrechcie (1713-1715) zakończyło Wojnę o sukcesję hiszpańską, kończąc dozwolone korsarstwo, które było częścią wojny i wyznaczając początek Złotego Wieku Piractwa.

Inna grupa utrzymuje, że Złoty Wiek trwał od około 1690 do około 1725 roku.
Najdłuższa definicja Złotego Wieku obejmuje lata 1650-1726 i obejmuje korsarzy i inne przedsięwzięcia pirackie.

Historia

Przed złotym wiekiem piractwa

Piractwo europejskie ery nowożytnej rozpoczęło się w "trójkącie atlantyckim" ("Trójstronnego handlu").
Ten wspólny obszar handlu oceanicznego między Sewillą i Kadyksem, Azorami i północno-zachodnim wybrzeżem Afryki, obejmującym Maderę i Wyspy Kanaryjskie, był nawiedzany zarówno przez piratów europejskich, jak i
Piratów z Wybrzeża Berberów (zobacz też: Wybrzeże Berberyjskie) z Afryki Północnej przez cały XVI wiek.

Wraz ze wzrostem handlu między Hiszpanią i Portugalią oraz odpowiednio Indiami Wschodnimi i Indiami Zachodnimi wzrosło piractwo.
To, co Hiszpania i Portugalia nazwałyby piractwem, było często sponsorowane przez monarchów, takich jak
Królowa Elżbieta I i król Edward VI

Najpopularniejszym w tej epoce korsarzy był Francis Drake
Drake najechał hiszpańskie osady i statki na wybrzeżach
Morza Południowego dzisiejszego Peru, Chile, Brazylii i Wenezueli, wzdłuż wybrzeży Ameryki Środkowej.

Ta epoka była znana z rozpoczęcia dość regularnych długoterminowych wizyt na zachodnim wybrzeżu obu Ameryk i dalej do Indii Wschodnich, często po zatrzymaniu się w Afryce Zachodniej w celu zaatakowania Statków niewolniczych lub miasteczek, będących znanymi Portami niewolniczymi..
Holenderscy kupcy byli aktywni na
Karaibach, wydobywając ważne ówczesne surowcew szczególności Sól i scinane przez Baymenów, Drewno barwiące (tzw. Kłody, Logwood) na wybrzeżuach Ameryki Centralnej i Brazylii.
Ta działalność doprowadziła do dziesiątek najazdów wzdłuż zachodniego wybrzeża obu Ameryk i do powstania
Holenderskiej Kompanii Zachodnioindyjskiej, która miała półlegalną pozycję często występując jako Korsarze.

To duże, ciągłe prześladowanie rozwścieczyło Hiszpanię i przestraszyło jej mieszkańców.
Na przełomie XVII i XVII wieku ta ogromna ekspansja Holendrów doprowadziła do powstania
Holenderskich Kolonii w Indiach Wschodnich i wkrótce zaczęli oni również odczuwać gniew piractwa.

Wkrótce w XVII wieku pojawili się Bukanierzy.
Ci bandyci najczęściej napadali na osady lądowe.
Byli "rozgoryczonymi holenderskimi marynarzami", "porzuconymi francuskimi kolonistami", "nadużytymi kontraktami angielskimi, szkockimi i irlandzkimi".

Obszar geograficzny

Piraci w tak zwanym "złotym wieku piractwa" przełomu XVII i XVIII wieku działali na prawdziwie globalną skalę.

Karaiby

Główny artykuł: Karaiby i Piractwo na Karaibach

Północny Atlantyk

Większość piratów znanych w tym okresie pochodziła z Europy.
Większość znanych działań pirackich, które miały miejsce na północnym Atlantyku, miała miejsce wzdłuż wschodniego wybrzeża Kanady i kontynentalnej części Stanów Zjednoczonych, od Nowej Funlandii po Florida Keys.

Rybołówstwa Nowej Fundlandii były znane jako obszary rekrutacyjne dla piratów na początku XVIII wieku.
Black Bart (Bartholomew) Roberts miał również starcie u wybrzeży Nowej Fundlandii.
Tam schwytał Samuela Cary'ego, który szczegółowo opisał to wydarzenie bostońskiej gazecie.

Nowy Jork był popularnym miejscem wyładunku towarów przez piratów.
W pierwszym ćwierćwieczu XVIII wieku jednym z najbardziej znanych wydarzeń jest blokada portu w
Charleston przez Czarnobrodego, często uznawana za wojnę piratów w Karolinie Południowej

Afryka

Afryka była ściśle powiązana z gospodarką Karaibów.
Odpowiedzialny za tankowanie żeglarzy, na których polowali piraci, plantacje cukru na Karaibach i europejskie kolonie na kontynencie amerykańskim, ruch z
Afryki był rutynowym celem piratów (zobacz: Handel Trójstronny i jego Środkowe Przejście oraz Atlantycki handel niewolnikami).

Wielokrotnie zbuntowane załogi statków niewolników stawały się piratami.
Bartholomew Roberts siał spustoszenie wśród handlarzy wszelkimi towarami na Zachodnim wybrzeżu Afryki.

Wraz z rozwojem kapitalizmu jako systemu gospodarczego we wczesnej nowożytnej Europie, kolonie zamorskie stawały się coraz ważniejsze w atlantyckim systemie "Trójstronnego handlu". pracochłonnych plantacji kolonialnych wywołało potrzebę znalezienia stabilnej, długoterminowej siły roboczej.
Pracownicy kontraktowi stanowili problem, ponieważ mieli prawa i mogli ostatecznie stać się konkurującą siłą.
Zalety pracy niewolniczej w porównaniu z wadami pracy przymusowej przyczyniły się do rozwoju europejskiego
Handlu niewolnikami

Piraci często byli solą w oku europejskich firm handlowych w Afryce, takich jak Royal African Company (RAC).
Zakłócali przepływ siły roboczej i kapitału, atakując, chwytając, a czasem niszcząc
Statki niewolnicze.
Kapitanowie piratów często wchłaniali schwytanych niewolników do swoich załóg, a Czarni, zarówno Afroamerykanie, jak i Afroamerykanie, stanowili znaczną część pirackiej awangardy.

Zakłócenia Transatlantyckiego handlu niewolnikami przez piratów zmniejszyły się dopiero po zakończeniu Złotego Wieku Piractwa, co doprowadziło do wzrostu handlu w połowie XVIII wieku.

Atlantycki handel niewolnikami / Przejście Środkowe było w takim samym stopniu częścią życia na Atlantyku, jak żegluga handlowa towarów.

Co najmniej do XVIII wieku wiele mocarstw europejskich zaangażowało się w Transatlantycki handel niewolnikami; kraje takie jak Portugalia, Szwecja, Holandia, Francja i Wielka Brytania miały placówki na afrykańskim wybrzeżu.
(zobacz:
Portugalskie Złote Wybrzeże, 1482-1642), Holenderskie Złote Wybrzeże (Holandia, 1598-1872), Szwedzkie Złote Wybrzeże (Szwecja, 1650-1658; 1660-1663), Couronian Gold Coast (Księstwo Kurlandii i Semigalii, 1651-1661), Duńskie Złote Wybrzeże (Dania-Norwegia, 1658-1850), Złote Wybrzeże Brandenburskie (Złote Wybrzeże Pruskie) (Niemcy, 1682-1721), Brytyjska Kolonia Złotego Wybrzeża (Angielski , 1821-1957) 
[Zobacz też:
Niewolnicze Wybrzeże Afryki Zachodniej, Wybrzeże Kości Słoniowej, Wybrzeże Pieprzowe, Gwinea (region) i Wybrzeże Nawietrzne ]

Europejscy Handlarze niewolników prowadzili interesy z Większymi plemionami afrykańskimi, które kupowały broń od Europejczyków, a następnie wykorzystywały ją do Zniewolenia członków innych plemion w celu sprzedaży kapitanom niewolników, w znanych ówcześnie tzw. Portach niewolniczych.

Będąc w rękach handlarza niewolników, niewolnik stanowił znaczną inwestycję, jak sugeruje Ian Baucom, poprzez ubezpieczenie zakupionych niewolników.
Niektóre miasta europejskie, takie jak Liverpool, odniosłyby sukces, działając w tym systemie handlowym i napędzałyby rynek niewolników, aby obsługiwał jak najwięcej interesów.

Ponieważ Niewolnictwo pozostało otwartym i konkurencyjnym biznesem, istniało zarówno to, co Rediker nazywa "handlem fortami" (zobacz: Forty na Niewolniczym Wybrzeżu Ghany i Forty Imperium Portugalskiego), jak i "handlem statkami" (Statki Niewolnicze).

Niewolnicy byli porywani i przewożeni do fortów, gdzie byli przetrzymywani przez lokalne władze do czasu wykupienia i wysłania.
Podczas gdy handel statkiem odnosi się do kapitanów zatrzymujących się wzdłuż wybrzeża Afryki w miejscach, w których nie było obecności Europejczyków, aby sami gromadzili niewolników; na tych przystankach zaopatrzyliby się również w niezbędne zapasy dla
Przejścia Środkowego.

Więźniowie nie byli jedynymi, którzy byli maltretowani na statkach niewolników, jak wskazuje Rediker, bicz "operowano bez względu na rasę, wiek, płeć, prawo lub człowieczeństwo.
Wielu marynarzy było bezlitośnie bitych, gdy odmawiali bicia niewolników tak surowo, jak chciał kapitan lub wcale.
Marynarz mógł zarobić mniej więcej od jednego do półtora tysiąca dolarów bieżącej pensji, co w XVIII wieku było dość dużą sumą pieniędzy na jeden rejs.

----------------------------------------------------------
fragment z wikipedii hiszpańskiej

Magadoxa

Magadoxa to rozdział w Ogólnej historia Piratów, Daniela Defoe, który nie jest określony jako możliwa do zidentyfikowania lokalizacja kraju lub miasta. Jednak korzystając z kontekstu rozdziału Magadoxy w książce Defoe, a także dwóch map z Biblioteki Kongresu, opisywany rozdział dotyczy Somalii, prawdopodobnie stolicy Mogadiszu.

W A General History of the Pyrates opisano "języki turecki i arabski", którymi mówili tubylcy, takie jak te, które kapitan Beavis i jego załoga napotkali w roku 1700.

Jednakże w Madagascar: A Short History opisano pochodzenie języka Madagaskaru w taki sposób, jak jako mieszanka bantu, austronezyjska, a nawet jawajska.
Pewne wpływy języka suahili są również częścią korzeni współczesnego języka malgaskiego

Dwie mapy dostarczone przez Bibliotekę Kongresu przedstawiały Morze Czerwone, Zatokę Adeńską, Jemen, północne wybrzeże Somalii oraz zarys wybrzeża z listą Magadoxa.
Jednakże na obu mapach widniało to samo miasto o nazwie P. Dell Gada Magadoxa znajduje się na drugiej mapie na południe za P Dell Gada , podczas gdy pierwsza przedstawia P Dell Gada na współczesnym północno-wschodnim wybrzeżu Somalii.


Magadoksa
(Kliknij aby powiększyć)


Aden i Magadoxa
(Kliknij aby powiększyć)

Magadoxa musiałaby znajdować się blisko wschodniego wybrzeża Somalii w okolicach centrum, biorąc pod uwagę odległość ilustrowaną skalą lig. Kapitan Beavis próbował udać się do Surat, które znajduje się w zachodnich Indiach i jest praktycznie prostą drogą z Somalii. Co więcej, język Somalii ma wpływy arabskie, co koreluje z podanym przez Defoe opisem mulata, który rozmawiał z nimi w języku arabskim.

Defoe wspomniał także o "wielkim meczecie", a także o ilustracji miasta Magadoxa, zamiast opisywać Magadoxę jako kraj lub wyspę podobną do Madagaskaru. Meczetu praktycznie można by się spodziewać w regionie o wpływach islamskich i blisko Morza Czerwonego i Morza Arabskiego. Mówi się także, że kapitan Beavis zaginął w górnej Etiopii, graniczącej z dzisiejszą Somalią. Korelacje podanych opisów lepiej wskazują, że Magadoxa jest Somalią niż Madagaskarem i ilustrują wpływy piratów w regionie Afryki bliskim powiązaniom zImperium Mogołów

----------------------------------------------------------

Raje piratów

Główny artykuł: Przystanie piratów

Marcus Rediker twierdzi, że piraci prowadzili lukratywny handel i szukali baz dla swoich grabieży na obszarach "odległych od siedzib władzy imperialnej".
Pirackie raje, takie jak
Wyspy Bahamskie, zaczęły przyciągać setki piratów, ponieważ nie istniał żaden rząd.
Matthew Frick argumentuje również, że "niemal autonomiczny charakter zdziczałego miasta" wraz z "położeniem geograficznym dostępnym dla oceanów świata" tworzy idealne miejsce do przeprowadzania aktów piractwa.

Frick stwierdza również, że piraci nie będą rządzić większą częścią lądu, im dalej od plaży, a nawet najmniejsza część nadmorskiego miasta, która toleruje istnienie piratów, umożliwia piratom ustanowienie "punktu zaczepienia na lądzie, który rozprzestrzeni się" jak rak "dla otaczających ją wód."
Raz na lądzie i ustanowione, raje piratów stają się sceną strachu i bezprawia, kontrolowanym przez zamieszkujących je piratów, a "rządy nieustannie spierają się" o to, jak pozbyć się piratów z ich ziemi baz bez ryzyka "nadmiernych szkód ubocznych" i utraty niewinnych istnień.


Lokalizacje atlantyckich przystani piratów(
Mehdya & Salé, Maroko; Republika Piratów, (New Providence); Port Royal, Jamajka, Münster, Irlandia)

Jednym z pierwszych miejsc, o których mówiono, że piraci - w tym ci plądrujący Indie Zachodnie - gromadzili się na wyspie Madagaskar , u Wschodniego wybrzeża Afryki. (zobacz tzw: Piracka Runda na Ocean Indyjski)

Po Pierwszej wojnie angielsko-hiszpańskiej (1585-1604) , na początku XVII wieku, piraci założyli piracką przystań w Mehdya, miejscu z przewagą bliskości Hiszpanii i głównych szlaków handlowych.

Sułtanat Maroka tolerował tych piratów ze względu na bogactwo, jakie wnieśli do kraju.
Jednak latem Mehdya stawała się mniej bezpieczna, ponieważ spokojniejsze wody sprzyjały
Galerom używanym do zwalczania piractwa; dlatego wybrzeże Munster było wykorzystywane jako dodatkowa baza dla piractwa.
Mehdya stała się głównym schronieniem atlantyckich piratów, chociaż Hiszpanie zablokowali Mehdyę w 1611 r. i zdobyli ją w 1614 r.

Na początku XVII wieku w Munster (najbardziej wysunięta na południe prowincja Irlandii ) Leamcon (niedaleko Schull) było bastionem piratów, podczas gdy piraci z łatwością handlowali w pobliskim Baltimore i na wyspie Whiddy
Wybrzeże Munster zapewniało korzystną geografię w postaci portów,
zatok, wysp, kotwicowisk i przylądków , podczas gdy oddalenie prowincji utrudniało kontrolę z Londynu czy Dublina. Piśmienni piraci w Irlandii mogli do 1613 roku uniknąć świeckiego procesu (co znacznie utrudniało ich ściganie), powołując się na "korzyść duchowieństwa"

Dane demograficzne piratów

Pochodzenie

Z geograficznego punktu widzenia "własnymi rękami pozostawili po sobie niewielki lub żaden majątek i niewiele dokumentów".

Większość piratów pochodziła z Anglii, Szkocji, Irlandii i Walii.
Z tej populacji około jedna czwarta była powiązana z brytyjskimi miastami portowymi, takimi jak Bristol, Liverpool i Plymouth. Około jedna czwarta populacji była związana z mężczyznami z Indii Zachodnich i Ameryki Północnej.
Pozostali pochodzili z innych części świata, takich jak Holandia, Francja, Portugalia, Dania, Belgia, Szwecja i kilka części Afryki.

Żegluga "stała się jednym z najczęstszych zawodów męskich" Afrykanów i Afroamerykanów na początku XIX wieku. 
Czarni marynarze stanowili około jednej piątej populacji w różnych morskich rajach. Zostanie piratem oferowało Afroamerykanom wybór innych zawodów, które mogłyby poprawić ich warunki. "Afrykanie i Afroamerykanie, zarówno wolni, jak i zniewoleni, byli liczni i aktywni na statkach pirackich". Niektórzy wybrali piractwo, ponieważ jedyną inną opcją było niewolnictwo. Niektórzy czarni piraci byli zbiegłymi niewolnikami. Wejście na pokład statku pirackiego stało się sposobem na niezauważoną ucieczkę na Północny Atlantyk. Zbiegły niewolnik Frederick Douglass przebrał się w "strój marynarza" i "mógł niepostrzeżenie podróżować na północ i odzyskać wolność" Jako członkowie załogi czarni stanowili część "pirackiej straży przedniej".  
Zajmowali się także rzemiosłem morskim, polegającym na "budowie statków, uszczelnianiu i produkcji żagli".


Doodle
Howarda Pyle'a przedstawiający powóz skrzyni ze skarbami przez dwóch piratów, rasy białej i czarnego, na czele których stoi kapitan piratów William Kidd

Klasa

Ważnym czynnikiem skłaniającym do piractwa jest klasa społeczna.
Piraci zazwyczaj składali się z najniższych klas społecznych. Byli po prostu ludźmi, którzy postrzegali piractwo jako lukratywną okazję, w której mieli niewiele do stracenia.
Prostą atrakcją dla niższych klas społecznych były pieniądze. Ci "wywłaszczeni proletariusze" szukali bogactwa potrzebnego do życia i ucieczki od okropnych warunków pracy, które musieli znosić.

Piractwo reprezentowało również kontrkulturę, która przyciągała klasę robotniczą.
Życie poza społeczeństwem, które ich uciskało, dawało możliwość uzyskania wolności na morzu. Jako piraci ludzie mogli organizować świat społeczny z dala od autorytarnego środowiska składającego się z merkantylizmu i imperialnego porządku i wykorzystywać go do atakowania własności tej władzy. Życie na morzu stworzyło wyjątkową okazję do wolności, którą mogły uzyskać niższe warstwy społeczne.
Piractwo oznaczało porzucenie "podstawowych zasad społecznych, ucieczkę od konwencjonalnej władzy, wytwarzanie własnej mocy" i gromadzenie znacznej ilości bogactwa.

Zawód

Pochodzenie zawodowe ludzi, którzy zwrócili się w stronę piractwa, "pochodziło w przeważającej mierze z pracy na morzu".
Piraci zwykle mieli doświadczenie w pracy jako marynarze handlowi, marynarze królewskiej marynarki wojennej, korsarze, a czasami jako rybacy. Dobrze było mieć doświadczenie w tych zawodach, ponieważ życie na morzu było ciężkie i niebezpieczne.
Umiejętności żeglarskie ułatwiłyby życie piratów i zapewniły awans zawodowy na pokładzie.

Zdecydowana większość piratów pochodziła także z załóg przechwyconych statków handlowych.
Często schwytani kupcy zgłaszali się na ochotnika do załogi piratów. Porywacze byli już "zaznajomieni z jednopłciową wspólnotą pracy i rygorami życia i śmierci na morzu". Nie widzieli wielkiej różnicy między życiem kupca i pirata; rozumiejąc, że inną opcją jest śmierć, mężczyźni zwykle zgłaszali się na ochotnika do wstąpienia w szeregi. To faworyzowało piratów, ponieważ woleli ochotników.
Ta preferencja była uzasadniona faktem, że byli bardziej skłonni do tworzenia spójności społecznej wśród załogi.

"Inni piraci byli sługami kontraktowymi, zwłaszcza czternastoletnimi".
Czternastoletni kontrakt "oznaczał, że zostali przetransportowani do kolonii w ramach kary za zbrodnie popełnione w Anglii".
Przejście z jednego przestępczego życia do drugiego było bezbolesne.

Wiek piratów

Według Gilje i danych zebranych w czasie rewolucji amerykańskiej wiek piratów wahał się od czternastu do pięćdziesięciu lat.
Ponad połowa populacji była w wieku dwudziestu kilku lat. Średnia wieku wynosiła 25 lat, przy mniej niż 20 procentach marynarzy poniżej dwudziestego roku życia. Większość mężczyzn w tym odsetku miała osiemnaście lub dziewiętnaście lat. W tamtym czasie na statku mógł znajdować się chłopiec w wieku dziesięciu lub dwunastu lat, ale było to bardzo rzadkie.  W takich przypadkach to rodzic lub opiekun dokonywał ustaleń i wysyłał chłopca na statek. Około 20 procent populacji stanowili mężczyźni po trzydziestce, czterdziestce i pięćdziesiątce.
Ten niewielki odsetek był powszechny, ponieważ zanim mężczyzna osiągnął trzydziestkę, prawdopodobnie przeniósł się do "nowego zajęcia na lądzie, zwrócił się do rybołówstwa, pracował w dokach lub zaginął na morzu".

Oprócz przestępczego świata piractwa powstawały także kolonie w Ameryce Północnej.
Chociaż kolonializm w obu Amerykach był prawie tak niebezpieczny i śmiercionośny, jak zostanie piratem, oferował tym, którzy się odważyli, szansę na zmianę swojego społeczno-ekonomicznego miejsca. Pod wieloma względami wolność kolonializmu i piractwa są bardzo równoległe.
Oba są ryzykowne i niebezpieczne i dały jednostce szansę na podjęcie wielu decyzji z własnej woli. "

Jak zostać piratem ?

Bunt

Hans Turley twierdzi, że bunt był powszechny podczas długich rejsów i często dyscyplina była brutalna, jeśli kapitanowie słyszeli dyskusje o buncie, mimo że te działania były poważnym przestępstwem z powodu "bezpośredniego ataku na rozkaz - a więc status quo - na statek morski".
Turley argumentuje również, że "pokusa zostania piratem" koncentrowała się na możliwościach zatrudnienia i zysku; i dlatego było wynikiem tego, że kiedy "wojny ustały, marynarze stanęli w obliczu pozostawania bezczynnym lub zarabiania mniejszych zarobków" lub ostatecznie zostali piratami.

Inni buntownicy byli "załogami korsarzy", które były "sfrustrowane brakiem łupów", a nawet stały się chciwe lub niezadowolone z ich warunków.
Te pokusy buntu, według Redikera, wyrosły z "szeregu oporów przeciwko tak skoncentrowanej władzy", a marynarze rozwinęli zrozumienie znaczenia równości.
Jednak również według Marcusa Redikera tylko jedna trzecia wszystkich buntów na morzu doprowadziła do piractwa.

"Kolektywizm" i "antyautorytaryzm" zostały zakorzenione w podstawowych wartościach buntowników i wszystkie te przekonania wpłynęły na decyzję o zostaniu piratem i na to, jak będą się dalej zachowywać.
W przeciwieństwie do egalitarnego przekonania o buncie, argumentuje Peter Leeson, "perspektywa wystarczającego zysku" może wpływać na marynarza; piractwo może się czasami bardzo dobrze opłacać niż korsarstwo. Pirat mógł cieszyć się każdym groszem "nieuczciwie zdobytego łupu" statku.
Innym argumentem przeciwko egalitarnej idei buntu, którą sugeruje Leeson, jest to, że pirat był "zainteresowany własnym interesem jak każdy inny" i "dając szansę" ostatecznie "zająłby dziesięć razy więcej akcji" jak jego koledzy piraci, jeśli w rzeczywistości ujdzie im to na sucho.

Wcielenie

Wcielenie odnosi się do zmuszania marynarza do dołączenia do załogi przez marynarkę wojenną lub zbuntowaną załogę piratów.
Choć rozpowszechniony w całej Królewskiej Marynarce Wojennej, został również wdrożony przez piratów atlantyckich w celu utrzymania zdrowej liczby członków załogi. W obu przypadkach praktyka ta przyniosła ze sobą szalejącą dezercję i obniżone morale, co było szczególnie widoczne w przypadku brytyjskiej Królewskiej Marynarki Wojennej, z której część dołączyła nawet do pirackich załóg. Piraci jednak nie byli wyjątkiem, jeśli chodzi o obroty. Według Denvera Brunsmana "zdecydowana większość wrażeń w regionach kolonialnych dotyczyła niewielkiej liczby marynarzy, głównie w celu zastąpienia chorych, opuszczonych lub zmarłych".
Ze względu na naturalnie niebezpieczne życie pirata (lub zwykłego marynarza) wrażenie było "złą koniecznością" XVIII-wiecznego życia morskiego, British Royal Navy aż do zakończenia wojen napoleońskich w 1815 roku.

Wrażenie sponsorowane przez państwo lub wojsko było zupełnie inne w świecie atlantyckim w porównaniu z wrażeniem w świecie piractwa.
Według Paula Gilje rząd brytyjski wykorzystał wrażenie jako sposób na odmówienie wolności Brytyjczykom, którzy nazywali kolonie domem.
Chociaż siła robocza byłaby mile widziana na statku, ważniejszym celem wywierania władzy przez rząd brytyjski na poddanych brytyjskich mieszkających w koloniach były czysto polityczne powody.

Statki pirackie często imponowały tym, którzy posiadali umiejętności uważane za korzystne dla prowadzenia odnoszącego sukcesy statku.
Chociaż nie była to standardowa polityka na początku
Złotego Wieku Piractwa, na początku lat dwudziestych XVIII wieku statki pirackie zaczęły wywierać większe wrażenie z powodu braku marynarzy chętnych do przyłączenia się z własnej woli.
Kiedy
Czarnobrody zdobył francuską fregatę La Concorde i przemianował ją na Zemstę Królowej Anny (Queen_Anne's_Revenge), zmusił trzech chirurgów na pokładzie, stolarzy i kucharza do pozostania ze swoją piracką załogą.

Pirackie łupy

Oczywistą odpowiedzią na pytanie, dlaczego marynarz miałby zostać piratem, jest potencjalnie ogromny zysk pieniężny.
Zyski te były niemożliwe do osiągnięcia w marynarce wojennej lub pracy na statkach handlowych.
Podczas gdy wielu piratów zostało złapanych i ukaranych przez państwo, niezliczona liczba zniknęła, prawdopodobnie wraz z ich nowo zdobytymi bogactwami.

Innym powodem, dla którego piractwo mogło przemawiać do niektórych, jest to, że piracki statek uwolnił ich od hierarchicznej struktury dowodzenia, często wymuszanej przemocą, występującej w marynarce wojennej i na statkach handlowych.
Jeszcze inni mogli zostać piratami, aby dalej żyć w homospołecznym świecie, w którym mogli praktykować swoją preferowaną seksualność.
Być może marynarz rozważał wszystkie te kwestie, decydując, czy zostać piratem.


Piraci walczą o skarb -
Howard Pyle

Statki pirackie

Piraci nie mieli luksusu budowania swoich statków; zostały "nabyte".
W rezultacie kapitan piratów musiał rozejrzeć się za statkiem, który spełniałby jego zadanie i pozyskać statek bez uszkodzenia go w taki sposób, aby nie nadawał się do użytku. Wśród uczonych panuje zgoda co do tego, że piraci używali zarówno małych statków, takich jak
slup lub szalupa z pełnym takielunkiem (ożaglowaniem rejowym), jak i większych Statków niewolniczych (ale nie tak często), a w rzadkich przypadkach Okrętu wojennego.
Podobnie historyk marynarki wojennej 
David Cordingly skategoryzowane ataki piratów, które zostały zgłoszone wzdłuż wybrzeża Ameryki Północnej w latach 1710-1730 według liczby zarejestrowanych ataków, przy czym przeważająca liczba 55% dotyczyła slupów, 25% na większych statkach, 10% na brygach i brygantynach, 5 % na szkunery, 3% na otwartych łodziach bez żagli i 2% na Snow (mały statek)

Mniejsze statki z pewnością miały przewagę na Karaibach i wzdłuż przybrzeżnych dróg wodnych.
Można je było konserwować znacznie łatwiej i szybciej niż większe statki, co jest wielką zaletą, gdy statek piracki nie mógł wciągnąć do suchego doku lub zająć dużo czasu na konserwację.
Małe statki miały również płytkie zanurzenie i mogły ukrywać się "pośród mielizn, potoków i ujść rzek", gdzie większe statki nie mogły. Mniejsze statki miały również przewagę prędkości na krótszych dystansach niż większe statki tamtych czasów. Stosunek wyporności do pojemności żagla był wysoki na małych statkach, co oznaczało, że łatwiej było szybko rozpędzić łódź i uzyskać większą prędkość przy mniejszym żaglu.
Z tych powodów małe statki stanowiły większość floty pirackiej w
Indiach Zachodnich i na Atlantyku; wśród uprzywilejowanych znalazły się jednomasztowe slupy i szkunery.

Pomimo wszystkich zalet małego statku istniały wady, które mogły skłonić kapitanów do poszukiwania większych statków. 
Slup lub statek o podobnej wielkości nie mógł pomieścić wystarczająco dużej załogi, aby zdobyć większe nagrody przez wejście na pokład i nie mógł unieść wystarczającej siły ognia, aby wymusić poddanie się lub walczyć z większymi wrogami; był również ograniczony pod względem ilości ładunku, który mógł przewozić. Jeśli chodzi o siłę ognia, wszystko wielkości slupu nie miałoby więcej niż czternaście dział, podczas gdy francuskie slupy miały sześć dział lub mniej.
I odwrotnie, niektóre z największych statków pirackich, takie jak okręt flagowy
Bartholomew Robertsa, Royal Fortune, miały czterdzieści dwa działa.

Załogi piratów, które odniosły sukces, na początku chwytały lub kupowały mały statek, a następnie "wymieniały" na większe.
Jednak wielokrotne zmiany statków nie były normą i większość załóg trzymała się jednego lub dwóch statków. Pirat przestawiłby się z małego statku na duży, aby uzyskać korzyści, których mały statek nie mógłby zapewnić, lub w celu wymiany statku, który został uszkodzony lub wymagał tak rozległych napraw, których załoga nie mogła wykonać. Po zdobyciu statku należało go przerobić na statek odpowiedni dla potrzeb piratów. Oznaczało to zburzenie ścian kabiny i opuszczenie dziobówki w celu stworzenia równego pokładu, co umożliwiłoby lepsze wykorzystanie przestrzeni pokładu podczas starć i przechowywania uzbrojenia. Wszelkie niepotrzebne dekoracje lub konstrukcje zostałyby usunięte i zmieściłoby się jak najwięcej broni.
To, co zostało po ich ukończeniu, to elegancki, uzbrojony po zęby statek, z jak największą dbałością o szybkość i wydajność.

Piratom nie było łatwo schwytać "Okręt wojenny" (patrz "Okręt liniowy"), ale czasami napotykali duże statki, które można było łatwo przerobić do użytku, Statki niewolnicze; były to w pełni ożaglowane giganty z trzema masztami; statek niewolniczy załadowany ludzkim ładunkiem i niewielką załogą był łatwym łupem dla piratów, którzy chcieli go zabrać lub pozbawić wszystkiego, co miało jakąkolwiek wartość. Przykładem tego jest porwanie przez piratów Princes Galley, statku Handlarza niewolników zmierzającego na Karaiby.
Piraci ścigali i złapali galerę, strzelając z broni, aby spowolnić i zatrzymać Statek niewolniczy; w końcu zatrzymali się obok, zabrali
Złoto, proch strzelniczy, broń i Niewolników i odpłynęli.


Zemsta Królowej Anny (Queen_Anne's_Revenge)

Broń

Archeolodzy Lawrence E. Babits, Joshua B. Howard i Matthew Brenckle proponują, że broń piratów może obejmować broń kilku narodowości i rozmiarów, a można przypuszczać, że piraci mają różnorodną broń, którą można było schwytać, gdy ulepszali swój statek i broń osobistą; piraci mogli również "przenosić broń z jednego statku na drugi", aby stworzyć "potężniejsze uzbrojenie".

Na przykład okręt flagowy Czarnobrodego, Queen Anne's Revenge , został odkryty pod koniec 1996 roku.
Statek ten został pierwotnie opanowany przez Henry'ego Bostocka (1717) i schwytany przez
Czarnobrodego 5 grudnia 1717 roku 250 000 artefaktów zostało odzyskanych.
Armaty mają różne pochodzenie, takie jak; Szwedzkie, angielskie i prawdopodobnie francuskie, i różnych rozmiarów, jak można by się spodziewać po załodze piratów kolonialnych.

Piraci również używali "worków ze śrutem" lub langrage częściej niż żołnierze, ponieważ były one łatwe do przygotowania i z pewnością było to używane na Whydah z 1717 r., który był "statekiem jednoznacznie zidentyfikowanym jako pirat". Istnieje kilka różnic w uzbrojeniu piratów i żołnierzy, ale jedną z nich są w szczególności granaty ręczne, które były "pustymi kulami armatnimi wypełnionymi czarnym prochem" i "przebitymi okrągłym otworem", w którym "bambus rura została włożona", aby służyć jako "przewód do bezpiecznika". Granaty zostały również wyjaśnione przez Kapitana Charlesa Johnsona jako "butelki w skrzyni wypełnione proszkiem" ze "śrutem, kulami i kawałkami ołowiu lub żelaza" z szybką "zapałką na końcu", która wkrótce wpadła do "butelki na proch. " Inni twierdzą, że wszelkie sugerowane modele statków pirackich lub pirackich artefaktów zawierają dokładnie te przedmioty, które posiadałby uzbrojony statek kupiecki, w tym "mieszankę armat różnych rozmiarów", często pochodzących z różnych krajów, załadowanych "strzałami przeznaczonymi do niszczenia takielunku i personel statku".
Również broń osobistą, taką jak pistolety, kordelasy i noże, można znaleźć na każdym statku , który, jak twierdzi Rediker, był używany do "podcinania nosa jeńcom, obcinania uszu" i używany "

Terroryzm jako taktyka

Wczesny świat nowożytny obfitował w różne metody przymusu i przemocy, których państwo używało do narzucania swojej woli niższym warstwom społeczeństwa.
Nie tylko stracili kontrolę nad swoim życiem, ale wielu zostało poddanych różnym metodom tortur i kar śmierci. Instytucjonalizacja tych urządzeń kultywowała pojęcie odgórnego terroru. Według Marcusa Redikera "Piraci świadomie stosowali terror, aby osiągnąć swoje cele", które wahały się od przemocy fizycznej i zastraszania do uzyskiwania wynagrodzenia.
Piraci przede wszystkim szukali łatwych korzyści, które pozwoliłyby im zdobyć łupy, unikając rzeczywistego konfliktu.

Najwyraźniejszym narzędziem, jakie piraci mieli do dyspozycji w obliczu potencjalnej nagrody, było użycie flagi Jolly Roger
Symbol ten był łatwo rozpoznawalny, a konsekwencje oporu równie dobrze znane. Marynarze wiedzieli, że jeśli próba obrony statku im się nie powiedzie, istnieje duże prawdopodobieństwo, że będą torturowani. Sława piratów nie opierała się wyłącznie na dokooptowaniu taktyk dyscyplinarnych powszechnie stosowanych przez mężczyzn pływających z oficjalną komisją lub ograniczała się do nich, ale także na ich zwyczaju bezkarnego "niszczenia ogromnych ilości mienia".  Bezczeszczenie ładunku i niszczenie statków były standardowymi zdarzeniami w starciach z piratami.
Uważa się, że jest to "pośredni terror" skierowany przeciwko tym, których piraci uważali za swoich wrogów.

Kradzież

Charakterystyczny łup pirata obejmował różne ładunki ze statków, takie jak Niewolnicy czy tytoń.
Były też trofea bardzo niekonwencjonalne, jak na przykład peruka pojmanego kapitana, którą słynny pirat
Walter Kennedy zabrał kiedyś jako łup.
Najbardziej pożądaną zdobyczą, jaką piraci chcieli zdobyć, był bez wątpienia statek oceaniczny, który piraci mogli przerobić na własne potrzeby. Piraci oskrobali przechwycony statek w poszukiwaniu broni, masztów, lin i innych materiałów, które mogłyby naprawić lub ulepszyć ich obecny statek. odczas gdy zdobycie statku, który był lepiej wyposażony i potężniejszy niż ich obecny statek, było ostateczną nagrodą, problem polegał na tym, że "pirat mógł zdobyć tylko nagrodę, którą mógł złapać jego statek".
Szybszy, większy statek z wysokiej jakości uzbrojeniem wskazywał, że pirat może łatwiej zdobyć inne skarby.

Piratom nie było trudno ukraść "żaglowiec głębinowy, zwłaszcza mały, szybki i dobrze uzbrojony, taki jak slupy".
Najczęstszą metodą zdobywania nagród było chwytanie. Przechwytywanie było sposobem, w jaki pirat mógł pokonać statek poprzez wejście na pokład, strzelanie i prawdopodobnie zastraszanie. Inną metodą w ramach piractwa była "zbrodnia okazyjna". Piraci nie spieszyli się z identyfikacją celu, który był łatwy do schwytania. "Łatwe" cele były rzadkie na pełnym morzu. Oznaczało to, że piraci zwykle musieli czyhać na okazję do zdobycia czegokolwiek. Ze względu na swoje oportunistyczne i czasami cierpliwe metodologie, piraci w większości byli w stanie "zdobyć swoje łupy bez walki".
Grożenie przemocą było skutecznym sposobem, w jaki piraci byli w stanie plądrować statki i "wymuszać ujawnienie informacji o tym, gdzie ukryto łup".

Ci na Atlantyku zostali bardzo dotknięci, gdy piraci schwytali, splądrowali i spalili "setki statków handlowych" z cennym ładunkiem. jednak celem pirata było obrabowanie statku bez walki i utraty krwi.
Piraci ponieśli straty z powodu "odpornych ofiar, które ukryły lub zniszczyły" łupy. Z tego powodu piraci starali się "maksymalizować zyski" i minimalizować konflikty, które mogłyby być szkodliwe dla piratów, zysków i statku Chociaż piraci chcieli uniknąć walki, wciąż musieli przezwyciężyć utracony potencjał ukrytych łupów. Dwa przykłady strat mogą wystąpić, gdy załoga przechwyconego statku "zniszczyła łupy, aby uniemożliwić piratom zabranie ich" lub gdy załoga ukryła "kosztowności, aby nie dopuścić do ich zdobycia przez piratów". Kradzież piracka miała na celu nie tylko zdobycie pieniędzy; ważne były także dokumenty zawierające informacje, takie jak trasa przejazdu władz rządowych czy lokalizacja innego statku z większym łupem.
Po znalezieniu przedmiotu pojawiało się pytanie o jego wartość i sposób dystrybucji, szczególnie jeśli przedmiot był "niepodzielny",

Jak większość ludzi, piraci "byli istotami motywującymi".  
Piractwo umożliwiło załodze czerpanie korzyści z "każdego grosza z nieuczciwie zdobytego łupu statku". Udział w grabieży był wprost proporcjonalny do pracy członka załogi na pokładzie statku i był określony w artykułach statku. Jeśli pirat miał wziąć więcej niż jego część, ukryć się w czasie wojny lub był nieuczciwy wobec załogi, "ryzykował zdeponowanie" w miejscu nieprzyjemnym i pełnym trudności.
Ponadto statki nie były jedynymi rzeczami, które można było splądrować.

Wybrana grupa piratów zaatakowała także fort w Sierra Leone (Zachodnia Afryka) i kilka fortec wykorzystywanych do Handlu niewolnikami, jako tzw. Porty niewolnicze.
(Zobacz: np.
Listę umocnień kolonialnych w Ghanie, na tzw. Zachodnioafrykańskim Wybrzeżu Niewolniczym)

Życie pirata

Zarządzanie i relacje na pokładzie

Piraci byli wyjętymi spod prawa żeglarzami, ale to nie znaczy, że nie mieli własnej formy rządu na swoich statkach.
Drewniany świat piractwa był bardzo dobrze zorganizowany, jeśli chodzi o stosunki na pokładzie statku. Wystarczy powiedzieć, że ta struktura nie naśladowała ucisku okrętu marynarki wojennej pływającego pod koroną króla: "Chcieli przywództwa na podstawie przykładu, a nie przywództwa na podstawie przypisanego statusu i hierarchii". Przed każdym rejsem lub po wyborze nowego kapitana sporządzano umowy, zgodnie z którymi statek będzie funkcjonował.
Na mocy tych porozumień był przydział władzy, podział grabieży i racji żywnościowych, a także egzekwowanie dyscypliny.

Ranga

Zobacz: Pirackie rangi

Rangi, które znajdowano na zwykłych statkach XVII i XVIII wieku, znajdowano na statkach pirackich.
Byli niezbędną częścią skutecznej współpracy, aby przetrwać niebezpieczeństwa na morzu. Brak zniżania się kapitanów i innych oficerów do marynarzy może spowodować chęć buntu załogi, kwestionując w ten sposób prawo oficerów do szacunku.
Wyzwania końca XVIII wieku dla monarchicznych i arystokratycznych struktur władzy przeniosły się na życie na statkach.

Piraci byli w większości byłymi marynarzami handlowymi lub przynajmniej ludźmi, którzy legalnie pływali na statkach, zanim zwrócili się w stronę piractwa.
W rezultacie statek piracki nadal miał zwykłą terminologię stosowaną na statkach handlowych, ale rola, jaką każdy marynarz z rangi odgrywałby na statku pirackim, nie była normą.  Statek piracki wciąż miał kapitana statku. Jak przekonuje ekonomista Peter Leeson, kapitanowie piratów byli demokratycznie wybierani przez całą załogę. Nie był to tytuł na całe życie i miał mniejszą władzę niż kapitan handlowy, ponieważ Leeson dostarcza dowodów na usunięcie kapitanów piratów ze stanowiska, w jednym przypadku trzynastu kapitanów zostało usuniętych podczas jednego rejsu, ponieważ nie osiągnęli oczekiwanego od nich poziomu lub za przekroczenie granic swoich uprawnień.
Kapitan piratów sprawował absolutną kontrolę podczas ścigania statku lub w bitwach wojskowych, poza tym był kolejnym członkiem załogi.

Aby jeszcze bardziej sprawdzić siłę kapitana, załoga wybierała kwatermistrza, aby upewnić się, że ludzie otrzymają niezbędne racje żywnościowe i równy podział łupów.
Mógłby także "rozstrzygać konflikty członków załogi" i "wymierzać kary".  Był to zazwyczaj doświadczony marynarz, któremu załoga ufała i dobrze go znała. Leeson stwierdza dalej, że kapitan piratów nie mógłby podjąć żadnej akcji bez wsparcia kwatermistrza. Jednym z nich był
Hendrick van der Heul , który pływał z Williamem Kiddem
Miał to szczęście, że nigdy nie został skazany za piractwo i żył pełnią życia poza okresem spędzonym w Adventure Prize

Inne stopnie to bosman, kapitan, strzelec, lekarz i stolarz.
Zwykli członkowie załogi mieli największą władzę na statku pirackim w radzie, w której podejmowano wszystkie ważne decyzje, a każdy pirat miał prawo głosu.
Chirurdzy na niektórych statkach pirackich, ze względu na ich wyższy status w zwykłym społeczeństwie i specjalne przeszkolenie, nie zostali dopuszczeni do głosowania, gdy rada podeszła do urn wyborczych.

Dyscyplina

Dyscyplina na statkach handlowych i morskich była notorycznie surowa i najczęściej brutalna.
Piraci, którzy ucierpieli z powodu tych środków, zastosowali bardziej demokratyczny proces przy określaniu, w jaki sposób anormalni marynarze zostaną ukarani, i było mniej wykroczeń, które uznano za karalne.
Kary te były nadal często brutalne, co było normą na początku XVIII wieku.

Piracka społeczność

Częścią zostania piratem było spełnienie oczekiwań związanych z wykorzenieniem swojego środowiska życia i spędzaniem większości czasu na morzu.
Mężczyźni musieli mieszkać w ciasnych, klaustrofobicznych kwaterach w bliskiej odległości od innych. Dyskomfort mógł stworzyć bardziej wrogie środowisko, ale tak się nie stało. Na statku piraci "utrzymywali wielokulturowy, wielorasowy i wielonarodowy porządek społeczny". Ten nowy porządek społeczny ustanowił głębokie poczucie wspólnoty wśród mężczyzn. Konsekwentnie okazywali sobie wzajemną solidarność i rozwinęli silne poczucie lojalności grupowej. Społeczności piratów były skłonne łączyć siły "na morzu iw porcie, nawet gdy różne załogi były sobie obce". 
Pozytywna atmosfera wspólnoty na pokładzie statku stworzyła domową sytuację, w której istniały ograniczone społeczne i fizyczne granice w grupie.

Odzież

W brytyjskiej Royal Navy przed 1748 rokiem nie wydano żadnych standardowych mundurów dla nikogo na pokładzie statku. 
Odzież została nieco ujednolicona do 1623 r., Kiedy marynarze mogli kupować odzież po stałych cenach od komisarzy marynarki wojennej. Wybór nie był obszerny; elementy obejmowały: czapki z daszkiem Monmouth, czerwone czapki, pończochy z przędzy, irlandzkie pończochy, dmuchane koszule, białe koszule, bawełniane kamizelki, bawełniane szuflady, schludne skórzane buty, ubrania z dmuchanym dekoltem, płócienne garnitury, jednoczęściowe Ruggs i dmuchane garnitury.
Do 1664 roku marynarze, którzy zostali wciśnięci do Marynarki Wojennej, nie otrzymywali żadnej odzieży, zmuszani do używania tego, co mieli na plecach, aż do zebrania kilkumiesięcznej pensji, kiedy mogli kupić odzież.

Piraci z początku XVIII wieku i wcześniej nosili takie same ubrania jak wszyscy marynarze.
Odzież, jak każde użyteczne dobro materialne, złapana jako łup, byłaby rozdawana.
Calico Jack Rackham był znany ze swojej "ekstrawaganckiej sukienki". Sir Richard Hawkins, słynny korsarz elżbietański, opowiadał się za noszeniem zbroi podczas bitwy na morzu. Zapisy wskazują, że nie było wystarczająco dużo elementów zbroi, aby wszyscy mogli je założyć, więc prawdopodobnie było to dla jego oficerów i dla niego samego.
Odzież wełniana była noszona w bardziej ekstremalnych szerokościach geograficznych.

Jak w opowieściach Anne Bonny i Mary Read, kobiety często na statku zakładały męskie ubrania. 
Zostało to uwiecznione w angielskiej piosence ludowej: "Moje żółte loki obetnę, założę męskie ubranie, a ja pójdę z tobą i będę twoim kelnerem".


Przedstawienie kapitana piratów autorstwa
Howarda Pyle'a z XX wieku

Piracka mowa

Jak twierdzą naukowcy, tacy jak Peter Leeson i Marcus Rediker, piratem był najczęściej ktoś z wcześniejszego zawodu morskiego.
Byli to marynarze handlowi, marynarze królewskiej marynarki wojennej i korsarze, z których wszyscy tworzyli piracką załogę. Nie należeli do klasy wyższej, ale do "mętów społecznych". George Choundas argumentuje w swojej książce Pirate Primer , że w rzeczywistości istniał język piracki, ale był to po prostu akcent i sposób mówienia, do którego ludzie mórz byli przyzwyczajeni. Pochodzili z różnych środowisk etnicznych lub jednostek politycznych, więc piracka mowa była po prostu sposobem, w jaki ci ludzie mogli się komunikować; a tym, co wszyscy znali, był język mórz.
Była to mowa żeglarska XVII, XVIII i XIX wieku.

Jedzenie i alkohol

Piraci z Atlantyku jedli większość tego samego jedzenia, co ich kohorty marynarzy głównego nurtu.
Często otrzymywaliby go więcej, ale w idealnym przypadku otrzymywaliby żywność znacznie lepszej jakości. marynarzy w służbie handlowej i morskiej często otrzymywało skromne ilości pożywienia niskiej jakości. W ciągu typowego tygodnia pięciu nie-pirackich marynarzy może podzielić się czterema lub pięcioma funtami (masa wstępnie posolona) wołowiny i pięcioma funtami chleba. Niedobór żywności może być głównym powodem, dla którego niektórzy marynarze zwrócili się w stronę piractwa, jak na przykład pirat
John Phillips, który "radził i szalał" na temat kupca Johna Wingfielda, twierdząc, że zagłodził swoich ludzi. 
Podstawowa różnica między legalnymi marynarzami a ich nielegalnymi odpowiednikami polega na tym, że mieli nadzieję znaleźć obfite zapasy żywności wraz z przechwytywaniem statków.

Charakterystyczna różnica w systemie żywnościowym  na pirackim statku polega na tym, że nie musieli oni konkurować z oficerami, takimi jak marynarze w marynarce wojennej lub usługach handlowych.

Jedzenie i alkohol były traktowane podobnie do siebie, równo podzielone.
Artykuły niezbędne do życia były rozdzielane po równo, w przeciwieństwie do łupów, które oficerowie otrzymywali zwykle w wyższych proporcjach, zgodnie z zaleceniami ich artykułów. Chleb, masło, ser i mięso były przedmiotami luksusowymi przez wielu marynarzy niskiego poziomu, ale przedmiotami, na które pirat czekałby tak często, jak to możliwe. Istnieją dowody na to, że piraci szczególnie liczyli na znalezienie artykułów spożywczych w łupie nad gatunkami. Pewien pirat, Joseph Mansfield, twierdził, że "miłość do alkoholu" była ważniejszym motywem niż
Złoto. Ta polityka ścisłej równości nie wydaje się mieć zastosowania do wcześniejszych korsarzy, jak zauważa Kris Lane w Plądrowanie imperium: piractwo w obu Amerykach, 1500-1750
Holenderski łazik morski korsarz z XVII wieku,
Joris Van Spilbergen i przywódcy wypraw jedli na "wołowinie, wieprzowinie, drobiu, cytrusach, owocach, konfiturach, oliwkach, kaparach, winie i piwie", podczas gdy wspólna załoga tej wyprawy "żebrała zioła "z małżami i jagodami"

Kapitan George Lowther podstępnie udając przyjaznego kupca wszedł na pokład innego statku handlowego, aby złożyć zwyczajowe pozdrowienia.
Tam załoga Lowthara potajemnie zbadała ładunek i znalazła interesujące przedmioty. Po ujawnieniu swoich zamiarów załodze, która weszła na pokład, zabrali między innymi trzydzieści beczek brandy i pięć beczek wina.
Załoga Lowthara zdecydowała się przejąć statek dopiero wtedy, gdy uznała, że warto go zdobyć.

Żeglarze mogą mieć nadzieję na uzupełnienie swojej skromnej diety rybami, jeśli będą mieli szczęście je złowić.
Na odwiedzanych wyspach było mnóstwo potencjalnych pokarmów, takich jak żółwie, ptactwo morskie, skorupiaki i ryby. Żółw morski był uważany za jedno z najlepszych możliwych mięs. Na morzu, gdy zapasy były niskie, łowiono i często grillowano świeże ryby, takie jak lucjan, rekin, sum, granik, tuńczyk, choć trzeba było uważać, aby pokład się nie spalił. Kiedy brakowało żywności, można było wprowadzić system racjonowania żywności podobny do legalnych marynarzy.  W niektórych przypadkach jedynymi przedmiotami, których żądano od zrabowanej ofiary od piratów, było jedzenie i picie.
Kiedy znaleziono
Złoto lub Srebro, jedzenie było popularnym przedmiotem handlu, gdy handel wymienny był łatwiejszy niż walka.

Woda była niezbędna, ale trudna do utrzymania w stanie używalności przez bardzo długi czas.
Alkohol, podobnie jak piwo, a zwłaszcza wina, przechowywałby znacznie dłużej. Podobnie jak jedzenie, załogi piratów otrzymały równe prawa do przechwyconych mocnych trunków. Alkohol, notorycznie, był wydawany szybciej niż na innych, bardziej tradycyjnych statkach morskich.
Jak na ironię, łowca niewolników, który stał się piratem,
Bartholomew Roberts był "trzeźwym człowiekiem" i nie pozwalał swojej załodze pić na pokładzie statku.

Woodes Rogers, korsarz, który stał się łowcą piratów, odkrył napój zwany "flip".
Flip składał się z rumu, piwa i cukru, podawany na ciepło, często w blaszanej puszce. Innym popularnym napojem był poncz. Różne wersje zostały wykonane w zależności od tego, jakie składniki były dostępne. Jedna wersja rumu nazywała się "bumboe".
Kapitan George Shelvocke lubił "hipsey", miksturę brandy, wina i wody.

Kazanie Andrew Browna pod koniec XVIII wieku skupiało się na niebezpieczeństwach "życia na morzu".
Skupiając się na nadmiernym pobłażaniu alkoholowi, głosił, że picie stało się nawykiem piratów.
Kontynuował, że nadmierne pobłażanie "od dawna uważane było za jedną z wyróżniających cech życia na morzu". BR Burg pisze obszernie o rozpustach i buntowniczych zachowaniach piratów, kiedy zdobyli duże ilości alkoholu.
Istnieje wiele przypadków, w których piraci byli zbyt pijani, aby przejmować statki, bronić własnych statków, negocjować wymianę więźniów, kontrolować załogi i zapobiegać buntom, a czasem nawet po prostu nawigować, w jednym przypadku kończąc na śmierci 118 ludzi z 200-osobowej załogi z powodu katastrofy statku.
Czarnobrody po "przedłużającym się piciu" i podczas "hałaśliwego śmiechu" strzelił swojemu partnerowi, Izraelowi Handowi w kolano, "okaleczając go na całe życie".


Kapitan piratów
John Phillips zmusza więźnia na muszce do picia alkoholu

Choroba i zdrowie

Choroby, takie jak czerwonka, malaria, ospa i żółta febra stwarzały problemy na statkach i "mogły być śmiertelne".
Piratom, podobnie jak korsarzom, powodziło się trochę lepiej niż tym, którzy pracowali na statkach handlowych lub morskich, ponieważ "jedzenie było lepsze", "płaca była wyższa", "zmiany były krótsze", a załoga miała "możliwość podejmowania decyzji". robienie było większe". Epidemie i szkorbut doprowadziły niektórych do opuszczenia "okrętów wojennych dla piratów". W przypadku niepełnosprawności występującej podczas służby na statku, niektórzy piraci ustanawiają plan "wspólnego majątku", który ma być wypłacony każdemu mężczyźnie w przypadku obrażeń.
Artefakty medyczne wydobyte z wraku
Czarnobrodego włączać; strzykawkę do cewki moczowej używaną do leczenia kiły, pompki do pompowania płynu do odbytnicy, porringer, który mógł być używany w zabiegach upuszczania krwi oraz odlewany mosiężny moździerz i tłuczek używany do przygotowywania leków.

Lekarze i chirurdzy

Na niektórych pirackich statkach byli obecni lekarze i chirurdzy.
Według Redikera każdy chirurg lub lekarz, który pływał z piratami, był uważany przez swoich rówieśników za "szalonego". chirurgom/lekarzom wypłacono więcej udziałów, od "jednej do jednej czwartej" do "półtora" niż innym mężczyznom na statkach pirackich.
Jednak lekarze i chirurdzy nie zawsze cieszyli się zaufaniem, ponieważ nie wolno im było głosować z załogą "z powodu ich pochodzenia klasowego (lub wymuszonego statusu)".

Kobiety na statkach

Szerzyły się przesądy dotyczące kobiet na statkach.
Przebywanie na pokładzie statku pirackiego wymagało "fizycznej siły i wytrzymałości". Niewiele kobiet było postrzeganych jako zdolne do wykonywania pracy zgodnie ze standardami. Na statkach powszechnie wierzono, że kobiety szkodzą zarówno pracy, jak i porządkowi społecznemu.
Kobiety były "obiektami fantazji", ale były również postrzegane jako przyczyna złych okoliczności, nieporozumień i "potencjalnych naruszeń męskiego porządku morskiej solidarności".

Rzadkie zdarzenie, w którym kobieta została przekonana do wejścia na statek piracki, pochodzi z historii kapitana Erica Cobhama i prostytutki o imieniu Maria. 
Mimo że artykuły na statku stwierdzały, że chłopcy i kobiety nie mają wstępu na statek, Cobham nie spotkał się z żadnymi konsekwencjami ze strony załogi, kiedy zabrał ją na pokład. Na statku Maria udowodniła, że jest "tak samo bezduszna jak najgorsza z nich". 
Działania Marii sprawiły, że Cobham był "bardziej zdenerwowany niż kiedykolwiek", do tego stopnia, że skutecznie odstraszyła go od piractwa.

Anne Bonny  , po spotkaniu z "Calico Jackiem" Rackhamem weszła na pokład jego statku i dała mu niezbędne głosy, aby został wybrany kapitanem. Anne została wtedy wybrana "zastępcą dowódcy", ale stała się prawdziwym przywódcą statku, a nawet zabrała rezydencję kapitana z Calico.
Jako przywódczyni, Anne projektowała swoje ataki z "przebiegłością i fantazją", co pozwoliło jej uciec bez szwanku z możliwych bitew dzięki dwulicowości i "dobrej dozie teatru".

Mary Read była mniej pochopna i spontaniczna niż jej odpowiedniczka, Bonny.
Read była również podziwiana za "jej cnotę i poczucie sprawiedliwości". Zarówno Read, jak i Bonny przebrali się za kobiety na pokładzie statku, ale przebrali się w spodnie do bitwy. Te kobiety zostały zaakceptowane przez załogę ze względu na ich zdolności zarządzania, umiejętności nawigacyjne i ciągłą wytrwałość w osiąganiu lepszych wyników niż reszta załogi.
Bonny i Read zostały niezależnie uznane za zaciekłe, zawadiackie kobiety i zostały określone jako prawdziwi piraci pod każdym względem.

Piraci i seks

Carolyn Eastman stwierdza, że piraci byli przedstawiani jako hipermęskie postacie od XVIII wieku i zauważa, że byli przedstawiani jako przestępcy seksualni.
Twierdzi, że ten obraz piractwa przemawiał do elitarnych mężczyzn, którym podobała się myśl o alternatywnej męskości bez ograniczeń wymaganych od mężczyzn z klas wyższych.

"Wrogowie całej ludzkości"

Hosti Humani Generis

Plaga piratów dalekomorskich została przedstawiona jako "hostis humani generis", termin wywodzący się z prawa rzymskiego
Tytuł ten został im nadany częściowo przez Sir Edwarda Coke'a w jego wysiłkach zmierzających do odnowienia istniejącego ustawodawstwa dotyczącego piractwa.:  W wyniku tej etykiety, brytyjski sędzia Admiralicji, Sir  Charles Hedges, wydałby szeroko zakrojoną proklamację, która przyznałaby władzę "jurysdykcji nad wszystkimi ludźmi - gdziekolwiek na ziemi - którzy ingerowali w brytyjski handel. "
Ostatnia wielka epoka piractwa dała początek jednostkom, które jako kohortę określało "ich niemal powszechne odrzucenie władz narodowych i religijnych".

W książce Rum, Sodomy, and the Lash Hans Turley zagłębia się w implikacje wielowymiarowego zagrożenia, jakie piraci stanowili dla społecznego i gospodarczego establishmentu w królestwie brytyjskim.
Turley twierdzi, że trzeba było wysunąć argument, w którym piraci byli postrzegani jako "w ogóle nie należący do żadnej klasy" i że "odwrócili się plecami do normatywnego społeczeństwa". 
Ponadto, aby utrwalić tłumaczenie terminu hostis humani generis na piratów, Turley łączy ekonomiczne i prawne implikacje, stwierdzając, że piraci byli "przestępczymi handlarzami", którzy byli "przeciwni przestrzegającym prawa kupcom morskim".

Cotton Mather

Cotton Mather purytański pastor, napisał, że wybrzeże było nękane przez piratów, a jego kongregacja chciałaby pozbyć się tej uciążliwości. 
Mather wierzył, że jego modlitwy zostały wysłuchane, gdy sześciu piratów zostało schwytanych i wziętych do niewoli.
Zanim doszło do ich egzekucji, obaj "udzielili jak najlepszych wskazówek" i modlili się razem z nimi.
Po kazaniu piratom Mather chciał, aby "dali przykłady i ostrzegali" tłumowi oczekującemu na egzekucje, aby "potwierdzić wartości chrześcijaństwa".

Pastorzy opowiadali się za "chronieniem" dzieci przed tym buntowniczym stylem życia i "zatrzymywaniem ich przed wypłynięciem na morze".
Wielu duchownych uważało, że wyznawanie religii na morzu byłoby "niemożliwe do utrzymania, dopóki marynarze na próżno wzywali imienia Pana". Pastor John Flavel również zwrócił uwagę, że morze jest miejscem "z dziwnymi stworzeniami", gdzie mnożą się grzechy i "śmierć jest wszechobecna".
Flavel kontynuował, że marynarze "nie mogą być zaliczani ani do żywych, ani do umarłych, a ich życie nieustannie wisi przed nimi w zawieszeniu".

Życie na morzu było ciężkie, co mogło sprawić, że ludzie odczuli "własną znikomość i zależność od wszechmogącego Boga".
Istniały nawet stowarzyszenia i organizacje, które promowały religię wśród marynarzy wzdłuż nabrzeży, takie jak "The Marine Bible Society of New York, the Seamen in the Port of New York (SPGAS)" i American Seamen's Friend Society ( ASFS)

Piraci byli postrzegani jako jednostki bezbożne, a jednak "rzeczą najbliższą" "konstytucji pirackiej" były "przymierza" kościoła purytańskiego w Nowej Anglii, tylko bez akceptacji boskości.
 "bogobojni ludzie" twierdzili, że piraci to "diabły" "skierowane do piekła".
Niektórzy piraci, tacy jak
Czarnobrody, przyjęli to przekonanie, odwracając "wartości chrześcijaństwa", rzucając się w sposób, który "społeczeństwo uważało za zło", a nawet w objęciach Lucyfera.

System prawny

Przed połową XVII wieku sposób, w jaki piraci atlantyccy byli traktowani zgodnie z prawem, był zasadniczo zgodny z traktatem z 1559 r. między Francją a Hiszpanią, który określał zasadę "żadnego pokoju poza linią", co oznaczało, że działania wojenne na wodach Nowego Świata (wszystko na zachód od Azory) nie podlegały normom europejskim.  
Jednak w miarę jak Hiszpania stopniowo traciła hegemonię na Atlantyku, polityka ta przestała być stosowana, a brytyjskie prawo stawało się coraz ważniejsze w legalnym świecie piractwa.

Na początku XVII wieku zaczął kształtować się bardziej spójny pogląd prawny na piractwo, wraz z dziełem Mare Liberum   (Morze wolne) autorstwa holenderskiego prawnika i erudyty Hugo Grocjusza, próbującym dokonać prawnego rozróżnienia między "prywatnikami" za pomocą listów firmowych od "piratów". ".
Grotius próbował również napiętnować dominację Hiszpanii i Portugalii na morzu jako formę piractwa samą w sobie, próbując "zablokować morza".

Pod koniec XVII wieku, kiedy rozpoczynał się "Złoty wiek piractwa", nastąpiła poważna zmiana w polityce brytyjskiej, która towarzyszyła wzrostowi potęgi morskiej.
Jednak sama Wielka Brytania miała wiele konkurujących ze sobą systemów prawnych, które mogły ubiegać się o jurysdykcję nad piractwem. System prawny Anglików pod koniec XVII wieku został zbudowany na prawie zwyczajowym (28 Henryk VIII, ok. 15). Pozwoliło to na dopuszczenie poszlak, ale także zmusiło schwytanych do przeniesienia do Anglii, gdzie prawo było wykonalne. To sprawiło, że egzekwowanie ekstradycji było uciążliwe dla rządów kolonialnych. Ponadto nacisk prawa zwyczajowego na sądy lokalne, prawo do ławy przysięgłych oraz odmienne traktowanie Anglików i obcokrajowców kolidowało z międzynarodowym charakterem piractwa; zagraniczni piraci żerowali na statkach brytyjskich i vice versa, a piractwo często miało miejsce na wodach poza panowaniem brytyjskim, chociaż narodowość zaangażowanych osób mogła być brytyjska. Sprawę komplikował fakt, że korona brytyjska nalegała na osądzanie każdej sprawy o piractwo, która w jakikolwiek sposób dotyczyła podmiotu brytyjskiego.
Niedoskonałości prawa zwyczajowego doprowadziły do przyjęcia systemu prawa admiralicji, systemu wywodzącego się ze średniowiecza, do regulowania przypadków piractwa.

W XVII wieku po Jamajce stała się rajem dla piratów. Henry Morgan został wybrany na zastępcę gubernatora.
W tym okresie wśród angielskich uczonych toczyła się debata na temat zakresu jurysdykcji aktów z 1536 roku. Jamajka miała jedno z pierwszych praw, które zapewniały sprawiedliwość z królewską legitymacją. Stał się znany jako "Ustawa z Jamajki". Rok 1683 oznaczał początek agresywnych przepisów antypirackich. Coraz bardziej antypiracka polityka rządu Jamajki zapoczątkowała exodus z Jamajki.
To prawo było jedyne w swoim rodzaju w koloniach na Karaibach lub w Ameryce Północnej i po prostu zmusiło korsarzy i piratów do opuszczenia Karoliny, Nowego Jorku i Bahamów.

Bradley Nutting argumentuje, że to atak piratów z wczesnego Złotego Wieku Piractwa na kilka muzułmańskich statków pielgrzymkowych w 1695 r.
Był początkowo odpowiedzialny za zalew ustawodawstwa na początku XVIII wieku.  Po zdobyciu przez
Henry Avery cytatu ze statku magnata, Angielska Kompania Wschodnioindyjska zwróciła się w 1696 roku do Tajnej Rady o wydanie proklamacji aresztowania. Za załogę Avery'ego wyznaczono nagrodę w wysokości pięćdziesięciu funtów, a za samego Avery'ego zaoferowano pięćset funtów. Te przypadki doprowadziło do dwóch ważnych aktów parlamentu, które zmieniły brytyjską politykę wobec piractwa zarówno w samej Wielkiej Brytanii, jak iw koloniach.

Ustawa o zapobieganiu oszustwom z 1696 r. przeniosła odpowiedzialność za ściganie piractwa z centralnych władz brytyjskich na rządy kolonialne, ustanawiając kolonialne sądy wiceadmiralicji w celu ujednolicenia.
Przed tym aktem istniały znaczne różnice w istnieniu i egzekwowaniu przepisów antypirackich między Wielką Brytanią a jej koloniami oraz między samymi koloniami.
Ustawa z 1698 r. o skuteczniejszym zwalczaniu piractwa uczyniła wszystkie akty piractwa "możliwymi do osądzenia" na morzu lub w nowo utworzonych kolonialnych sądach admiralicji, zawiesiła prawo do procesu z ławą przysięgłych dla osób oskarżonych o piractwo i zachęciła kolonie brytyjskie do podwojenia stawek przeciwko piractwu.

Ustawa o piractwie z 1700 r. Ustawodawstwo zajęło dwa lata po wielokrotnych naciskach ze strony Kompanii Wschodnioindyjskiej i Rady Handlu.
Było teraz upoważnienie do tworzenia sądów wiceadmiralicji we wszystkich koloniach z prawnymi uprawnieniami do wykonywania wyroków. Pierwszym godnym uwagi piratem, który został postawiony przed sądem na podstawie tego nowego zestawu praw, był kapitan Kidd. Kiddowi odmówiono odpowiedniej obrony, a także możliwości przejrzenia dokumentów, które, jak twierdził, uniewinniłyby go. Jak na ironię, został uniewinniony od piractwa, ale skazany za morderstwo.
Mimo to został stracony, a jego ciało przez lata wisiało w łańcuchach nad Tamizą.

Po zakończeniu wojny o sukcesję hiszpańską (1702-1713) i Pokoju w Ultrecht prawniczy korsarze pracujący dla legalnie uznanego rządu po prostu zwrócili się w stronę piractwa.
Jak obawiało się wielu polityków, strategia korsarstwa wojennego przyniosła odwrotny skutek.
 Problemem dla władz była również korupcja lokalnych urzędników.
Edward Teach (Czarnobrody) przekupił kolonialnego gubernatora Karoliny Północnej, aby uniknąć oskarżenia.

Zwiększone wysiłki na rzecz zwalczania piractwa za pomocą sił morskich skutecznie stłumiły piractwo. 
To połączenie praw i wysiłków marynarki wojennej było odpowiedzialne za tysiące zgonów piratów i domniemanych piratów. 
W czasach, gdy królewskie miłosierdzie i ułaskawienie w Anglii rutynowo zamieniały kary śmierci na niższe wyroki, zwłaszcza taką czy inną formę pracy niewolniczej (po Ustawie transportowej z
1718 r.), wyroki piratów rzadko były zmniejszane, a zamiast tego były wieszane w ogromnych ilościach i wysoko procenty.

Piraci przed sądem

Sami piraci często uważali proces sądowy, który ich czekał, za niewiele więcej niż fikcję.
Przynajmniej raz piraci z załogi Antisa zorganizowali komediowy pozorowany proces, w którym satyrowali system prawny jako niesprawiedliwy i żądny krwi, skierowany przeciwko nim. Jednak w wielu przypadkach podejrzani oskarżeni o piractwo mogli wezwać korzystnych świadków, zakwestionować wybór ławy przysięgłych i przedstawić dokumenty na ich korzyść. W niektórych przypadkach, zwłaszcza w procesie kpt.
Williama Kidda, podejrzanemu przyznano nawet profesjonalną poradę prawną. Nawet po tym, jak ustawa o skuteczniejszym zwalczaniu piractwa zniosła konieczność obecności ławy przysięgłych w procesach o piractwo, w procesach często decydowały ławy przysięgłych, a nie sędziowie. W tym samym czasie sędziowie w procesach o piractwo interweniowali, aby przechylić szalę na korzyść podejrzanego pirata, pomagając zapewnić jego egzekucję przez powieszenie.
Mimo to jednak procesy pirackie nie były całkowicie jednostronne, a piraci wielokrotnie uzyskiwali w sądach wyroki uniewinniające.

Lista procesów pirackich

Cztery przykłady procesów pirackich obejmują okres od 1676 do 1861 roku.

Egzekucja morska

Dopiero podpisanie traktatu utrechckiego w 1713 r., rozstrzygającego wojnę z Francją, sprawiło, że Wielka Brytania mogła podjąć poważną próbę rozmieszczenia swojej floty przeciwko piractwu.
Do 1718 roku Królewska Marynarka Wojenna była gotowa do działań przeciwko piratom, a okręty wojenne
trzeciej, czwartej i piątej klasy uzbrojone w około siedemdziesiąt dział, miały większą siłę ognia niż jakikolwiek statek piracki tamtych czasów. ak argumentuje David Cordingly, piraci "nie mogli się równać z eskadrami morskimi o tej sile", a jedynym powodem, dla którego piractwo odniosło taki sukces, był fakt, że rząd brytyjski nie wkładał wcześniej takiego wysiłku w polowanie na piratów.

Dwie dobrze znane akcje morskie przeciwko piratom to udane zniszczenie Edwarda Teacha znanego jako Czarnobrody i Bartholomew Robertsa.
W 1718 roku, u wybrzeży Północnej Karoliny, w Ocracoke Inlet, statek Teacha stał na kotwicy i został zaskoczony przez porucznika Maynarda z Królewskiej Marynarki Wojennej. Maynard i Teach walczyli ze sobą bronią strzelecką i armatami, dopóki statki nie znalazły się wystarczająco blisko, aby wejść na pokład; Maynard wszedł na statek piracki, aby walczyć z Teachem, a osławiony pirat ostatecznie upadł. Śmierć Czarnobrodego przeszła do legendy i została wykorzystana przez Królewską Marynarkę Wojenną w kampanii propagandowej mającej na celu wyeliminowanie piractwa.

W 1721 roku niesławny pirat, Kapitan Bartholomew Roberts, został osaczony u Zachodnich Wybrzeży Afryki przez kapitana Ogle'a na HMS Swallow, potężnym okręcie wojennym z pięćdziesięcioma działami.
Roberts przerabiał grupę francuskich statków, które schwytał na własny użytek, kiedy Swallow podpłynął do walki. Roberts walczyłby z Ogle, mimo że miał przewagę liczebną i uzbrojoną; poległ w czasie bitwy.
Gdy prawdopodobnie najsłynniejsi piraci tamtych czasów przeminęli, a wybrzeże Ameryki i Karaiby roiło się od Królewskiej Marynarki Wojennej i korsarzy wynajętych przez gubernatorów amerykańskich kolonii, piractwo było systematycznie ścigane aż do całkowitego wyginięcia.

Kara za piractwo


Zwłoki kapitana Kidda wystawione po jego egzekucji

W świecie atlantyckim XVII i XVIII wieku piractwo definiowano jako każdy czyn przestępczy popełniony na pełnym morzu.
Oznacza to, że wielu z oskarżonych o piractwo było przestępcami, ale niekoniecznie załogą marynarzy zajmujących statki.
William Wood, który został skazany i powieszony za zabranie pieniędzy swojego kapitana po tym, jak on i inny marynarz wdali się z nim w kłótnię i wyrzucili go za burtę.

Johnson opublikował ustawę dotyczącą piractwa na początku XVIII wieku w A General History of the Pyrates
Zbrodnia została w statucie odróżniona od korsarstwa wojennego i bardzo szczegółowo określała, kto podlega karze. W przypadku skazania zalecaną karą była "śmierć bez korzyści duchowieństwa oraz przepadek ziemi i dóbr". Statut miał zastosowanie do kolonii amerykańskich, ale Szkocja została wykluczona. Zgodnie z ustawą kara śmierci może zostać wykonana na schwytanych na morzu piratach bez możliwości skorzystania z procesu.
Często wzywano duchownych, aby doradzali więźniowi w okresie przed jego śmiercią lub ktoś inny pełnił tę rolę.

W całym swoim tekście Johnson opisuje kary wymierzane schwytanym piratom.
Publiczna egzekucja przez powieszenie była typowa, chociaż niektórzy otrzymali mniejsze wyroki, takie jak kontrakty, jeśli sąd nie był przekonany o ich współudziale w misji pirackiej lub jeśli istniały inne okoliczności łagodzące. Czasami wystawiano także ciała po egzekucji.
Egzekucje na początku XVIII wieku były dość powszechne w całym świecie atlantyckim i istniały setki przestępstw, które mogły prowadzić do egzekucji.

Sądy Admiralicji i ludzie tacy jak Cotton Mather w końcu wyrwą władzę zbuntowanym elementom.
Kiedy wszyscy widzieli makabryczne akty publiczne, piraci byli zabijani i pokazywani masowo w wielu portach, które kiedyś splądrowali lub nazywali domem w Nowym Świecie.

Statki widmo


Amazon w 1861 roku, później 
Mary Celeste

Termin "statek-widmo" jest od dawna stosowanym w żeglarstwie określeniem "każdego statku pływającego bez załogi".
W każdej dyskusji o statkach-widmoch z pewnością pojawią się siły nadprzyrodzone.
Jednym z dobrze znanych statków widmo jest
Latający Holender , o którym mówi się, że nieustannie szuka "bezpiecznej przystani" i jest skazany na wieczne "nawiedzanie przylądka".

Nie było niczym niezwykłym, że załoga opuszczała swój statek w czasie "tonięcia", korzystając z łodzi ratunkowych lub nabywając inny statek.
Czasami całe załogi mogły zostać "wymiecione za burtę" przy złej pogodzie, ale statek zostałby zniszczony na tyle, aby wyjaśnić los załogi. Jeszcze rzadziej statki mogły zostać przejęte przez piratów lub w wyniku buntu załogi.
W tym czasie załoga byłaby "porwana i zmuszana" do obsadzania innych statków.

W 1735 roku statek Baltimore został znaleziony zakotwiczony w Chebogue w Nowej Szkocji Mieszkańcy miasta spekulowali na temat "nadprzyrodzonych mocy", które kierowały pustym statkiem.
Po przeprowadzeniu dochodzenia na pokładzie statku, mężczyźni zauważyli, że pokład "był zalany krwią". W środku mężczyźni znaleźli kobietę, która opisała, jak "miejscowi Indianie" zamordowali załogę. Po tym statek został opuszczony, ponieważ ani jedna osoba "nie chciała go kupić, popłynąć nim, a nawet wejść na pokład". Minęło trochę czasu, zanim miejscowi dowiedzieli się, że załoga została faktycznie zamordowana przez przewożonych na statku więźniów, a kobieta była jedną z dziesięciu więźniów, którzy przeżyli. W 1785 roku widziano nieznany statek-widmo; statek "bez żagli" i "bez załogi" z "piętnastoma Afrykanami na pokładzie". Opierając się na ich opuszczonym stanie, uznano, że ich czas na pokładzie statku był długi. Mógł dojść do "buntu na statku", w którym zginęła załoga wraz z niektórymi Afrykanami. W tym scenariuszu możliwe jest, że żaden z ocalałych nie rozumiał, "jak kierować statkiem i powoli umierał z głodu".
W XX wieku na Atlantyku znaleziono statek
Carroll A. Deering bez załogi na pokładzie.
Brakowało łodzi ratunkowych, a teorie otaczające statek obejmowały "piractwo, bunt i oszustwa ubezpieczeniowe".

Najbardziej znanym ze wszystkich statków widmo jest Mary Celeste - został nazwany "największą morską tajemnicą wszechczasów".
Statek został znaleziony mokry po sztormie przez załogę Dei Gratia , ponieważ statek został otwarty w celu wywietrzenia. Jedna z teorii dotyczących statku głosi, że załoga musiała wywietrzyć statek z oparów chemicznych z alkoholu.
Załoga zostawiła wszystko, ponieważ "spodziewała się wrócić" na statek po opadnięciu oparów. Tymczasowo zeszli ze statku i czekali, aż statek wywietrzy się w ich "małym wycie", ale pogoda się zmieniła, zanim mogli wrócić na statek.
Załoga składająca się z ośmiu mężczyzn, matki i dziecka, "bezradnie patrzyła", jak statek-widmo odpływa bez załogi.

Stosunek do śmierci

Podczas każdego rejsu marynarz byłby narażony na ryzyko wypadnięcia za burtę i utonięcia, głodu, chorób, nadużyć, wypadków przy olinowaniu i ataku.
Gdy marynarz porzucił przestrzegającą prawa karierę, aby zostać piratem, świadomie zwiększył swoje szanse na wykładnicze przyspieszenie własnej śmierci.
Po skazaniu marynarza jako pirata prawie na pewno groziło mu powieszenie w dokach egzekucyjnych.

Podczas procesu w Charleston pirat Job Bayley został zapytany, dlaczego zaatakował kilka okrętów wojennych, które zostały wysłane, aby go schwytać, odpowiedział: "Myśleliśmy, że to był pirat".
Podczas kolejnego procesu w Londynie pirat John Bayley komicznie udawał głupiego, gdy sędzia zapytał, co by zrobił, gdyby okręt wojenny, który go zatrzymał, był tylko statkiem handlowym, odpowiadając: "Nie wiem, co bym zrobił"
Obaj mężczyźni wiedzieli, że ich los został przypieczętowany w chwili, gdy zostali zatrzymani i obaj z kolei powieszeni na szubienicy.

Historia pirata Williama Fly, straconego 12 lipca 1726 roku w Bostonie, pokazuje, jak arogancko wielu piratów patrzyło na śmierć.
Nie okazywał niepokoju o swoją rychłą śmierć, ale raczej zawiązał własną pętlę i pouczył kata o właściwym sposobie zawiązania węzła.
Tuż przed tym, jak odpłynął na śmierć, ostrzegł wszystkich kapitanów i właścicieli statków, że aby zapobiec buntowi ich załóg i uciekaniu się do piractwa, mądrze byłoby płacić załogom na czas i traktować ich po ludzku.

Niektórzy piraci woleli kierować własnym losem.
Pary piratów czasami składały sobie przysięgi, że aby upewnić się, że żaden z nich nie zostanie schwytany, będą strzelać do siebie. Załoga
Bartholomew Robertsa wolała nie zostać wzięta żywcem i przysięgła wysadzić się w powietrze, niż dać władzom satysfakcję z zobaczenia ich powieszonych. Kiedy w końcu znaleziono Robertsa i jego ludzi, podjęto próbę wysadzenia statku w powietrze zamiast schwytania go, jednak okazało się to daremne z powodu niewystarczającej ilości prochu.
Załodze
Edwarda Teacha (Czarnobrodego) również nie udało się zdetonować slupu w obliczu schwytania, jednak piratowi Josephowi Cooperowi i jego załodze udało się wysadzić w powietrze i uniknąć schwytania przez władze.

W XVII i XVIII wieku egzekucje w królestwie brytyjskim były na porządku dziennym i częścią życia. Tylko w XVII wieku w Imperium Brytyjskim wieszano rocznie około 800 osób. Jednak dla pirata szanse znalezienia się na szubienicy były znacznie większe. W ciągu zaledwie dziesięciu lat między 1716 a 1726 rokiem powieszono co najmniej 418 piratów, a być może nawet o połowę więcej. W tym świecie pirat może być prawie pewien, że złapany skończy krótkim spadkiem i nagłym zatrzymaniem z pętlą zaciśniętą na szyi.

Szubienice były ikoną XVII i XVIII wieku i można je było łatwo znaleźć w całym świecie atlantyckim. Szubienice były szczególnie widoczne w miastach portowych, w których rutynowo znajdowały się doki egzekucyjne, takie jak "Hope Point", słynny dok egzekucyjny na Tamizie w Wapping w Anglii. Dla wielu piratów byłoby to miejsce, w którym zakończyła się ich kariera. Dla niektórych jednak ich ciało pełniłoby jeszcze jedną funkcję, jako przypomnienie. Setki piratów powieszono, a ich ciała wisiały w miastach portowych na całym świecie, aby przypomnieć, że państwo morskie nie będzie tolerować wyzwania z dołu.  Przykłady tej barbarzyńskiej praktyki można zobaczyć w całej historii piratów, w tym William Fly, którego ciało powieszono w łańcuchach przy wejściu do Boston Harbor, aby zgniło, i Calico Jack, którego ciało powieszono u ujścia port w Port Royal na Jamajce

Implikacje

Postępowania sądowe i procesy

Zamiast sądów cywilnych, procesy pirackie były nadzorowane przez Sąd Admiralicji Sąd Admiralicji "przeprowadzał masowe procesy" z "dużą liczbą piratów w jednym czasie" jako demonstracje dla osób zainteresowanych podjęciem życia pirata. Transkrypcje procesów były często publikowane, a zeznania tych, którzy mieli zostać straceni, były "bardzo popularne". Publikacja procesów miała na celu "informowanie, oświecanie i zabawę czytelników", a także "przynoszenie zysków sprzedawcom książek". Częstym zjawiskiem były przedruki procesów w celu zdobycia siły politycznej. Chociaż procesy odbywały się w języku angielskim, zostały przepisane na łacinę, aby jeszcze bardziej odciągnąć opinię publiczną od prawdy transkrypcji i wykorzystać ją jako propagandę. Wiele z tych broszur miało charakter powtarzalny, ponieważ wiele stwierdzeń i argumentów było takich samych, tylko pod różnymi nazwami.
Procesy były również miejscem humoru, ponieważ Job Bayley, któremu groziła egzekucja za bycie piratem, stwierdził, że nie zatrzymał się na statkach rządowych, ponieważ obawiał się, że statki są piratami.

Zwykle procesy odbywały się w Anglii, ponieważ "Admiralicja obawiała się, że urzędnicy na odległych placówkach imperium mogą zostać przekupieni". Jednak problem z przeprowadzaniem procesów w Anglii polegał na tym, że piraci musieliby być transportowani "na duże odległości". Prawo dotyczące procesów o piractwo zostało zmienione na początku XVIII wieku, przyznając łagodniejsze zasady i zezwalając na toczenie procesów w koloniach brytyjskich, o ile dostępny był Sąd Admiralicji. Piraci byli narażeni na większe niebezpieczeństwo egzekucji, gdy zmieniło się prawo, ponieważ stanowiło, że jeśli pirat został złapany na morzu, oficjalny proces nie był konieczny, ale końcowy wynik egzekucji miał być taki sam. Ustawa z 1700 roku pozwoliła rozszerzyć definicję piractwa nie tylko na tych, "którzy dokonali rabunku na morzu", ale także na "buntownika, który uciekł ze statkiem" oraz "marynarza, który przeszkodził w obronie jego statek" pod oblężeniem piratów. Zarówno w 1717, jak i 1718 r. Ułaskawiono, aby "uwolnić morze rabusiów". Na przykład Israel Hands , poplecznik Czarnobrodego , został zabrany wraz z piętnastoma innymi piratami do Williamsburga w Wirginii, aby stanąć przed sądem. W zamian za ułaskawienie, Hands zeznawał przeciwko skorumpowanym urzędnikom z Północnej Karoliny , z którymi Teach zadawał się. Protokół Rady Gubernatora Karoliny Północnej z dnia 27 maja 1719 r. Stan Hesikia Hands [,] kapitan Capt Thaches Sloop Adventure [,] wydaje się prawdopodobnie przysięgać w swoim Zeznaniu, że sd [powiedział] Thache udał się z Ocacoch Inlet podczas swojego powrotu do tego Kraju z jego ostatniej podróży z prezentem dla SD Tobias Knights dom [,] gdy tym samym zeznaniem [Hands] przyznał, że jest poza zasięgiem jego wiedzy [,] przebywa cały czas przy Zatoce SD, która leży w odległości ponad trzydziestu mil od domu [Knights] i dalej [powiedział] Tobias Knights módlcie się z Waszą Wysokością, abyście zauważyli, że ręce Hesikiasa były... przez jakiś czas przed przedstawieniem [rzeczonych] Dowodów przetrzymywanych w więzieniu pod Terrorem Śmierci najsurowszym ściganiem.

Z tymi ułaskawieniami wiązało się wiele postanowień, ponieważ były one udzielane tylko w niektórych przypadkach i niewielu się poddało.  
Nieliczni, którzy "przyjęli amnestię", w końcu powrócili na swoje pirackie zwyczaje. Obiecano także śmierć tym, którzy pomagali piratom, a także "utratę zarobków" i "sześć miesięcy więzienia dla tych, którzy odmówili obrony swojego statku".
Zamiast stawiać czarnych piratów przed sądem, urzędnicy kolonialni odnieśli korzyści "sprzedając ich w niewolę, zamiast wieszać".

Procesy kobiet-piratów nie były jednolite pod względem wyroków i kar.
Mary Harvey, której pseudonimem była Martha Farlee, została skazana w Północnej Karolinie w 1726 roku. Zarówno Mary, jak i jej mąż Thomas dołączyli do gangu piratów, a wkrótce potem Mary została schwytana. Ponieważ w Północnej Karolinie brakowało infrastruktury do sądzenia piratów, Mary i trzech innych zostało wysłanych do Williamsburga. Mary "została uniewinniona i otrzymała pieniądze na powrót do domu", ponieważ sąd uznał, że została zmuszona do przyłączenia się do gangu piratów.  Dwóch innych jeńców nie miało tyle szczęścia i zostało "skazanych na śmierć".
Trzeci jeniec został ułaskawiony.

Trzy lata później inna piratka, Mary Crickett, wraz z pięcioma innymi została skazana na egzekucję.
Kiedy
Mary Read i Anne Bonny zostały schwytane, groziła im egzekucja. Jednak gdy poznano ich ciąże, zostali ułaskawieni z szubienicy.
Obie kobiety zostały skazane na więzienie, gdzie Mary Read ostatecznie zginęła, a Anne Bonny później uciekła.

Piraci w pamięci

Ogólna historia piratów

Osobny artykuł: Ogólna historia piratów

W 1724 roku ukazało się pierwsze wydanie Ogólnej historii rabunków i morderstw najsłynniejszych piratów . Autor został wymieniony jako Kapitan Charles Johnson, którego prawdziwe nazwisko jest nieznane. Jednak najważniejsze w tej pracy nie jest to, kto ją napisał, ale to, co ludzie myśleli o piratach na początku XVIII wieku. Ogólna historia piratów nadała ton każdej napisanej od tamtej pory pracy o piratach.

Piraci jako antybohaterowie

Piraci nie byli członkami społeczeństwa; znajdowali się poza normami społecznymi, które pozwalałyby korsarzom i korsarzom pozostać w infrastrukturze społeczeństwa.
Głównym powodem, dla którego nie można ich zgrupować z żadnym porządkiem społecznym, jest to, że przyjęli terror, a zwłaszcza, jak to ujął Marcus Rediker, "terror silnych przeciwko słabym".  Historyk Hans Turley użył wyrażenia "Hostis Humani Generis", tłumaczonego jako wróg całej ludzkości, aby przedstawić obraz piratów.Piraci stali się w ten sposób "antybohaterami" historii i zrobili to świadomie.
W końcu rządy znanego świata uczyniły złoczyńców z tych morskich najeźdźców, nazywając ich "żądnymi krwi potworami", których jedynym celem było "zniszczenie porządku społecznego".

Pirat zaatakowałby każdy element współczesnego społeczeństwa, aby stworzyć własną tożsamość.
Atakowali statki handlowe z dowolnego kraju, plądrując bogactwo statku i przez większość czasu zatapiając lub paląc wielu, którzy wpadli w ich ręce.
Szukano zemsty na kapitanach kupców i oficerach, o których wiadomo było, że byli okrutni lub nierozsądni w traktowaniu swojej załogi, często poprzez tortury i powolną śmierć.

Aby nie ograniczać się do ilości dostępnego bogactwa, kilku piratów atakowało nawet Statki niewolnicze i Fortece niewolników (zobacz: Europejskie Forty na wybrzeżu Ghany i Afrykańskie Wybrzeże Niewolnicze) na afrykańskim wybrzeżu (Afryka Zachodnia i Afryka Centralna), aby wziąć Niewolników chwytanych w głebi Afryki (chociaż ogólnie rzecz biorąc, piraci uwalniali napotkanych niewolników), dla których znali niektóre rządy zapłaciłby złotą monetą; przede wszystkim Portugalczycy (Ich moneta Złoty Portugał, który ważył 35 gramów i był wart 10 sztuk złota Cruzados lub Dukatów i w rzeczywistości był najcenniejszą monetą w Europie w momencie jej emisji, bity ze Złota pozyskiwanego przez Portugalczyków w Arguin.)

Hans Turley opiera się na literackich dowodach Piratów, a w szczególności kapitana Henry Avery (Every), [Nazywany przez współczesnych "Arcypiratem" i "Królem piratów"] kiedy dochodzi do wniosku, że pirat jest "antybohaterem".
Historia Avery'ego stała się dla mas legendą, a "fikcyjna przesada" Avery utrwaliła w umysłach czytelników obraz brutala żądnego kradzieży, okupu i władzy.
Turley zapewnia nas, że historie zostały przeniesione poza sferę rzeczywistości, ale nie można wiedzieć na pewno, kim był prawdziwy kapitan Avery, a wiara w te historie była uzasadniona z powodu braku jakichkolwiek dowodów przeciwnych.

Atak na handel i żeglugę oznaczał atak na rządy, do których należały te statki.
Rządy przestaną przymykać oczy na tych bandytów, kiedy koszty ich ignorowania przewyższą atak na pirata, więc rządy, prawnicy, biznesmeni, pisarze i inni członkowie legalnych organizacji rozpoczęli "kampanię oczyszczenia mórz". społeczeństwo.

Marcus Rediker twierdzi, że religia była kolejnym punktem spornym dla pirata, który postrzegał kościół jako część systemu, z którego chciał uciec.
Pirat był postrzegany jako istniejący w grzechu przez tych, którzy żyli w normalnych konstrukcjach społecznych, i rozkoszował się separacją, porównując się do piekielnych obrazów i Szatana.Jako przykład
Czarnobrody i jego użycie dymu, ognia i popiołu ryczącego z jego dużego koralika, aby sprawiać wrażenie demona z samego piekła, jak go opisuje Johnson.
Piraci kpili i wyśmiewali się z duchownych, z którymi się zetknęli, i nie obchodzili chrześcijańskich świąt.

Dzięki atakom na własność prywatną, systemy wierzeń i rządy piraci stali się wyrzutkami w królestwie nieznanego i niebezpiecznego.
To królestwo, morze, jak sugeruje Rediker, pomogło w postrzeganiu pirata jako niebezpieczeństwa, groźby inwazji i niekontrolowanej istoty; tak jak morze było dla tych, którzy obaj je znali i słyszeli tylko opowieści.
To morze było oddzielone od władzy, a więc pirat mógł atakować tych, którzy weszli do oceanów.

Źródła informacji o piratach

Uczeni biorą pod uwagę wiele źródeł informacji podczas swoich badań. Źródła pierwotne to dokumenty i zapisy, które są oryginalne w czasie, który jest badany.
Źródła wtórne są pisane później i mogą zawierać komentarz i interpretację źródeł pierwotnych.
Informacje z pierwszej ręki na temat piractwa są stosunkowo rzadkie, a uczeni często czerpią z tych samych tekstów podczas kompilacji swoich danych.  

Pod koniec XVII i na początku XVIII wieku narracje o kapitanach morskich i przygodach piratów przybierały różne formy.

  • Książki: Piractwo zainspirowało wiele książek podczas Złotego Wieku. Książki takie jak "Historia poszukiwaczy przygód, którzy wyróżnili się w Indiach, zawierająca najbardziej niezwykłe rzeczy, których dokonali przez dwadzieścia lat" z roku 1678, które w Anglii w 1684 roku wydane zostały jako : "The Buccaneers of America" autorstwa Alexandre'a Exquemelina, opublikowane po raz pierwszy w 1678 r., oraz Ogólna historia piratów autorstwa Kapitana Charlesa Johnsona, opublikowana w 1724 r., były niezwykle popularne, często zdobywając wiele wydań i przedruków. Historie te dostarczyły wglądu w tajemniczą subkulturę w świecie atlantyckim, rzucając jednocześnie światło na to, jak opinia publiczna często postrzegała piractwo.
  • Protokoły procesowe: Kiedy piraci stawali przed sądem przed sądami Admiralicji lub Wiceadmiralicji, nieoficjalne zapisy postępowania były często publikowane w formie broszury.  Prowadzone były również oficjalne zapisy, które są dostępne dla naukowców dzisiaj, ale broszury zostały stworzone do sprzedaży, a rachunki łatwo wzbudziły sensację, aby przyciągnąć kupujących. Te protokoły procesów pokazywały publiczne przykłady prawa i jego triumfy nad zbrodniami piractwa. Sami piraci byli często drugorzędnymi postaciami w tych narracjach.
  • Kazania religijne: przesłania duchownych, takich jak Cotton Mather , ostrzegające przed piractwem, miały na celu przestraszenie opinii publicznej i zmuszenie jej do uległości społecznej. Te kazania miały podkreślać zbrodnie oskarżonych mężczyzn i pokazywać piractwo jako "antytezę" upragnionego chrześcijańskiego stylu życia. Pastorzy wyszczególnili grzechy piractwa i wezwali do skruchy w swoich kazaniach egzekucyjnych, wykorzystując strach przed potępieniem, aby dalej karać gapiów i nawoływać do czystego życia.
  • Gazety i czasopisma: Gazety publikowały również informacje dotyczące piratów, ich pojmań i procesów, podobnie jak inne wiadomości dnia.
  • Archeologia w coraz większym stopniu zapewnia inne spojrzenie na piractwo. Odkopano pirackie wraki statków, takie jak Queen Anne's Revenge (używany przez Czarnobrodego), Whydah Gally (używany przez Sama Bellamy) i Quedagh Merchant (używany przez Williama Kidda). Pirackie bazy lądowe, takie jak podwodna część Port Royal na Jamajce; hiszpańska część św. Augustyna;  i Old Panama (miejsce nalotu Henry'ego Morgana w 1670 r.) zostały przeanalizowane w celu dostarczenia dodatkowych informacji o piratach i ich interakcjach z resztą świata atlantyckiego.

Piraci w powieściach za grosze

Powieść "Za grosze" (Dime novel) to sensacyjna fikcja pochodząca z lat 60. XIX wieku.
Irwin P. Beadle & Company ustandaryzował książki do formatu, który współcześni czytelnicy mogliby łatwo zidentyfikować w kioskach i katalogach książek. Mieli żółtawo-pomarańczową okładkę, na której często znajdowała się ilustracja z drzeworytem. Powieści Dime były bardzo popularne wśród szerokiego grona czytelników. Podczas wojny secesyjnej firma Beadle & Company wysyłała książki w skrzyniach do wojska i do połowy 1965 roku opublikowała od 35 000 do 80 000 egzemplarzy.
Istnieje kilka obszernych indeksów opublikowanych tytułów, ale najbardziej znana jest praca Alberta Johannsena. Jest to dwutomowa praca ze szczegółowymi informacjami i wydawcami Beadle i Adams, wykazami tytułów i autorskimi biografiami.
Popularne motywy powieści za grosze obejmowały historie z Dzikiego Zachodu, rewolucji amerykańskiej, Indian i Piratów.

Próbka niektórych pirackich powieści za grosze:

  • Cavendish, Harry. Chłodnia z '76; lub Rejs Fire-Fly. Nowy Jork: Beadle and Company Publishers, 1869.
  • Henderson, Stanley J. Porwany; lub Free Rangers of the Coosaw: A Tale of 1781. New York: Beadle and Company, 1866.
  • Hungerford, James. Falcon Rover. Nowy Jork: Beadle and Company Publishers, 1866.
  • Paulding, Decatur. Brygantyna; lub Ostatni rejs admirała Lowe'a. Nowy Jork: Beadle and Company Publishers, 1864.
  • Starbuck, Roger. Kapitan Widma; lub Zatopiona wola. Nowy Jork: Beadle and Company Publishers, 1869.
  • Whitehead, kapitanie. Oceaniczne łaziki; lub The Freebooters of the Isles: ekscytujący romans z lądu i morza. Nowy Jork: George
  • Munro & Company, 1867.
  • Whitehead, kapitanie. Plaga mórz; lub Oblubienica wyjętego spod prawa. Nowy Jork: George Munro & Company, 1864.

Galera Whydah : statek niewolników na statek piracki

Główny artykuł: Whydah Gally


Lokalizacja 
Whydah Gally, który zatonął w 1717 roku u wybrzeży Cape Cod. Czerwony X oznacza miejsce.

Zbudowany w Londynie w 1715 r. Whydah Gally był 300-tonową galerą pierwotnie oddaną do użytku w handlu niewolnikami. Whydah wyruszył w swój dziewiczy rejs do wybrzeży Afryki w 1716 roku. Po sprzedaniu ładunku niewolników na Jamajce, Whydah wracał do Londynu z nowym ładunkiem złota i srebra, kiedy został schwytany przez Black Sam Bellamy w 1717 r. Wiosną 1717 r. Sam Bellamy i jego załoga popłynęli na północ z zamiarem oczyszczenia statku, podziału łupów i określenia przyszłości załogi. Whydah został złapany przez burzę i wywrócił się u wybrzeży Cape Cod Dlaczego został ponownie odkryty w 1984 roku przez Barry'ego Clifforda, nurka ratunkowego i mieszkańca Cape Cod.

Kontrowersje

Kontrowersje wokół Whydah na długo przed tym, zanim Clifford przedstawił pierwsze artefakty. W 1982 roku stan Massachusetts złożył wniosek o prawo własności do skarbu Whydah Po długiej batalii toczonej przez kolejne sądy, wyłączną własność Whydah przyznano Cliffordowi w 1988 roku.  To był dopiero początek kłopotów z artefaktami Whydah Nowe kłopoty pojawiły się, gdy dyrektorzy Silver Screen Entertainment, Tom Bernstein i Roland Betts, zaproponowali koncepcję budowy wielkoskalowego kompleksu muzealnego poświęconego Whydah Muzeum zostało zaoferowane miastu Boston, gdzie kontrowersje wokół historii Whydah jako statku niewolników wywołały już falę wśród lokalnych urzędników państwowych. Propozycja muzeum obejmowała plany pełnowymiarowej repliki statku, holograficznego obrazu Samuela Bellamy obszaru widokowego, interpretacji artefaktów, sztuki odgrywania pirackich wieszaków i eksploracji Whydah 's historii jako statek niewolników. Pojawiły się obawy, że wokół koncepcji statku niewolników budowany jest "park rozrywki". Przedstawiciel stanu Byron Rushing porównał tę koncepcję do budowy "parku rozrywki na wzór obozu koncentracyjnego". Ostatecznie deweloperzy Bernstein i Betts zdecydowali, że atmosfera polityczna w Bostonie jest w tej sprawie zbyt niestabilna.  Po zakończeniu negocjacji z Bostonem Bernstein i Betts spojrzeli na Tampę jako możliwą lokalizację kompleksu. 

Debata w Tampie przebiegała w podobny sposób jak w Bostonie. Na czele sprzeciwu wobec kompleksu Whydah stał prawnik z Tampy, Warren Dawson, który wyraził obawy, że niewolnictwo zostało zbanalizowane przez skojarzenie z piractwem. Zwołano panel historyków w celu przedyskutowania kwestii interpretacji historii niewolników Whydah   Po dokładnym przejrzeniu projektu panel zdecydował, że kompleks Whydah może skutecznie interpretować niewolnictwo, ale decyzja ta wywołała więcej kontrowersji wśród opinii publicznej. Po miesiącach negocjacji i kompromisów społeczność Tampa wciąż była podzielona co do potencjalnych implikacji Whydah muzeum. W połowie lipca 1993 roku twórcy oficjalnie ogłosili, że wycofują projekt z Tampy.

Uczucia społeczności Tampa na temat Whydah niewiele złagodniały. W 2006 roku kontrowersje ponownie rozgorzały, gdy Muzeum Nauki i Przemysłu (MOSI) próbowało gościć objazdową wystawę artefaktów Whydah sponsorowaną przez National Geographic Po kilku konferencjach z lokalnymi liderami MOSI zdecydowało się nie organizować wystawy. Philip Levy twierdzi, że Whydah wystawa byłaby okazją do zbadania powiązań między piratami atlantyckimi a niewolnictwem. Działania atlantyckich piratów, którzy często atakowali statki niewolników i forty, wywołały kryzys w transatlantyckim handlu niewolnikami. Działania te były tak szkodliwe, że skłoniły władze europejskie po obu stronach Atlantyku do postrzegania piratów jako "przerażającego wroga" i "wielkiego zagrożenia".

Piraci jako temat historyczny

Na temat piractwa pisma w XIX wieku polegały głównie na przedrukowywaniu materiałów źródłowych z niewielkimi komentarzami lub interpretacjami, jeśli w ogóle. Przedruk zapewnił, że historycy pozostaną obiektywni, a narracje o wielkich piratach pozostaną nienaruszone. Wielkie nazwiska korsarzy i piratów, takie jak Kapitan Morgan i Czarnobrody, były głównymi graczami w tych opowieściach. W pierwszej połowie XX wieku uczeni, którzy nie przedstawiali wiernych przedruków, publikowali książki o piractwie, które były niewiele więcej niż przepisywaniem tych samych dobrze znanych historii.

Ewolucja historii piractwa odzwierciedla ewolucję wielu innych tematów. Gdy historycy zaczęli odchodzić od ścisłego opowiadania tych historii, piractwo stało się bardziej znaczące. W drugiej połowie XX wieku historycy zaczęli postrzegać świat atlantycki we wczesnych czasach nowożytnych jako ważną ramę do opowiadania historii o kolonializmie, kapitalizmie, niewolnictwie i nowoczesności.

W ostatnich pracach historiograficznych piraci byli postrzegani przez różne soczewki. Współcześni uczeni wymieniają wiele przyczyn wzrostu piractwa na początku XVIII wieku, od rosnącego nacisku społecznego na ekonomię i kapitalizm po bunt przeciwko opresyjnej klasie wyższej.
Najnowsze książki naukowe dotyczące piractwa w świecie atlantyckim koncentrują się na piratach i ich związkach z resztą świata.


Dla panowania na morzach - ważne było opanowanie miejsc strategicznych, które pozwalało na kontrolę dużych obszarów.
Przykładem takiego opracowania, ważna w kontekscie Piractwa na Karaibach jest analiza angielska dotycząca miejsc kluczowych w Indiach Zachodnich - ważna do panowania na tym obszarze.

Poniżej znajduje się :

(Mapa z wikipedii: https://commons.wikimedia.org/wiki/File:The_seat_of_war_in_the_West_Indies_1740.jpg)

Miejsca wojny w Indiach Zachodnich

Angielska broszura z mapami Karaibów i głównych hiszpańskich miast regionu, wydana w 1740 roku w celu zbudowania poparcia społecznego dla toczącej się wojny z Hiszpanią ( Wojna o ucho Jenkinsa, 1739-1742) i nawoływania do podboju Hawany, Kuba.
Tytuł: Siedziba wojny w Indiach Zachodnich, zawierająca nowe i dokładne plany HAWANA, LA VERA CRUZ, CARTAGENA i PUERTO BELLO (zaczerpnięte z hiszpańskich szkiców), a także SAN AUGUSTIN i Zatoki Hondy na Kubie...

Przetłumaczenie z nagłówka mapy:

Siedziba wojny w Indiach Zachodnich, zawierająca /
Nowe i dokładne plany HAWANA, LA VERA CRUZ, CARTAGENA i PUERTO BELLO (zaczerpnięte z hiszpańskich szkiców), a także SAN AUGUSTIN i Zatoki Hondy na Kubie; z perspektywami dwóch pierwszych, jeden autorstwa Adm. Vernon / inny przez kpt. Pearsona: podobnie mapa lub mapa Indii Zachodnich, przedstawiająca sytuację tych i innych portów w odniesieniu do Zatoki Florydzkiej; kurs galeonów i flot, które w drodze powrotnej do Europy muszą przepłynąć przez tę Zatokę; Przejście Nawietrzne i części, w których unoszą się Guarda Costas, aby przechwytywać nasze statki; w celu wykazania, że Hawana jest jedynym miejscem, którego posiadanie może ewentualnie zabezpieczyć nasz handel z Indiami Zachodnimi i zapobiec hiszpańskim grabieżom.


Określone po Wyprawie Vernona w 1740 roku tzw. "Miejsca kluczowe" ważne w opanowaniu Indii Zachodnich.
(Kliknij aby powiększyć)

Tłumaczenie ze stopki mapy:

Posiadanie przez Hiszpanów wszystkich wysp i wylotów na Oceanie to najlepszy i w istocie jedyny sposób na zabezpieczenie naszej żeglugi na morzach amerykańskich i kontrolowanie swoich Guarda Costas, które unoszą się wokół tych wylotów: będzie przejęcie jakiegoś portu lub portów dowodzących wejście do Zatoki Florydzkiej przez którą wszystkie ich statki muszą przejść w drodze powrotnej do Europy: i z powyższej mapy wynika, że Hawana jest jedynym portem w Indiach Zachodnich nadających się do Celu, pozostałe porty ( z wyjątkiem Zatoki Hondy) znajduje się w zbyt dużej odległości i nie jest tak dogodnie położona jak sama Jamajka, która już panuje nad Przejściem Na Wietrze. - La Vera Cruz została zdobyta przez Van Horna w 1683 r. z 774 korsarzami; Kartagena, Francuzi w 1697 r. z 3160 ludźmi, w tym 650 korsarzami, którzy sami w ciągu jednego dnia zdobyli silny fort Boca chica. Słynny Morgan z nie więcej niż 400 angielskimi Freebooterami splądrował Puerto Bello w 1669 roku i zaatakowałby Hawanę z zaledwie 700 Anglikami i Francuzami, gdyby niektórzy, którzy znali to miejsce, nie potwierdzili, że do pracy potrzeba 1500 ludzi. Dlatego można osądzić, czy jest nie do zdobycia, choć od tego czasu nieco wzmocniony; i ile regularnych sił wystarczyłoby, aby go zdobyć. - Opublikowano zgodnie z ustawą parlamentu z dnia 9 lutego 1739/40. G. Fostera przy White Horse w kościele św. Pawła